Autor
|
Wtek: Łupież (Przeczytany 50829 razy)
|
MORGANO
Go
|
To jest przemilczany błąd. Generalnie wszyscy zapominają że dzienna dawka B+T winna się równać 200 gram Jeżeli dla przykładu spożyjemy 60 gram białka to pozostaje nam jeszcze do zjedzenia dodatkowo 140 gram tłuszczu.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Ewa
Go
|
Morgano, sęk nie w tym. Malgo35 uważa, że wraz ze zwiekszona dawka białka nalezy zwieszkac węgle; zmniejszasz białko, zmniejszasz węgle. Malgo jest za opcją, że przykładowa proporcja 1:3:0,5 podana na czas przebudowy, obowiazuje cały czas i dotyczy wszystkich składników, łacznie z węglami.
Mam obawy, ze wiele osób tak mysli.
Tymczasem wegle są ustalone ok. 0,8g/kg na stałe, niezaleznie od dawek białka.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
MORGANO
Go
|
Ewa. Oczywiście my to wiemy, że węglowodany są pozycją stałą lub jeszcze mniejszą. Problem jest jak wyżej napisałem w proporcjach B+T która ogółem razem powinna wynosić dziennie 200 gram. To jest problem nagminny nie przestrzegany przez wiele osób. Jeszcze pozwalam sobie przytoczyć przykład dla nie wiedzących. B/50g+T/150g = 200 gram B/60g+T/140g = 200 gram B/70g+T/130g = 200 gram Zasada jest prosta im więcej białka tym mniej tłuszczu. A jeszcze najlepszą zasadą jest to by poświęcić trochę naprawdę niewiele czasu i przyjrzeć się swoim obliczeniom. Po kilku dniach stwierdzicie, że te obliczenia to samo zdrowie.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Blackend
Go
|
Na pewno obydwoje macie racje (z takim doswiadczeniem i stażem) tym bardziej, że admin tego nie prostuje. Ale... ja pozostanę na tym tak jak ja to zrozumiałem i Malgo35 . Nie trzymam sie ani zasady 200g T+B, ani 30g białka, ani 0,8g wegla, ani 1 grama białka na kg ani innych gramów, kilogramów. Jedyne czego sie trzymam to proporcji 1:3,5:0,5 w możliwie każdym daniu. Jednego dnia np. po intensywnym wysiłku fizycznym zjem więcej, innego gdy leżę (choć nie lubię) na plaży mniej. Po co mi paliwo, którego w danym czasie nie potrzebuje? Przecież co i rusz mamy stacje benzynową Od dłuższego czasu niczego nie ważę ponieważ większość produktów znam na pamieć, a jest ich niewiele - myślę, że u każdego kto jest na ŻO jest podobnie. Tak przy okazji to 30g białka nawet najlepszego na osobnika w wieku produkcyjnym to chyba troche mało jest ? Podsumowując - cała moja rodzinka je bez liczenia (posiłki są zbilansowane) i ma sie całkiem dobrze bez żadnego uzupełniania tłuszczu do białka, biłaka do tłuszczu, węgla do białka - kurcze juz sie pogubiłem
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Ewa
Go
|
Morgano, pamietam, że gdzies dawno temu juz tę informację widziałam, ale nie pamiętam, gdzie i kto pisał. W ksiązkach JK chyba nie spotkałam takiego stwierdzenia. Jak maja ludzie o tym pamietać, skoro nie wiedzą, gdzie to opisane? Ty o tym parę razy przypominałeś na forum. Jest wzmianka JK w odpowiedziach na listy: "Jako podstawę wyżywienia człowiek stosujący żywienie optymalne potrzebuje około 200g białka i tłuszczu na dobę łącznie, z przewagą tłuszczu." tu: http://tiny.pl/jz7gPewnie wartość 200g (T+B) odnosi się do przeciętnego człowieka o wadze... nie wiem... moze 60 kg? Jeżeli ktos ma kierować sie zasadą, powinien wiedziec jak ona działa. A przy okazji. Zauważyłam, ze robisz na koniec przepisu takie wyliczenie np. B+T/200g=10,6g Co to znaczy? dodać, podzielić i co wychodzi?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Ewa
Go
|
Tak przy okazji to 30g białka nawet najlepszego na osobnika w wieku produkcyjnym to chyba troche mało jest ?
