Autor
|
Wtek: Ile wody pić podczas DO? (Przeczytany 46461 razy)
|
Waldek
Go
|
Oto moje dzisiejsze pytanie. Gdzieś tam czytałem że mało ale mi wypadło z głowy. Przyjęte jest ogólnie, że człowiek potrzebuje ok 2 L wody..
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Waldek
Go
|
6. Pić należy tyle, na ile mamy ochotę i wtedy, kiedy mamy ochotę. Na górze wyskoczyło. Dobre haha. Ale jednak prosiłbym o sprecyzowanie minimum i maximum. I uzasadnienie dlaczego.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
elmo
Go
|
Widzę,że już zacytowałaś odpowiedź i jest ona jak najbardziej trafna. Niemniej jednak napiszę coś od siebie,jaki kiedyś przez nieuwagę zrobiła błąd: Kilka lat temu malowałam,a malowanie ogromnie wciąga i przy tym czas szybko leci-zanim się obejrzysz ,a mija kilka godzin. Zawsze robiłam sobie herbatę,która stała obok i którą miałam wypić-jednak nie piłam ,bo byłam zajęta czymś innym. Może po paru tygodniach,zaczął mnie boleć brzuch-podbrzusze.Poszłam do lekarza i lekarz zapytał mnie : ile piję dziennie wody. Wtedy sobie uprzytomniłam ,że piję szklankę dziennie!Skojarzyłam dlaczego mój mocz był taki ciemny i taki (nazwijmy rzeczy po imieniu) cuchnący. Lekarka wtedy powiedziała mi ,żebym nalała sobie szklankę wody do wanny i spróbowała się w tym umyć.Czy dałabym radę? No chyba nie! To samo jest z naszym organizmem.Z moczem wydalane są zbędne produkty przemiany materii,a gdy pijemy za mało,to się sami zatruwamy.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Waldek
Go
|
ano właśnie ja też jak maluję to zapominam o świecie. Zapominam o spaniu, jedzeniu i piciu. Leonardo miał tak samo. Także "słuchanie się własnego organizmu" u mnie odpada Muszę miec plan a w planie rozpisane co, kiedy i ile zjeść i wypić
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
elmo
Go
|
ano właśnie ja też jak maluję to zapominam o świecie. Zapominam o spaniu, jedzeniu i piciu. Leonardo miał tak samo. Także "słuchanie się własnego organizmu" u mnie odpada Muszę miec plan a w planie rozpisane co, kiedy i ile zjeść i wypić No to mamy podobnie.Ja wtedy jak to usłyszałam od lekarki,to się za siebie wzięłam ostro .Stała koło mnie woda i piłam po łyku,chodziłam z wodą i problem minął. Podczas malowania,stawiałam sobie kawę (kiedy jeszcze piłam) .Biorę łyka,a tu zimna ! A wydawało mi się ,że minęło może z 10 min.Zimnej już nie piłam ,bo nie lubiłam,robiłam następną ,z którą było podobnie Czasem zamiast moczyć pędzel w oleju,to ja kierowałam go do filiżanki z kawą . W sumie podczas malowania,zapominam o Bożym świecie,maluję ,maluję,a tu nagle mnie taki głód dopada,patrzę a tu już tyle czasu minęło .
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Ewa
Go
|
Ale jednak prosiłbym o sprecyzowanie minimum i maximum. I uzasadnienie dlaczego. A zanim ci podamy szczególy, ile mozesz pić wody, Waldek, wstrzymaj sie na wszelki wypadek od picia ))) Ale uzasadnienie moze troche potrwać. Moze sam jednak przeczytaj. Info jest m.in. w "Żywieniu Optymalnym" JK
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
kodar
Go
|
mniej zjadanych pokarmow,mniej zapotrzebowania na plyny,ktos tak tu pisal natomiast,jezeli zachodza jakies nieprawidlowosci w funkcjonowaniu pasa brzusznego, to nalezy pic w miare duzo,by oplukiwac zoladek i jelita,tez rozpuszczajac w ten sposob natezenie wytworzonych trucizn, osobiscie tylko podczas wysilku fizycznego,pracuje jako opiekunka do chorych starszych ludzi, wypijam ok1,5 litra wody lekko gazowanej, natomiast bedac w domu nawet woda mi nie smakuje,rowniez zadne inne herbaty,czy napary,jedyne co pije to rosoly i inne zupy, czasami piwo,wino i nigdy nie wiem czy to wystarczajaco czy moze zbyt malo
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
lekarka
Go
|
Ja wypijam 1 litr płynów/dobę przy wzroście 163cm. Im bardziej prawidłowe odżywianie tym mniejsze zapotrzebowanie na wodę. Są miejsca (ponoć) gdzie "suszą" ludzi - wprowadzają we wlaściwą dietą zmniejszając ilość płynów/dobę. Na razie osoby z zaparciami i kamicą (na szybko mi przychodzi do głowy) mają zapotrzebowanie na więcej wody dobowo.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Edyta
Go
|
Ja wypijam 1 litr płynów/dobę przy wzroście 163cm.
