forum.dr-kwasniewski.pl
Witamy, Go. Zaloguj si, lub zarejestruj prosz.
2024-11-25, 22:42:18

Zaloguj si podajc nazw uytkownika, haso i dugo sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
8. Życie bez ruchu nie jest życiem. Starajmy się ruszać w każdym wieku, dostosowując rodzaj i wielkość wysiłku do możliwości naszego organizmu.
669747 wiadomoci w 4061 wtkach; wysane przez 34 uytkownikw
Najnowszy uytkownik: root
* Strona gwna Pomoc Szukaj Kalendarz Zaloguj si Rejestracja
+  forum.dr-kwasniewski.pl
|-+  Działy Forum
| |-+  Wolne tematy
| | |-+  Gnom o genomie.
« poprzedni nastpny »
Strony: 1 2 [3] 4 5 6 7 8 9 Do dou Drukuj
Autor Wtek: Gnom o genomie.  (Przeczytany 74005 razy)
barja
Go


Email
Odp: Gnom o genomie.
« Odpowiedz #40 : 2007-10-15, 11:59:18 »

Lekarko, przeczytałam Twoją ksiązkę, regularnie czytam Twoje posty na forum dra Kwaśniewskiego a ponieważ jakiś czas temu złapałam infekcję gardła, postanowiłam wypróbować Twoje metody. Nie jem żadnych zbóż, żadnych produktów mlecznych. Ból gardła minął szybko, ale pozostałości gnębią mnie nadal. Mam stałe uczucie zalegania jakiegoś supełka na pograniczu nosa i gardła i żadne odkasływania, zwilżania solą fizjologiczną, inhalacje itp nie skutkują. Od czasu do czasu męczy mnie suchy kaszel. Przeziębiam się bardzo rzadko, ale po każdym przeziębieniu mam te same objawy. Kiedyś próbowałam środków farmakologicznych, ale zawsze bezskutecznie. Jestem odporna na choroby, ale na leczenie również. Z Twoich zaleceń nie stosuję jednego rodzaju białka na dzień bo nie byłabym w stanie zjeśc więcej niż 3 jajka dziennie a wieprzowina też nie należy do moich ulubionych dań. Dlatego jem wszystkiego po trochu. Wychowałam się na chlebie i mleku i byłam zdrowa. Jajek w dzieciństwie nie jadałam,bo nie lubiłam a zresztą przeznaczone były na sprzedaż, mięso było niezwykle rzadko a słodycze 2 razy do roku w mikroskopijnych ilosciach. Tłuszcze też nie były nadużywane. Z warzyw dostępne były tylko ziemniaki i kapusta, trochę buraków i marchwi a jesienią rzepa. Ostatnie dwa jadałam na surowo a pozostałe omijałam jak tylko mogłam. Ale to było w dziecinstwie. Potem było róznie, zależnie od możliwości. Od 5 lat jestem na diecie zbliżonej do optymalnej, gdyż zdarza mi się przedawkować węglowodany w owocach i to bardzo. Jest to jedyny produkt którego nie potrafię sobie odmówić (kiedy jestem na targu). Dieta tłusta smakuje mi mniej niż średnio, ale ma zalety, które doceniam. Niezbyt wiele kosztuje,nie jest energochłonna ani czasochłonna i pozwala uniknąć uczucia głodu przy długiej przerwie między posiłkami. Nie wiem czy moja historia ma jakiekolwiek znaczenie, byc może żadne. W tej chwili ciekawi mnie, dlaczego moje śluzówki nie chcą się zregenerować. Czy przeszkadzają im w tym śliwki (już się skończyły) i winogrona czy jakiś inny czynnik. Jeśli odpowiesz, będe wdzięczna , jeśli nie, nie obrażę się. Nie jest to problem życia i śmierci.
Pozdrawiam, Barbara.
Zapisane
MW
Go


Email
Odp: Gnom o genomie.
« Odpowiedz #41 : 2007-10-21, 12:01:47 »

Lekarko, tobie tez trzeba wierzyć na słowo, z tą różnicą, że z wierzącymi rozmawiasz, a próbujących zrozumieć, zadających pytania ignorujesz, wywijasz sie jak piskorz, nie odpowiadasz na temat i na dodatek piszesz tak chaotycznie, ze tylko ci "wierzący z zamkniętymi oczami" cię "rozumieją".
Przy takich uwagach Shocked wypadałoby podać przykłady. A co do pytań to lekarka nie wszystkie zauważa. Jest tego dużo. Lekarka raczej nikogo nie ignoruje.