26gB to jest dawka dla takich jak ja 158cm, 52 kg, wiek poprodukcujny i spokojny tryb życia. Mnie wystarcza [size=10pt]Podsumowując - cała moja rodzinka je bez liczenia (posiłki są zbilansowane) i ma sie całkiem dobrze bez żadnego uzupełniania tłuszczu do białka, biłaka do tłuszczu, węgla do białka - kurcze juz sie pogubiłem Żeby ktos mógł jeść bez liczenia, ktoś inny musiał podliczyć Ja, żeby poznać i poczuć DO liczyłam. Teraz tez nie muszę. Blackie, mylisz się co do trzeciej pozycji w proporcji. To jest stała wartość w przedziale... powiedzmy 0,5 - 1. Najlepiej 0,8g/kg naleznej wagi.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
malgo35
Go
|
Jan Kwaśniewski użył tych 200g dla porównania cen produktów, zaokrąglił tą wagową ilość obydwu składników, żeby móc porównać ich średnie ceny. Tabela, w której się tym posłużył, to jedynie przykład ile średnio człowiek na diecie optymalnej wyda pieniędzy na wyżywienie. 200 g to po prostu przeciętna ilość ale nie jest to ilość zalecana dla każdego, to ZAWSZE będzie wynikało z wagi należnej danej osoby, jej aktywności oraz z proporcji BTW. A już kompletnym absurdem jest stwierdzenie MORGANO, że jeśli się zje więcej B to należy obniżyć T. B/70g+T/130g = 200 gram Zasada jest prosta im więcej białka tym mniej tłuszczu. Mamy tutaj wyjątkowo prostą zasadę, tyle że nie jest to już jedzenie optymalne bo zrobiło nam się coś takiego: B:T=1:1,86. Ważę tyle ile powinnam czyli 45kg, nie jestem bardzo aktywna fizycznie. Zakładamy, że miałabym zjeść 200g B i T, no i zjadłam swoje codzienne 30g B, a teraz, zgodnie z tą zasadą powinnam dojeść 170g T. Moja proporcja będzie następująca: B:T=1:5,67. Cała generalna zasada żywienia optymalnego idzie do kosza.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
MORGANO
Go
|
Malgo 35. Ponieważ EWA wywołała naprawdę bardzo ważny problem, włąsnie chciałem odpisać Ewie, że w wolnej chwili zajmę się tym tematem. Gdyż mimo woli poruszyła jeden z najbardziej podstawowych spraw dotyczące żywienia optymalnego. Jak możesz Malgo wypisywać takie bzdury jak wyżej. Skoro są tacy dyskutanci jak Ty wypowiadasz się w sprawach o których nie masz w ogóle pojęcia "porównywać ceny do 200 gram " To ja po prostu nie mam czasu wypowiadać się na ten temat może uczynię to innym razem. Ewa wywołała dyplomatycznie jeden z najbardziej kontrowersyjnych tematów, który wiele osób, którym wydaje się, że stosują żywienie optymalne popełnia błędy. I tylko dzięki takim osobom jak Ty Malgo, która autorytatywnie stwierdza wierutne bzdury nie wiem czy to robisz celowo lub wynika to z Twojej niewiedzy wypowiadałaś się na temat o którym w ogóle nie masz pojęcia. Miałem zamiar odpowiedzieć Ewie że jest to temat bardzo ważny i że wykładnia tego tematu mogłaby zająć trochę czasu. Uważam, że przy takim postępowaniu i wciskaniu kitu osobom którzy rzeczywiście są zainteresowani żywieniem optymalnym to wobec takiego postawienia sprawy przenigdy nie dojdziemy do tego by wszyscy się prawidłowo optymalnie odżywiali skoro uprawiana jest taka nieprzychylna oficjalna dywersja.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Ewa
Go
|
chciałem odpisać Ewie, że w wolnej chwili zajmę się tym tematem
