Autor
|
Wtek: Polska sercem (Przeczytany 935354 razy)
|
elmo
Go
|
Teraz wiem dlaczego PŚ nie jest rozumiane A dochodzi do Ciebie ta świadomość,że to przez Ciebie może nie byc rozumiane? Zdaj sobie sprawę z tego,że za kilka talentów złota mozna było wtedy rozpetać wojnę. To nie jest przypowieść o "powietrzu" Tu nie przypadkowo zostały uzyte tak potężne sumy pieniedzy. Co mówi "idiotom" ,żeby stawiać na równi 40 kg złota z jakąś ludzką umiejętnością? .Zaprawdę powiadam Ci Sławku,że choćbyś miał tony złota,to i tak nie kupisz za to umiejętnosci rzeźbienia w marmurze ani żadnej innej. Jak śpiewał Oddział Zamknięty " to nie ma ceny,nie kupisz weny" To tyle o pieniądzach i porównywaniu ich do ludzkich talentów Za pieniądze nie da się kupić talentu,ale talent mozna przekuc na pieniadze (pytanie czy warto?) Zauważyłeś tylko jeden talent tych sług-talent do pomnażania pieniędzy. A może oni żadnym innym talentem nie dysponowali.Zwykłe liczykrupy . I nie interpretuj tych talentów jako umiejętnosci ludzkie,bo to nie o to tu chodzi. Ale ludzie sobie niestety tak ubzdrali to lokalne narażenie się władcom i przymus ucieczki ;P zarąbiste Pamiętam to jak dziś W dzisiejszych czasach bogaci tez są drzazgą w oku rzadzących
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
slawek
Go
|
A dochodzi do Ciebie ta świadomość,że to przez Ciebie może nie byc rozumiane?
Tak dochodzi ale posłużę sie słowami toana że kazdy jest piekny na swój sposób i tym optymistycznym akcentem zakończę dyskusję z Tobą.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
elmo
Go
|
Gdyby Sławku tę przypowieść interpretować tak jak Ty to interpretujesz,to czy wydaje Ci się to sprawiedliwe,że temu ,który nie wykorzystał swych umiejętności,swojego talentu (bierz różne przyczyny pod uwagę), jest biedny -zostaje odebrane to co ma i dane temu,który jest bogaty,który był cwańszy,miał wieksze mozliwości pomnożenia swych talentów?Czy jest to w/g Ciebie sprawiedliwe? Są różne przyczyny nie pomnażania swojego talentu-choroba,wypadki,lenistwo również.A może wydaje Ci się to sprawiedliwe ze względu na to,że jesteś wierzący i że to powiedział Jezus? Nie traktujcie prosze tej przypowieści jak bajeczki o ludzkich talentach(umiejętnościach),bo to tylko zbiezność nazw PS. Słowo talent przemawia do wyobraźni,ale pareset kilo złota,jeszcze bardziej
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
malgo35
Go
|
Elmo, widzę że zrozumienie PŚ przychodzi Ci równie ciężko, jak zrozumienie zasad Diety Optymalnej Uśmialiśmy się serdecznie z Twojej genialnej interpretacji, w jednym udało Ci się dość dobrze powtórzyć zasłyszaną opinię, że biblia nie jest dla każdego. (...) Tej przypowieści nie nalezy rozpatrywać w oderwaniu od rzeczywistej wartości tego złota.Można co najwyzej tą przypowieść traktować jako pochwałę kapitalizmu. (...) PS2. Zechciej zauwazyć ,że ta historia nie wzięła się z powietrza. Opisuje ona rzeczywistą sytuację,najprawdopodobniej pan owych sług naraził się jakiemus lokalnemu władcy i musiał najnormalniej w świecie uciekać ,a żeby nie narazić się na konfiskatę majatku rozdał go sługom ( w depozyt) . Jest to przykład ludzkiej zaradności lub cwaniactwa obojętne jak to nazwiemy.
No po prostu świetne
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
elmo
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
elmo
Go
|
Elmo, widzę że zrozumienie PŚ przychodzi Ci równie ciężko...
