Autor
|
Wtek: Wszystko o jajach (Przeczytany 442905 razy)
|
admin
Go
|
wybierając sobie z Adminem jakiś mit, ja go obalę, niby przy okazji i zobaczymy jaka będzie reakcja... Proponuję aksjomat: "Tłuszcze palą się w ogniu węglowodanów" - Teza do obalenia: "w organiznie może być spalona bezpiecznie tylko taka ilość tłuszczu w gramach, która odpowiada w dawce pokarmowej: podwójnej ilości węglowodanów w gramach lub połowie ilości białek wyrażonej również w gramach". Bardzo łatwo udowodnić niewiedzę "naukowców" PS dobre na doktorat, a nawet habilitację, wyjaśniające "syndrom metaboliczny" cukrzycy typ II.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
MORGANO
Go
|
Witam. Już niejednokrotnie pisałem na temat jaj. Wszystkie jajka dostępne w handlu są znakowane. Liczy się pierwsza cyfra a takimi cyframi w Polsce są 3-2-1-0. Najgorsze są jajka z numerem 3 klatkowe nioski wogóle nie wiedzą, że istnieje niebo. Numer 2 mają już trochę ściółki. / Ja z powodu braku innych jaj kupuję 2 tzw. ściółkowe/ Numer 1 są to kury które mają wybieg. Najlepsze jajka ekologiczne karmione tradycyjnie ziarnami mają numer 0 i kosztują nawet w zależności gdzie 0.90 -1,10 żl za sztukę. Zaprzyjażniony sprzedawca na moją prośbę sprowadził mi jajka z numerem 1 za 0.60 zł za sztukę. Ja byłem bardzo zadowolony, ale próba nistety się powiodła gdyż nie umiał tych jajek sprzedać. Jeszcze na dodatek bostało mu się kilka obelżywych słów od niezorietowanych klientów że jajka są bardzo drogie gdyż obok na stoisku za 0.60 zł dostanie 2 jajka nie muszę chyba dodawać że chodzi o jajka z numerem 3. Jak na dzień dzisiejszy z jajek o numerze dwa jestem zadowolony. Bardzo rzadko czasami bywają pakowane po 6 szt jaj z numerem 1 wówczas zawsze londują w moim koszyku.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
admin
Go
|
nioski wogóle nie wiedzą, że istnieje niebo. Nioskom do produkcji pełnowartościowych żółtek potrzebne są: światło, świeża woda, zbilansowana dawka pokarmowa i zdrowy układ rozrodczy. U niektórych ras hodowlanych na nieśność dobrze wpływa jeszcze czasem obecność koguta.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
kangur
Go
|
Zamawiam kurczaki z jaj niosek wyprodukowanych przez admina.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
admin
Go
|
Zamawiam kurczaki z jaj niosek wyprodukowanych przez admina. "Czekaj tatka latka".
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
kangur
Go
|
Zamawiam kurczaki z jaj niosek wyprodukowanych przez admina. "Czekaj tatka latka". No kurcze pieczone. Tak sie rozczarowalem.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Opal
Go
|
Nie - brak będzie jeszcze cukru, którego jednorazowo powinno się spożyć tyle ile jest rozpuszczone we krwi, aby uniknąć bardzo szkodliwych zawsze - przecukrzenia i rzutów hormonalnych. PS W/g mnie - maksymalna dawka węglowodanów spożyta jednorazowo nie powinna przekraczać bariery nerkowej. - ale mogę się mylić. Jest to wiedza wykraczająca poza moje pojęcie, więc bardzo proszę o "łopatologiczne" wyjaśnienie: - ile cukru jest rozpuszczone w krwi, czy to jest wynik cukru w naszej krwi podczas badań? - kiedy nie przekroczymy bariery nerkowej i jak to odnieść do przykładu wg ilości zjadanych węglowodanów? I aby nie było niedomówień. Pod pojęciem "cukier" jest - β-D-fruktofuranozylo-α-D-glukopiranozyd - czyli sacharoza. ... Czy przeciętny, poprzedni zjadacz chleba wie co to jest "β-D-fruktofuranozylo-α-D-glukopiranozyd - czyli sacharoza"? Czy na skutek