Autor
|
Wtek: Ciekawostki prasowe (Przeczytany 203121 razy)
|
Rudka
Go
|
Ale jaja : No ale jak przejsc na weganizm skoro zboza i ryzu tez zaczyna brakować. Globalne ocieplenie ,Alkaida a teraz głod -amargedon coraz bliżej.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
zbynek
Go
|
2008-05-17 Szkodliwy bisfenol A w plastikowych butelkach do karmienia dzieciAmerykańska Agencja do spraw Żywności i Leków (FDA) twierdzi, iż plastikowe butelki zawierające szkodliwy bisfenol A (BPA) są zupełnie bezpieczne. Innego zdania jest jednak kanadyjskie ministerstwo zdrowia, które zdecydowało o wycofaniu z rynku wszystkich pojemników na żywność dla dzieci zawierających ten związek. Unia Europejska nie ogłosiła jeszcze swojego stanowiska w tej sprawie, mimo że na europejskim kongresie na temat otyłości w Genewie ogłoszono wyniki badań, według których dzieci mające kontakt z BPA są bardziej narażone na otyłość. Problem dotyczy przede wszystkim butelek ze smoczkiem wykonanych z przezroczystego twardego plastiku. Tworzywo to produkowane jest z poliwęglanu złożonego z cząsteczek bisfenolu A. Związek o tej nazwie przypomina cząsteczki ludzkiego hormonu i podobnie jak one łączy się z tymi samymi receptorami w organizmie. Problem w tym, że może on przedostawać się z opakowania do pożywienia, wraz z nim jest zjadany, a później wchłaniany przez organizm. Natomiast podgrzewanie powoduje, że przedostaje się on do jedzenia 55 razy szybciej niż w temperaturze pokojowej. W ludzkim organizmie może spowodować między innymi zmiany w DNA, wpływa na zdolność gospodarowania energią zwłaszcza u kobiet w ciąży i niemowląt. W efekcie może prowadzić do nadwagi, chorób układu krążenia oraz cukrzycy. Jak informuje dr Zbigniew Hałat, prezes Stowarzyszenia Ochrony Zdrowia Konsumentów szkodliwe działanie bisfenolu A może się ujawniać na przestrzeni 25 – 30 lat w postaci zwiększonego ryzyka pojawienia się nowotworu. Związek ten prowadzi również do zaburzeń układu hormonalnego, a więc również problemów z płodnością. Polscy producenci nie zamierzają wycofywać butelek zawierających bisfenol A, zawartość tego związku w ich produktach jest zgodna z wymaganiami Unii Europejskiej. Źródło : Rzeczpospolita Oprac.: Joanna Bielecka http://www.biotechnologia.pl/zywnosc/184/2135543677
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
adam319
Go
|
Witam, Fajne badania, aczkolwiek można także pewnie udowodnić, że drobne skaleczenia w dzieciństwie mogą być groźne dla życia dziecka gdyż odkażanie zranienia wodą utlenioną zwiększa możliwość wystąpienia nowotworu przed osiągnięciem 75 roku życia o 17,5%, a dla odmiany stosowanie jodyny zaburza równowagę hormonalną co zwiększa średnią masę ciała w dalszym życiu o 1,6kg. W epoce aspartamu i smaku w proszku to chyba raczej niuans. I jeszcze link dla fanów milibekereli z akcyzą. Jest to też realny głos, że może zeszłoroczne ziemniaczki są mniej radioaktywne niż młode, a kapusta kiszona zdrowsza od tej zerwanej właśnie w ogródku. Oczywiście opis co łykać i jakie plastry sobie przyklejać by się odtruć należy traktować ze sporą dozą nieufności. http://www.gronkowiec.pl/metale.htmlNaukowcy przez długi czas spierali się, czy radioaktywność dymu papierosowego pochodzi od opadów radioaktywnych, osadzających się na liściach tytoniu, czy też jest pobierana przez rośliny w sposób naturalny, z podłoża. Bardziej prawdopodobna wydaje się ta druga teza. Poprzez korzenie rośliny pobierają z gleby produkty rozpadu uranu. Na początku jest to radioaktywny ołów, który