MORGANO
Go
|
DOKTOR JAN KWAŚNIEWSKI (204) ARTYKUŁY O ŻYWIENIU OPTYMALNYM KTÓRE UKAZYWAŁY SIĘ NA ŚLĄSKU W KATOWICACH W DZIENNIKU ZACHODNIM Zebrał i przepisał. Morgano
Do redakcji "Dziennika Zachodniego" wciąż napływają setki listów skierowanych do doktora Kwaśniewskiego. Z oczywistych względów autor diety optymalnej nie jest w stanie odpowiedzieć na wszystkie z nich. nie chcąc zawieść nadziei naszych Czytelników, postanowiliśmy grupować niektóre listy, których treść, pytania, wątpliwości są bardzo podobne. Dziś piszemy o miażdżycy.
Miażdżyca. Samo słowo oznacza dla współczesnego człowieka złe fatum, los, który wcześniej lub później staje się udziałem prawie wszystkich ludzi. Panuje przekonanie, że przed miażdżycą nie można się obronić, że z miażdżycy nie można się wyleczyć, ze jedynie można, nie zawsze zresztą, opóźniać postęp choroby, ze można przy pomocy różnych środków, kosztownego leczenia, zabiegów chirurgicznych jedynie łagodzić jej skutki. Prawda jest inna. Zmiany miażdżycowe stwierdzono jeszcze u niektórych (długowiecznych papug oraz u słoni afrykańskich. Papugi odżywiają się głównie nasionami zawierającymi białko, tłuszcze i węglowodany w różnych proporcjach. Słonie żywią się głównie trawą. Jajek i tłuszczów nie jedzą. Miażdżyca może wystąpić w każdym wieku. Jest spotykana już u płodów, u dzieci w każdym wieku, zupełnie może jej nie być u najstarszych ludzi. Ponad 25 lat temu napisałem:, Aby człowiek w ogóle mógł zachorować na miażdżycę, musi odżywia ć się na tyle źle, żeby węglowodany stanowiły źródło energii dla komórek naczyń tętniczych i na tyle dobrze, żeby te węglowodany były przetwarzane w tak zwanym szlaku pentozowym. Wszystkie inne czynniki przyspieszające, lub zwalniające postęp miażdżycy działają na zwiększenie, bądź zmniejszenie ilości glukozy przetwarzanej w szlaku pentozowym w komórkach naczyń tętniczych. Bezpośrednią przyczyną miażdżycy są węglowodany, a szczególnie fruktoza, czyli cukier z miodu, owoców i z cukru, który wytwarzają cukrownie. Do wytworzenia cholesterolu potrzebna jest niezbędnie specjalna maszyna. Jest nią NADPH, czyli nukleotyd adenozynodwufosfopirydynowy. Bez tego enzymu (maszyny) synteza cholesterolu w komórkach ścian tętnic nie jest możliwa. Maszyna ta powstaje w organizmie ludzkim przy okazji 3 różnych reakcji. Ale w istotnej dla wywołania miażdżycy ilości i miejscu powstaje wyłącznie z glukozy przetwarzanej w cyklu pentozowym. Wniosek jest prosty: Bez glukozy w pożywieniu i bez jej spalania (przetwarzania) w szlaku pentozowym, wytwarzanie cholesterolu nie jest możliwie, a zatem i rozwój miażdżycy nie jest możliwy. Bez określonej ilości węglowodanów w diecie organizm nie może ich dostarczyć do komórek tętnic, bo nie można dostarczyć czegoś, czego nie ma. W pokarmach roślinnych nie ma cholesterolu, ale ludzie żywiący się tylko produktami roślinnymi na miażdżycę chorują. Sami wytwarzają cholesterol. W zależności od składu diety organizm człowieka może wytworzyć na dobę od kilku do kilkudziesięciu razy więcej cholesterolu niż otrzymuje w pokarmie, zatem cholesterol pokarmowy nie ma znaczenia dla występowania miażdżycy. Ilość cholesterolu dostarczanego w pokarmie nie ma też wpływu na