forum.dr-kwasniewski.pl
Witamy, Go. Zaloguj si, lub zarejestruj prosz.
2024-04-20, 08:07:07

Zaloguj si podajc nazw uytkownika, haso i dugo sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
7. Nie trzeba liczyć spożytych kalorii, natomiast należy liczyć kalorie przy kupowaniu żywności.
659884 wiadomoci w 4058 wtkach; wysane przez 27 uytkownikw
Najnowszy uytkownik: startom
* Strona gwna Pomoc Szukaj Kalendarz Zaloguj si Rejestracja
+  forum.dr-kwasniewski.pl
|-+  Działy Forum
| |-+  Artykuły opublikowane
| | |-+  DOKTOR KWAŚNIEWSKI ARTYKUŁY (218)
« poprzedni nastpny »
Strony: [1] Do dou Drukuj
Autor Wtek: DOKTOR KWAŚNIEWSKI ARTYKUŁY (218)  (Przeczytany 8073 razy)
MORGANO
Go


Email
DOKTOR KWAŚNIEWSKI ARTYKUŁY (218)
« : 2007-08-24, 00:21:14 »

DOKTOR  JAN  KWAŚNIEWSKI (218)
ARTYKUŁY O ŻYWIENIU OPTYMALNYM
KTÓRE UKAZYWAŁY SIĘ NA ŚLĄSKU W KATOWICACH
[b][b]W DZIENNIKU ZACHODNIM

Zebrał i przepisał. Morgano

Bielsko-Biała, 25.08.1999r.
Mam 83 lata. Pracowałem w szpitalu jako kierownik laboratorium. Od 1997r. jestem na głodowej emeryturze służby zdrowia. Już przedwojną usunięto mi migdałki, a mimo to zachorowałam na chorobę reumatyczną z zapaleniem stawów i mięśnia sercowego. Choruję na chorobę zwyrodnieniową stawów kręgosłupa, nadczynność tarczycy, migotanie przedsionków, żylaki podudzi, stany zapalne naczyń chłonnych, częste oddawanie moczu w nocy. Od blisko 3 miesięcy stosuję dietę optymalną i dużo u mnie się zmieniło. Ustąpiły mi silne bóle nogi, zmniejszyły się zawroty głowy, nie jestem głodna przestałam wstawać z moczem w nocy, prawie ustąpiły obrzęki na nogach, ale żylaki jakby bardziej się uwidoczniły. Przedtem były prawie niewidoczne. Moja siostra ma 80 lat, choruje na stawy i kręgosłup, a od 2 lat na parkinsonizm miażdżycowy. Ręka jej drży tak, ze nie może donieść łyżki z jedzeniem do ust, bo wszystko jej się wylewa. Nogi jej już nie drżą, a skaczą. Zaprosiłam ją do siebie i zaczęłyśmy stosować u niej tę dietę. Po kilku dniach zauważyliśmy już lekką poprawę. Obecnie stosuje tę dietę drugi miesiąc i czuje się znacznie lepiej z każdym dniem!!! W pana książce wyczytałam, że przy stosowaniu diety optymalnej, bardzo skutecznie w parkinsonizmie miażdżycowym są prądy selektywne. Musiałybyśmy wiedzieć kiedy i jak ja i siostra mogłybyśmy skorzystać z leczenia stacjonarnego dietą i prądami selektywnymi i jakie byłyby koszty.
                                                                                                  Anna  Z.