ulega rozpadowi na polon 210, będący najistotniejszym izotopem promieniotwórczym, zawartym w dymie papierosowym. Dawka polonu zawarta w jednym papierosie jest niewielka – ok. 1,5 milibekerela w jednym papierosie. Z każdym wypalonym papierosem człowiek przyjmuje zatem tyle atomów polonu, że przeciętnie co 11 minut jeden z nich ulega rozpadowi. Dlatego, trudno jest powiedzieć, jaką rolę odgrywa polon 210 przy powstawaniu chorób nowotworowych. W każdym razie, izotop ten należy do najsilniejszych źródeł promieniowania alfa i jest najbardziej zabójczą formą promieniowania, którą człowiek wdycha.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
zbynek
Go
|
''Pożywienie pieczone na ogniu przyspieszyło ewolucję człowieka i rozwój ludzkiego mózgu – uważa amerykański antropolog Richard Wrangham. Zdaniem antropologa z Harvard University przodek człowieka, Homo erectus, mógł zacząć wykorzystywać ogień do pieczenia mięsa około 1,8 mln lat temu. Pożywienie poddane obróbce termicznej jest bowiem łatwiejsze do strawienia w porównaniu z surowym. Prawdopodobnie dzięki nowej diecie u Homo erectus powiększył się mózg, skróciły jelita i zmniejszyły zęby. Niepodważalne dowody użycia ognia pochodzą sprzed 250 tys. lat. Jednak Wrangham uważa, że pewne ślady wykorzystania ognia można odnaleźć na stanowiskach archeologicznych nawet sprzed 1,6 mln lat. Antropolog postanowił szukać wsparcia dla swej teorii w eksperymentach na małpach. Sprawdzał, czy szympansy, goryle i orangutany wolą surowe mięso, ziemniaki i marchew czy chętniej zjedzą pieczone. Okazało się, że jeżeli małpy miały do wyboru surowe pożywienie i poddane obróbce termicznej, zawsze wolały to drugie. Zdaniem Wranghama jest to dowód, że również przodkowie człowieka mieli taką wrodzoną skłonność. Jego zdaniem zaczęli piec mięso i bulwy roślin niedługo po przyswojeniu sobie umiejętności posługiwania się ogniem.'' Źródło: Serwis Nauka w Polsce http://expertia.pl/all/news/show/informacja-ewolucja-przyspieszyla-dzieki-pieczonem
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
zbynek
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
wojteks
Go
|
http://tiny.pl/k71m - "Czytelnicy amerykańskiej gazety The Philadelphia Inquirer zdziwili się wyjątkowo, gdy zobaczyli w swojej ulubionej gazecie reklamę linii lotniczej Derrie-Air. Firma oferuje tanie przeloty - tanie, dla tych pasażerów, którzy niewiele ważą. O co chodzi? Cena biletu ma być liczona na podstawie wagi pasażera! Derrie-Air reklamuje się jako "pierwsza w pełni ekologiczna linia lotnicza". Na stronie internetowej przeczytać można między innymi piękne zobowiązanie do sadzenia drzew mających zrekompensować zatrucie środowiska przez samoloty firmy. Kiedy wystartuje pierwszy ekologiczny samolot? Nigdy! Sedno sprawy polega na tym, że cała kampania reklamowa, tak jak i sama firma są całkowicie fikcyjne! Nietypowe przedsięwzięcie to sprawka wydawcy gazet. Jak fikcyjna firma chce walczyć z globalnym ociepleniem poza sadzeniem drzew? Przewoźnik postanowił wprowadzić prawdopodobnie najbardziej oryginalną taryfę biletową świata - cena przelotu obliczana ma być na podstawie... wagi pasażera! Od 3 do 4,98 zł za pół kilograma. To dlatego, że lżejsze samoloty zużywają mniej paliwa. Po co robić takie zamieszanie? - Chcemy w ten sposób sprawdzić jaki efekt i zasięg mają tego typu akcje łączące marketing i przesłanie ekologiczne. Innymi słowy: To tylko żart, uśmiechnij się. - Tak można przeczytać drobnym druczkiem na samym dole strony internetowej Derrie-Air..."