To od wzrostu zależy ile wypijamy wody? Są miejsca (ponoć) gdzie "suszą" ludzi - wprowadzają we wlaściwą dietą zmniejszając ilość płynów/dobę. Czy to suszenie nie polega na tym,że sie najpierw zmiejsza ilość płynów/dobe aż do momentu,kiedy sie juz nie pije,nie je,nie oddycha,nie cierpi,nie cieszy i takie tam...? PS. jaki u licha jest problem z piciem wody? Czy ze wszystkiego musicie robić problem?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Edyta
Go
|
mniej zjadanych pokarmow,mniej zapotrzebowania na plyny,ktos tak tu pisal
Pono wszystkie choroby pochodzą z jedzenia.Jak "ograniczymy" jedzenie do" zera",to w takim razie nie będziemy mięli żadnego zapotrzebowania na płyny i problem ilości picia wody sam sie rozwiąże .Często tak bywa ,że sie problemy "same" rozwiązują-ostatnio tak miałam
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
kangur
Go
|
Pono wszystkie choroby pochodzą z jedzenia.Jak "ograniczymy" jedzenie do" zera",to w takim razie nie będziemy mięli żadnego zapotrzebowania na płyny i problem ilości picia wody sam sie rozwiąże .Często tak bywa ,że sie problemy "same" rozwiązują-ostatnio tak miałam To zupelnie tak jak z tym koniem. Chlop mowil, ze go odzwyczail od jedzenia, ale od picia juz nie zdazyl, bo mu zdechl.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
lekarka
Go
|
To zupelnie tak jak z tym koniem. Chlop mowil, ze go odzwyczail od jedzenia, ale od picia juz nie zdazyl, bo mu zdechl.
Dobre .
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
toan
Go
|
Gdzieś czytałem, że: "woda jest bardzo niebezpieczna w połączeniu z mukopolisacharydami, bo takie połączenie daje tragiczny w skutkach "śluz-tan" - czy jakoś podobnie ... A "odkładanie śluzu tanu - to tragedia monstrumotyłości..." . Coś tam jeszcze piasli, że "dieta niskowęglowodanowa Kwaśniewskiego, zwana Dietą Optymalną jest skutaczna w leczeniu "śluzu tan", ale..." PS mukopolisacharydy inaczej proteoglikany występują wszędzie w tkance łącznej tworząc tzw: substancję podstawową - czyli po naszemu "wypełniacz międzykomórkowy", ale i są składnikiem mazi stawowej, tkanki chrzęstnej...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Edyta
Go
|
To zupelnie tak jak z tym koniem. Chlop mowil, ze go odzwyczail od jedzenia, ale od picia juz nie zdazyl, bo mu zdechl.
Dobre . No bardzo dobre,wręcz wspaniałe,dlatego świetnie ,ze "głosisz" takie teorie o "suszeniu" ludzi Jest już problem z ilością oddechów/min. Problem z ilością wypijanych płynów/dobe. Co jeszcze? Lekarzu lecz sie sam -to jest dobre
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Edyta
Go
|
Są miejsca (ponoć) gdzie "suszą" ludzi - wprowadzają we wlaściwą dietą zmniejszając ilość płynów/dobę.