Super, bo bardzo mnie zaintrygował ten temat. Dla porządku wypiszę jeszcze kwestie do rozstrzygnięcia. 1. proporcja BTW - przy zmianie ilosci zjadanego białka, np. po przebudowie, zmienia się proporcjonalnie do B ilość zjadanego T, a węgle pozostają w tej samej ilości (oczywiście mowa o ramowej zasadzie). Przykładowo - proporcja 1:3:0,5 zmienia sie na 1:3:1 przy załozeniu ze początkowo jedlismy 1gB:3gT0,5gW a po zmianie wyglada to 0,5gB:1,5gT:0,5gW. Niektórzy uważaja, że po zmianie W - zgodnie z początkową proporcja - też podlegają zmianie. 2. B + T = 200g Prosimy o wytłumaczenie, tej zasady i jak ona wspólgra z proporcjami BTW. Czy jest uniwersalna dla wszystkich? 3. Co za wyliczenie robisz, Morgano, po kazdym przepisie? B+T/200=x Co to jest "X" ? Jak z tego korzystać? Nie obrażaj się na nas. To nie dywersja, tylko dezorientacja.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
bea561
Go
|
Szanowny Morgano! Zupełnie nie na miejscu jest Twoja irytacja. Bo zasada B+T=200 to dla mnie także coś nowego w DO i byłam bym wdzięczna o jej wyjaśnienie. A już zupełnie niezrozumiała jest Twoja agresja w stosunku do Małgo35. Jako przykład przytoczę fragment z "Książki kucharskiej" drJK: " Człowiek dorosły, młody i zdrowy, bardzo aktywny zawodowo i życiowo powinien zwiększyć ilość tłuszczu nawet do 5g na 1g białka." Jako przykład dam swoją osobę. Mam 180 cm wzrostu moja waga należna to w przybliżeniu 75 kg. Jestem aktywna zawodowo i życiowo , więc powinnam zjadać ok. 70 gram białka dziennie to co z tym tłuszczem? Wg Twojej zasady B+T=200 mam takie opcje: 1. 70 + 130=200 tłuszczu niecałe 2razy więcej od białka. 2. 35 + 165=200 wybacz ale przy moim wzroście to zdecywanie za mało białka. NAJSTARSZY DORADCO ŻYWIENIOWY PROSZĘ O POMOC BO MAM DYLEMAT I NIE WIEM JAK JEŚĆ.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Blackend
Go
|
Blackie, mylisz się co do trzeciej pozycji w proporcji. To jest stała wartość w przedziale... powiedzmy 0,5 - 1. Najlepiej 0,8g/kg naleznej wagi.
Może sie myle, ale... czuje się dobrze (chociaż przed ZO też się dobrze czułem - jestem jednym z tych dziwnych przypadków, którego przekonała wiedza JK, a sposób żywienia jest do niej kluczem) Przyjąłem, że fundamentalna zasadą ZO jest złota proporcja. Wszelkie wyliczanki 1g białka, 0,8 węlowodanów itd. to tylko "ułatwienie" dla niektórych osób. To organizm reguluje ile potrzebuję paliwa - ja mu je tylko dostarczam w odpowiedniej proporcji. Skąd Ty wiesz, że potrzebujesz codziennie 0,8g na kg węglowodanów? Kurcze przecież to nie może może być takie trudne, a przyjmując, że węglowodany są wartością stałą musisz codziennie liczyc lub jeść wiecznie to samo Hmm... Dopiszę jeszcze uzupełniając moją poprzednią wypowiedź - nasze dzieci jedzą więcej węglowodanów prostych, ponieważ jeszcze rosną Co by tu jeszcze? No ogólnie to fajnie jest i niech tak pozostanie
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Ewa
Go
|
jestem jednym z tych dziwnych przypadków, którego przekonała wiedza JK, a sposób żywienia jest do niej kluczem) Przyjąłem, że fundamentalna zasadą ZO jest złota proporcja