Ty, lekarko, najchetniej opierasz sie na wiedzy Bruforda:
Cytuj
Też się cieszę, że Cię widzę Bruford.
Masz kontrolować moje wypowiedzi  Smile!
Wiesz jak jest. Jestem tylko człowiekiem...
Też masz w tym swój interes. Zasłaniasz sie Brufordem przed Toanem? Sama jesteś za mało odważna, żeby jasno wyrazić swoje poglądy? A czy Toan tez może "kontrolować" twoje wypowiedzi? A przynajmniej czy może sie nie zgadzać?
No tu juz Ewa przesadziłaś. Confused Nie ma przecież nic złego w tym, żeby Bruford (czy ktokolwiek inny) wskazywał jakieś błędy i pomyłki lekarki (tak samo  kogoś innego). Ja jestem za. I to jest w interesie wszystkich uczestników forum (nie tylko lekarki).

Pisz lekarko jasno, nie przemycaj swoich informacji owiniętych w bawełnę, bo stajesz się po prostu obłudna. Ze strachu, czy z wyrachowania?
No super. Umiesz Ewa dokopywać. Ale znowu nie ma przykładów. Smile A nie pomyślałaś, że przy takiej ilości odpowiedzi lekarki może być coś niedopowiedziane? Nie lepiej konkretnie napisać w czym problem? - zamiast wyzywać od obłudników?Evil or Very Mad
Zapisane
elmo
Go


Email
Odp: Gnom o genomie.
« Odpowiedz #42 : 2007-10-21, 12:13:28 »

Masz rację MW.
Temat negowania "lekarki" był już przerabiany i to ze mną w roli głównej,za którą to (nota bene) dostałam "oskara" w postaci ostrzeżenia  Smile
Potem przemyślałam wiele spraw i doszłam do wniosku,że popełniłam błąd,bo moja wiedza na pewno nie jest równa wiedzy "lekarki" (choć tam na pewno jakaś jest),ale daleko mi do niej,więc było i nadal jest mi przykro za to,że tak niefortunnie się zachowałam.
Jesteśmy tylko ludźmi i każdy popełnia błędy :czy to ja,czy Ewa-lekarka,czy ktoś inny....
Zapisane
MW
Go


Email
Odp: Gnom o genomie.
« Odpowiedz #43 : 2007-10-21, 17:14:17 »

Masz rację MW.
Temat negowania "lekarki" był już przerabiany i to ze mną w roli głównej,za którą to (nota bene) dostałam "oskara" w postaci ostrzeżenia  Smile
Potem przemyślałam wiele spraw i doszłam do wniosku,że popełniłam błąd,bo moja wiedza na pewno nie jest równa wiedzy "lekarki" (choć tam na pewno jakaś jest),ale daleko mi do niej,więc było i nadal jest mi przykro za to,że tak niefortunnie się zachowałam.
Jesteśmy tylko ludźmi i każdy popełnia błędy :czy to ja,czy Ewa-lekarka,czy ktoś inny....

Dzięki za przyznanie mi racji w mojej ostatniej wypowiedzi. Długo się nie odzywaliśmy. Sad Od czasu naszej wojny z zerem. Chyba się wtedy nie rozumieliśmy. A wtedy właśnie zaczęło się też od tego, że krytykowałaś lekarkę. Cieszę się, że już panuje (chyba) między nami zgoda.