Po blisko 3 miesiącach w organizmie pani zaszły duże zmiany. Najważniejszą z nich jest ustąpienie niewydolności krążenia, przez którą musiała pani tak często wstawać w nocy z moczem. Obrzęki na nogach prawie ustąpiły, a to że żylaki bardziej się uwidoczniły, zostało spowodowane ustąpieniem obrzęków. U chorych z niewydolnością krążenia, z dużymi obrzękami na nogach, żylaki są schowane w nabrzmiałej tkance i ich nie widać. Parkinsonizm miażdżycowy to nie jest choroba Parkinsona, chociaż objawy chorobowe w obu przypadkach często bywają takie same. po miesiącu diety u siostry wystąpiła wyraźna poprawa i ta poprawa powinna postępować.  Poprawę zauważyłyście panie już po tygodniu. Główną przyczyną parkinsonizmu miażdżycowego jest miażdżyca, której z kolei przyczyną jest niekorzystne odżywianie. Po tygodniu, czy miesiącu miażdżyca nawet jeszcze nie  zaczęła ustępować. Na to trzeba czekać kilka miesięcy, gdy organizm się przebuduje, zregeneruje i będzie mógł zająć się usuwaniem zmian miażdżycowych, reperowaniem i wzmacnianiem naczyń tętniczych. W pani wieku na ustąpienie miażdżycy z tętnic mózgowych trzeba czekać do 3 lat. Poprawa, która wystąpiła u pani siostry, została spowodowana szybką i dużą poprawą zaopatrzenia mózgu w energię i poprawą jakości tej energii.
Prądy selektywne w wieku 80lat można stosować dopiero po 4-6 miesiącach stosowania diety optymalne u chorych z miażdżycą tętnic mózgowych.
Gdy będzie u siostry następowała poprawa, a powinna następować, pobyt stacjonarny w zakładzie stosujących żywienie  optymalne i prądy selektywne, nie jest konieczny. Człowiek na emeryturze, zwłaszcza niskiej, powinien rozsądnie wydawać swoje pieniądze. nie na leki, lecz na jedzenie! Prądy są konieczne, gdy grozi kalectwo, lub też gdy ktoś chce szybciej pozbyć się choroby. Nogi zagrożone amputacją trzeba ratować, a nie ma lepszego i bardziej skutecznego leczenia w tych przypadkach niż połączone stosowanie żywienia optymalnego z prądami selektywnymi. Gdy kobieta cierpi z powodu nie trzymania moczu i boi się operacji, która też nie zawsze pomaga, może pozbyć się dolegliwości (ponad 90% przypadków) po zastosowaniu prądów selektywnych. We wszystkich chorobach przebiegających z zaburzeniami ukrwienia tętniczego i chłonnego prądy selektywne są potrzebne: miażdżyca tętnic kończyn, choroba Buergera, niedokrwienie pourazowe i po złamaniach kończyn, choroba Sudecka, stwardnienie rozsiane i boczne zanikowe, postępujący zanik mięśni, zespoły Raynauda, niedokrwienie po udarach mózgowych po stronie z porażeniem czy niedowładem. Gdy ktoś chce szybko wyleczyć się z astmy, choroby wrzodowej, migreny, neurastenii, zbyt szybkiej, lub zbyt wolnej akcji serca, może to uzyskać stosując żywienie optymalne w połączeniu z prądami selektywnymi. Prądy selektywne pomagają również u chorych na różne choroby, ale nie stosujących żywienia optymalnego. Poprawa występuje zawsze, czasem wyleczenie, ale ta poprawa nie jest trwała.
Są choroby związane z przewagą układu sympatycznego (pastwiskowe jedzenie jest ich przyczyną) lub związane z przewagą układu para sympatycznego. I ta przewaga, i te choroby, są spowodowane odżywianiem korytkowym. Na drodze między korytkiem a pastwiskiem bywają liczne przystanki. Może być tak, że w jednym narządzie rozwija się choroba pastwiskowa a w innym korytkowa. Obie choroby można skutecznie leczyć prądami działającymi pobudzająco na układ sympatyczny lub para sympatyczny, ale gdy chory nadal żywi się tak jak poprzednio, szybciej lub wolniej wyhoduje sobie te same choroby. Dlatego bez usunięcia przyczyny zaburzeń w czynności układu wegetatywnego, która też jest przyczyną określonych chorób, efekty  leczenia prądami selektywnymi są mniejsze  i utrzymują się przez krótszy okres, niż przy ich stosowaniu u optymalnych, u których przeważnie wystarcza jedna seria zabiegów dla wyleczenia w niektórych chorobach, a uzyskania poprawy w innych. choroby czynnościowe: neurastenia, migrena, choroba wrzodowa, inne, ustępują szybko. Gdy chorobie towarzyszą zmiany organiczne w tkankach, trzeba cierpliwie czekać.

                                                                                                                                          JAN KWAŚNIEWSKI

Kołobrzeg, 25.08.99r.
Mam 17 lat. Uprawiam taekwon-do od 6 lat (sporty walki). Nie wiem, jak powinien się odżywiać, aby utrzymać wagę 62kg przy wzroście 173cm.
Dla mnie ta waga jest bardzo ważna przy startach w zawodach. Mam z nią wiele kłopotów, gdyż przed każdymi zawodami ważę więcej, niż powinienem i muszę wagę zbijać ciężkimi treningami oraz głodówka.
Stosuję dietę optymalna od 10 dni. Ubyłem na wadze 2kg i ważę
obecnie 64kg. Mam jeszcze jeden problem - moje kolana. Bolą mnie przy zgięciach, czuję wtedy jakby się w środku rozłupały jak orzechy. Mam wągry na twarzy, chciałbym się ich pozbyć.
                                                                                                   Andrzej S.


