forum.dr-kwasniewski.pl
Witamy, Go. Zaloguj si, lub zarejestruj prosz.
2024-05-18, 13:21:21

Zaloguj si podajc nazw uytkownika, haso i dugo sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
3. Białka jako materiał do budowy i przebudowy ciała powinno mieć możliwie wysoką wartość biologiczną, powinno to być białko zwierzęce, a nie roślinne.
661751 wiadomoci w 4060 wtkach; wysane przez 30 uytkownikw
Najnowszy uytkownik: Maciej PW
* Strona gwna Pomoc Szukaj Kalendarz Zaloguj si Rejestracja
+  forum.dr-kwasniewski.pl
|-+  Działy Forum
| |-+  Dieta Optymalna
| | |-+  białaczka
« poprzedni nastpny »
Strony: 1 2 3 [4] 5 6 7 8 9 ... 38 Do dou Drukuj
Autor Wtek: białaczka  (Przeczytany 525549 razy)
isabelle
Go


Email
Odp: białaczka
« Odpowiedz #60 : 2007-09-01, 17:26:26 »

Edyta, dziękuję bardzo:)
Wiem, że to była słuszna decyzja, której nigdy nie żałowałam. Nie było łatwo, czasem bardzo ciężko, ale wałczyłam o mojego synka, jak lwica. I nie żałuję. W czasie naszego kilkumiesięcznego leczenia zmarło wiele dzieci, których rodzice bezkrytycznie zaufali lekarzom.
Jedyne, czego żałuję to to, że wcześniej nie wiedziałam tylu rzeczy - o wspomaganiu, o diecie optymalnej. Gdybym wiedziała to mój synek pewnie by nie zachorował. Przyczynę choroby ciężko określić - być może to wirus albo po prostu osłabienie układu immunologicznego na skutek stosowania antybiotyków, przepisywanych przez naszych "wspaniałych" lekarzy, a może też skutek którejś "cudownej i niezbędnej" szczepionki. Nie wiadomo... Tak, czy inaczej dawniej zbyt ufałam lekarzom, jak wiele matek, chociaż nigdy nie do końca, ale i tak za bardzo a teraz jest już inaczej. Dzięki temu Filip już około 1,5 roku nie chorował na nic poza katarkiem. I to nie dlatego, że jest izolowany. Wręcz przeciwnie, korzysta z życia, energia go rozpiera, nad morzem potrafi parę godzin szaleć w wodzie a od poniedziałku wraca do przedszkola.
A'propos szczepionek to ostatnio przeczytałam też książkę pt. "Szczepienia - niebezpieczne, ukrywane fakty" i wiem, że mój synek nie dostanie już żadnej szczepionki. O tym też można przeczytać na stronie www.wolnemedia.go.pl.

Hano, wiem, co napisałam pisząc, że DO jest podobna. I znam zasady DO. Mam trzy książki doktora Kwaśniewskiego i nie mam zamiaru sobie zaszkodzić.
Zapisane
kodar
Go


Email
Odp: białaczka
« Odpowiedz #61 : 2007-09-01, 17:30:22 »

Cytuj
Dla wielu ludzi z nadwagą, chorych na cukrzycę typu II - dieta optymalna wydaje się szczególnie zachęcająca. Zezwala na spożywanie pokarmów atrakcyjnych kulinarnie: mięsa, wędlin, serów, jaj, tłuszczy, i to bez ograniczeń, zapewniając zarazem spadek wagi. Stosujący tę dietę, jak wynika z przeprowadzonych badań, nie spożywają posiłków w nadmiernej ilości, mimo że im ich nie ograniczano. Jednak po korzystnym spadku wagi - dalsze jej stosowanie przyspiesza u chorych niepożądane i groźne w odległych skutkach procesy miażdżycowe.

Odpowiedź na pytanie: czy można bez ujemnych skutków dla organizmu podawać 3 razy dziennie befsztyk jako posiłek główny - w świetle obecnych badań - jest więc negatywna, aczkolwiek nie przemawia ona do chorych zadowolonych z takiego leczenia. Niestety, również i do lekarzy entuzjastów diety optymalnej.

