Strony: 1 [2] 3
|
|
|
Autor
|
Wtek: POMOCY! (Przeczytany 174178 razy)
|
Oleńka
Go
|
10 lat temu moja Mamcia dowiedziała się, że ma RZS- reumatoidalne zapalenie stawów. Oczywiście nie odrazu lekarze poprawnie postawili diagnoze. Kiedy już się udało zaaplikowali jej parafine- skutek ręce ma zniekształcone! Stosowała żywienie blisko 2 lata, ale zrezygnowała, bo wyjechała za granicę pracować. Książka o żywieniu leżała na pólce. Dopiero, kiedy sama miałam problemy z kolanami - ściślej mówiąc z rzepką- lekarze byli "bezsilni" średnio 3 -5razy w roku miałam nogę w gipsie. Została mi wyznaczona data operacji kolana... wtedy sięgnęłam do książki dr Kwaśniewskiego i zaczęłam próbować. Od tamtej pory nie miałam żadnych problemów z rzepką.. z kolanem. No.. ostatnio odkąd 2 miesiące stosuję "pseudo" żywienie, mam ogromne problemy ze zdrowiem. Ledwo zeszła mi opuchlizna z kolana, a od wczoraj mam spuchnięte kostki.
Sądziłam, że po kursie na doradce, moja wiedza + wiedza specjalistów= pomoc mojej Mamusi. W konsekwencji zaszkodziłam sobie i mojej Mamci. A sądziłam, że bedzie lepiej...
Ale damy radę. Od dziś wróciłam na stare tory żywienia i ....i musi być dobrze..!
Aaaa.. kiedy sama przeszłam na diete.. moja Mama też przeszła. Mimo tego, że łyka silne leki, bo Metypred 4mg i Ketonal 100mg, to kiedy sama na swój rozum stosowała żywienie czuła się rewelacyjnie i nie miała żadnych bóli i nawet był czas, gdy odstawiła leki. Mam nadzieje, że ten dzień jeszcze nadejdzie.
Dam radę.. nie poddaje się tak szybko.
Sądzę, że ta wysoka ilość białka , czyli przebiałczenie - w moim przypadku zakończyło się zgorzelinowym zapaleniem wyroska robaczkowego i kałowym zapaleniem otrzewnej. Blisko 3 miesiące leżałam w szpitalu, bo lekarze nie potrafili zdiagnozować mojej przypadłości. Miałam wszystkie choroby świata, oprócz wyrostka. Doszłam do siebie, bo jak twierdzili lekarze "Aniołki nade mną czuwały". WIęc wszystko musi być w normie.. nic za dużo nic za mało..
Pozdrawiam
Ale dziękuje za wsparcie i za ciągłą pomoc.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
adampio
Go
|
toan, proponuje Ci powrot do lektury,Jan Kwasniewski, "Zywienie optymalne" str: 33, linia 14
Cyt: " Co bedzie, jesli czlowiek wprowadzi do swojego organizmu zbyt duzo bialka? Szkody beda widoczne, gdy jego spozycie przekroczy 120-150 gr na dobe". Wtedy nadmiar bialka musi byc przerobiony i wydalony."
i dalej: Cyt" Spozycvie bialka powinno byc mozliwie male: zdrowemu czlowiekowi na diecie optymalnej wystarcza 50 gr na dobe, pod warunkiem, ze jest to bialko zwierzece. "
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
MONIKAW
Go
|
toan, proponuje Ci powrot do lektury,Jan Kwasniewski, "Zywienie optymalne" str: 33, linia 14
Cyt: " Co bedzie, jesli czlowiek wprowadzi do swojego organizmu zbyt duzo bialka? Szkody beda widoczne, gdy jego spozycie przekroczy 120-150 gr na dobe". Wtedy nadmiar bialka musi byc przerobiony i wydalony."