I dalej denerwuje mnie jak ktoś niesłusznie krytykuje lekarkę. Bo ja z pozytywnym skutkiem skorzystałem z Jej zaleceń. Mianowicie coś mi się kilka lat temu takiego stało, że zaczęły mnie oczy bardzo szczypać. Później mi nawet z nich ropa ciekła. Chodziłem do lekarzy okulistów. Jak zażywałem krople, które mi przepisywali to ustępowało, ale jak przerywałem brać krople to powracało. Musiałem więc prawie ciągle brać krople. Trzeba było przecież jakoś normalnie funkcjonować. Potem miałem trochę przerwy. Po jakimś czasie oczy znowu zaczęły bardzo szczypać. Tak mnie szczypały, że trudno mi było mieć je otwarte. Potem to już nawet jak zamykałem to ciężko było wytrzymać. Pewnie znów za niedługo by mi ciekła ropa. Ale wtedy akurat na forum pojawiła się nasza lekarka (EB-W). Stosując zalecane przez Nią rotacje natychmiastowo zniknęło szczypanie oczu. Nie ma go do tej pory już ponad rok. Zrozumiałem, że przyczyną problemów było nadużywanie produktów mlecznych. Masła, śmietany i sera zjadałem niepotrzebnie w ogromnej ilości i za często. Nie wiem - może jakbym idealnie stosował proporcje BTW nie pojawił by się taki problem. Ale po zaczęciu rotacji też BTW było niedokładne  A problemy z oczami zniknęły bez żadnych kropli.

I wcale nie zaprzeczam,  że niektórzy jedzą bardzo dużo serów, śmietany itp. i dobrze się czują.

p.s.
Gratuluję zdobycia „oskara”. Wink Tylko nie musisz się zawsze chwalić w jakiej kategorii. Oskar to oskar
 Smile
Zapisane
elmo
Go


Email
Odp: Gnom o genomie.
« Odpowiedz #44 : 2007-10-21, 18:18:37 »

Mianowicie coś mi się kilka lat temu takiego stało, że zaczęły mnie oczy bardzo szczypać. Później mi nawet z nich ropa ciekła. Chodziłem do lekarzy okulistów. Jak zażywałem krople, które mi przepisywali to ustępowało, ale jak przerywałem brać krople to powracało. Musiałem więc prawie ciągle brać krople. Trzeba było przecież jakoś normalnie funkcjonować. Potem miałem trochę przerwy. Po jakimś czasie oczy znowu zaczęły bardzo szczypać. Tak mnie szczypały, że trudno mi było mieć je otwarte. Potem to już nawet jak zamykałem to ciężko było wytrzymać. Pewnie znów za niedługo by mi ciekła ropa. Ale wtedy akurat na forum pojawiła się nasza lekarka (EB-W). Stosując zalecane przez Nią rotacje natychmiastowo zniknęło szczypanie oczu. Nie ma go do tej pory już ponad rok. Zrozumiałem, że przyczyną problemów było nadużywanie produktów mlecznych. Masła, śmietany i sera zjadałem niepotrzebnie w ogromnej ilości i za często. Nie wiem - może jakbym idealnie stosował proporcje BTW nie pojawił by się taki problem. Ale po zaczęciu rotacji też BTW było niedokładne  A problemy z oczami zniknęły bez żadnych kropli.

Dlatego potem sobie tak siedziałam (czy nawet leżałam) ,gdy opadły emocje i myślałam (czasem myslę,wbrew temu co sądzą inni  Smile ) ,
że skoro są osoby ,które bronią lekarkę-Ewę ,a nawet chwalą za to co robi,to znaczy,że kobieta pomaga tym ludziom ( tak jak Tobie  Smile ).
Czy to nie jest wazne?Jest. Zastanawiam się tylko co mnie tak "bolało" w tych rotacjach? czy to była czysta złośliwość? Może.... Może nie rozumiałam...
Jesli te rotacje są sprawdzone w Jej praktyce,to dlaczego ma ich nie stosować?.To dobrze,że ma swoje metody i za to należy cenić człowieka.
"Tylko martwe ryby płyną z prądem rzeki" , a kto poszukuje,ten się cały czas rozwija i za to też nalezy się szacunek.
Obecnie doceniam i wiedzę Ewy lekarki i wiedzę Jana Kwaśniewskiego  Smile
Pozdrawiam.

PS. Kiedyś napisałam w poście do lekarki Ewy,ze gdybym widziała swoją winę ,to przeprosiłabym Ją ,a nawet przesłałabym jej kwiaty(jakoś utkwił mi ten post w głowie) .
Chciałabym Cię Ewo-lekarko przeprosić i byc może kiedyś się zdobędę na te kwiaty (cały czas o nich pamietam,a nie lubię nie dotrzymywac słowa  Smile ) .
Pozdrawiam jeszcze raz!
Edyta.