To dobrze, tylko, ze zaprzeczasz sam sobie i nie wiem, z czym dyskutujesz. To co mówię o BTW jest zaleceniem JK. Skoro przekonała cie wiedza JK, to nie widzę problemu. A liczenia byłoby wiecej, gdyby stosować cała proporcję. Jeżeli np. zmniejszysz bialko to automatycznie wg tego co sugerujesz, bedziesz musiał zmnieszyc proporcjonalnie tak samo i węgle. Skąd Ty wiesz, że potrzebujesz codziennie 0,8g na kg węglowodanów? A skad ty wiesz? Masz podany przedział 0,5-1. W ramach tego przedziału reguluj sobie węgle. Optymalna średnia ilość to 0,8g/kg. Nic nie muszę liczyć. Po tylu latach DO czuję i poza tym wiem jakie produkty w jakich ilosciach moge jeść, zeby znależć się w tym przedziale. O wiele wiecej zachodu wymaga ciagle liczenie W, zeby wypadły w proporcji do B (a i tak to jest niezgodne z zasadą DO) Ja niczego nowego nie wprowadzam, tylko powtarzam za JK, jak nalezy stosować proporcje. Zeby móc, zdodnie z DO, swobodnie jeść, najpierw trzeba poznać jakieś ramy. Prawda? A więc je się w proporcji B:T 1:ok.3 a węgle w stałym przedziale 0,5-1g/kg
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
MORGANO
Go
|
Dr BK. i inni. Kto nie jest zainteresowany tym tematem może niniejszy tekst pominąć. W pracach doktora Jana Kwaśniewskiego pojawiają się dwa rodzaje żywienia Pierwsza „Dieta Optymalna” DO oraz „Żywienie optymalne” ŻOKtoś zaraz mi zarzuci, że pomiędzy DO i ŻO nie ma żadnej różnicy a jednak jest różnica ŻO mogą stosować osoby zdrowe, które chcą się prawidłowo odżywiać wówczas bez przeszkód stosują podane przez JK proporcje BTW 1:3,0:0,5 lub, jeżeli pragną pozbyć się nadwagi proporcje 1:2,0:05 Natomiast Dietę Optymalną, czyli tak zwaną w skrócie DO proporcje indywidualne zaleca lekarz optymalny, który po zapoznaniu się, jakimi ktoś boryka się problemami chorobowymi zaleca w różnych chorobach przejściowo proporcje BTW, które mogą odbiegać od standardu mogą być większe lub mniejsze. Dlatego krytyka, jaką się spotyka skierowaną do lekarki Ewy W. Tylko lekarz może podjąć oby zawsze pozytywną decyzję nikt inny nieupoważniony nie może takiej decyzji podjąć inaczej trzeba traktować chorego na raka gdzie na wskazane są prądy selektywne, należy ograniczyć produkty spożywcze zawierające wit. B12 lub B6 a tego rodzaju przykłady tu na Forum mieliśmy. Jednym z kolei zaleca się Kolagen, móżdżek, innym mielone skórki z jaj. Chorzy na cukrzycę jako jedyna grupa musi najbardziej liczyć wszystkie produkty, bo bez tego nie osiągną wymarzonego celu i nie wyleczą się z cukrzycy szczególnie powinni liczyć, dlatego nie dziwi mnie to, że jeżeli lekarka EW zaleci rotację pewnych produktów to widocznie dla danej osoby jest to najlepsze rozwiązanie a największym błędem jest radzić komuś nie znając historii choroby danej osoby lub jak to niejednokrotnie bywa na Forum wszystko zostaje przedstawione w zupełnie innym świetle, niż to jest lub bywa w rzeczywistości. Jedynie, co wolno to lekarze mogą między sobą wymieniać doświadczenia i wytknąć sobie jakieś błędy, jeżeli ktoś je popełni i nikt, kto nie ma ku temu odpowiednich kwalifikacji razić i zabierać głos w nie swojej sprawie. Nawet lekarz rzadziej lekarka też mają problemy by prawidłowo obliczyć wszystko to, co zjadają. W celu dokonania prawidłowych obliczeń doktor Kwaśniewski podał proporcje BTW 1 : 2,0-3,0 : 0,5 wiele osób w początkowej fazie podchodzi do żywienia w sposób matematyczny przyjmuje białko jako 1 za 100%. Rozpoczynający żywienie obliczą sobie ile danym dniu zgodnie z tabelą produktów żywieniowych spożył białka /podaję tylko jako przykład/. Pan X spożył 110gram białka związku z tym do tej ilości musi spożyć 3 razy tyle tłuszczu, czyli 330 gram. Jest to ogromna ilość po prostu nie do przejedzenia. Dopiero później