Ze względu na znaczne koszty takiej diety (białka i tłuszcze są najdroższymi składnikami pożywienia) należy wątpić, czy mogłaby ona znaleźć powszechne zastosowanie. Gdy ludziom brakuje na chleb czy ryż, nie kupują mięsa. Toteż nawet wtedy, gdyby korzyści dla zdrowia przy stosowaniu tej diety przewyższały jej ujemne skutki, ze względów ekonomicznych nie dałoby się jej wprowadzić jako powszechnej normy żywieniowej. Tymczasem jednak ujemne skutki diety optymalnej, choć niedostrzegalne dla stosujących ją, wydają się przeważać nad dodatnimi. I dlatego, zgodnie z oświadczeniem Komitetu Terapii Wydziału Nauk Medycznych PAN, nie powinna być ona przez lekarzy zalecana.

i tu przyklad na to,ze Dieta J.Kwasniewskiego , zostala niezrozumiana,
optymalni  wcale nie jedza  3xbefsztyk Shocked
prosesy miazdzycowe wcale nie rozwijaja sie,tylko cofaja,
ta pewnosc daja nam  badania krwi  Laughing
bialka i tluszcze okazaly sie niestety najtansze Laughing
Zapisane
Matti
Go


Email
Odp: białaczka
« Odpowiedz #62 : 2007-09-01, 17:32:22 »

Maja konkretnie powiedz!!

Bo tak sie skłąda że jest całkowicie odwrotnie!!

Z tego co wiem w żadnym badaniu nie osiągnięto lepszych wyników .

Posłuchaj mnie maja uuwaznie: Jeśli chce sie dojść do prawdy to sie sprawdza a nie "WIE"!!

Powinno sie zrobić jasne badania 100 ludzi takich na DN 100 ludzi na niskotłuszczostwie i by wyszło.Nie zrobiono tak zamiata sie pod dywan te rzeczy i krzyczy to jest złe...ech :/ sorry mnie to propagande przypomina. Zamiast sprawdzić coś gadamy głosno swoje.

Wiec przemyśl to.

pzdr
Marcin
Zapisane
Hana
Go


Email
Odp: białaczka
« Odpowiedz #63 : 2007-09-01, 17:34:42 »

 " Hano, wiem, co napisałam pisząc, że DO jest podobna. I znam zasady DO. Mam trzy książki doktora Kwaśniewskiego i nie mam zamiaru sobie zaszkodzić. "

OK., witaj "przy stole", zycze powodzenia.
Zapisane
kodar
Go


Email
Odp: białaczka
« Odpowiedz #64 : 2007-09-01, 17:45:56 »

  mysle jednak,ze z ta szkodliwosc szczepien,nie jest tak do konca wyjasnione,
urodzilam corke z konfliktu serologiczneg,mala miala calkowita transfuzje krwi,lapala ciagle infekcje,najpierw choroba dziasel,potem przeziebienia z 40 °C,dwa razy w miesiacu otrzymywala serie antybiotykow,alergie prawie na wszystkie pokarmy, ciagle miala obnizona hemoglobina,dostawala Hemofer ,ja jednak szczepilam ja systematycznie z olowkiem w reku i budzikiem,moze tylko 2 tygodnie karmilam piersia,
syna karmilam 5 lat,czesto zapadal na astme i byl mocno zaflegmiony, lapal wszystkie przeziebienia( antybiotyk podalam  jednak tylko 1x,) rowniez  jest alergikiem,
syn konczy w pazdzierniku 6 lat i byl tylko 4xszczepiony,teraz mam zamiar przeprowadzic szczepienia calkowite ,chociaz waham sie,bo on ciagle zakatarzony i kaszlacy
Confused
Zapisane
maja87
Go


Email
Odp: białaczka
« Odpowiedz #65 : 2007-09-01, 17:58:17 »

Isabelle,mogłabys mi powiedziec o co Ci chodzi w tym zdaniu??W MOIM WIEKU??Mam 20 lat!

