Autor
|
Wtek: Polska sercem (Przeczytany 936219 razy)
|
Daniel_dn
Go
|
Jona to jest trudne do zrozumienia. Dekalog jest integralną częścią miłości, słowa które i Ty często używasz. Nie można mieć miłości nie przestrzegając Dekalogu. Jest to prawo, którego nie musimy studiować, jest naturalną odruchem, tak jak oddychanie. Inni nazwą to prawem naturalnym, wrodzonym. Nie zastanawiamy się czy robimy dobrze czy źle. Po prostu to robimy, tak jak nie zastanawiamy się jak machać rękami przy płynięciu. Tak jest z Dekalogiem, albo jest on w nas , albo go nie ma. Od oceny czy mamy miłość (przestrzegamy Dekalog) jest tylko Bóg. Tylko te prawo ma źródło od Boga, każde inne zniewala nas, robi z nas niewolników. Dekalog jest prawem dwubiegunowym, określa co nie powinniśmy robić, a drugim biegunem jest zło gdy to robimy. Jasne określenie za pozwala człowiekowi rozpoznać je i jak poczuje się skrzywdzony, to powinien mieć prawo domagać się od swego brata, aby tą krzywdę naprawił. A gdy on tego nie uczyni, to musi mieć możliwość zwrócenia się do sądu o sprawiedliwość. Dopiero wyrok sądu upoważnia do przemocy wobec brata i to tylko do granicy rekompensaty wyrządzonej krzywdy. Gdzie tu miejsce dla władzy, państwa, sejmów, prezydentów, premierów itd. Nie mają tu nic do szukania, bo sprawiedliwość jest dwubiegunowa, nie ma tu miejsca dla trzeciego. Gdy ten trzeci się wtrąci, to już nie mamy do czynienia ze sprawiedliwością. A więc do czego jest nam potrzebna władza? Służenie władzy, to tak jak służenie innym bogom.
Daniel
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Szymon
Go
|
Wysłane: Luty 15, 2007, 09:43:49 pmWysłany przez: Szymon Kto czeka na koniec swiata, nie pisze ksiazek". Skad w takim razie Nowy Testament? Szymonie, a moze ktos pisal te ksiazki bo tesknil za czyms co nie bylo spelnione,i moze po to by ocalic wspomnienie o tym co bylo i bezpowrotnie utracil.Moze byl lud,ktory mial wlasna ziemie wlasne wojska zyl w dostatku i radosci.Nagle utracil wszystkie to do czego przynalezal z czym mogl sie utozsamic.Pozostal bol i tesknota.Dlatego by ocalic od zapomnienia to co bylo najpiekniejsze i prawdziwe a uciekajac od niechcianej rzeczywistosci pisal,pisal.......... Kodar, ludzie, ktorzy pisali Nowy Testament, maja swiadomosc, ze niedlugo Pan do nich przyjdzie. W pelni chwaly. NT nie ma charakteru pelnych nostalgii wspomnien za czyms, co utracili na zawsze albo przynajmniej do smierci (a po tej, jak wiadomo, pojda do nieba). Oni realnie wierzyli w drugie przyjscie Jezusa. Dlatego wszelkie ugrupowania religijne o odchyleniach fundamentalistycznych (tj., czerpiace glownie z Biblii natchnienie do dzialalnosci) oczekuja rychlego konca. Wierza, ze to wlasnie oni sa bezposrednimi spadkobiercami apostolow i to wlasnie o nich Jezus mowil "i to pokolenie nie przeminie, poki ja.... " etc. Wbrew pozorom nie jest to ideologia szalencow do cna. Wierzyli w to Newton , Tołstoj, a później sympatyczny farmer Smith, protoplasta ruchu adwentystycznego (po angielsku advent to nic innego jak przyjście). Wierzyli Russell, Rutherford- "ojcowie- założyciele świadków Jehowy". A wiesz co oni wszyscy mieli ze sobą wspólnego? Że wszyscy przeminęli...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Daniel_dn
Go
|
Szymonie bo wszyscy ci spadkobiercy apostołów i nie tylko, wodzowie wszelkiej maści uważali, że mają do spełnienia pewną misję. Zamiast w wiary w Boga pielęgnowali wiarę w siebie, jako wybranej osoby do wypełnienia misji. Zamieniało się to w pychę i zamiast dobra sieli zło. Mechanizm misji, wodzowski był zawsze jeden. Wizja porządku docelowego i dopasowanie świata do tej wizji. Wiązało się to z wyznaczeniem nowych praw przejściowych i docelowych, aparatem przymusu dla tych co nie akceptowali tego, a w konsekwencji do upadku doktryny po unicestwieniu (lub naturalnej śmierci) misjonarza, dyktatora, wodza. Niemal każdy co twierdzi, że reprezentuje Boga na ziemi, jest przeciwieństwem tego czym jest Bóg. Nie ma żadnego wytłumaczenia dla zła czynionego w imię nawet największej wartości jakim jest Bóg.
