Strony: [1] 2 3
|
|
|
Autor
|
Wtek: przykładanie wagi do stylu jedzenia forum www.nowotwor.eu/ (Przeczytany 28402 razy)
|
Matti
Go
|
Witam widze że na forum www.nowotwor.eu/ dostało sie pare niskowęglowodanowców .I ja za nimi ide Pomówić o chorobach sądze ze wiele osób potrzebuje poznania metod naturalnych i przyłożenia większej wagi do stylu jedzenia. Zapraszam wszystkich do dyskusji na tamtym forum pzdr Marcin
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Matti
Go
|
pomyślcie jak wiele to dla nich moze znaczyć i jaka mieć wage
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
elmo
Go
|
Nauczyłam się na tym Forum jednego : Nie jestem lekarzem-nie radzę Radzić to sobie mogę sąsiadce ,ale chorym na poważne choroby-wykluczone! Żeby komuś coś radzić w kwestii odżywiania,trzeba mieć ogromną wiedzę,a nie to ,co mi się wydaje.... Wiedza musi być oparta na własnej praktyce-koniecznie! Inaczej jak to się mówi: "d**a zbita" -to tekst z filmu (polskiego) . pozdrawiam
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
elmo
Go
|
Nauczyłam się na tym Forum jednego ...
O przepraszam najmocniej! Nie: jednego! - Wiele
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Matti
Go
|
jest wolnosć słowa mozesz mówić co uważasz i radzić... każdy podejmuje własną decyzje wiadomo ze nie radzisz mu jak lekarz tylko czymś zaciekawiasz i on sam podejmuje decyzje.
Masz dziwne podejście elmo ...przesadzasz jakbyś miała kurcze nic nikomu nie mówić jak niemowa... bo nie to ie tego bo nie tamtego a to forum to co?? Piszemy o DN a sama nie raz radziłąś.
Każdy tak mozę i tyle.
pzdr Marcin
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Matti
Go
|
Tzn tutaj to bardziej o DN w stylu DO i ŻO bo one sie w pojęciu dieta niskowęglowodanowa zaiwrają .
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
maf
Go
|
jest wolnosć słowa mozesz mówić co uważasz i radzić... każdy podejmuje własną decyzje wiadomo ze nie radzisz mu jak lekarz tylko czymś zaciekawiasz i on sam podejmuje decyzje.
Masz dziwne podejście elmo ...przesadzasz jakbyś miała kurcze nic nikomu nie mówić jak niemowa... bo nie to ie tego bo nie tamtego a to forum to co?? Piszemy o DN a sama nie raz radziłąś.
Każdy tak mozę i tyle.
pzdr Marcin
To nie jest dziwne podejscie. Mlody pewnie jestes Mati, i uwazasz, ze kazdemu mozna dawac rady . Tak nie jest. Nie mozna wziasc takiej odpowiedzialnosci na siebie. Mam znajomego, ktory jest w ciezkim stanie zdrowia, groza mu bypasy itd. Sam zwrocil sie do mnie, ze slyszal, ze DO pomaga. Ja odpowiadam - znam przypadki, ze pomaga, ale ja nie wezme odpowiedzialnosci za to, ze mu napisze jadlospis. Zaproponowalem mu wyjazd do Arkadii, tam pod opieka lekarzy sam sie przekona, czy pomaga, czy nie. Pozdr maf
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Adiqq
Go
|
dokładnie, ja myślę dokładnie tak samo...trochę dalsza rodzina,mąż kuzynki mojej żony zainteresował się moją dieta, poopowiadałem mu trochę, ale potem się wystraszyłem - nię będę przecież brać odpowiedzialności jak będzie źle dietę prowadzić, skończyło się na tym, że kupiłem mu książkę - niech poczyta i sam podejmie decyzję.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
wojteks
Go
|
dostało sie pare niskowęglowodanowców Z tego co widzę, to te "pare niskowęglowodanowców", to ludzie, co sami mają problemy zdrowotne, więc po jakiego grzyba się pchają radzić osobom chorym na raka ?. To tak, jakby grubasy radziły jak się odchudzać
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
elmo
Go
|
...sama nie raz radziłąś.