A Tobie lekko Z resztą jak Ty się chcesz wypowiadać na temat tego ,co jest napisane w Biblii,jak traktujesz to jako bełkot Raz to olewasz ,a raz uwazasz się badacza Pisma Świetego,coś z Tobą nie tak.Czyżbyś była niespójna umysłowo? Skądś to znam? to jakieś kurna deja'vu Już byli tu tacy co sobie przeczyli
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
elmo
Go
|
"Szeroka jest brama i przestronna ta droga, która prowadzi do zguby, a wielu jest takich, którzy przez nią wchodzą". To oczywiście z Biblii
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Daniel_dn
Go
|
Przypowieść, która zacytowałem, jest tzw. skrótem myślowym przekazującym treść podstawową w oparciu o panujące z przed 2 tys. lat stosunki społeczno-gospodarcze. Użyte jest słowo "sługa" , które nie bardzo jest zrozumiałe w obecnych czasach. Może to chodzić o niewolnika albo też najemnego pracownika. Nie jest to jednak istotne. Podstawową treścią jest rozdzielenie majątku pomiędzy trzech poddanych według kryteriów umiejętności już znanych rozdającemu. Wiedział już komu dać więcej, a komu mniej. Różnica polegała na tym, że teraz bez nadzoru bezpośredniego mieli się wykazać zaradnością i uczciwością. Najmniej dał temu, któremu już na wstępie zbytnio nie ufał. Nie zrozumiałe jest dla obecnie żyjących jak można pomnażać czyś majątek i oddać go podwojony nie domagając się specjalnej zapłaty. Nie wiemy z czego żyli ci słudzy. Czy byli utrzymywani przez swego pana? Czy wykonywali podstawowe prace, a ten dodatkowy majątek był tylko małym dodatkiem? Świadczyło by o tym sformułowanie "byłeś wierny w rzeczach niewielu". Z treści też wynika, że słudzy oddali panu jego majątek i całą nadwyżkę, którą zarobili. Gdy podwajali majątek nie wiedzieli czy spotka ich za to jakaś nagroda. Jednak znając swego pana, że jest sprawiedliwy i doceni ich wysiłek, przyjęli postawę wiernego, pracowitego sługi. Oczywiście oprócz tego trzeciego, który jest przykładem niemal typowym dla obecnych czasów. Nie wykazał żadnej inicjatywy własnej, a nawet wręcz przeciwnie, uniemożliwił pomnażanie majątku tym co ją mają (bankierom).Zachował się jak pies ogrodnika, sam nie zje i innym nie da. Głównym wątkiem podstawowym tej przypowieści jest pochwała pracowitości, zaradności, uczciwości i wierności. Chodzi o promowanie postawy aktywnej, tworzącej nowe dobra, nawet wtedy, gdy nie spodziewamy się z tego profitów. Mamy być tacy z natury, a nie uzależniać swój wysiłek tylko dla obiecanej zapłaty. Ludzie interesowni nigdy nie pomogą biednemu, bo wiedzą, że on nie zapłaci. Odpychają go, a wraz z nim Boga. Wszystko co mamy oddane nam jest w dzierżawę. Jesteśmy tylko gośćmi na ziemi i nasze życie szybko przemija. Wszystko co stworzymy musimy zostawić dla swych potomnych. Bóg doceni to, że byliśmy aktywni w swoim życiu ziemskim, że staraliśmy się być dobrymi gospodarzami, dbającymi o wszystko co nam powierzono. W zamyśle wieczności, to tacy będą w Królestwie Niebieskim, a powierzony im będzie majątek przekraczający nasze wyobrażenia.