dochodzi po dokładnej analizie dochodzi, że popełnia błędy i zjada zbyt ogromne ilości białka i tłuszczu. Ale pozostawmy nieprawidłowy tok myślenia i skupmy się na tym jak to powinno wyglądać. Z licznych artykułów i książek JK dowiadujemy się by na 1 kilogram wagi ciała przypadało 0,8g białka i dopiero teraz możemy sobie pozwolić na dokonanie obliczeń takich, jaka rzeczywiście potrzebuje dana osoba. Podaję przykłady oczywiście jeżeli lekarz nie zaleci innych proporcji. Waga ciała: 50 kg = 40g białka 60 kg = 48g białka 70 kg = 56g białka 80 kg = 64g białka 90 kg = 72g białka 100 kg = 80g białka itd. Jeżeli dla przykładu spożywamy 50 gram białka oraz 3 razy tyle tłuszczu, czyli 150g Stosunek 1:3,0 to otrzymamy ogółem po dodaniu B50g+T150g = 200 gram. Osoba tęga w początkowym okresie potrzebuje więcej białka ze względu na swoją wagę a mniej tłuszczu i przy wadze 90 kilogramów wyglądałoby to następująco. 90 gram białka, ale mniej tłuszczu by dojść do prawidłowej wagi, dlatego dzienna dawka powinna wynosić B90g+T110g=200gram Jak to wygląda na przykładzie przepisu Wołowina z warzywami. Wyliczenia wyglądają następująco w ogółem całej przygotowanej potrawie 1500g zawartość białka wynosi 124,4g tłuszczu 23,8g oraz 60,5g węglowodanów. Jeżeli te ilości BTW podzielimy przez 15 to wówczas dowiemy się że w 100 gramach w/w produktu jest białka 8,4g tłuszczu 1,6g oraz 4g węglowodanów. Porcja dla jednej osoby to tylko przykładowa ilość, jaką zamierzamy zjeść oczywiście ilość ta może ulec zmianie w zależności ile zjemy z danego produktu Podałem przykład porcji 250 gram W tej porcji będzie białka 20,9g tłuszczu 4g oraz węglowodanów 10,1g Stosunek w danej potrawie będzie zawsze taki sam bez względu na to ile byśmy nie zjedli, czyli w tym przypadku 1:0,2:0,5 Ponieważ zjedliśmy 250 gram w/w potrawy to dodajmy 20,9g białka oraz 4g tłuszczu i otrzymujemy ogółem B+T 24,9gram Jeżeli spożyjemy w/w potrawę w ilości 300g to zawartość białka wyniesie 25,2g a tłuszczu 4,8 gram sumujemy B+T i otrzymujemy 30g W taki sposób obliczamy każdy poszczególny posiłek i idealną sprawą jest gdy bilans dzienny wyniesie B+T 200 gram.
Wołowina z warzywami Ogółem 1500g B-T-W /125,4/ - /23,8/ - /60,5/ - /960 kalorii/ 100g produktu B-T-W /8,4/ - /1,6/ - /4,0/ - /60 kalorii/ 250g porcja 1 osobowa B-T-W /20,9/ - /4,0/ - /10,1/ - /160 kalorii/ Stosunek B-T-W 1 : 0,2 : 0,5 B+T/250g=24,9g
Nawet najlepszy lekarz optymalny, jeżeli poświęci pacjentowi nawet 2 godziny nie wstanie go nauczyć zasad prawidłowego obliczania może tylko podać, w jakich ilościach dana osoba przy swojej chorobie powinna spożywać i w jakich proporcjach BTW. W tym miejscu bardzo pomocną osobą może być doradca żywieniowy, który może pomóc w prawidłowych obliczeniach by nie popełniać błędów. Wiele jest osób, które na siłę pragną ulepszyć ŻO lub DO i tym samym tylko szkodzą w prowadzają ferment wśród mniej doświadczonych osób. Każdy, kto się przekonał, że proporcje ujawnione przez dr Kwaśniewskiego dokonały rewolucję na rynku żywieniowym, dlatego tak trudno przekonać i dotrzeć do osób odpowiedzialnych, ale przyjdzie jeszcze czas już są sygnały, że ten czas nadchodzi. Wiele jest wypowiedzi, e ja słucham tylko swego organizmu, każdy ma takie prawo tak samo jak każdy ma prawo jeść to, co mu najbardziej odpowiada, ale niech przynajmniej nie głoszą i przedstawiają