poziom cholesterolu we krwi. Zatem jeżeli badanie krwi wykazuje wysoki poziom ogólny cholesterolu, to oznacza, że organizm wytwarza za dużo cholesterolu. Jeśli wytwarza ten cholesterol w komórkach ścian tętnic - rozwija się miażdżyca. Najsilniej blokują wchłanianie cholesterolu z pokarmu tłuszcze nasycone. Każdy lek i każdy inny czynnik uszkadzający wątrobę lub zmuszający wątrobę lub zmuszający wątrobę do niepotrzebnej pracy, obniża poziom cholesterolu we krwi, ale nie ma żadnego wpływu na rozwój i postęp miażdżycy. Najniższy poziom cholesterolu we krwi występuje u ludzi na diecie bogato tłuszczowej, jeżeli nie chorowali uprzednio na miażdżycę, staje się niski dopiero po wyleczeniu z miażdżycy, co trwa od kilku do kilkunastu miesięcy. Mann u Masajów znalazł średni poziom cholesterolu 110mg%. Poziom ten nie wzrastał z wiekiem, a Masajowie na miażdżycę nie chorowali. Panuje powszechne przekonanie, że przyczyną miażdżycy są tłuszcze, zwłaszcza nasycone, zawarte w żółtkach jaj kurzych i maśle. Jest to przekonanie błędne. Głównym hormonem przyspieszającym rozwój miażdżycy jest insulina. Przyczyną insuliny jest glukoza (węglowodany) dostarczana w pokarmie. Rozwój miażdżycy przyspiesza hormon wzrostowy przysadki, hormony kory nadnerczy, niedoczynność tarczycy oraz wiele leków powszechnie stosowanych. Im więcej węglowodanów spożywa człowiek, tym więcej musi wytwarzać insuliny. Insulina jest jednym z głównych czynników rakotwórczych u człowieka. Ale przyczyną insuliny jest cukier. Żółtko zawiera wiele czynników "przeciw miażdżycowych" (choliny, jodu, siarki i innych), a prawie we wszystkich badaniach wykonanych u ludzi, właśnie żółtko najbardziej zwiększa poziom cholesterolu we krwi. W niektórych badaniach tłuszcze z żółtka zwiększyły poziom cholesterolu we krwi u ludzi do 4,5 razy bardziej niż jakiekolwiek inne tłuszcze. Nic dziwnego, że przy takich wynikach żółtka jaj zostały uznane za najbardziej szkodliwe dla człowieka stąd "1 jajko na tydzień" zalecane przez lekarzy. Od 30 lat zjadam, co najmniej 6 żółtek na dobę i to mi nie zaszkodziło. Wprost przeciwnie. Moi pacjenci przez wiele lat zjadają 4-12 żółtek na dobę i są zdrowi. Na kilkadziesiąt tysięcy ludzi w Polsce i wielu z różnych innych krajów nigdy nie zgłoszono mi, że jakiś człowiek, stosujący przez lata żywienie optymalne zachorował na raka. To oczywiste. Komórki ciała człowieka można długo hodować w żółtku jaj, ale komórki raka giną w żółtku po kilkunastu godzinach. Komórki ciała człowieka nie muszą mieć cukru, aby żyć. Komórki raka muszą mieć cukier. Napoleon podczas wizytacji z twierdz zapytał jej komendanta, dlaczego nie przywitano go salwą armatnią. Komendant odpowiedział, że z kilku powodów: "Po pierwsze; nie mamy armat". "Innych powodów proszę nie wymieniać, ten pierwszy w zupełności wystarczy" - odparł Bonaparte. Wszystkie czynniki ryzyka, które mają wpływ na powstanie miażdżycy, to te pozostałe powody, o których Napoleon już słuchać nie chciał. Wystarczył mu powód pierwszy. Żaden z pozostałych czynników ryzyka w miażdżycy nie ma istotnego wpływu na jej rozwój, jeśli nie ma węglowodanów w diecie w potrzebnej do tego ilości, czyli jeśli nie ma armat.
JAN KWAŚNIEWSKI
|