tej wiedzy - teraz powinniśmy szukać ilości sacharozy w np.: warzywach? Pewnie w owocach byłoby prościej. Tylko dlaczego podane nam tabele żywieniowe nie podają ilości sacharozy w pokarmie? Samemu raczej jest trudno szukać cukru w cukrze. Zdaję sobie sprawę, że moje pytania mogą wydać się bardzo naiwne dla "znawców sztuki", jednak podejrzewam, że wiele osób podobnych do mnie - będzie czekało z niecierpliwością na jasną i klarowną, przełożoną na przykłady - odpowiedź. quote author=MORGANO link=topic=1855.msg70074#msg70074 date=1241856715] Numer 1 są to kury które mają wybieg. Najlepsze jajka ekologiczne karmione tradycyjnie ziarnami mają numer 0 i kosztują nawet w zależności gdzie 0.90 -1,10 żl za sztukę. Zaprzyjażniony sprzedawca na moją prośbę sprowadził mi jajka z numerem 1 za 0.60 zł za sztukę. Mnie się udało zapewnić sobie dostęp do jajek z "wybiegiem na trawkę, bez stempelka" po 6 zł za mendel Przeważnie jeden mendel dziennie zjadamy, więc cena jest ważna.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
kangur
Go
|
Nie - brak będzie jeszcze cukru, którego jednorazowo powinno się spożyć tyle ile jest rozpuszczone we krwi, aby uniknąć bardzo szkodliwych zawsze - przecukrzenia i rzutów hormonalnych. PS W/g mnie - maksymalna dawka węglowodanów spożyta jednorazowo nie powinna przekraczać bariery nerkowej. - ale mogę się mylić. Jest to wiedza wykraczająca poza moje pojęcie, więc bardzo proszę o "łopatologiczne" wyjaśnienie: - ile cukru jest rozpuszczone w krwi, czy to jest wynik cukru w naszej krwi podczas badań? - kiedy nie przekroczymy bariery nerkowej i jak to odnieść do przykładu wg ilości zjadanych węglowodanów? I aby nie było niedomówień. Pod pojęciem "cukier" jest - β-D-fruktofuranozylo-α-D-glukopiranozyd - czyli sacharoza. ... Czy przeciętny, poprzedni zjadacz chleba wie co to jest "β-D-fruktofuranozylo-α-D-glukopiranozyd - czyli sacharoza"? Czy na skutek tej wiedzy - teraz powinniśmy szukać ilości sacharozy w np.: warzywach? Pewnie w owocach byłoby prościej. Tylko dlaczego podane nam tabele żywieniowe nie podają ilości sacharozy w pokarmie? Samemu raczej jest trudno szukać cukru w cukrze. Zdaję sobie sprawę, że moje pytania mogą wydać się bardzo naiwne dla "znawców sztuki", jednak podejrzewam, że wiele osób podobnych do mnie - będzie czekało z niecierpliwością na jasną i klarowną, przełożoną na przykłady - odpowiedź. Dzieki Opal. Nie ruszalem tej sprawy, aby sie znowu nie narazic. Mechanik do wlasciciela samochodu: -Sprawdzilem hamulce w panskim samochodzie. Panski samochod jest sprawny. Ale moge sie mylic. A tata radzil, jak nie jestes pewny, to nie radz.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Opal
Go
|
Dzieki Opal. Nie ruszalem tej sprawy, aby sie znowu nie narazic. To ja dziękuję, ponieważ nie czuję się już tak odosobniona.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
slawek
Go
|
- ile cukru jest rozpuszczone w krwi, czy to jest wynik cukru w naszej krwi podczas badań?
Wychodzi ze to jakaś łyżeczka od herbaty
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
viola44
Go
|
Mam w domu srebrną cukierniczkę a w niej sacharozę. Czasem pokuszę się o małą łyżeczkę.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
viola44
Go
|
sacharoza dwucukier(glukoza plus fruktoza) załóżmy że średnia norma cukru w krwi - 100mg/dl czyli w 100 ml krwi znajduje się 100 mg glukozy(cukier prosty). Łożysko naczyniowe średnio wypełnione jest 5 litrami krwi u kobiet a 5,5 l u mężczyzn.
