MORGANO
Go
|
DOKTOR JAN KWAŚNIEWSKI (182)
ARTYKUŁY O ŻYWIENIU OPTYMALNYM
KTÓRE UKAZYWAŁY SIĘ NA ŚLĄSKU W KATOWICACH
W DZIENNIKU ZACHODNIM
Zebrał i przepisał. Morgano
Dieta optymalna zyskuje coraz więcej zwolenników
ZDROWIE DO POPRAWKI
Mam ponad 60 lat, jeszcze do niedawna byłem dziadkiem, czułem się źle, dokuczały mi choroby. Od dwóch lat (1996) stosuję dietę optymalną, dolegliwości ustąpiły, wróciło dobre samopoczucie i optymizm, a co najważniejsze teraz jestem tatusiem - mówi zażywny mężczyzna o zwinnych ruchach, a sala przyjmuje jego nieskrępowane wyznanie rzęsistymi brawami.
Jednak wiele osób stosujących sposób żywienia polecany przez dr Jana Kwaśniewskiego, lekarza z Ciechocinka, autora książki 'Dieta optymalna", ma też sporo wątpliwości. Dlatego spotkanie w sobotnie przedpołudnie w hali sosnowieckiego MOSiR-u poświęcone było przede wszystkim wymianie doświadczeń praktyków, ale i pytaniom teoretyków, zainteresowanych włączeniem się do eksperymentu. Uczestnicy spotkania Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Bractw Optymalnych im. prof. Włodzimierza Sedlaka, które powstało w Jaworznie, przyjechali z najodleglejszych zakątków regionu.
Członkowie zarządu Stowarzyszenia wyjaśnili powód, dla którego otrzymało ono imię, prof. Włodzimierza Sedlaka. - Był kontrowersyjnym, ale też zdumiewającym i godnym naśladowania uczonym, prekursorem idei diety optymalnej, lekarzem odkrywcą. Według niego ciało jest nośnikiem ducha i materii, a chodzi o to, by ten nośnik był dynamiczny. aby tak się stało, człowiek musi przeciwstawić się degradacji biologicznej. Dr J. Kwaśniewski jest spadkobiercą i kontynuatorem idei prof. W. Sedlaka, podobnie jak ruch społeczny, który się teraz tworzy- mówili przedstawiciel jaworznickiego OSBO.
Ma ono już swój numer telefonu (032) 616-51-82 aparat zgłoszeniowy, pod który przyjmowane są wszelkie uwagi dotyczące nowej organizacji), a także swoje konto. Trwają [poszukiwania lokalu na siedzibę nowej organizacji, a pytają o nią liczni zwolennicy diety optymalnej. Ta wiedza rozprzestrzenia się bardzo szeroko i trafia do wielu ludzi, którzy chcą zdrowo i pogodnie żyć, Już od 3 lat popularyzuję wiedzę na temat diety optymalnej na łamach "Dziennika Zachodniego" i prócz pojedynczych zupełnie nieistotnych głosów krytycznych ze strony medycyny oficjalnej, innych negatywnych stanowisk nie spotkałem. Przypomniał też swoje niedawne spotkanie zorganizowane w Czeskim Cieszynie: - Wydawało mi się, że tam spotkam się z jakimiś zarzutami ze strony oficjalnej medycyny, ale przypuszczenia okazały się bezpodstawne. Okazuje się, że z wiedzą dyskusji nie ma - stwierdził. Przez kilka godzin - spotkanie rozpoczęło się o godzinie 11.00, a salę zarezerwowano do 15 - uczestnicy zadawali pytania na temat diety optymalnej, dzielili się swoimi spostrzeżeniami, mówili o lepszym samopoczuciu i kondycji fizycznej.
Mam 64 lata, 20 lat temu miałem zawał, który zresztą przechodziłem i mocno podwyższone ciśnienie. Na diecie optymalnej jestem 7 miesięcy. Z niepokojem obserwuję wzrastający cholesterol: w lipcu wynosił 270 w sierpniu - 282, we wrześniu - 311.Czy to jest prawidłowy objaw? Pytał jeden z uczestników.
Ma pan nadciśnienie miażdżycowe. Nie ma się, co martwić, wręcz przeciwnie, trzeba się cieszyć, że cholesterol rośnie, świadczy to o przebudowie organizmu. Z cholesterolem jest tak, jak z pieniędzmi: im więcej, tym lepiej. Jeśli się pan dobrze czuje, to nie ma sensu robić badań. Najlepsze jest dobre samopoczucie - odpowiada J. Kwaśniewski. Na pytanie czy dieta pomaga w chorobie Alzheimera, pada odpowiedź, że tak. Górnik z Jaworzna, który wita się z zebranymi staropolskim "Szczęść Boże", realizuje swoją długą walkę z różnymi dolegliwościami, jego zdaniem niezbyt precyzyjnie zdiagnozowanymi przez lekarzy, choć przyznaje, że na szczęście chorobę nowotworową wykryto u niego w początkowym stadium. Jest jednym z pierwszych, którzy zastosowali dietę optymalną - kontynuuje ją już 7 rok (od 1991)a zdecydowaną poprawę stanu zdrowia zauważył po 1,5 roku. Teraz czuje się bardzo dobrze, choć nie ukrywa, że nie zrezygnował z leczenia konwencjonalnego. Pytań jest mnóstwo - w każdym oddzielny, indywidualny problem. Swoistym podsumowaniem spotkania jest wypowiedź jednej z uczestniczek: - Przeczytałam bez wyjątku wszystko to, co się ukazało na łamach "Dziennika Zachodniego” na temat diety optymalnej w ciągu ostatnich 3 lat. Dietę stosuję od 2 lat i wiele osób do niej zachęciłam. Jestem też bacznie obserwowana, zwłaszcza przez przeciwników. Lecz moja znakomita kondycja fizyczna i świetne samopoczucie są chyba doskonale widoczne dla wszystkich obserwatorów, bo nie pytają mnie już, po co i dlaczego to robię, ale jak się stosuje tę dietę.