i dalej: Cyt" Spozycvie bialka powinno byc mozliwie male: zdrowemu czlowiekowi na diecie optymalnej wystarcza 50 gr na dobe, pod warunkiem, ze jest to bialko zwierzece. "
Na pewno sobie poradzicie wyleczyłam RZS DO z resztą nie tylko ja. Proponuję ketonal zamienić na profenid, podobne działanie a mniej skutków ubocznych i wyrzucić z diety wszystkie produkty zbożowe - szkodzą na stawy. Poczytaj dokładnie forum wątek rzs był tu poruszany wielokrotnie. Pozdrawiam powodzenia
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
MORGANO
Go
|
A jak przy zachowaniu proporcji można mieć "nadmiar białka"?. Przecież u zdrowej osoby odruch sytości działa na tyle poprawnie, że przestanie się chcieć dalej jeść. A jeśli jest się sytym, a nie przejedzonym - to o żadnym nadmiarze przecież nie może być mowy. Ja bym jeszcze do tego dodał , że informacja o konsumpcji dociera do mózgu dopiero po 20 minutach. Jeżeli się ktoś pospieszy może się przejeść i wdychać, och jak ja się nażarłem.Tacy są po prostu obżarciuchy.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
toan
Go
|
toan, proponuje Ci powrot do lektury,Jan Kwasniewski, "Zywienie optymalne" Dzięki za dobrą radę.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
elmo
Go
|
toan, proponuje Ci powrot do lektury,Jan Kwasniewski, "Zywienie optymalne" Dzięki za dobrą radę. No wiesz To ,że jesteś synem samego twórcy DO ,to jeszcze nie świadczy o tym ,że wiesz dokładnie o co chodzi z tymi zasadami DO Radzę za adampio wrócić do lektury ,nie zaszkodzi ,a pomóc może pozdrawiam i życzę miłego czytania
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Rajano
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Blackend
Go
|
BTW = 44 : 154 : 70,4 to tylko poto aby pokazac, ze nie wszyscy mysla jednakowo.
Spróbuje jeszcze raz ultra łopatologicznie głównie dla osób, które tu zaglądają i nie znają ZO. Potem leci opinia, że ten Kwaśniewski taki skomplikowany, a to jest najprostsze żarcie pod słońcem. Przykładowo - masz samochód z silnikiem benzynowym Dojeżdżasz do roboty 100km i spalasz 6l benzyny. Po pewnym czasie trzech twoich kumpli, którzy są wege i ważą po 100kg namawiają Cię abys ich przy okazji podwoził. Po pewnym czasie gościu na stacji benzynowej uśmiecha się do Ciebie i mówi Ci dzień dobry, a nigdy wczesniej tego nie robił Zaczynasz kumać, że coś jest nie tak. Kurcze spalam więcej benzyny! Prawie 10l na stówę! Oczywiście kolegom dziękujesz za współpracę - no chyba, że zaczną się po ludzku odżywiać Po tygodniu znowu podjeżdżasz na stację, a facet Ci proponuje tę samą dawke benzyny co poprzednio. I co weźmiesz? Nie - ponieważ nie potrzebujesz już tyle i nie będziesz robił zapasów bo szkoda Ci będzie kasy Na to facet mówi do ciebie - panie weż Pan więcej, mam inną "lepszą" benzynę, tylko lekko ochrzczoną albo przynajmniej olej napędowy. Też nie weźmiesz - bo Twój samochód jest na okreslone paliwo w ściśle określonej proporcji. Twój samochód daje Ci sygnały kiedy i w jakiej ilości potrzebuje paliwa. Tym paliwem będzie zawsze benzyna! Paliwo o określonej proporcji - więcej lub mniej. Czy teraz rozumiesz?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
MORGANO
Go
|
Blackend. Bardzo fajne porównanie. Podobają mi się takie przemawiające historyjki. Jeszcze powinni eś uwzględnić młodych kierowców którzy mają ciężką nogę i zbytnio naciskają na gaz. Do takich osób można zaliczyć wszystkie osoby optymalne które popełniają błędy. Jeżdżą nie równomiernie i jedzą nierównomiernie. Tak samo zawsze mówię, o wątrobie że nie pomieści nadmiar białka które musi przerobić na węglowodany. To silnik wówczas szwankuje i trzeba się udać do mechanika w białym fartuchu. Może Twój tekst również innym przypadnie do gustu.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
MORGANO
Go
|
Oleńka. Ty zwracasz się na specjalistyczne Forum z prośbą o pomoc. Popełniając błędy jeszcze nie uzyskując jaką kolwiek pomoc. Gdyż nikt nie ma tyle czasu by natychmiast spełnić Twoją prośbę. Twoja mama choruje już 10 lat. Ty wówczas miałaś 11 lat. Moim zdaniem jesteś pod wpływem Twojej mamy a żywienie optymalne i książki dr Kwaśniewskiego traktowałaś jedynie jako rekwizyt. Piszę dlatego, że jak napisałąs wiele razy przeczytałaś książki JK. ( Chyba tylko okładkę) Lub komuś chcesz lub chciałaś wcisnąć przysłowiowy KIT. Pisze o jakiś kursach doradcy żywieniowego a na pytanie Toana nie potrafisz udzielić konkretnej odpowiedzi, tylko wspopminasz o jaki mś nieciekawym kusie nad morzem. Gdybyś przycztała ksiązki i nie zrozumiała czegoś wówczas byłabyś doskonałym partnerem do rozmów. Pamiętaj nikt nie ma tyle czasu by prowadzić Cię za rękę i od nowa pisać książkę przznaczoną wyłącznie dla Ciebie. Gdybyś bardziej się przyłożyła do cztania to byś wiedziała , że białko trzeba spożywać codziennie bo bez białka nie ma życia. 0,8 grama na kilogram wagi ciała w twoim przypadku 75kg x 0,8gram = 60 gram białka codziennie. Skoro chcesz schudnąć to wystarczy podwójna ilość tłuszczu w stosunku do białka czyli 120 gram oraz jak najmniej węglowodanów w ilości 30-60gram by dotlenic Twój umysł. To tylko taka moja uwaga na Twoje wołanie o pomoc a ponieważ wszystko wiesz najlepiej i nie ma takiej możliwości by Ci pomóc napisałaś że jesteś somowystarczająca cytat z Twojego postu
Ale damy radę. Od dziś wróciłam na stare tory żywienia i ....i musi być dobrze..!