"Rokowania w Twoim wieku niestety nie są zbyt optymistyczne"

Zapisane
elmo
Go


Email
Odp: białaczka
« Odpowiedz #66 : 2007-09-01, 18:03:50 »

Iza.dzięki za ciekawy link .Mam to samo zdanie na temat szczepień u dzieci i w ogóle jeśli chodzi o leczenie przez lekarzy.
Jestem pod wrażeniem Twoich wypowiedzi  Smile . Podniosłaś mnie trochę na duchu ,dobrze wiedzieć,że jest jeszcze ktoś, kto nie zawierzył ślepo lekarzom i podjął własne decyzje,myślę ,że słuszne  Smile  . To tak w skrócie,bo temat długi jak rzeka.
Ps.Tato mojego męża choruje na raka płuc już od ponad roku.Ma co jakiś czas chemioterapię,po której się bardzo źle czuje.Wspomniałam mu o preparatach wspomagających odporność,ale powiedział,ze lekarze nie kazali niczego brać.Zdziwiłam się tym bardzo,bo sami pewnie łapią się wszystkiego co mogłoby im pomóc, zaczynając od leczenia preparatami homeopatycznymi po bioenergoterapię.

Myślę też ,że niejednokrotnie osoba,która w ogóle rezygnuje z chemioterapii z wyboru czy nieświadomości,że ma raka żyje dłużej niż ta osoba u której wcześnie wykryto raka i poddano z miejsca chemioterapii.To są moje przemyślenia...
Edyta.
Zapisane
Krystyna*Opty*
Go


Email
Odp: białaczka
« Odpowiedz #67 : 2007-09-01, 18:05:02 »

Isabelle napisała:

Cytuj
Jedyne, czego żałuję to to, że wcześniej nie wiedziałam tylu rzeczy - o wspomaganiu, o diecie optymalnej. Gdybym wiedziała to mój synek pewnie by nie zachorował. Przyczynę choroby ciężko określić - być może to wirus albo po prostu osłabienie układu immunologicznego na skutek stosowania antybiotyków, przepisywanych przez naszych "wspaniałych" lekarzy, a może też skutek którejś "cudownej i niezbędnej" szczepionki. Nie wiadomo... Tak, czy inaczej dawniej zbyt ufałam lekarzom, jak wiele matek, chociaż nigdy nie do końca, ale i tak za bardzo a teraz jest już inaczej.

Witaj Isabelle. W ramach samodokształcania dołączam wypowiedź lekarki optymalnej:

http://www.dobradieta.pl/forum/viewtopic.php?p=72184&sid=6130fb140b16abf27c1afcac36a619ca

Pozdrawiam i życzę sukcesów w powrocie do zdrowia synka  Smile
Zapisane
Hana
Go


Email
Odp: białaczka
« Odpowiedz #68 : 2007-09-01, 18:06:56 »

Kodar czytalam tez ksiazke polecana przez isabelle : "A'propos szczepionek to ostatnio przeczytałam też książkę pt. "Szczepienia - niebezpieczne, ukrywane fakty" i wiem, że mój synek nie dostanie już żadnej szczepionki. O tym też można przeczytać na stronie www.wolnemedia.go.pl."

w podtytule pisze :"Plejada znanych lekarzy opowiada sie przeciwko szczepieniom".
Zapisane
kodar
Go


Email
Odp: białaczka
« Odpowiedz #69 : 2007-09-01, 18:32:43 »

Hana, ja czytalam wypowiedzi rowniez lekarzy Homepati,wypowiadali sie niestety przeciwko szczepieniom Confused
Zapisane
Ewa
Go


Email
Odp: białaczka
« Odpowiedz #70 : 2007-09-01, 20:30:47 »

Dziewczyny, jak na  stronie Wolnych Mediów mozna znaleźc artykuł, o którym mówicie: :"Plejada znanych lekarzy opowiada sie przeciwko szczepieniom"?
Przeszukiwarka tam nie działa. Moja metoda szukania na tej stronie przez Google tez zawiodła.

Weszłam w dział "zdrowie" i cofałam się do coraz starszych art.
Znalazłam "Adjuwanty - trucizna zawarta w szczepionkach"
Adjuwanty to chemiczne substancje dodawane do szczepionek w celu pobudzania lub zwiększania reakcji immunologicznej organizmu. Wiele z nich wywołuje jednak niebezpieczne efekty uboczne.

"Nagroda za wypicie szczepionki!"
Lekarzom praktykującym w Stanach Zjednoczonych, którzy rutynowo ordynują szczepionki wieku dziecięcego, oraz dyrektorom firm farmaceutycznych na całym świecie przedstawiono ofertę wypłacenia nagrody za wypicie odpowiednika szczepionki.

