r=Tomkiewicz link=topic=630.msg14321#msg14321 date=1173907888]
Jona, Ty faktycznie wręcz umierasz z nienawiści !! Brak Ci siły, by ją powstrzymać, ale zaryzykuj i zastanów się między jedną modlitwą a drugą, że są na świecie ludzie szczęśliwi innym człowiekiem i sobą samym.
Marishka
P.S. Nie jesteśmy Diabłami, jeno Wampirami, ale to w sumie na jedno wychodzi
Faktycznie to ,ty nie wiesz kim jesteś i wcale nie lekceważę waszego
wampiryzmu ,być może tyle mówicie o nienawiści bo sie nią żywicie ,dlatego szukacie kogo pobudzić -wmówić mu nienawiść .
Po za tym dlaczego miałabym sie powstrzymywać przecież nienależny tego robić by w sobie odkładać tylko wedle waszego mniemania należy WYłADOWAć sie ,a ja tylko mówię twoim słownictwem bo ,żadne inne do ciebie nie dociera ,nie rozumiecie wyśmiewacie
Daniel mówił o miłości bliźniego ,WYSZYDZIłES o
nastawianiu policzka Wyszydziłeś ,
Ewo, pod tym hasłem o miłowaniu nieprzyjaciół nie znajdziesz mojego podpisu. NIGDY.
Z psychologicznego punktu widzenia, takie założenie to paranoja i kompletna bzdura.
NIech się ludzie nauczą między sobą zwykłego, normalnego traktowania,
potem szacunku a dopiero wtedy będzie można mówic o miłowaniu.
To, co "TAM" jest napisane, mało mnie obchodzi
>>>>
Jest to spotkanie nawiedzonych , sterownych ludzi.
dlaczego miałabym okazywać Miłość tym co nienawidzą YHVH ,chyba ,że KOCHACIE GO ,to wtedy tak.
To pomoże Ci (może) pojąć, że mnie nie możesz obrazić słowem, bo znam swoją wartość. Ani jej nie przeceniam ani nie zawyżam.
Nie znasz swojej wartości jesteś nędzny i zagubiony ani nauka ani Bóg .
Tomkiewicz
Słowo Bóg jest mi niepotrzebne, NIC dla mnie nie znaczy, brzydzę się nim.
Nawet wówczas, gdy ubzduram sobie, że Bóg to wszystko, co żyje, że Bóg jest energią,
że Wszechświatem i że nie ma nic wspólnego z tym bliskowschodnim rzężeniem,
z kórym absolutnie kulturowo nic mnie nie łączy.
Wówczas i tak jest to dla mnie dziecinada i naginanie dobrej woli do czegoś , co z nią marnie współgra.
Gdyby Bóg (osobowy ) istaniał naprawdę, byłbym prawdziwym jego oponentem.
Dlatego też, i tak źle i tak niedobrze.
Myślisz ,ze nie mogę cię obrazić ,a kto powiedział ,ze chce to zrobić ,to TY/WY krzywdzicie mnie i innych np Elmo
a na krzywdę nie mam zamiaru sie godzić sami uczycie ,ze niewolno sie godzić.!
żądam nie krzywdzenia!
>>>>
Nie można obrazić ludzi pewnych swej wartosci, można ich za to skrzywdzić
poprzez następstwa słów lub czynów. Tak to już jest.>>>
ADMIN powinien zadbać o regulamin już przy rejestracji w ten sposób ODCIął by wam pokarm.
Odnoszę wrażenie, jakbyś była mistrzem w tej dziedzienie, tylko mam jedno "ale" - kogo Ty naprawde tak nienawidzisz ?
SZATANA-DIABłA !
Jezus powiedział NIE KOCHAJCIE świata.
Mnie ? Muszę zatem mieć siłę o wiele większą niż Twój Jezus, bowiem łatwiej jest Ci pod moim wpływem toczyć tzw. pianę, niż próbować spełniać postulat jezusowych utopi
i.
elmo
Odp: Polska sercem
« Odpowiedz #127 : Październik 28, 2006, 03:40:03 pm »
Odpowiedz cytując
Napisalam posta ale go wykasowalam .Pisze nowego:
smie twierdzic ze ty nie jestes przy zdrowych zmyslach
.Piszac o jakis kuklach.Pisales juz wczesniej o okultyzmie ze sie w to bawiles i wiesz co?