czyli 100ml krwi- 100mg cukru 5000ml krwi- x x= 500000/100= 5000mg cukru , czyli ok 5g krąży we krwi jako stała pula.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
viola44
Go
|
Próg nerkowy o ile pamiętam to ok 180mg/dl cukru we krwi, powyżej tej liczby cukier przechodzi do moczu , ale skoro organizm utrzymuje stały poziom cukru we krwi ( hormony-insulina, glukagon) nie ma możliwości przekroczenia progu nerkowego u zdrowych osób, tym bardziej na Żywieniu Optymalnym.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
admin
Go
|
Czyli "próg nerkowy" to: 100ml krwi - 180mg cukru 5000ml krwi - x Zgadza się? PS Nie dotyczy to osób które na śmiadanie jedzą np: bułeczki z margarynką, dżemiczkiem i słodzoną trzema łyżeczkami herbatkę. One rzut insuliny mają zapewniony! Cukrzycę typ I przeważnie - też, jeśli do podanego zestawiku nie dorzucą plasterka chudej wędlinki lub jogurciku. Taki dodateczek już zabezpiecza przed uruchomieniem "genów syndromu metabolicznego cukrzycy typ I" To właśnie oni nie powinni jeść więcej niż jedno jajko na tydzień, bo dla nich jajka są bardzo szkodliwe.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Opal
Go
|
Bardzo dziękuję za odpowiedzi: Sławkowi, Violi44, naszemu adminowi. Jak widać więcej wpisów nie było, czyli pozostali też nie do końca zrozumieli i potrafili wytłumaczyć sobie samym, czy innym przedstawiony problem. Myślę, że większość nadal nie połapała się w tych wszystkich zależnościach. Sprawa wbrew pozorom nie jest taka jednoznaczna. Wyjaśnianie tego co mam w tej chwili na myśli zajęło by dużo czasu. Sacharoza jako dodatek do żółtkownicy z dodatkiem masła, jako najlepsze śniadanie - nie przemawia to do mnie nadal Przeczytałam wiele książek i wysłuchałam wiele wypowiedzi naszego kochanego Pana Jana Kwaśniewskiego i pomimo mojej bardzo dobrej pamięci - nie przypominam sobie podobnych wzmianek. Najwyraźniej muszę zweryfikować swoje podejście do tematu i jeszcze raz wnikliwie wszystko przeczytać i przesłuchać. Pamięć może być zawodną. Pocieszeniem jest dla mnie fakt, że tak wiele osób daje sobie radę z wyzdrowieniem, lepszym samopoczuciem, brakiem praktycznie zachorowań na raka u Optymalnych - czyli to nie może być takie trudne, skoro zasady pojęło tak wiele osób i to osób o niekoniecznie wyższym wykształceniu. W najbliższym czasie pozostanę jedynie czytelniczką, przynajmniej tak długo aż zrozumiem. Jestem zawsze bardzo wymagającą w stosunku do siebie, dlatego widzę, że nic... tylko dalsza nauka przede mną.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
viola44
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
viola44
Go
|
Opal, z tą sacharozą to jest tak, nie ma większego znaczenia gdy spożyjesz łyżeczkę zwykłego cukru, taka ilość nie zrobić szkód, jeśli ktoś lubi słodzoną kawę to uważam, że bez problemu może sobie posłodzić. Sacharoza to cukier prosty wchłania się szybko, prawie natychmiast i stymuluje intensywnie trzustkę do wydzielania insuliny ale w ilościach które podał admin(a ja to jaśniej przedstawiłam) nie jest w stanie wyrządzić większej szkody. Ja nawet śmiem twierdzić że gdybym nawet kilka razy dziennie pokusiła się o łyżeczkę sacharozy to nie byłoby większej szkody pod warunkiem że zrobiłabym to w odstępach czasowych a nie w jednym rzucie np. 5 lyżeczek cukru w jednym posiłku( to byłoby bardzo złe). Myślę, że admin pisząc, iż do żóltkowicy wskazane trochę cukru, miał na myśli to, że małe ilości nie są szkodliwe i żeby nie dać sie zwariować. Pamiętam, gdzieś przeczytałam, iż syn admina Krzyś posypuje sobie cukrem pudrem placki serowe. ten przykład najlepiej obrazuje temat
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
admin
Go
|
Nigdy nie wolno na pusty żołądek jeść i (lub) pić wszystkich cukrów prostych i sacharozy. Nie wolno, bo... można oślepnąć w starszym wieku. PS Jeśli kogoś to interesuje - proszę sobie wpisać w goooglu: "zmętnienie ciała szklistego".
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
_flo
Go
|
Przeczytałam wiele książek i wysłuchałam wiele wypowiedzi naszego kochanego Pana Jana Kwaśniewskiego i pomimo mojej bardzo dobrej pamięci - nie przypominam sobie podobnych wzmianek.
Opal, o sacharozie i 5g bylo juz na tym forum co najmniej ze 3 razy. Wyszukiwarka prawde Ci powie. Co do tego, ze dr Jan Kwasniewski nie wspomnial... Ja sobie przypominam, ze napomknal np. w kontekscie tego ksiedza, ktory dawal porady dietetyczne, nie pamietam nazwiska... Ojciec Grande? Na pewno sie o tym nie rozpisywal, bo jak ktos nie rozumie wszystkich zaleznosci, to moze sobie latwo zrobic krzywde. Do tego dochodza felerne rozregulowane geny...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
_flo
Go
|
dla mnie na przyklad 5g to zdecydowanie za duzo, dziala to na mnie jak slynny omlet "wykop"
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
|