Daniel
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Tomkiewicz
Go
|
pielęgnowali wiarę w siebie, jako wybranej osoby do wypełnienia misji Hmmmm... kogoś mi to bardzo przypomina... i to jak bardzo! M
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Rudka
Go
|
Piękne wizje Daniel roztaczasz --Trudno mi sobie wyobrazić -jakichkolwiek struktur społecznych bez -no własnie jakas hierarchia ,organizacje ,są autorytety -chociazby rada starszych . Kazdy byłby jakby martwym cyborgiem. Istnienie samego dobra bez kontrastu --troche kłóci to sie z prawami fizyki --. Troche mam za mało wyobrazni albo wiary . Być może mamy taka potrzebe mówienia o prawdzie ,wolności -- bo zyjemy w świecie kłamstw i hipokryzji -ale wolność wymaga odpowiedzialności za siebie a nie ewentualnie przytulać sie do Boga. Dlatego być zaleznym jest wygodniej -Bo inni podejmuja decyzje Szymonie
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Daniel_dn
Go
|
Struktury społeczne i bez pomocy władzy rozwijają się. Można powiedzieć, że przechodzą w fazę globalizacji. Świat już nie jest ten sam co kiedyś. Poznikały granice, a bariera językowa przestała nią być. Własność indywidualna honorowana jest na całym świecie, a nie tylko w obrębie jednego państwa czy narodu. Nie toczy się już wojen czysto rabunkowych, dlatego nie potrzebni nam są wodzowie i wszelkiej maści rady. Czas więc przekonstruować świat na inny model.
Życie nigdy nie jest martwe, jak nie będziemy mu szkodzić to rozkwitnie różnorodnością barw. Człowiek nie jest cyborgiem czy żywym automatem. Rodzi się w rodzinie, która jest ostoją dla niego przez całe życie. Należy tylko przywrócić moc rodzinie i wtedy odrodzą się prawdziwe autorytety. W hierarchii potem jest tylko Bóg. Pod opieką rodziny, niektórzy mogą nie chcieć dojrzeć i pozostać całe życie w zależności, cedując wszelkie decyzje na głowę rodziny.
Daniel
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Rudka
Go
|
wojeny rabunkowe - święte wojny -terroryzm świat jest faktycznie nie tym samym -- nawet wiele gorszym i niebezpieczniejszym . No i w tym dobrobycie i straszliwej nadprodukcji- dalej w człowieku tkwi ten nienasycony ,pazerny i chciwy drapieżnik. Czy w Twoich przewidywaniach jest jakaś data ,czy potrzeba trzeciej nuklearnej wojny,zeby wszystkich niewiernych i talibów posłać do nieba . Jakkolwiek będzie chciałabym jeszcze za swego życia przezyć w takiej bajce chociaz ze sto lat---. narazie póki co musze wyjechać na dwa tygodnie - wiec życze wam wszystkim serdeczności -a Ty Daniel pisz - będe miała co czytać jak wróce
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Daniel_dn
Go
|
Rudka nie przewiduję żadnych dat, a tym bardziej konkretnych zdarzeń. Jedynie tylko chcę pokazać jaki porządek zapanuje w najbliższym czasie. Przeciwstawiam się przemocy, ale nie przemocą tylko sprawiedliwością. Nie toleruję odpowiedzialności zbiorowej i wszelkiej prewencji. Ten nowy łat (ustrój) wprowadzony zostanie w sposób łagodny, bez przemocy, w wyniku zmiany postaw ludzi i zastosowaniu rozwiązań technicznych. Mogę tylko wyjaśniać, a siła sprawcza do mnie nie należy.