Można i tak to ująć. Jednak zwrócono mi uwagę. I słusznie.Jest pewna grupa ludzi,którzy są upoważnieni do udzielania porad medycznych (dietetycznych) . Ci ludzie to lekarze. Ja nie jestem lekarzem,nie znam się na bardzo wielu rzeczach,na których znają się lekarze,toteż nie mogę udzielać żadnych porad ,nawet dietetycznych,bo wbrew pozorom źle przeprowadzona dieta ,może narobić wiele szkód (szczególnie wtedy,gdy organizm jest chory). Jak już wspomniałam,radzić to sobie mogę sąsiadce np. w kwestii ubioru,ale absolutnie nie w kwestii medycznej. pozdrawiam.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Ewa
Go
|
Ja też jestem zmeczona, Matti, twoim beztroskim paplaniem.
Oczywiście, ze jest wolność słowa, ale są granice zachowania. Ty rozpanoszyłeś sie na forum Optymalnych - ludzi, którzy zdecydowali się zywić zgodnie z wiedzą Jana Kwaśniewskiego. Wypowiadają się tu też ci, którzy mają wątpliwości co do tego zywienia, ale tak czy inaczej nasze rozmowy oscylują wokół ŻO. Masz wolnosć słowa i dlatego miałeś prawo założyć WŁASNE forum. To forum jest na temat żywienia Optymalnego. Radzimy sobie tutaj, jak jeść zgodnie z zaleceniami dr Kwaśniewskiego. Pomagamy wyjaśniać niepewności związane z tym żywieniem i konsultujemy nasze interpretacje słów Jana Kwaśniewskiego.
Ty tu strasznie smiecisz. Duzo paplasz nie na temat i w dodatku taką polszczyzną, że nie sposób pojąć, co chcesz powiedzieć. To nie jest forum zatytułowane "zdrowe diety" czy "porównaj diety". Tu jest o żywieniu - żywieniu Optymalnym, którego zasad ani działania nie pojąłeś.
A możesz ewentualnie poruszyć swoje tematy w dziale "wolne tematy". W tym wątku kogos witasz. Czy ja sie nie mylę? Czujesz się gospodarzem tego forum? Jesteś tu gościem, Matti i zachowuj się zgodnie z zasadami.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
lutonn
Go
|
...sama nie raz radziłąś.
Można i tak to ująć. Jednak zwrócono mi uwagę. I słusznie.Jest pewna grupa ludzi,którzy są upoważnieni do udzielania porad medycznych (dietetycznych) . Ci ludzie to lekarze. Ja nie jestem lekarzem,nie znam się na bardzo wielu rzeczach,na których znają się lekarze,toteż nie mogę udzielać żadnych porad ,nawet dietetycznych,bo wbrew pozorom źle przeprowadzona dieta ,może narobić wiele szkód (szczególnie wtedy,gdy organizm jest chory). Jak już wspomniałam,radzić to sobie mogę sąsiadce np. w kwestii ubioru,ale absolutnie nie w kwestii medycznej. pozdrawiam. Zapomnial wol jak byl cieleciem noo ale taki jest wlasnie swiat
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
elmo
Go
|
Zapomnial wol jak byl cieleciem noo ale taki jest wlasnie swiat [/qoute] Wół nie zapomniał,jak był cielęciem. Wół zrozumiał,że nie można udzielać beztrosko porad medycznych nie bedąc zupełnie do tego upoważnionym Tylko mi nie każ lutonn układać jadłospisów dla ludzi chorych na raka,bo nie mam o tym bladego pojęcia Po za tym ,żeby coś doradzić ,w jakiejkolwiek sprawie ,trzeba posiadać wiedzę,praktykę (ogromną) . Matti napisał : I ja za nimi ide Smile Pomówić o chorobach Czy on zna mechanizm powstawania chorób?,czy zna metody leczenia tych chorób? Czy leczył i wyleczył kogoś z tych ciężkich chorób? Tylko mi nie piszcie,przyczyną chorób jest złe odżywianie,bo taka odpowiedź jest wielce ogólnikowa (taką odpowiedź może dać np. Dr.J.Kwaśniewski,który i tak wie jaki jest całkowity mechanizm ich powstawania. Przeczytanie kilku książek jeszcze nie świadczy o zdobyciu całkowitej wiedzy na dany temat,tak samo jak jedna jaskółka wiosny nie czyni.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
elmo
Go
|
Zapomnial wol jak byl cieleciem noo ale taki jest wlasnie swiat A tak w ogóle,to: przyganiał kocioł garnkowi
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
lutonn
Go
|
Zapomnial wol jak byl cieleciem noo ale taki jest wlasnie swiat A tak w ogóle,to: przyganiał kocioł garnkowi Ach tak!!!! to ciekawe co tu robia te koty???