"Strzeżcie się Gardasilu!"
Gardasil to nazwa nowej szczepionki intensywnie zachwalanej rodzicom dziewczynek w wieku od 9 lat. Podobno chroni ona przed dwoma szczepami ludzkiego wirusa brodawczaka (HPV), które uważa się za sprawcę około 70% przypadków raka szyjki macicy.

W jaki dział tam wejść?

Zapisane
Hana
Go


Email
Odp: białaczka
« Odpowiedz #71 : 2007-09-01, 21:36:34 »

Ewa, moze tu:
               http://www.jut.pl/
                                               
Zapisane
Ewa
Go


Email
Odp: białaczka
« Odpowiedz #72 : 2007-09-01, 22:10:54 »

Dzieki, Hana. Znalazlam  tam
Zapisane
maja87
Go


Email
Odp: białaczka
« Odpowiedz #73 : 2007-09-02, 18:15:06 »

 "Naukowcy opisali mechanizm, z którego wynika, że z chwilą odcięcia dostaw glukozy do złośliwego nowotwora, nowotwór ginie!"

Powiedzcie mi dlaczego tak niewiele z ludzi chorych na raka o tym wie..?Czemu skoro wierzycie w to naprawde ze ŻO jest dobre,zdrowe,pomaga,poprawia kondycję...itp to nie rozpowszechniacie tego wśród ludzi?Przecież jak ja bym WIEDZIALA ze istnieje jakies inne lekarstwo na raka niż chemia,naświetlania,w koncu przeszczep to poszłabym na hematologie w Krakowie i to głosno ogłosiła.W środę będę na hematologi i porozmawiam z moją P.Dr Jakubas-hematolog o tej diecie...Uwarzacie że lekarze nie chce nas uzdrowić czy ze nie wiedzą o ŻO??
Zapisane
malgo35
Go


Email
Odp: białaczka
« Odpowiedz #74 : 2007-09-02, 19:07:36 »