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Teresa Stachurska
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
adam319
Go
|
Ludzie to dziwne stworzenia – chcą być żywicielem dla pasożytów i jeszcze zapłacić 3900$ za 10 małych larw. Coniektórzy nie wiedzą jakie bogactwo marnują spuszczając wodę w ubikacji. Zastosowanie maksymy „co cię nie zabije to cię wzmocni” sięgnęło bruku (a właściwie szamba). Ludzie już zgłupieli na tyle, że chcą mieć pasożyta który zadba o ich zdrowie lepiej niż sami potrafią. http://portalwiedzy.onet.pl/4868,11123,1496365,1,czasopisma.html Glisty mogą chronić przed alergiami
W 2004 roku David Pritchard przylepił do swego ramienia skrawek materiału, rojący się od larw glisty ludzkiej o wielkości szpilki. Wyglądało to podobnie jak larwy much na mięsie. ”Opatrunek” pozostawił na kilka dni, by upewnić się, że wijące się pasożyty wnikną do jego organizmu. (...) - Wiele osób, którym podano placebo, poprosiło o zakażenie glistami, a wielu z już zakażonych uczestników nie chciało się ich pozbyć – wspomina Pritchard. Obecnie szuka on kolejnych pacjentów do sprawdzenia swojej terapii na większą skalę, i - jak powiedział - ma nadzieję na publikację wyników badania jeszcze w przyszłym roku. (...) Niektórzy chorzy na alergię nie mogą czekać. Moderator grupy na Yahoo, Jasper Lawrence, przedsiębiorca z Doliny Krzemowej, otworzył klinikę w Meksyku, by oferować tam niesprawdzoną terapię (podstawowe "szczepienie" nicieniami kosztuje 3900 dolarów). (...) - Podałem sobie pięćdziesiąt nicieni i czułem je - opowiadał. - Miałem bóle żołądka i biegunkę. Ale ustaliliśmy dawkę, która nie daje objawów - dziesięć nicieni. Pacjenci są szczęśliwi. Zatrzymali swoje pasożyty i codziennie dostaję choć jeden e-mail od osób z różnych stron świata, które chcą zostać zarażone.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Waldek
Go
|
To żadna zgroza, tylko potwierdzenie teorii, że bakterie/wirusy i pasożyty nie są przyczyną chorób a ich skutkiem. Pełnią ważna funkcję przy oczyszczaniu organizmu z toksyn. Było o tym w "Szczepienia ukrywane fakty". "Gleba się liczy nie nasienie" - czyli ważniejszy jest organizm a nie zarazek/pasożyt. Zresztą to nic nowego bo juz w XIX wieku bodajże grubasy kupowały jaja tasiemca aby schudnąć i się podleczyć.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Waldek
Go
|
Podobnie było też w ogrodach zoologicznych gdzie małpy dostawały "czystą" żywność i często chorowały. Otóż okazało się, że przyczyną jest właśnie... higena i czystość.
Po podaniu pasożytów i bakterii występujących w ich naturalnym środowisku zwierzaki przestały chorować.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Teresa Stachurska
Go
|
Zgroza, bo zamiast badać ŻO i DO robi się badania np opisane w ww artykule. Nie szkoda czasu i pieniędzy?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Edyta
Go
|
Podobnie było też ...
Z pijawkami .
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
grizzly
Go
|
...Ludzie to dziwne stworzenia – chcą być żywicielem dla pasożytów i jeszcze zapłacić 3900$ za 10 małych larw...
Wlasnie, $3900 mozna zaplacic za " pasozyty" a za " pomocna dlon na optymalnej drodze" to juz nie bardzo I jaka wtedy mozna miec " pewnosc" ze wszystko jest na pewno " optymalne"???
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
zbynek
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Teresa Stachurska
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Teresa Stachurska
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
zbynek
Go
|
Ciekawa rozmowa z profesorem Wiesławem Sztumskim, fizykiem i filozofem przyrody. „NAUKA SIĘ PROSTYTUUJE!”cytat: – Nauki przyrodnicze zostały wplątane w pragmatyzm. Ich przedstawiciele żyją w warunkach społecznych naszej epoki, w której dominuje ideologia konsumpcjonizmu. Wobec tego ulegają jej wpływom i za pieniądze skłonni są zatajać i fałszować dane albo interpretować je tak, jak jest korzystnie dla ich mocodawców politycznych, finansowych i religijnych. Prawda naukowa stała się dziś towarem, który podlega prawom rynku i którym można dowolnie kupczyć. Krótko mówiąc: nauka się prostytuuje! [...] Naukowcy działają w coraz szerszym kontekście uwarunkowań społecznych i kulturowych. Powszechny jest jeszcze mit naukowca jako człowieka w kitlu oderwanego od świata i życia, który niczym się nie interesuje poza swoją pracą. Dziś takich badaczy praktycznie już nie ma. Współczesny naukowiec musi działać w zespołach, często bardzo dużych. A będąc zmuszonym do współpracy z innymi, musi się do nich dostosować. Także pod względem kulturowym, politycznym i ideologicznym. http://przekroj.pl/cywilizacja_nauka_artykul,2524.html