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
elmo
Go
|
Ach tak!!!! to ciekawe co tu robia te koty??? Siedzą Parę dni temu , poszliśmy :ja z mężem,dziećmi i z zaprzyjaźnionym małżeństwem na wycieczkę ścieżką przyrodniczą po lesie. Na początku drogi spotkaliśmy (dzieci zauważyły) 2 małe kotki.Podeszłam do nich ,myślałam ,że uciekną,a one wprost przeciwnie, przylepiły się do nas.Były bardzo towarzyskie . Biegły za nami jakieś pół km. i nie reagowały na "psik" . Brałam je na ręce i kładłam obydwa w krzaki,i uciekaliśmy przed nimi,a one ogonki miały nastroszone i w górze i biegły za nami (widocznie traktowały to jako zabawę). Dzieci chciały abym je wzięła do domu,ale niestety nie mogę. Potem przechodziliśmy koło takiego stadionu i kolega je przerzucił za ogrodzenie.Dopiero potem mogliśmy iść bez nich.Mam nadzieję ,że trafiły do domu....
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
maf
Go
|
Ach tak!!!! to ciekawe co tu robia te koty??? Siedzą Parę dni temu , poszliśmy :ja z mężem,dziećmi i z zaprzyjaźnionym małżeństwem na wycieczkę ścieżką przyrodniczą po lesie. Na początku drogi spotkaliśmy (dzieci zauważyły) 2 małe kotki.Podeszłam do nich ,myślałam ,że uciekną,a one wprost przeciwnie, przylepiły się do nas.Były bardzo towarzyskie . Biegły za nami jakieś pół km. i nie reagowały na "psik" . Brałam je na ręce i kładłam obydwa w krzaki,i uciekaliśmy przed nimi,a one ogonki miały nastroszone i w górze i biegły za nami (widocznie traktowały to jako zabawę). Dzieci chciały abym je wzięła do domu,ale niestety nie mogę. Potem przechodziliśmy koło takiego stadionu i kolega je przerzucił za ogrodzenie.Dopiero potem mogliśmy iść bez nich.Mam nadzieję ,że trafiły do domu.... Heh, elmo. Od miesiaca uwazam, ze ptaki sa ciekawsze. Wiecie, ze mam 8 kurek tzn 5 kurek i 3 koguty kuropatwiane. Nie pisalem, ale dokupilem dwie kaczki. Kaczki kapia sie w basenie, nurkuja. sa to niesamowite wrazenia. Oczywiscie nienawidze kotow, chca zjesc moje kaczki, czasem kot czai sie zza basenu, nie wiem jak go traktowac, czy jako drapieznika ktorego mam wyeliminowac? Wtargnal na moj teren. Dzisiaj bylem na "sielance" Poznan /po karme dla moich kurek i kaczek/, to takie miejsce gdzie mozna kupic rozne zwierzeta, ptaki itp. Ola chciala kupic jakas mysze, moze swinke, ale nic mi nie mowila. Ogladalismy bazanty zlote, - piekny ptak. Ja jednaak preferuje stara rase polska - zielononozki kuropatwiane. Byc moze jest to spowodowane tym, ze o tej rasie kurek dowiedzialem sie na jakims spotkaniu/wykladzie opty kilka lat temu. Udalo mi sie. Mam zielononozki. Pozdr maf ps. mam fotki moich kurek i kaczek, i powiny byc na mojej stronie, ale ich nie ma. beda...... ps2. Nigdy nie myslalem, ze z ptakami mozna miec kontakt, obcowanie ze zwierzetami / nie chce przeginac/ czyni ludzi lepszymi.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Rudka
Go
|
Elmo -kotki są śliczne , właśnie mi często do ogrodu podrzucaja a że jestem kociara -zostają -dorastają -a jak maja rujke to niestety kociory gdzies giną . maff jak można nielubieć kotów -to sa najpiękniejsze stworki na świecie. Polują bo taka ich natura -ludzie , niegłodni a ciągle nienasyceni ,więc są chyba większymi bestiami .