Nie rozpowszechniamy, bo wiedza JK przeczy wszystkiemu, czego uczono nas w szkołach, czego uczą przyszłych lekarzy na studiach, czego uczą się dietetycy i co można każdego dnia wysłuchać w radio, każdej stacji tv, przeczytać w niemalże każdym poradniku zdrowego żywienia, co jest absolutnie sprzeczne z dietami w szpitalach układanymi właśnie dla chorych... Zresztą, jutro podczas rozmowy z panią hematolog doświadczysz namiastki niechęci do wiedzy JK. Łatwiej przekonać człowieka z otwartym umysłem, a takich nie jest zbyt dużo. Często jest tak, że po ŻO sięgają ciężko chorzy, bo medycyna konwencjonalna im już nie może pomóc. Do propagowania jakiejkolwiek wiedzy potrzebne są środki, a rynek farmaceutyczny nie jest zainteresowany wyleczeniem chorych, jest zainteresowany LECZENIEM. Podobnie jest zresztą z producentami żywności, jak zaczniesz patrzeć oczami optymalnych, to zobaczysz jak mało jest jedzenia bez dodatku węglowodanów (cukrów). Badania nad leczeniem wielu ciężkich chorób finansowane są na etapie samych badań, nie ich efektów, więc i powód do znalezienia ostatecznego leku jest bezzasadny, kończyłby bowiem właśnie finansowanie. Na dzień dzisiejszy tylko Fundusz Zdrowia mógłby być zainteresowany globalną zmianą żywienia ludności.
Spotkasz się sama ze ścianą, któej nie dasz rady przebić. Jan Kwaśniewski pisał, spotykał się z najważniejszymi osobami w naszym kraju i nie tylko i nie dał rady. Korzystaj z tego, co napisał, pytaj mądrych ludzi i kieruj się własnym dobrem. ŻO nie jest na chwilę, to sposób żywienia na całe życie. To także rezygnacja z wielu tradycyjnych potraw jak pizza, spagetti, lazanie, chleb z pobliskiej piekarni i dziesiątki innych, do których się przyzwyczailiśmy zanim przeszliśmy na ŻO. ludziom się po prostu nie chce z tego rezygnować, bo jedzenie tych rzeczy jest przyjemne. Sama zobaczysz czy tak łatwo Ci to przyjdzie, zostają tylko nieliczni, mocno przekonani i tacy, którzy wyszli z ciężkich chorób, a bywa że nawet oni jednak po wyzdrowieniu wracają do poprzednich nawyków. Przypomnij sobie co zazwyczaj kojarzy Ci się z jedzeniem, jak wyglądają święta, wesela, stypy, wszystko kręci się wokół pełnego stołu, spójrz co na nim stoi, najważniejsze sprawy biznesu omawiane są przy stołach, rodzinne spotkania także mają miejsce podczas jedzenia, a my jemy bardzo mało w porównaniu z tradycyjnym sposobem żywienia, jemy mało i rzadko, a jedzenie traktujemy jak oddychanie, a nie podstawę życia. Ile razy spotkałaś kobiety, któe wieczorem już planują co będzie następnego dnia na obiad, życie wielu ludzi kręci się wokół jedzenia. Spójrz na reklamy. Wszystko to razem wzięte nijak nie pasuje do codziennego życia. Chyba każdy z nas zaczynając zgłębiać temat ŻO jest oburzony, wściekły lub rozgoryczony tym, że nikt tego nie propaguje, później zaczynamy o tym mówić, bo trudno nam uwierzyć, że tak szybko zachodzą zmiany w naszych orgaznizmach i wtedy spotykamy się z niedowierzaniem. Moja mama jest dietetykiem Sad Niestety tradycyjnym. Mój ojciec zna wyniki moich badań przed i po przejściu na ŻO, sam był już o krok od cukrzycy II, zasypiał podczas mówienia nawet tego nie zauważając, robił się ospały, zarówno fizycznie jak i psychicznie, szczęście że zechciał przeczytać książkę JK i od ponad pół roku jada już normalnie czyli optymalnie. Diabetyk pod opieką którego mój tata był przez kilka lat pozwalał mu jeść dwa jajka tygodniowo, mięso tylko gotowane i z drobiu, dieta mojego taty była wręcz przeciwna do zaleceń ŻO, a mój tata tył, tracił siłyi miał pomimo diety coraz gorsze wyniki badań. Sam dostęp do wiedzy nie wystarcza, trzeba jeszcze umieć zrezygnować z wielu rzeczy. Lekarze wiedzą o ŻO, bardzo wielu ludzi o tym wie, większość jednak nie jest tym zainteresowana. Myśl w tej chwili o sobie, jesteś poważnie chora, czytaj choćby kilka razy jedno zdanie, musisz zrozumieć biochemię, to czysta logika, zasady chemiczne obowiązują w całej naturze te same, wszystko poukłada Ci się w logiczną całość, a później przestrzegaj tego, czego się dowiesz.
Zapisane
malgo35
Go


Email
Odp: białaczka
« Odpowiedz #75 : 2007-09-02, 19:09:18 »

errata - nie jutro lecz w środę się dowiesz...
Zapisane
isabelle
Go


Email
Odp: białaczka
« Odpowiedz #76 : 2007-09-02, 20:06:47 »

Maju, co do rokowań w przypadku ostrych białaczek limfoblastycznych to największa wyleczalność dotyczy dzieci i to w wieku do 10 lat. Wynosi ona w tym przypadku od 70% wzwyż w zależności od grupy ryzyka. Im pacjent starszy, tym gorzej. Te grupy ryzyka to standardowe, podwyższone i wysokie. Zależą one od wielu czynników, takich jak np. morfologia limfoblastów wg FAB (L1, L2 czy L3), immunofenotyp (T-ALL, B-ALL lub common-ALL), wskaźniki cytogenetyczne, zaawansowanie choroby w momencie rozpoznania (czy obejmuje oprócz szpiku i krwi również ośrodkowy układ nerwowy, czy są guzy śródpiersia, jak bardzo jest powiększona wątroba, śledziona, węzły chłonne), jaka była wstępna liczba blastów we krwi obwodowej czy też odpowiedź na wstępne podawanie kortykosteroidów, czas uzyskania remisji.
W Twoim przypadku również została określona grupa ryzyka i prawdopodobnie jest ona wyższa niż standardowa skoro lekarze uważają przeszczep szpiku za konieczność. W białaczkach limfoblastycznych nie jest to standardem, chyba że ryzyko jest wyższe albo organizm jest oporny na leczenie chemioterapią (wskazuje na to np. opóźnione uzyskanie remisji).