fałszywy obraz gdyż tego rodzaju wypowiedzi więcej szkodzą i nie przynoszą nikomu korzyści szczególnie tym osobom, które prawidłowo stosują żywienie optymalne. Jeszcze można by wiele przykładów przytaczać, ale już w tej chwili elaborat jest zbyt absorbujący, choć temat ten jest dostępny dla wszystkich w materiałach dr Kwaśniewskiego. Jest mi bardzo miło, że stosuję żywienie optymalne i że czuję się znakomicie, czego WAM wszystkim życzę gdyż osoby prawidłowo stosujące żywienie optymalne wiedzą i potwierdzą, że moje słowa nie są słowami rzucanymi na wiatr. Zdrowie jest najważniejsze, dlatego warto się trochę zaangażować i zweryfikować swój stosunek do żywienia optymalnego. Ps. W moim liczydle optymalnym w końcowym wyniku jest rubryka gdzie automatycznie wyskakuje wynik z wyliczenia ile wynosi B+T .
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Hana
Go
|
Morgano:Wiele jest osób, które na siłę pragną ulepszyć ŻO lub DO i tym samym tylko szkodzą w prowadzają ferment wśród mniej doświadczonych osób. Każdy, kto się przekonał, że proporcje ujawnione przez dr Kwaśniewskiego dokonały rewolucję na rynku żywieniowym, dlatego tak trudno przekonać i dotrzeć do osób odpowiedzialnych, ale przyjdzie jeszcze czas już są sygnały, że ten czas nadchodzi.Wiele jest wypowiedzi, e ja słucham tylko swego organizmu, każdy ma takie prawo tak samo jak każdy ma prawo jeść to, co mu najbardziej odpowiada, ale niech przynajmniej nie głoszą i przedstawiają fałszywy obraz gdyż tego rodzaju wypowiedzi więcej szkodzą i nie przynoszą nikomu korzyści szczególnie tym osobom, które prawidłowo stosują żywienie optymalne.
Tymi osobami, co na sile ulepszaja ZO / DO sa najczesciej niedoszkoleni doradcy zywieniowi.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Blackend
Go
|
zaprzeczasz sam sobie i nie wiem, z czym dyskutujesz.
O'k i niech tak pozostanie
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Ewa
Go
|
Morgano, rozumiem, ze na moje pytania odpowiesz w innym czasie?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
lekarka
Go
|
[ Wieprzowina , mleko np odpada bo ja czuję, że mi to nie służy. Narazie.
. Brawo za słowo: Na razie! Tak ma to (wg mnie) wyglądać.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
malgo35
Go
|
MORGANO, wszystko się zgadza ze stanem faktycznym, z tym, że akurat nie pisałeś na temat. Nikt nie kwestionował zalet ŻO, nikt nie pomylił ŻO z DO, nikt nie poruszył problemu zadań lekarza optymalnego i doradcy żywieniowego. Napisałeś co poniżej cytuję, a z czym w żaden sposób zgodzić się nie można, sam zresztą w drugim poście piszesz już, że jednak proporcje BTW są najważniejsze. Problem jest jak wyżej napisałem w proporcjach B+T która ogółem razem powinna wynosić dziennie 200 gram. To jest problem nagminny nie przestrzegany przez wiele osób. Jeszcze pozwalam sobie przytoczyć przykład dla nie wiedzących. B/50g+T/150g = 200 gram B/60g+T/140g = 200 gram B/70g+T/130g = 200 gram Zasada jest prosta im więcej białka tym mniej tłuszczu. Pokazałam Ci na liczbach, jakie proporcje wychodzą gdy głównym założeniem jest suma ilości gram B i T równa 200. Posłużyłeś się przykładami skrajnymi, które owszem, w tych przypadkach dają 200g ale w żaden sposób nie są dowodem na to, co wyżej napisałeś. Odnieś się proszę do przykładów podanych przeze mnie, mówimy o osobach zdrowych, te