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
maf
Go
|
maff jak można nielubieć kotów -to sa najpiękniejsze stworki na świecie. Polują bo taka ich natura -ludzie , niegłodni a ciągle nienasyceni ,więc są chyba większymi bestiami .
Wiem, mialem kiedys kota.Mialem wtedy tez psa, wyzla wegierskiego gladkowlosego. Razem chodzilismy /tzn ja , kot i pies/ na grzyby do lasu. Ale jest tak, ze juz nie mam kota, mam ptaki, i niech mi obce koty nie wchodza na moj teren. W moim domu rozne ptaki wiosna buduja gniazda, wrobli jest sporo. Ale corocznie mamy gniazdo legowe kosow. Codziennie obserwujemy jak samiec i samica buduja gniazdo, pozniej jak sie male wylegna obserwujemy jak zanosza im jedzenie. Pozniej obserwujemy, jak mlode kosy wykonuja swoj pierwszy lot-wylatuja z gniazda. Wtedy sroki poluja na mlode. Ale w tym roku mama kos nieostroznie zbierala jedzonko dla swoich dzieci, obcy kot zaczail sie za pniem czeresni i ja porwal. Obserwowalismy gniazdo kosow, czy ktos im dostarcza jedzenia. Tata kos je wykarmil. DLATEGO OBCYM KOTOM MOWIMY NIE!!! Czy kot to zwierze domowe? Jak domowe to niech sie naje w domu, a jak chce polowac to niech wie, ze jest tez inny gatunek nadrzedny, czlowiek, ktory tez lubi polowac, na dzikie zwierzeta ktore przetrzebiaja mu zwierzeta hodowlane. pozdr maf ps.ale sie popieprzylo na tym forum, temat styl jedzenia a o kotach
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
elmo
Go
|
... a że jestem kociara ...
Rudka ja też jestem kociara.Kocia mama mówią na mnie. Nie mogę mieć w mieszkaniu kotów,bo mi ich po prostu szkoda.Za mało miejsca,a one lubią mieć swoje ścieżki. Dzieci ciągle się pytają kiedy kupię kota,a ja odpowiadam :jak Wigilia w maju wypadnie.A one się denerwują. Często noszę w plecaku jakieś jedzenie dla nich i karmię te "piwniczne koty"-tak nazywam koty,które nie mieszkają w mieszkaniach tylko w piwnicach. Maf.Jak mieszkałam na wsi,byłam dzieckiem,pamiętam ,że były koty, psy,kury,kaczki i wiosną przylatywały co roku jaskółki,też je obserwowaliśmy. Obserwowaliśmy jak cukrówki (sierpówki) budują gniazda i karmią małe ptaszki.Koty też obserwowały i nieraz urządzały sobie polowanie,gdy spuściliśmy z nich wzrok. Nieraz odbierałam im jaskółki czy cukrówki i pielęgnowałam je w domu. Opiekowałam się raz jaskółką,przykrywałam ją koszykiem gdy szłam do szkoły,łapałam muszki,ale pewnego dnia przychodzę ze szkoły,patrzę-koszyk przewrócony,a kot na podwórzu kończy jeść zdobycz.Zawsze było mi smutno,zawsze płakałam,a babcia mówiła mi,że to jest przyroda. pozdrawiam.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
Strony: [1] 2 3
|
|
|
|