Nie chce miec z diablami nic wspolnego!!!!!!Nie bede pisala z wami ,bo jestescie
opetani przez demona!Koncze.Jestescie zli i opetani ,dlatego ludzie ktorzy wierza w Boga
czytaja Biblie nie powinni z wami rozmawiac.
>>>>
GENIALNE! Jakżesz mądre, tolerancyjne i tak bardzo "chrześcijańskie"...
Na dodatek przepełnione "pokorą", samoświadomością i przede wszystkim SZCZĘŚCIEM...
Ech, Elmo, nie przypuszczałam, że aż TAK dużo w Tobie strachu i nienawiści...
To wasze zagrania wobec każdego takie pranie mózgu
Możesz sie łudzić TY to jesteś plewa na wietrze ja czuje ducha ,któremu służycie ,nie z tobą sie walczy jesteś ieno ciałem i krwią ,
dlatego należy wam ukrócić pożywianie sie emocjami nieświadomych niczego .Co do piany to sie powtarzasz Elmo was pierwsza wyczuła a ty.
>>>>>>>
Daniel, znowu zaczynasz bełkotać i to po całości. Teorię ewolucji potwierdza obserwacja gatunków.
Ja z dumą przyznaję, że jestem jednym ze zwierząt. Jestem z tego kurewsko dumny.
W obrębie źle ukierunkowanej i nieustającej nienawiści poruszasz się ze zdumiewającą swobodą. Przeciwnie jest, gdy chodzi o mniej destrukcyjne uczucia. Tu pojawiają się "schody". Czemu ?
HEHE chciałbyś tylko nie możesz NIENAWIść TO WY TO TY ,schody na które niemozesz wejsc albo cie strącono to Miłośc ,tego w was nie uswiadczysz.
do Daniela
Człowieku, padłeś ofiarą najwyższego stopnia opętania religijnego, monstrualnej wręcz dewocji !!
Dialog z Tobą jest niemożliwy z żadnego punktu widzenia,
....np. ubzduram, że istnieje tańczący twista sracz
i będę uważał , że nie ma dowodu na jego nieistnienie.
T
Jesteś tak naądowany miłoscia ,ale z kogo ona wypływa jakie jest jej źródło TY SAM ,czyli jak napisałeś powyzej .
do Elmo
Elmo,
jeśli wszędzie poza Jedyną Swoją Własną Religią węszysz istnienie szatana,
to znaczy, że wyprano Ci mózg nieodwracalnie.
T
elmo
No i doszo w końcu do tego. Doszło , bo musiało.
Ograniczyłaś się po prostu do najczęstszego ze stosowanych "argumentów" - CHAMSTWA.
Dowiodłaś tylko małostkowości.
doprowadzacie do tego ,że trzeba sie przed WAMI czuć WINNYM ! NIE WASZE DOCZEKANIE!!!
Elmo
Powiedz, dlaczego, jeśli Twoja wiara i przekonania są tak mocne jak twierdzisz
, to dlaczego tak bardzo się denerwujesz, wściekasz i z pianą na ustach atakujesz?
Coś mi tu nie gra... Bo jeśli ja jestem PEWNA swoich przekonań, to potrafię o nich mówić
spokojnie, nie ubliżając innym, i chętnie wysłuchując ich opinii...
M
I to jest WASZA GRA ,ten sam ZARZUT do każdego , WARA WAM ode mnie !!!
twoja subtelność jest ZłA i Podstępna jesteście jak pająki czychajace w ukryciu .
>>>>>
Do szczęścia potrzebna jest tylko miłość. Poza tym pytasz mnie o kłamstwo
i pokretnie umieszczasz związek w kontekście katolickim. Dziwne.