Dziennik Zachodni nr 284 4 grudnia 1998r
JADWIGA RÓŻYCKA
05.10.1998r.
Od początku 1998r. stosujemy z żoną żywienie optymalne. Poprawił się nasz stan zdrowia, powstała chęć do ruchu, życia, myślenia. Mam 40 lat i pracuję w kopalni w dozorze elektrycznym. Chciałbym panu i sobie pomóc. Rejestruję działalność gospodarczą jako "Doradztwo żywienia optymalnego wg Jan Kwaśniewskiego" i pragnę tworzyć sieć poradni żywienia optymalnego. boję się tylko, czy wytrzymam presję ze strony medyków, ale spróbuję! Niestety muszę dodać, że w środowisku i temacie medycznym poruszam się jak "słoń w składzie porcelany”, ale myślę, że właśnie, dlatego nie mam wyrobionych, jak oni nawyków.
Plany moje wyglądają następująco:
Chciałbym prowadzić firmę - doradztwo w żywieniu optymalnym wg dr Jana Kwaśniewskiego, prowadzić również zabiegi (prądy selektywne), rozprowadzać publikacje na w/w tematy itp.
Myślę, że moglibyśmy współpracować odnośnie organizacji dydaktyki, szkoleń, profilaktyki zdrowotnej itd. Myślę, że wciąż będę cenił pańskie wskazówki, jak to wszystko prowadzić, jak współdziałać, aby i pan się tego nie wstydził a wszystkim przyniesie to korzyść. Wiem, że jestem niedouczony w wielu tematach, szczegółach, ale mam zapał i przekonanie, że żywienie optymalne pomaga, więc jeśli przed lustrem odważnie patrzę sobie w oczy, to tylko jest to dla mnie argument, że nie sprzedaję ludziom "kitu", jak niestety wielu producentów żywności. Jeśli pan uważa, że jestem bezczelny, lub zbyt otwarty - to przepraszam, ale trudno, być może stało się to dzięki żywieniu, że zacząłem inaczej myśleć. Szanowny Panie Doktorze Kwaśniewski - myślę, że moglibyśmy razem współpracować tworząc poradnie i gabinety odnowy biologicznej ludziom. Osobiście uważam, że należy się panu wielkie uznanie, honor i najwyższa gratyfikacja za pańskie działanie - choć to i tak będzie mało.
Stanisław W.
Właśnie po to wydałem 4 książki i odpowiedziałem na setki listów od chorych w "Dzienniku Zachodnim", aby dostarczyć już stosującym żywienie optymalne i tym, którzy je rozpoczynają, wystarczająco dużą ilość wiedzy, aby mogli sami poprawnie żywić się optymalnie. W książkach i artykułach jest więcej niż trzeba wiedzy, aby nie popełniać błędów. Żadne poradnie żywienia optymalnego nie są potrzebne, a z treści pańskiego listu wynika, że za swoje porady chce pan brać od ludzi chorych pieniądze. Nie tylko pan, ale i inni optymalni pod wpływem żywienia optymalnego zaczynają inaczej myśleć, pracują wydajniej, nie chorują, potrafią więcej zarobić. Aby zostać w Polsce prezydentem, wystarczy szkoła zawodowa. Ale aby ludziom radzić trzeba wiedzieć o wiele więcej. Proszę się nie czuć urażonym, ale nie chciałbym, aby firmowano moim nazwiskiem coś, do czego nie mam przekonania. W ramach Stowarzyszenia Bractw Optymalnych, które rozpoczęło działalność w Jaworznie, wszyscy optymalni powinni łączyć się w grupy kilku, kilkunastu osób, wymieniać doświadczenia, uczyć się od tych, którzy to żywienie stosują długo, opiekować się ludźmi biednymi lub tymi, którzy mają trudności w zrozumieniu mojej wiedzy, lub trudności w poprawnym stosowaniu żywienia optymalnego. Człowiek powinien robić to, co potrafi robić najlepiej. Gdy jego praca jeszcze będzie społecznie pożyteczną to będzie dobrze. Powinien znaleźć pan sobie pracę, którą potrafi wykonywać i to dobrze. Taka praca i panu przyniesie korzyść.
JAN KWAŚNIEWSKI
|
Autor
Zapisane