Zapisane
Ewa
Go


Email
Odp: Gnom o genomie.
« Odpowiedz #45 : 2007-10-21, 18:24:38 »

MW, masz prawo myśleć po swojemu. Pozwól, że ja też będę miała swoje zdanie.

A skoro nie umiesz skorzystać z wiedzy podanej na tacy, to twoja strata.
Cytuj
Masła, śmietany i sera zjadałem niepotrzebnie w ogromnej ilości i za często
Nie słyszałam, żeby na DO należało sie objadać nabiałem. śmietanka, góra 1 szklanka przy rezygnacji z innych białek. Skoro jadłeś tyle białka z nabiału, to już miejsca na wartościowsze białko brakowało.

Ponieważ bardzo sie przejąłeś, dodam, ze Lekarkę lubię i tez jej o tym mówię, ale nie przeszkadza mi to wyrażać własne opinie, jeśli coś mi sie nie podoba. Tylko tak tez rozmawiamy w gronie przyjaciół i bardzo to sobie cenimy.
Mnie tez parę rzeczy wnerwia, jak i ciebie i o tym piszę, jako i ty teraz napisałeś. A może tylko sobie dajesz prawo do swobodnego wypowiadania się? Very Happy))))
Zapisane
elmo
Go


Email
Odp: Gnom o genomie.
« Odpowiedz #46 : 2007-10-21, 18:32:12 »

Wiecie co? Jeszcze nikt się taki nie urodził,co by każdemu dogodził  Very Happy
Nie da się cały czas zgadzać z jedną osobą (wiem to,bo nawet z meżem mamy czasem odmienne zdanie,a przecież mieszkamy pod jednym dachem  Very Happy ).
Ważne jest wtedy to,aby szanować to odmienne zdanie(choć to trudne  Very Happy ) i też nie obrazać się z byle powodu  Smile
Można się troszkę poobrażac w granicach rozsądku,"pokłócić" ,ale nie warto obrażac się "na smierć i życie"  Very Happy
pozdro!
Zapisane
Ewa
Go


Email
Odp: Gnom o genomie.
« Odpowiedz #47 : 2007-10-21, 18:46:48 »

Elmo, jakaś ty przemieniona  Shocked   Smile I dobrze! a co?!  Tylko, że za czasów jak byłaś złośliwa, miałaś taki fajny, cięty humor...  Confused
Zapisane
elmo
Go


Email
Odp: Gnom o genomie.
« Odpowiedz #48 : 2007-10-21, 19:26:29 »

Elmo, jakaś ty przemieniona  Shocked   Smile

Ale to przecie nie na stałe  Very Happy tak myslę....
Teraz mam taki okres jakiś dziwny , ze mi się nie chce po prostu  Very Happy I chyba nikt i nic mnie nie zmusi ,nie ma takich osób....
 
Zapisane
elmo
Go


Email
Odp: Gnom o genomie.
« Odpowiedz #49 : 2007-10-21, 21:12:15 »

Dzięki za przyznanie mi racji w mojej ostatniej wypowiedzi. Długo się nie odzywaliśmy. Sad Od czasu naszej wojny z zerem. Chyba się wtedy nie rozumieliśmy. A wtedy właśnie zaczęło się też od tego, że krytykowałaś lekarkę. Cieszę się, że już panuje (chyba) między nami zgoda.


MW też się cieszę  Smile
Nawet niejwięksi przyjaciele się kłócą i najwięksi wrogowie się zaprzyjaźniają.
Czasem w życiu coś trzeba stracić ,zeby zyskać coś.
Lubię się  czasem posprzeczać,ale potem lubię się szybko pogodzić-choć nie każdy potem tego chce  Sad ,rzadko ( albo chyba wcale-jak sobie pomyslę) obrażam się "na śmierć i życie" ....
Zapisane
kodar
Go


Email
Odp: Gnom o genomie.
« Odpowiedz #50 : 2007-10-21, 21:46:11 »

Cytuj
A nie pomyślałaś, że przy takiej ilości odpowiedzi lekarki może być coś niedopowiedziane? Nie lepiej konkretnie napisać w czym problem? - zamiast wyzywać od obłudników?