No ,ludzie przeczytają "właściwą dietę" i będą dążyć do tej właściwej diety,żeby długo zyć Będą sie "suszyć" ,aż do chwili ,kiedy się "wysuszą" na amen i już nie będą musieli przyjmować tej "niezdrowej wody"
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
zdrowa
Go
|
Coś o piciu wody: Ostatnio słychać, że powinniśmy pić trzy litry wody dziennie. Mamy wrażenie, że w tym można utonąć. Jest to właśnie piękny przykład na to, jak takimi radami można przy najlepszych intencjach zabić człowieka. Takie zalecenie spowodowało już mianowicie kilka wypadków śmiertelnych, szczególnie wśród małych dzieci. Jakże woda mogłaby zabić? Organizm potrzebuje nie tylko wody, ale także sodu, czyli soli, aby móc tę wodę z powrotem wydalić. Kiedy człowiek bardzo dużo pije i zjada bardzo mało soli, coraz trudniej mu oddawać mocz. Tę odrobinę sodu, jaka mu pozostała, organizm magazynuje w komórkach. Ale tak się fatalnie składa, że receptory w komórkach błędnie interpretują to jako niedostatek wody, pojawia się więc pragnienie i pijemy jeszcze więcej. Tymczasem w rzeczywistości mamy w organizmie nadmiar wody, powodujący prawdziwe zatrucie wodą. W rezultacie może to prowadzić do śmiertelnych obrzęków mózgu i płuc. A tu link: http://mo-rod.net/MoRod/Rozmaitosci/TrzebaPrzeczytac.html
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Edyta
Go
|
Ostatnio słychać, że powinniśmy pić trzy litry wody dziennie. Mamy wrażenie, że w tym można utonąć.
I tu właśnie leży problem,bo naokoło " ostatnio słychać" i takie tam... Mądry człowiek nie będzie słuchał bzdetów o tym ,ze nalezy pić "sto" litrów /dobe ,ani o tym,żeby sie "suszyć" -bo to oznaka,że się odzywiamy -właściwie. Czy ze wszystkiego musicie robic problem?Sory,ale jesteście CHORZY ,nie potraficie normalnie żyć ,żeby czegoś nie pokomplikować.Wpadacie ze skrajności w skrajność. Najpierw żrecie jak krowy za przeproszeniem,a potem ograniczacie wszystko do minimum i dochodzi do odbiałczenia,do kwasic,do jakichś "smrodów z ust" -to jakiś obłęd! I teraz z wodą;najpierw pijecie" wiadra wody",bo tak słyszeliście" ,a teraz będziecie sie "suszyć" ,bo tak przeczytaliście. TO JEST PSYCHOZA! Do roboty Was dać,żebyśta nie mysleli o BZDETACH!!!!! Ktoś to musiał Wam w końcu napisać,a że wszyszlo na mnie ,to tym lepiej dla Was
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
toan
Go
|
zadanko : oblicz teoretyczne dzienne zapotrzebowanie na wodę egzogenną (wliczając wodę paszową) osobnika płci męskiej, średniego wieku, o wadze 70kg dla ppm, w trzech kolejnych dniach, u którego współczynnik RQ wynosi w pierwszym dniu - 0,7, drugim dniu - 1,0 i w trzecim dniu - 1,3 przyjmując, że produkcja paszowa wody endogennej z 1g wynosi normatywnie dla: białka - 0,4ml, węglowodanu - 0,6ml, tłuszczu - 1ml. Jadłospis ustalić samodzielnie ...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
grizzly
Go
|
...I teraz z wodą;najpierw pijecie" wiadra wody",bo tak słyszeliście" ,a teraz będziecie sie "suszyć" ,bo tak przeczytaliście...
Najprosciej to pic i "siurac" Ale jak to zrobic "dobrze"??? Czy na ten przyklad "furosemid" to dobre rozwiazanie? Czy moze lepiej "mniej pic" aby "siurac" mniej rowniez? A moze przez te "subtelne niedoskonalosci" w swoich zwyczajach odnosnie picia, mozemy znacznie pogorszyc swoj stan zdrowia i "dlugosc pobierania emerytury"? A moze "dlugosc emerytury" nie warta jest takiego precyzyjnego podejscia do kwestii picia i oddawania moczu, moze to po prostu "olac"???
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
toan
Go
|
O ile na Ziemi litr wody w tą, czy tamtą nie gra roli, o tyle dla NASA - ustalenie normatywności spożycia wody, to kwestia wielu mln US$ np: w planowanej wyprawie astonautów na Marsa.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
|