Daniel
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Daniel_dn
Go
|
Czy jedzenie zdominowało wasze życie? Mam wrażenie, że dieta optymalna stała się celem głównym, a nie narzędziem do rozwoju. Temat się rozwija, ale widzę, że tu coraz bardziej ubywa energii. Nikt nas nie zawiezie windą do nieba. Bóg jedynie może zrzucić linę, po której sami musimy się wciągnąć. Nie mamy jednak szans, jak brakuje do tego siły. Czyżby jakiś błąd w doktrynie DO?
Daniel
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Uponstar
Go
|
Rudka nie przewiduję żadnych dat, a tym bardziej konkretnych zdarzeń. Jedynie tylko chcę pokazać jaki porządek zapanuje w najbliższym czasie. Przeciwstawiam się przemocy, ale nie przemocą tylko sprawiedliwością. Nie toleruję odpowiedzialności zbiorowej i wszelkiej prewencji. Ten nowy łat (ustrój) wprowadzony zostanie w sposób łagodny, bez przemocy, w wyniku zmiany postaw ludzi i zastosowaniu rozwiązań technicznych. Mogę tylko wyjaśniać, a siła sprawcza do mnie nie należy.
Daniel
Daniel, do kogo nalezy siła sprawcza? Podstawą Twojego zycia jest Twoja wolna wola i tylko z niej wynikają jakiekolwiek kłopoty, swiat moze byc lepszy, lecz nie będzie doskonały. I jakąkolwiek książkę religijną byś przedstawił, jest ona oparta na niedoskonalości człowieke i doskonałości Boga. Czy sam z siebe człowiek może być doskonały? Czy Bóg jest doskonały? Czym jest doskonałość - czymś niewyobrażalnym i nieosiągalnym, jak nieskończoność? Czy czymś niemożliwym do osiągnięcia tylko w tej skali czasu? Lecz jedno jest pewne. Dopóki istnieje nieskończoność czasoprzestrzenna ( a nie zanosi się by nie istniała) dopóty nie będzie doskonałości. Poprostu, zawsze może być lepiej. Dlatego śmiem twierdzić, że Bóg też ma swego Boga
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Daniel_dn
Go
|
Witam na wątku Uponstara. Podobnie jak ja, szeroko pojmujesz Boga i zdajesz sobie sprawę jak mizernie przy nim wygląda człowiek. Ale z tym Bóg Boga to przesadziłeś. On nie lubi konkurencji i to warto zapamiętać.
Daniel
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Uponstar
Go
|
Danielu, w tym problem, że nie wiem co On lubi. Bo jezeli odnieść się do Biblii i paru innych madrych książek (które przeczytałem - lecz nie będę cytował - przepraszam), nas przewrotnych stworzył na swoje podobieństwo. Wierz w niego, mof\dle się tak jak mi podpowiada serce i tyle. Myslę, czasem się zastanawiam, czasem mam przeblysk, że już prawie rozumiem, lecz szybko mija - jesli rozumiesz co mam na myśli
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Daniel_dn
Go
|
Rozumiem co masz myśli. Jesteśmy zbyt ograniczeni aby zrozumieć Boga. Co gorsza jesteśmy nie spójni wewnętrznie. Miotają nami same sprzeczności. I jak tu mówić o zrozumieniu Boga jak samych siebie nie potrafimy zrozumieć.