wlasnie,ona stara sie na kazde pytanie podac celujaca odpowiedz,pisza ludzie z calej Polski i Swiata,uczciwie pomaga zagladajacym do przychodni jak i na forum,
a jezeli pisze skrotowo i na niektore posty wogole nie odpowiada,to tylko i wylacznie z powodow wyzszych a nie z braku wiedzy lub checi zaszkodzenia innym ,
jest czesto zle zrozumiana i  padaja pod jej adrese obelzywe slowa,
mimo to  nieustannie zaglada tutaj na Forum i spieszy z pomoca,

ma ogromna wiedze a do tego jest b.skromna,
lekarko zycze wytrzymalosci i zostan taka, jaka jestes Smile
Zapisane
MW
Go


Email
Odp: Gnom o genomie.
« Odpowiedz #51 : 2007-10-21, 22:27:39 »

Zastanawiam się tylko co mnie tak "bolało" w tych rotacjach? czy to była czysta złośliwość? Może.... Może nie rozumiałam...
Wyluzuj Elmo. Nie ma co się zadręczać. Wtedy coś Cię napadło. Też potem żałowałem, że się tak droczyłem z tym zerem. Tak ogólnie (poza tamtym okresem) to jesteś sympatyczna. Wink I musisz mieć mnóstwo energii żeby się tyle udzielać na forum. Gaduła z Ciebie. Laughing

Obecnie doceniam i wiedzę Ewy lekarki i wiedzę Jana Kwaśniewskiego
A ta niechęć do lekarki mogła wziąć się stąd, że niektóre osoby chyba miały wrażenie, że lekarka chce sprowadzić na złą drogę zwolenników ŻO/DO. A przecież lekarka zawsze pozytywnie się wypowiada o JK. Wykorzystuje Jego wiedzę i chce Ją tylko wzbogacić. Nie jest jednym z tzw. „modyfikatorów”, którzy koniecznie próbują wmówić nam, że JK się pomylił. Zresztą sam Toan się pozytywnie wypowiedział o lekarce, kilka miesięcy temu (nie chce mi się szukać linka). Natomiast ja mam wrażenie, że niektórzy na siłę chcą przekonać pozostałych, że to co mówi lekarka już zostało odkryte przez JK i nie ma już nic do dodania.

Nie słyszałam, żeby na DO należało sie objadać nabiałem. śmietanka, góra 1 szklanka przy rezygnacji z innych białek. Skoro jadłeś tyle białka z nabiału, to już miejsca na wartościowsze białko brakowało.
Ja z kolei nie słyszałem, żeby sery mogły powodować jakieś kłopoty. Na stronie 206 książki „Dieta optymalna” jako „PRODUKTY ZALECANE DLA CZŁOWIEKA PRZY ŻYWIENIU OPTYMALNYM”, na pierwszym miejscu pisze „Wszystkie rodzaje serów”. Na dziewiątym też jest śmietana lub mleko i to do 0,5 litra/dobę (dużą masz szklankę Ewa  Laughing). A śmietana była w książkach bardzo chwalona. Masło też (ósme miejsce, a pierwsze wśród tłuszczów). Teraz to łatwo gadać, że nie umie skorzystać z wiedzy. Ale to wcale oczywiste nie było. Mleko już nie bardzo było chwalone. Nawet pojawiły się jakieś wątki na forum „Mleko cichy morderca” (albo coś podobnego). Wiem bo wtedy czytałem wszystko na forum. Teraz już wielu wypowiedzi nie czytam bo za długo to trwa. Dopiero jak lekarka przyszła na forum to uświadomiła mi (i chyba nie tylko mi), żeby ograniczyć nabiał.
Natomiast z oczami chodziłem do okulistów. Dawali mi krople, z oczu przestawała lecieć ropa i przestawały szczypać. Dla tradycyjnych lekarzy wszystko jest ok. – zostałem wyleczony. No to przestawałem brać krople. Po kilku dniach znowu oczy szczypały, a po jeszcze kilku znowu lała się ropa. Znowu do okulisty znowu krople i tak w kółko. Dla tradycyjnego lekarza wszystko jest ok. – mam skłonność do tego, że oczy mi się męczą, długo siedzę przed komputerem, nie płaczę – więc muszę brać ciągle krople. Dopiero po zastosowaniu rad lekarki (która okulistką nie jest) w innym celu oczy przy okazji przestały chorować. Pomimo tego, że dalej długo siedzę przed komputerem i nie płaczę.