Daniel
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
elmo
Go
|
Przypowieść, która zacytowałem, jest tzw. skrótem myślowym przekazującym treść podstawową w oparciu o panujące z przed 2 tys. lat stosunki społeczno-gospodarcze. Użyte jest słowo "sługa" , które nie bardzo jest zrozumiałe w obecnych czasach. Może to chodzić o niewolnika albo też najemnego pracownika. Nie jest to jednak istotne. Jest to istotne.Jesli byli to niewolnicy,a najprawdopodobniej tak,to nie mieli w pełni wolnej ręki w dysponowaniu tymi pieniędzmi.Mało tego.Jakkolwiek by one nie były duże (pieniądze) ,nie mogli by oni sobie kupić za nie wolnosci.Człowiek wolny może zrobić co chce z pieniędzmi,które otrzyma w taki czy inny sposów.Oni nie dysponowali w pełni wolną wolą,którą Bóg nam dał od momentu urodzenia. Podstawową treścią jest rozdzielenie majątku pomiędzy trzech poddanych według kryteriów umiejętności już znanych rozdającemu. Wiedział już komu dać więcej, a komu mniej. Różnica polegała na tym, że teraz bez nadzoru bezpośredniego mieli się wykazać zaradnością i uczciwością. Najmniej dał temu, któremu już na wstępie zbytnio nie ufał. Podstawową trescią tej przypowiesci jest motyw działania pana tych sług,a nie rozdzielenie majątku. Mylisz się mysląc ,że najmniej dał temu komu nie ufał.Otóż dał najwięcej temu komu nie ufał "...byłeś wierny w rzeczach niewielu..." Pan powiedział do sługi ,który pomnozył talenty,ze był wierny w rzeczach niewielu( w odróżnieniu od wiernego we wszystkich rzeczach)- czyli był najmniej godny zaufania -poprostu powiódł go na pokuszenie (?) . Ta przypowieść to "trudny kawałek chleba" i wygląda na jakąś satanistyczną wstawkę,nie wiedzieć czemu i przez kogo przemyconą do Biblii lub jest to fragment wiekszej całosci,która się gdzieś zapodziała na przestrzeni wieków. a ten dodatkowy majątek był tylko małym dodatkiem ? "małym dodatkiem" ,powiadasz? Jeszcze raz zwracam uwagę na wielkość sum. Nie byl to mały majątek . Jeden talent = ok. 40 kg złota,więc jak mozna sadzić ,że jest to mały dodatek? Podobne sumy wtedy pożyczali od bankierów faraonowie na prowadzenie wojen hehe. Sama wielkość tej sumy wskazuje na to,ze chodzi tu o konkretny historyczny przypadek,a nie o uogulnienie. Daniel . W swojej interpretacji pisząc : Głównym wątkiem podstawowym tej przypowieści jest pochwała pracowitości, zaradności, uczciwości i wierności. nie bierzesz elementu ryzyka biznesowego.A taki w życiu jest.Owszem pomnożyli pieniądze,ale równie dobrze je mogli stracić,a sądząc po tym ile zarobili musieli nieźle ryzykować. To tyle
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
elmo
Go
|
Daniel. nawiazując do dzisiejszych czasów...powierzyłbys swoje pieniądze funduszowi inwestycyjnemu,który duzo ryzykuje i może dużo zarobić ( ale równiez stracić Twój cały majątek)? ,czy takiemu funduszowi,który nie podejmuje ryzyka,ale zarobi również mniej? Piszę,to po to,żeby uzmysłowić ,że sługa,który dostał najmniej talentów ,nie podjął ryzyka biznesowego.Oddał tyle ile dostał. Wyobraź sobie sytuację,że sługa,który dostał 5 talentów,stracił je podczas nieudanej transakcji? (np. wyprawa wojenna przyniosła za małe łupy ? ) I co wtedy by pan jego powiedział? Kazał by go ściąć, czy przewiercić kolana? Jeszcze raz powtórzę,że ta przypowieść ,to "trudny kawałek chleba" i jak komuś się wydaje ,że ją rozumie,to jest w błędzie Jesli Tobie się wydaje ,że w tamtych czasach mogłeś zataszczyć talent złota do fenickich bankierów i potem wrócic do domu żywym ,to gratuluję wyobraźni i łatwowierności Pozdrawiam
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
mosik
Go
|
Daniel wybrał fragment rozdzialu 25 ew. sw. Mateusza, przytaczam cały rozdział dla chętnych, chociaż i tak uważam, że język, w jakim tłumaczona, a także spisywana była biblia za kompletny bełkot. Biblia, zarówno stary jak i nowy testament oparte są na strachu przed wszechmocnym stwórcą, a przymiotniki z nim często wiązane jak "miłosierny, łaskawy, miłościwy, litościwy itp" nie mają odzwierciedlenia w tekstach.