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
adam319
Go
|
Można by rzec: „Nie ma Inkwizycji nie ma Kopernika” Ale tak naprawdę to źle nie jest bo jest internet i tu można znaleźć idee, które można ująć w kilku zdaniach, a które potencjalnie mogą przewrócić Świat do góry nogami (stawiając go przy okazji na te prawdziwe nogi, a kierując ku górze fryzurę pajaca, którą dotychczas przez przypadek, z przyzwyczajenia i z niechęci do zmian uznawano za nogi) Pewne rzeczy są tak proste, że aż nie wypada lub niebezpiecznie o nich mówić. Oficjalna fizyka czy chemia wbrew pozorom działa na podobnych zasadach co współczesna medycyna czyli z jednej strony tomograf, przeszczep serca, przyszycie odciętej ręki, a z drugiej strony po operacji zalecenie zamiany masła na margarynę bez cholesterolu i delikatnie mówiąc nieporadność wobec miażdżycy i cukrzycy.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
zbynek
Go
|
To taka informacja o zapowiadanym eksperymencie, który wywołał niepokój ale przytaczam, bo dobrze wiedzieć... gdyby się coś działo. Eksperymenty LHC przesuną granice naszego poznania w głąb struktury materii i wstecz do epoki, w której wiek Wszechświata liczony był w mikrosekundach - ocenia rzecznik prasowy Instytutu Problemów Jądrowych dr Marek Pawłowski. - Zapewne czeka nas pisanie na nowo całych rozdziałów podręczników fizyki - dodaje. http://www.newsweek.pl/artykuly/artykul.asp?Artykul=23815&IdKategorii=130Budowniczy największego na świecie akceleratora cząsteczek pozwani zostali do sądu w związku z obawami, że skutkiem eksperymentu będą czarne dziury mogące pochłonąć Ziemię albo nie widziane nigdy naprężenia materii, które zniszczą planetę. http://wolne-media.h2.pl/?p=3061"Naukowcy poinformowali o zbliżającym się rozpoczęciu jednego z największych eksperymentów naukowych XXI wieku. Największy na świecie akcelerator cząstek, który może dostarczyć odpowiedzi na najbardziej palące pytania współczesnej fizyki zostanie uruchomiony dziesiątego września w Szwajcarii." http://wiadomosci.wp.pl/kat,18032,title,Najwieksze-zagadki-wspolczesnej-fizyki-zostana-rozwiazane,wid,10234862,wiadomosc.html
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
kodar
Go
|
Cos wiecej o akceleratorze: Wehikuł czasu?
czwartek, 1 marca 2007 Detektor ALEPH w CERN. Źródło: Wikipedia.Europejskie Laboratorium Fizyki Cząstek CERN buduje na pograniczu szwajcarsko-francuskim największy akcelerator świata. Wielki Zderzacz Hadronowy (LHC czyli Large Hadron Collider) zostanie uruchomiony jeszcze w listopadzie tego roku, po 10 latach od rozpoczęcia budowy.
LHC to instalacja o długości 26 km ulokowana w kolistym tunelu 100 m pod powierzchnią ziemi. Gigantyczna konstrukcja wymaga dostarczania ilości energii równej połowie jej zużycia w pobliskiej Genewie. 5 tysięcy magnesów nadprzewodzących (wśród nich największy na świecie) wytworzy pole magnetyczne kilkakrotnie silniejsze od ziemskiego.
Specjalna aparatura umożliwi wytwarzanie wiązki cząstek elementarnych i rozpędzanie ich do prędkości niewiele mniejszych niż prędkość światła. Naukowcy wiążą z tego typu doświadczeniami duże nadzieje. W zderzeniach cząstek we wnętrzu akceleratora powstają bowiem cząstki, jakich na próżno szukać w obecnym świecie. Fizycy chcą wyprodukować i zbadać w ten sposób budulce materii, które istniały tuż po Wielkim Wybuchu, a później uległy rozpadowi do lżejszych, znanych nam dobrze cząstek. LHC zyskał nawet miano wehikułu czasu, ponieważ w pewnym sensie „przeniesie” nas do epoki w kilka sekund po narodzinach Wszechświata. Badacze liczą również na to, że eksperymenty w olbrzymim akceleratorze przyczynią się do rozwikłania zagadki tzw. bozona Higgsa. Teoretycznie powinna istnieć taka cząstka, która wszystkiemu nadaje masę i może w eksperymentach pod Genewą uda się ją w końcu dostrzec. Naukowcy chcą również namierzyć masywne cząstki, które budują tzw. ciemną materię. Obserwacje ruchu odległych galaktyk wykazują, że kryją się tam niewidoczne dla nas duże masy.
Przy budowie akceleratora pracuje ponad 1500 osób z państw skupionych w CERN, w tym 80 Polaków. Są to głównie specjaliści z Instytutu Fizyki Jądrowej PAN i Wydziału Fizyki i Informatyki Stosowanej AGH. Polacy współtworzyli jeden z czterech przyrządów do rejestrowania cząstek - detektor Atlas. Chip elektroniczny, zbierający dane rejestrowane przez płytki krzemowe tego urządzenia, jest dziełem prof. Władysława Dąbrowskiego z AGH. Oczywiście w przyszłości nasi specjaliści będą prowadzili eksperymenty na LHC.
Agnieszka Labisko
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
|