Poza tym, potępiam tylko to, kiedy jeden człowiek nie pozwala być człowiekiem innemu. Proste.>
T
A wy pozwalacie ,POTęPIACIE innych za to co SAMI robicie INNYM !?
Ja nie mam obowiązku kochać Jezusa, rozumiesz ?
A ty /wy zrozumcie ,że JA i inni BEZ OBOWIąZKU KOCHAJą TEGO ,którym WY POGARDZACIE - R O Z U I M I E S Z
Mam prawo wyrażać się o nim merytorycznie, wyjąwszy elementy mityczne. Uzurpuje sobie też prawo wyrażać się o nim zupełnie oschle.
Masz też prawo sie utopić ,kłóci broni ?
A radze ci uważac bo forum też podlega SąDOWI za Ranienie uczuc .nie jesteś anonimowy. i M moze pojeechać!
Jednak nie chcę rozmawiac o Jezusie, bo nie ma żadnych dowodów, że był takim jakim się go przedstawia.
WIEC ZAMILKNIJ a nie Urągaj TYM CO WIERZą !
Pozwolisz, że wydam opinię ?
NIE POZWALAM !!! JEZUS JEST PANEM !!!
Tobie nie chodzi o Jezusa, bo lejesz go po ideałach prosto w pysk.
CHAM ! pysk to masz ty i ...to co kochasz...
Problem tkwi w Twoim do siebie stosunku.
Właśnie i nie pozwole na UMNIEJSZANIE ! umniejszaczom.
Przepraszam za wścibskość, ale powoduje mną ciekawość badacza i tak bardzo chciałbym znać obraz dzieciństwa, jaki Ci zafundowano. Noszę się z podejrzeniem, że było dość typowe i tradycyjne, co implikuje całkiem sporą dozę agresji fizycznej, werbalnej oraz jej trzeciej formy - ignorancji. Zapewne rodzice stworzyli dystans między Tobą a nimi. Może nawet zwracałaś się "pani matko" itd
.
To nauczyła cie MARISZKA -MAMUSIA ! TAK do niej sie zwracasz ?
zastapiłes sobie namiastką włąsna matke uśmierciłes bo ci kazała ?!
>>>
.
.Czym jest człowiek, który ideał widzi w Bogu ,
a siebie postrzega jako grzesznika ? Czy ktoś taki może być dobry ? Przyzwoity chociaż ?
>>>>>
Czy polskie społeczeństwo jest zdrowe ?
T
- trzeba zabić w sobie rodziców, aby się na nowo urodzić, w pełni wolnym ->>>>>
Nie mamy ŻADNEGO obowiązku kochać i szanować rodziców,
jeśli wiemy (mówi nam o tym nasze własne ciało poprzez różnego rodzaju choroby,
depresje, zaburzenia, etc.), że nie traktowali nas w dzieciństwie tak, jak powinni byli.
WTEDY nie mieliśmy innego wyjścia jak tylko kochać rodziców,
było to niezbędne do naszego przetrwania; TERAZ potrafimy już sobie z tym poradzić,
nie musimy dłyzej wmawiać sobie nieprawdziwych uczuć.
Teraz możemy wsłuchać się uważnie w nasze ciało, odczytać jego komunikaty
i zareagować na nie z pełną świadomością.
Marishka
>>>>>
Dobrze poczytajcie , co pisze Marishka.
Dzięki Niej pobyłem się resztek patologii w moich relacjach
z rodzicami. Rodzice bowiem, jak nikt inny potrafią umniejszyć poczucie wartości
swoich dzieci.T
OTO ,wasza Miłość niech BóG broni przed takimi ludźmi .
Na pewno drzemie w Tobie olbrzymie poczucie winy, którą obarczyłaś siebie (za winy Twych rodziców). To już wałkowaliśmy.
Chciałbys ,ale nie twoje/wasze doczekanie poczucie WINY to na was spadnie ,bo jak napisano bezbozny sie potknie i juz niepodniesie.
ps: Ciągle Jona piszesz, że nie czytasz. O co tu chodzi ? Ja myślę, że czytasz, tylko z innym zrozumieniem.
Tomek
poczytałam i JUZ WIEM kto wy .