A może tylko sobie dajesz prawo do swobodnego wypowiadania się? Very Happy))))
Oczywiście każdemu daję prawo do swobodnego wypowiadania się. Ale jest jedno „ale”: Żeby mówił co mi się też będzie podobać. Smile Smile Smile Smile Smile Laughing Laughing Laughing Laughing Laughing Wink Wink Wink Wink Wink

Elmo, jakaś ty przemieniona  Shocked   Smile

Ale to przecie nie na stałe  Very Happy tak myslę....
Teraz mam taki okres jakiś dziwny , ze mi się nie chce po prostu  Very Happy I chyba nikt i nic mnie nie zmusi ,nie ma takich osób....
 
Elmo daj znać jak będzie Ci się kończył „okres jakiś dziwny”. Shocked Confused Rozejrzę się za jakimś bunkrem w okolicy. Cool Laughing
Cytuj
Zapisane
Ewa
Go


Email
Odp: Gnom o genomie.
« Odpowiedz #52 : 2007-10-21, 22:28:17 »

Z czym ty walczysz, bidulo? Nie stwarzaj sztucznych barykad Laughing Świat nie jest czarno-biały i wypadałoby już to przyjąć do wiadomości.
Zapisane
MW
Go


Email
Odp: Gnom o genomie.
« Odpowiedz #53 : 2007-10-21, 22:37:15 »

Z niczym nie walczę, dzięki za.. komplement? (bidula)
Zapisane
kodar
Go


Email
Odp: Gnom o genomie.
« Odpowiedz #54 : 2007-10-21, 22:55:11 »

Cytuj
Elmo daj znać jak będzie Ci się kończył „okres jakiś dziwny”.   Rozejrzę się za jakimś bunkrem w okolicy.  [/quote


                   Laughing Laughing Laughing
Zapisane
lekarka
Go


Email
Odp: Gnom o genomie.
« Odpowiedz #55 : 2007-10-21, 23:02:22 »

Barja, z postu Twojego wynika, że  ziemniaki i kapustę omijałaś w dzieciństwie jak mogłaś. Dlaczego?
Pociąg do słodyczy (cukrów prostych) codziennie nie jest korzystny. Jaka jest tego przyczyna:
- z tego co obseruję za dużo B, dlatego jeden rodzaj pr. bogatego w B/dobę jest jednym z wyjść.
- za mało T, dlatego nie jestem za tym (na dziś) by całkowicie odstawiać śmietanę/masło lecz jadać je w systemie rotacyjnym ok. 6 tyg. aż dojdzie się do momentu,  że "jem co chcę" czyli ufam własnej intuicji oczywiście najlepiej w zakresie produktów jadalnych na DO. System rotacyjny jest do sprawdzenia grupy.
- może przymuszasz się do jaj? Może jadasz je z niechęcią. Jeżeli na DO zjemy rybę na dobę jako produkt bogatobiałkowy to nie ma przestepstwa (wg mnie).
Najskuteczniej byłoby na czas infekcji albo profilaktycznie smażyć placki ziemniaczane(bez mąki), albo jakąś formę jaja+ziemniaki+tłuszcz(inny niż mleczny)+ewentualnie warzywa gotowane w jakiejkolwiek formie. Nie jest dobrze dla gardła jeść orzechy, słonecznik, nasiona dyni, sezam w dniu gdy jemy produkty zawierające dużo białka zwierzęcego. Orzechy nie są przyjazne dla gardła zwykle dla osób urodzonych od lutego do maja, na skutek reakcji krzyżowych. Dla innych - jedzone codziennie - też nie są najlepszą formą ...leczenia.
Zapisane
Ewa
Go


Email
Odp: Gnom o genomie.
« Odpowiedz #56 : 2007-10-21, 23:08:37 »

Cytuj z: MW
Ja z kolei nie słyszałem, żeby sery mogły powodować jakieś kłopoty. Na stronie 206 książki „Dieta optymalna” jako „PRODUKTY ZALECANE DLA CZŁOWIEKA PRZY ŻYWIENIU OPTYMALNYM”, na pierwszym miejscu pisze „Wszystkie rodzaje serów”. Na dziewiątym też jest śmietana lub mleko i to do 0,5 litra/dobę (dużą masz szklankę Ewa
Najpierw zastanów się, o  co ci chodzi w tych postach. Jaki one mają cel? Czy chcesz umniejszyć skuteczność lekarzy Optymalnych?
Każdy ma swoje zasługi.
Lekarka zrobiła nacisk na mleczne. I to jej sie chwali.