Skoro tak uważasz To jest Twoja i mamusi sprawa. Ale nie musisz mieszać do tego doktora Kwaśniewskiego skoro popełniając wielkęi błędy starasz się nimi obarczyć wszystkich dookoła. Życzę ci zdrowia a zdrowie możesz również uzyskać w twojej poradni, lub u lekarza rodzinnego.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
adampio
Go
|
toan,Spróbuje jeszcze raz ultra łopatologicznie głównie dla osób, które tu zaglądają i nie znają ZO gdybym znal ZO i czul sie pewnie, to z pewnoscia bym z Toba tu nie dyskutowal !!!! Dlatego, miedzyinnymi powstalo to forum, mam nadzieje.....a nie po to aby pokazac uczestnikom kim sie jest albo jakim doskonalym doradca sie jest. wiadomo, na podstawie lopatologii, ze organizm mowi stop lub daj wiecej.....niemniej jednak stosunek BTW zostal stworzony, mniemam, poto abys nie lal do silnika dieslowskiego benzyny i odwrotnie. Bo tylko zachowujac ten stosunek, tankujac na stacji Shell dostajesz POWER !!!! a nie benzynie 95 czy 98 oktanow. Zgadza sie????
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
MORGANO
Go
|
adampio. Odpowiedź możesz sprawdzić nie była skierowana do Ciebie. Tylko do Oleńki. Przeczytaj co napisała wówczas z pewnością zrozumiesz odpowiedź jaką udzieliłem w odpowiedzi. Żywienie optymalne to nie są CUDA to po prostu inny model zdrowego zywienia.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
adampio
Go
|
Morgano, ja tez nie komentowalem Twojego postu, przepraszam, jezeli tak tozrozumiales, uzywajac zwrotu "doradca", nie mialem na mysli zywieniowego.Przykro mi, ze tak ti zrozumiales.
Nie mniej jednak, uwazam, ze jest to troche nie na miejscu, pokazywanie czy wytykanie w ten sposob i takimi komentarzami, bledow. Nik nie jest perfect, no chyba, ze tak sobie ktos mysli..... i jak juz powiedzialem wczesniej, po to sie tworzy FORUM aby na nim dyskutowac, wymineniac pogladami .....czy wszystko musi byc tak jak w poslkim rzadzie!!!?????
Wiem, nie musze brac na tym forum udzialu, tylko chyba nie o to tu chodzi aby tych nowych nie rozumiejacy ZO w taki sposob z tego forum wyzucac. Wystarczy powiedziec kulturalnie, " stary znajdz sobie inne forum" i na podstawie prstej teorii w lopatologii, pojde sobie "precz"
Morgano, jeszcze raz przepraszam za nie jasne sformulowanie w poprzednim poscie, teraz to widze wyrazniej.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Oleńka
Go
|
Drogi Margano!
Po pierwsze: nie zarzucaj mi kłamstwa, bo książki czytałam. To, że kiedy Mama zachorowała, a ja nie "uwierzyłam" w skuteczność ż.o., to wcale nie moja wina. WIele osób, które znam musiały "dorosnąć" do decyzji podjęcia tego modelu żywienia.
