Masło

[admin]

 
Prawidłowo! 

[Gavroche]

Dobre to Forum jest!

[admin]

 

[Zyon]

Napiszę tak: masło od masła klarowanego różni się zawartością białka w tym pierwszym (od 0,8 do 2% - w zależności od technologii) dlatego punkt dymienia dla masła wynosi średnio około 150st.C, a dla masła klarowanego około 230st.C, dlatego do jajecznicy lepsze jest masło, a do pieczenia mięsa masło klarowane. 
Oleje spożywcze zaś dymią średnio od 130 do 190st.C - to w ramach wyższości pieczenia na olejach! 

te ketoguru wszystkie niedouczone, nabili se glowe "przeciwutleniaczami" i "wolnymi rodnikami" i tak plota

[admin]

Niejaki Ostrega, kolejny z plemienia ketoguru, na TT pisze, ze zwykle maslo jest zle do smazoenia, bo "sie utlenia" i zle rodniki produkuje Do smazenia tylko klarowene i kokosowe

Koleś nie ma racji, bo naukowo jest tak:
https://www.doz.pl/czytelnia/a17511-Na_czym_najlepiej_smazyc_Olej_oliwa_maslo_czy_smalec - opublikowane w marcu tego roku - więc chyba nic się nie zmieniło!  

Zapomniałem dodać, że jak do masła się doda nieco smalcu, to taka mieszanka dymi przy około 200st.C. a smalec ze słoniny ma punkt dymienia około 220.
I jeszcze jedno - w netu zaniżają często dane dla tłuszczy zwierzęcych, a podawane temperatury dymienia się czasem znacząco różnią, bo temperatura dymienia zależy też od tego co się smaży.
Na przykład po godzinie smażenia mięsa na smalcu temperatura dymienia z 205 spadła o 4st.C , natomiast przy smażeniu frytek aż do 160st.C... Parametry smalcu (liczba jodowa, zmydlanie, kwasowość) pogorszyły się nieznacznie mimo wysokiej temperatury smażenia mięsa, natomiast przy smażeniu frytek wzrosła czterokrotnie kwasowość, dwukrotnie karbonyle i epoksydy, a próba Kreisa z ujemnej dla smalcu wyjściowego zmieniła się na lekko dodatnią (kolor różowy) dla smalcu użytego do pieczenia mięsa i wyraźnie dodatni (kolor czerwono-czarny) dla frytek. Na tej podstawie "naukowcy" w hameryce zakazali smalcu do pieczenia wszystkiego, bo "bardzo szkodliwe"...
Ale to dla mnie nieistotny temat więc nie rozwijam.
Rada praktyczna: białko zwierzęce piecze się na tłuszczu zwierzęcym, a białko roślinne jak komu smakuje...  

[renia]

Smalec po smażeniu frytek lepiej wyrzucić...

[admin]

Tak wyszło hamerykańskim naukowcom pod koniec tat sześćdziesiątych ubiegłego wieku i tak to wkodowali w geny hamerykańskich grubasĂłw, Ĺźe kaĹźdy z nich wie, Ĺźe do fryt jest frytura, a smalec się nie nadaje do niczego. 

[renia]

Aha...

[RafałS]

Tak wyszło hamerykańskim naukowcom pod koniec tat sześćdziesiątych ubiegłego wieku i tak to wkodowali w geny hamerykańskich grubasów, że każdy z nich wie, że do fryt jest frytura, a smalec się nie nadaje do niczego. 

Tak mają hipki głowy sprane.

[admin]

 
"Elitę" mają szczupłą... 

[renia]

Tak wyszło hamerykańskim naukowcom pod koniec tat sześćdziesiątych ubiegłego wieku i tak to wkodowali w geny hamerykańskich grubasów, że każdy z nich wie, że do fryt jest frytura, a smalec się nie nadaje do niczego. 

Tak mają hipki głowy sprane.

Tak nam mówił, sporo lat temu, szwagier jak wyjechał do USA, że tam smalcu w ogóle nie jedzą, słoniny nie można kupić, bo ją wyrzucają. Ale nie skojarzył, że jedzą chudo i są tam grubi. Szybko dołączyli do ogółu, a nie do "elity"...

[RafałS]

"Elitę" mają szczupłą... 

Częściowo. Na ile gruby davidek pozwoli.

[Blackend]

Putin też szczupły i ciężko go ograć.

[Jarek]

Tak wyszło hamerykańskim naukowcom pod koniec tat sześćdziesiątych ubiegłego wieku i tak to wkodowali w geny hamerykańskich grubasów, że każdy z nich wie, że do fryt jest frytura, a smalec się nie nadaje do niczego. 

Tak mają hipki głowy sprane.

Tak nam mówił, sporo lat temu, szwagier jak wyjechał do USA, że tam smalcu w ogóle nie jedzą, słoniny nie można kupić, bo ją wyrzucają. Ale nie skojarzył, że jedzą chudo i są tam grubi. Szybko dołączyli do ogółu, a nie do "elity"...

Odroznic dobro od zła, jest mozliwe... 

[Jarek]

Putin też szczupły i ciężko go ograć.

Nigdy go kneblu nie widziałem...

[Blackend]

Brauna teĹź nie.

[RafałS]

 
A bo limit był na sejm. Tylko jeden bezkneblowy przyjaciel morawieckich, a i tak posłuszny na tupanie "wielce szanownej" witkowej.