osoby obowiązywać będzie przeciętna proporcja BTW. Nie zapomniałeś mnie obrazić w swoim poprzenim poście, zapomniałeś podczas drugiego zwyczajnie przeprosić. Ja Ciebie nie obraziłam pisząc, że Twoje stwierdzenie o zwiększeniu B i zmniejszeniu T żeby się zmieścić w 200g jest absurdalne. To po prostu fakt, to jest ocena tego stwierdzenia, nie Twojej osoby. Skoro wiemy, że proporcja jest kluczem, to zwiększanie jednego elementu kosztem drugiego po prostu uniemożliwia zachowanie proporcji. Jan Kwaśniewski nie musiałby tak wiele pisać, gdyby wnioskiem jego wieloletniej pracy było Twoje stwierdzenie o 200g. Jan Kwaśniewski w "Książce kucharskiej" w Tabeli 9 "Porównywalna cena 200g białka i tłuszczu w wybranych produktach" właśnie posłużył się tym, co Ty wziąłeś za wzór żywienia. Tylko temu służyło to podsumowanie. Cytat ze strony 421: Jako podstawę wyżywienia człowiek potrzebuje na dobę około 200 gram białka i tłuszczu łącznie. Za białko i tłuszcz zapłacić można mało, można też wydać na nie dużo więcej pieniędzy, choć będzie to to samo białko i ten sam tłuszcz. Chodzi o to, by spożywać dobre białka i dobre tłuszcze w produktach najtańszych. W tabeli 9 podano ile trzeba zapłacić za 200 gram białka i tłuszczu łącznie, zawartych w różnych wybranych produktach. (...) Oczekuję, że w zupełnie naturalny sposób przyznasz, że miałeś co innego na myśli pisząc o tych nieszczęsnych 200 gramach. Doradca żywieniowy z tak długim stażem także ma prawo do błędu i nie ma w tym nic złego, jeśli się do tego przyzna. Większą szkodą będzie gdy zignorujesz moją uwagę kierując przy tym przykre i niegrzeczne zarzuty pod moim adresem, ponieważ Twój autorytet na tym ucierpi. Pozdrawiam.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
bea561
Go
|
Morgano! Z całym szacunkiem do Twojej wiedzy i doświadczenia w zakresie DO i ŻO nadal nie rozumiem zasady B+T=200. Nie wstydzę się o to zapytać. Sprawa mnie nurtuje, bo być może źle interpretuję zasady określone przez drJK.
Wg moich obliczeń ta zasada sprawdza się u osób niskich oraz u wyższych ale z nadwagą. Poza tym u osób mało aktywnych ("zawodowo i życiowo") czyli CHORYCH, a optymalni przecież tacy nie są. Wg mnie nie należy jej uogólniać , ale mogę się mylić. Nie sprawdza się też u dzieci i młodzieży, u kobiet w ciąży gdzie podaż białka musi być większa. Generalnie optymalni boją się białka jak ognia i ograniczają je do skrajnie niskich wartości. Wg mojej wiedzy - sposób żywienia wg drJK to żywienie NORMOBIAŁKOWE, WYSOKOTŁUSZCZOWE I NISKOWĘGLOWODANOWE. Ale mogę się mylić.( Spotkałam na forum stwierdzenie, że jest niskobiałkowe.)
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
toan
Go
|
Nadinterpretacja (coś jak 30g białka), a dokładniej KK-700, tabela 9 s. 419 cyt: -"Porównywalna cena 200g białka i tłuszczu w wybranych produktach. (koszt 200g białka i tłuszczu w nogach cielęcych i wołowych przyjęto za 1". Opis do tabeli: KK-700 s. 421 cyt: " UWAGAJako podstawę wyżywienia człowiek potrzebuje na dobe około 200g białka i tłuszczu łącznie. Za to białko i tłuszcz zapłacić można mało, a można też wydać na nie dużo pieniędzy..." A więc z mało ważnych słów: "Jako podstawę wyżywienia człowiek potrzebuje na dobę około 200g białka i tłuszczu łącznie" - uczyniono "zasadę", tak jak wiele innych "zasad" .
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
|