Daniel
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Daniel_dn
Go
|
Tak już od pewnego czasu obserwuję odpływ energii z tego forum. Tego nie można dokładnie wyjaśnić, ale to się czuje. Każdy kto zna prawa fizyki, to wie, że energia nie znika, tylko się przemieszcza. Kumulacja występuje w innej postaci w innym miejscu. Nie mam i wy też nie macie na to wpływu bezpośrednio. Wiem natomiast, że ma ogromny wpływ na nas zarówno psychiczny jak i fizyczny. Jesteśmy jednym monolitem, jeżeli z jednego źródła jest wypływ energii, to musi się to odbić na całości. Nie można wiec lekceważyć jej znaczenia w naszym życiu. Proces, który intensywnie przebiegał, nagle się zatrzymał. W organizmie to się nazywa chorobą. Ten wątek, który prowadzę od dłuższego czasu, jest waśnie w taki stanie. Nie posuwam się na przód, tylko drepczę w miejscu. Przeczuwam jednak zmiany. Nie widzę jeszcze jaskółki przepowiadającej wiosny, tylko czuję, że nadlatuje. Dużo nowych forumowiczów pojawiło się. Nie trzeba zapoznawać się z całą treścią tego wątku, bo jest on bardzo szeroki. Niemal wszystko co dotyczy spraw wspólnych mieści się w temacie. Cokolwiek byśmy nie poruszyli, to zawsze można to poddać analizie pod kątem, jak to się ma do Prawa Boskiego.
Daniel
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Uponstar
Go
|
Nie martw się - Na 100% energia wróci do Twojego watku, moze teraz skumulowała się gdzie indziej?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Daniel_dn
Go
|
Cześć Uponstar. Wiem nawet gdzie, bo cały czas podążam za nią. Szkoda tylko, że jest jej tu tak mało. Ma ona duży wpływ i jej brak odbija się nawet na zdrowiu. I nie pomoże tu nawet ŻO.
Daniel
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Tomkiewicz
Go
|
Widzę Daniel, że boleje wielce Twe polskie serce. Jakże niewdzęczny jest zawód profetyczny A to ktoś kamieniem ciśnie, ironią zabluzga, wytoczy ciężkie działa racjonalnego myślenia. No i apostazja się szerzy. Echhh..Daniel samozwańczy proroku, tyle musisz ścierpieć, wokół takie zgliszcza, tyle zmarnowanych plemników i nadziei na wielodzietne starotestamentowo rodziny, które całunem niewolniczego pojmowania życia spełnią Twe marzenia o ...której to RP ? Nieważne. Spełnią Twe marzenia o linie boskiej, po której wciągać sie będą roztaczając niemożliwy do zniesienia smród zwący się głupotą. Zaraz napiszesz coś o "merytorycznej rozmowie". Nic z tego, o bogu można rozmawiać tylko irracjonanie - najlepiej z wariatami lub wariatami uznającymi się za normalnych. powodzenia niestrudzony szaleńcze (ale tylko na tym forum) Tomek
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Daniel_dn
Go
|
Mimo, że mnie nie akceptujesz, tak naprawdę w pełni się ze mną zgadzasz. Słowa: Bóg, nie możesz wymówić głośno, bo nie przyszła na Ciebie pora. Nie przeszkadza to w niczym aby zaakceptować porządek gdzie wolność, własność i sprawiedliwość będą podstawowymi wartościami i nie będzie żadnej RP, ani żadnego państwa wyznaniowego.
Daniel
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Tomkiewicz
Go
|
Daniel, wyjątkowa wręcz megalomania ! Nawet całkiem malownicza jak na to forum.
Tomek
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Daniel_dn
Go
|
No, rzeczywiście malowniczo jak na to forum. Może porozmawiajmy o sprawach neutralnych, takich jak np. sport. Czy nie uważasz, że uprawianie sportu jest integralną częścią Diety Optymalnej? Bez niego dieta jest niepełna. Takie jest moje zdanie.
Daniel
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
|