Co do rozmowy z lekarzami to życzę Ci powodzenia, ale naprawdę niewielu jest takich wśród onkologów i hemataologów, którzy uważają nas - "laików" za równych partnerów do rozmowy. Nawet jeżeli pacjent ma rację to raczej nie powiedzą tego głośno. A najczęściej ci, którzy próbują się wyłamać są wyśmiewani albo zastraszani. Dlaczego? Tak, jak już napisała malgo35 lekarzom płaci się za leczenie a nie wyleczenie. Leczenie jednego pacjenta chorego na nowotwór to koszt rzędu od 150 tys. do 200 tys. zł. Kto pozwoli na to, by doszły do głosu metody leczenia bardziej skuteczne ale i o wiele tańsze??? Odsyłam Cię do kolejnego artykułu ze str. www.wolnemedia.go.pl pt. "Zdrowie i pieniądze".
Nawet biorąc pod uwagę leczenie konwencjonalne i to, co się zaleca przy chemioterapii (takie informacje można znaleźć w fachowych wydawnictwach medycznych) to można się przekonać, jak bardzo lekarze oszczędzają na stosowaniu leków osłonowych (np. chroniących serce przed kardiotoksycznym działaniem cytostatyków) czy też wspomagających leczenie, takich jak Neupogen wykorzystując niewiedzę pacjentów i swój niepodważalny autorytet. Jeżeli interesują Cię szczegóły to chętnie prześlę Ci meilem.
Zapisane
maja87
Go


Email
Odp: białaczka
« Odpowiedz #77 : 2007-09-02, 21:17:41 »

Isabelle,
Bardzo dziękuję za odpowiedz.Bardzo interesują mnie szczegóły.Widać,bardzo niewiele wiem o tej chorobie.Dziękuję za pomoc.Co do Neupogenu-dostawałam go dosyć często...nie wiem tylko czy powinnam w tym roku iść na przeszczep czy zdecydować sie na ŻO...?Zrobie wszystko żeby nie musieć już leżeć w szpitalu;-(Bardzo się boję.
Zapisane
isabelle
Go


Email
Odp: białaczka
« Odpowiedz #78 : 2007-09-03, 09:50:56 »

Maja, prześlę Ci meilem trochę informacji, które sama zebrałam w czasie leczenia Filipka.
Przypomniało mi się coś jeszcze, co dużo mówi na temat pojęcia lekarzy o stosowaniu odpowiedniej diety w trakcie chemioterapii. Gdy Filip dostawał sterydy (jest to standard przy leczeniu białaczki - sterydy bierze się minimum dwa razy po około 6 tygodni) to lekarze zabronili dawania mu słodyczy ze względu na zwiększone ryzyko pojawienia się cukrzycy przy podawaniu sterydów. Nie mieli nic przeciwko bułeczkom, ziemniaczkom, pierogom, kluskom, makaronom i innym węglowodanom.Shocked
Zapisane
maja87
Go


Email
Odp: białaczka
« Odpowiedz #79 : 2007-09-03, 11:37:15 »

Isabelle,ja też dostawałam sterydy..wtedy też nie jadłam słodyczy.Ale i tak przechodziłam przez cukrzycę-mierzono mi cukier co 5 godzin.Kiedy zjadłam kawałek czekolady automatycznie sie podwyższał a kiedy jadlam makaron czy  chleb był w normiw,więc chyba coś w tym musi byc jednak...Powiedz mi czy uważasz że powinnam przejść na ŻO?Wiem że to moja decyzja,moje życie i moja sprawa ale naprawdę chcialabym nie musieć isc na przeszczep;-(
Zapisane
Strony: 1 2 3 [4] 5 6 7 8 9 ... 38 Do gry Drukuj 
« poprzedni nastpny »
Skocz do:  

Dziaa na MySQL Dziaa na PHP forum.dr-kwasniewski.pl | Dziaajce na SMF 1.0.8.
© 2001-2005, Lewis Media. Wszystkie prawa zastrzeone.
Prawidowy XHTML 1.0! Prawidowy CSS!
Strona wygenerowana w 0.025 sekund z 16 zapytaniami.