Po drugie: rzeczywiście okładki książek dr Kwaśniewskiego są ciekawe, ale treść jeszcze bardziej.
Po trzecie: kurs robiłam nad morzem. Nie chce nikogo "wkopywać". Atmosfera i inni kursanci byli wspaniali... do fachowej poradzy i wiedzy można mieć dużo zastrzeżeń.
Po czwarte: skoro byłam na "kursie" i na spotkaniu z lekarzem optymalnym, który wyznaczył mi proporcje stosowne do mojego "organizmu" 72:210:72...??? Potem kolejna wizyta u lekarza optymalnego i znów inne proporcje...
Wiele razy spotkałam się już z osobami, które będąc na ż.o.( i wizytach u rożnych lekarzy optymalnych) kilka lat, nagle wracają im wszystkie choroby. Nie pomyślałeś, że moja ja też jestem w tym gronie? Niby wszystko ok, a.. nagły nawrót choroby...
Po piąte: niestety, nie jestem prefekcyjna, bo każdy popełnia błędy (może Ty ich nie popełniasz, ale ja tak i potrafię się do tego przynać). Jedynie jestem uparta, dlatego napisałam " Ale damy radę. Od dziś wróciłam na stare tory żywienia i ....i musi być dobrze..!" Nie jestem osobą, która szybko rezygnuje...
Nie znasz mnie,a próbujesz oceniać.. to chyba nie na miejscu!!!!
Po szóste: Nie mieszam do mojego pogorszenia zdrowia dr Kwaśniewskiego i skąd przyszło Ci to do głowy?
Po siódme: Nie obarczam nikogo moimi błędami, tylko chciałabym poznać reakcje innych na moje doświadczenia. TO chyba na forum dozwolone? A może znasz inne pojęcie tego słowa?
Po ósme: Mieszkam w mieście wojewódzkim, gdzie niestety, ale nie ma żadnej Arkadii, ani lekarza optymalnego, więc niestety nie mam z kim się konsultować..
Pewnie nie potrafisz mnie zrozumieć...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Rajano
Go
|
Witam (To co tu napisze to tylko moje odczucia) Wydaje mi się, że jak ktoś szuka pomocy, to nie należy od razu go "zrugać", oczywiście dietę trzeba poznać samemu ale są osoby które popełniają błędy i one szukają tu porady, pomocy. Zgodzę sie że forum nie może zastępować lekarza, ale sami widzimy że są różni lekarze (przykład kurs na jakim była Oleńka). Skoro na tym kursie lekarz optymalny lub może doradca zalecił jej to co napisała, to nie można się dziwić dziewczynie że szuka pomocy bo jest źle, tym bardziej że matka chora. Pamiętam artykuł w Optymalnych doktora Mariusza Głowackiego który napisał że są również osoby niezadowolone na ŻO, co również wynika z nie zawsze odpowiednich zaleceń doradców i lekarzy optymalnych. I jaki może być tego efekt? osoba szukająca pomocy udaje sie na taki "kurs" który nic nie pomaga, w końcu daje sobie spokój z żywieniem optymalnym, w konsekewncji rodzi sie u niego przekonanie że "dieta optymalna szkodzi" i kolejne twierdzenia "znajomy znajmoego kolegi brata szwagra teściowej był na żywieniu optymalnym i mówi że mu szkodzi", a przecież wiadomo jaka jest prawda. Pozdrawiam P.S Oleńka poczytaj wypowiedzi "lekarki" są to bardzo cenne informacje nawet je skopiuj, również na tym forum http://www.dobradieta.pl/forum/ znajdziesz "lekarke" pod nickiem Ewa Bednarczyk-Witoszek.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
MORGANO
Go
|
Oleńka. Nadal brak konkretów z Twojej strony. Tylko Żal. Trzy lata żywienia optymalnego jak napisałaś do czegoś zobowiązuje. Ty interesujesz się żywieniem optymalnym a mama gotuje. Toan zadał Ci konkretne pytanie, kto ustalił Ci takie idiotyczne proporcje? Milczałaś teraz piszesz, że miła atmosfera nad morzem i nie chcesz nikogo wkopywać To, co można pomyśleć czytając Twoje lakoniczne zaledwie 4 posty, w których prosisz o pomoc a zarazem masz pretensje, że pomimo stosowania żywienia optymalnego masz nawrót choroby. Tylko lekarz może Ci zalecić, co w Twoim przypadku byłoby najlepsze. Podałem Ci jednak proporcje do Twojej wagi a znając zasady powinnaś natychmiast