Czy z tego wniosek, że inni są "BE"? Dr Głowacki to nie lekarz? Dr Kwaśniewski do lamusa? Dziewczyno! Rozróżnij wagę spraw.
Co ty mi tu cytujesz? I to z jaka satysfakcją? Czy tylko ten fragment przeczytałaś? jak to mówiła Elmo? Trzeba myśleć.
A tu masz cytat z Żywienia Optymalnego:
Cytuj
Ci, którzy bardzo lubią mleko, mogą go trochę wypijać, ale nie więcej niż szklankę dziennie i dodawać do niego śmietankę lub masło.

Można pić 0,5l, a kto ci kazał codziennie pić te 0,5l? I w ogóle, po co codziennie pić mleko albo śmietanę? Nie czytałaś innych tekstów? Dziwne, że inni jakoś zrozumieli, do jakich białek przywiązywać wagę. Ja jakoś porzuciłam mleczne już dawno. Zapomniałam, kiedy ostatnio jadłam ser, bo juz nie mam na niego takiego apetytu jak dawniej. Dr Kwaśniewski już dawno tłumaczył, że sery polecał w czasach, kiedy był słaby dostęp do wartościowego białka. Nie oczekuj cudów, nie szkaluj człowieka, który ci pomógł. Szkodzi ci, to nie jedz.

Zastanów się poza tym, dlaczego całym długowiecznym narodom żywiącym sie serami i śmietaną jakoś one nie szkodziły. A może trzeba wyciągnąć dalsze wnioski zamiast pochopnie narzekać? Najlepiej wróć do diety konwencjonalnej i rotuj sobie. Elmo, święte słowa: "Trzeba myśleć i wyciągać wnioski"
Zapisane
fewa
Go


Email
Odp: Gnom o genomie.
« Odpowiedz #57 : 2007-10-21, 23:25:06 »

No tak, dr. Kwaśniewski pisze dokładnie co trzeba jeśc aby nie chorowac. Pisze też, że każdy człowiek jest inny i o tym trzeba pamiętac. Ale tak się składa, że nie wszyscy pamiętają. Na szczęście lekarka pamięta o tym i stara się wyjaśnic dlaczego jest coś nie tak i stara się pomóc.
Zapisane
ali
Go


Email
Odp: Gnom o genomie.
« Odpowiedz #58 : 2007-10-22, 00:02:19 »



Ja z kolei nie słyszałem, żeby sery mogły powodować jakieś kłopoty. Na stronie 206 książki „Dieta optymalna” jako „PRODUKTY ZALECANE DLA CZŁOWIEKA PRZY ŻYWIENIU OPTYMALNYM”, na pierwszym miejscu pisze „Wszystkie rodzaje serów”. Na dziewiątym też jest śmietana lub mleko i to do 0,5 litra/dobę (dużą masz szklankę Ewa  Laughing). A śmietana była w książkach bardzo chwalona. Masło też (ósme miejsce, a pierwsze wśród tłuszczów).

he he
 a ja nie słyszałem tylko jadłem kiedyś sery i nabiał

dziś to paskudztwo ze sklepu ciężko mi  przechodzi przez przełyk

i nie dlatego że że nie lubię tylko że nie to już nie jest TO SAMO
Zapisane
Ewa
Go


Email
Odp: Gnom o genomie.
« Odpowiedz #59 : 2007-10-22, 00:06:49 »

Dobre podsumowanie, Fewa. Szkopuł w tym, że niektórzy nie rozumieją JK, ani nie umieją połączyć porad lekarki z wiedzą Jana Kwaśniewskiego.
Zapisane
Strony: 1 2 [3] 4 5 6 7 8 9 Do gry Drukuj 
« poprzedni nastpny »
Skocz do:  

Dziaa na MySQL Dziaa na PHP forum.dr-kwasniewski.pl | Dziaajce na SMF 1.0.8.
© 2001-2005, Lewis Media. Wszystkie prawa zastrzeone.
Prawidowy XHTML 1.0! Prawidowy CSS!
Strona wygenerowana w 0.044 sekund z 18 zapytaniami.