Każdy rodzaj sportu można uprawiać z pożytkiem dla organizmu tylko przy stosowaniu żywienia optymalnego lub najbardziej do niego zbliżonego. Przy każdym innym modelu żywienia bywa różnie, a przeważnie "przez sport do kalectwa". W niektórych dyscyplinach  obciążane są mocno stawy i wiązadła. Gdy w diecie brakuje kolagenu i wartościowej energii, chrząstki ulegają rozpadowi (stąd trzeszczenia w stawach, wiązadła rozciągają się, grubieją, organizm wzmacnia ich przyczepy do kości przez rozwój tkanki kostnej - stąd tak zwane ostrogi. Nawet przy największym wysiłku nie powinno człowiekowi brakować powietrza. Kości, wiązadła, mięśnie powinny być tak mocne, aby nie ulegały uszkodzeniom przy dużym obciążeniu czy urazie. Trzeba mieć kości, chrząstki, wiązadła takie jak kot, a nie takie jak królik mają ci sportowcy, którzy słuchają rad swoich trenerów, lekarzy sportowych, fachowców od żywienia w akademiach wychowania fizycznego, Instytutu Żywności i Żywienia, czy innych placówek "naukowych " zajmujących się żywieniem sportowców. Pamiętam, jak przed wieloma laty narzekała na sportowców pani profesor od żywienia z Akademii Wychowania Fizycznego w Warszawie, ze nie chcą jeść owoców, jarzyn, pić soków owocowych, a tylko szukają golonki, boczku i mięsa. Ci, co nie słuchali, a jedli tłusto, uzyskiwali najlepsze wyniki w sporcie i utrzymywali się w dobrej formie przez wiele lat. Pamiętam, jak najlepszy w swoim czasie oszczepnik, który uprawiał tę dyscyplinę przez 20 lat, chodził z Ciechocinka do knajpki w Raciążku na golonkę i boczek pieczony. Usiłowałem przerwać wyniszczenie i tuczenie lotników wojskowych i wyniszczenie sportowców, bo widziałem, co się z nimi dzieje i wiedziałem, dlaczego tak się dzieje. Najgorszy los czekał tych, którzy "zrobili duży wynik". Trafili pod opiekę trenerów, lekarzy sportowych i fachowców, którzy wówczas "wiedzieli" i nadal "wiedzą", że najlepszym źródłem energii dla sportowca jest glukoza, wiązadła i chrząstki są budowane i reperowane najlepiej poprzez odżywianie owocami, chlebem, jarzynami. Dobrymi fachowcami od żywienia sportowców byli kapłani z Delf. Pod ich opieką przygotowali się sportowcy startujący w olimpiadach. Zjadali oni duże ilości pieczonego mięsa, po czym musieli dużo trenować, bo po prostu odczuwali potrzebę ruchu! Z ich wiedzy skorzystał również Aleksander Macedoński, uczeń samego Arystotelesa. Dowiedział się od nich, że "oliwę dali bogowie ludziom jako środek przeciw zmęczeniu". Dowiedział się i wykorzystał właśnie oliwę dla swoich żołnierzy. Historia potwierdziła, że zrobił dobrze.
Wojownicy mongolscy zabierali ze sobą na wyprawy wojenne jako prowiant suszone tłuste mięso. Z dalekiej Mongolii doszli do Legnicy! Zostali biologicznie zniszczeni przez uczonych chińskich, którzy wiedzieli, jak to zrobić. I zrobili, właśnie przez stosowane odżywianie najeźdźców. Dzisiaj Mongołowie w niczym nie przypominają swoich dawnych wspaniałych przodków. Na początku lat siedemdziesiątych w "Sportowcu" ukazał się mój artykuł o tym, jak należy odżywiać sportowców, aby uzyskiwali najlepsze wyniki, utrzymali formę na stałym, wysokim poziomie, nie doznawali kontuzji, walczyli tak, jak tylko drapieżcy walczyć potrafią. Masz Andrzeju 17 lat, a już masz duże kłopoty z wiązadłami i chrząstkami. Dzięki diecie optymalnej unikniesz kłopotów z utrzymaniem wagi, pozbędziesz się i wągrów na twarzy, będziesz uzyskiwał znacznie lepsze wyniki w sporcie. Stosuj żywienie optymalne, jedz tłusto, zjadaj więcej produktów zawierających kolagen: nogi cielęce i wieprzowe, salceson włoski, głowiznę wieprzową, golonkę, pij skoncentrowane wywary z kości i mięsa. Gdy sam nabierzesz biegłości w stosowaniu żywienia optymalnego i zdobędziesz niezbędną wiedzę, będziesz mógł pomóc schorowanej babci i twojemu ojcu. Sport będziesz mógł uprawiać znacznie dłużej niż twoi koledzy, którzy odżywiają się inaczej.

                                                                                                                                 JAN KWAŚNIEWSKI

Zapisane
Strony: [1] Do gry Drukuj 
« poprzedni nastpny »
Skocz do:  

Dziaa na MySQL Dziaa na PHP forum.dr-kwasniewski.pl | Dziaajce na SMF 1.0.8.
© 2001-2005, Lewis Media. Wszystkie prawa zastrzeone.
Prawidowy XHTML 1.0! Prawidowy CSS!
Strona wygenerowana w 0.045 sekund z 17 zapytaniami.