wprowadzić korektę. Przytyć jest bardzo łatwo, ale u kobiet strata wagi następuje zawsze znacznie wolniej jak u mężczyzn. Skoro jesteś przeszkolona i wiesz, co to jest BTW powinnaś się tylko prawidłowo odżywiać. Napisz dokładnie, co jesz i jak to obliczyłaś? Co pijesz? itd. Może, ale to tylko taka moja sugestia, że kolana Cię bolą z powodu nadwagi, bo nie wytrzymuje kręgosłup a nie z powodu choroby. To ostatnie zdanie to tylko takie moje uwagi. Lekarz mimo wszystko jest najważniejszy. Nie wiem czy wiesz, że Tonan administrator Naszego Forum jest synem dr Jana Kwaśniewskiego a widząc Twoje proporcje zadał krótkie pytanie, Kto? i Gdzie? Nie odpowiedziałaś. Skup się i postaraj się powiedzieć, czego oczekujesz a nie tylko pytania ogólne, które zmusiłyby każdego do napisania Ci nowej książki. W książkach dr Kwaśniewskiego zawarte są wszelkie informacje a na Forum w artykułach publikowanych są setki listów, na które dr Kwaśniewski odpowiadał na temat różnych chorób. Jest okres wakacyjny masz komputer jesteś na prawidłowym Forum poczytaj tu są zawarte tak ogromne wiadomości, jakie nigdzie indziej nie znajdziesz. Przecież nie jest tajemnicą, w jakim mieście mieszkasz może znajdziemy Ci jakiegoś lekarza w pobliżu. Decyzja należy do Ciebie.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
elmo
Go
|
Tu jeszcze Morgano chodzi o coś innego. Jaki cel ma ukrywanie lekarza ,który działa na niekorzyść swoich pacjentów .Lekarz ten zaleca proporcje ,które działają niekorzystnie na organizm i doprowadzają do choroby. Ukrywając takiego lekarza jest się współwinnym. Co z tego ,że atmosfera była przyjemna na kursie? Czy to ważne w obliczu tego,że potem można komuś zaszkodzić? Miła atmosfera to znaczy ,że były "śmichy chichy",a zero nauki? A cóż za kurs? I dla kogo to? Jedno wynika z tego .Jest to działanie na niekorzyść DO . Tyle ode mnie.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
MORGANO
Go
|
Elmo. Też jestem ciekaw jaki to lekarz? Wpada Oleńka co Centrali. Podaje nieprawdopodobne proporcje rzekomo jej zalecone. To nastąpiła konsternacja kto się pierwszy odezwie. Tonan natychmiast zareagował. Kto zlecił? i gdzie się szkoliła. Brak odpowiedzi. Następnie wszystkim oświadcza, że jest po kursie doradcy żywieniowego. Tyle niedorzeczności w czterech postach. Dlaczego zareagowałem tak ostro. dlatego, że jest to niemożliwością że osoba która przeczytała książki jak twierdzi dr Kwaśniewskiego chociaż częściowo zrozumiała w czym jest żywienie optymalne. Obym się mylił, że to nie czyjaś prowokacja. Przypomina mi się historia z przed lat. W Katowicach przy dworcu jest Bar restauracyjny wegetariański pod nazwą "ZŁOTY OSIOŁ". Tak mnie ta nazwa ubawiła. Że postanowiłem zorganizować tam spotkanie optymalnych. Anons był w miesięczniku OPTYMALNI a spotkanie optymalnych miało mieć miejsce 1 kwietnia na Prima Aprilis. Ubaw był wielki i udany bo z zaproszenia skorzystano.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
wojteks
Go
|
A czy OSBO organizuje jakieś "kursy" nad morzem?, a 72g W - czy to nie życie bez pieczywa, a nie dieta optymalna?.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
elmo
Go
|
Myślę,że "kurs nad morzem" to kit nad kity,a Oleńka to mix co najmniej dwóch osób . Warto sprawdzić czy OSBO organizuje kursy nad morzem ,aby później nie "łapać się" na podobne bajeczki. Jeśli się mylę z tym podejrzeniem,to Oleńka jest współwinna niekorzystnych doświadczeń na ludzkim organizmie.No chyba ,że ujawni nazwisko lekarza ,który prowadził kurs,albo będzie go kryć ponieważ "lekarz" ten prowadzi "kursy" w miłej atmosferze ,niekoniecznie mądrej . To tyle ode mnie .
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
Strony: 1 [2] 3
|
|
|
|