malgo35, trafnie to przedstawiłaś, właśnie JEDEN WIELKI BEŁKOT!!! i w dodatku zagrzybiony i zatechły z powodu setek lat które minęły bezpowrotnie. Takie namiętne, obsesyjne usiłowanie interpretacji "złotych myśli" z mienionych epok, oraz kompulsywne aczkolwiek prostaczkowate wciskanie ich w epokę cywilizacji obecnego czasu przypomina mnie parcie na beatyfikacje Oleksego i Rydzyka.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
malgo35
Go
|
Zlituję się nad Tobą, żebyś już nie błądziła. Pierwsza podpowiedź, ponawiam propozycję przeczytania przynajmnie całego rozdziału 25. W piątej mowie Mateusza (załóżmy tu, że jednak tak się nazywał) zawartych jest wiele przypowieści, wplatanych pomiędzy opis historii życia Jezusa w roli Mesjasza. Te dwie przypowieści jedynie są przykładami, służącymi podkreśleniu znaczenia nagradzania i karania za dobre i złe uczynki w dniach ostatecznych. To, co napisał Daniel stanie się dla Ciebie może troszkę jaśniejsze. Dodam, że opowieść o (powiedzmy) talentach występuje także w innym miejscu Nowego Testamentu, oczywiście przekaz ustny, jak zwykle zniekształcił pewne szczegóły, o które walczysz i które uznajesz za pewnik, niemniej jednak wierz mi, że istotą obydwu przypowieści nie jest to, co Ci się wydaje, a co mnie osobiście bawi. Mając nadzieję, że nadal Ci to schlebia, życzę dobrej nocy.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
elmo
Go
|
Zlituję się nad Tobą, żebyś już nie błądziła.
Najmniej czego potrzebuję,to litości ,a od Ciebie tym bardziej Tak czy inaczej uważam ,że jakaś ważna część tej przypowieści została zatracona.I chyba mam prawo tak uważać .Oczywiscie mogę się równie mylić jak Wy Jeszcze jedno. Bardzo mnie bawi Wasza naiwność w stosunku do ulokowania takiej sumy w banku. Jakoś sobie nie wyobrażam ,że jakiś obdarowany 1 talentem nieborak taszczy,to zloto do banku ,a potem najnormalniej w świecie wraca do domu nie dostając w prezencie kawałka żelaza w plecy.Nie wiem czy w ogóle by doszedł do banku z tym talentem złota, w końcu tyle się czyta o zbójcach na drogach Potraficie się wczuć w tamte czasy? Tylko mi nie mów,że uliczki Tyru czy Sydonu były jak dzisiejsze alejki w centrach handlowych Tego pragmentu przypowieści czy też całej przypowieści,jak sądzą niektórzy,nie da się interpretować w oderwaniu od realiów życia.Nieprzypadkowo tutaj użyto takiego atrybutu jak potężna ilość złota.Owszem można uważać ,że ta przypowieść to pochwała pracowitości (ale czy aby na pewno? w końcu pieniądze można pomnażać bez nakładu pracy np.lichwa,stręczycielstwo),więc jeśli chcecie wychwalać potencjalnych lichwiarzy i stręczycieli ,to gratuluję poczucia dobra i sprawiedliwości W końcu przypowieść nie mówi,jak oni pomnozyli pieniądze (a Daniel czy Ty wiecie?), więc można domniemywać ,że w niezbyt uczciwy sposób skoro jest to ukryte,a Biblia przynosi wiele szczegółowych opisów,jednak w tym miejscu zauważa się jego brak. Jeszcze raz powtórzę :opowieść jest niepełna i jako taka jest niemozliwa do pełnej interpretacji.Mozna snuć hipotezy,ale spłycenie problemu jest nie uczciwe. Pozdrawiam i polecam parę powiesci historycznych do przeczytania np. "Mąż z Nazaretu" -Szaloma Asha, albo dajmy na to "Egipcjanin Sinuhe" -Mika Waltari
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
malgo35
Go
|
Tak czy inaczej uważam ,że jakaś ważna część tej przypowieści została zatracona.
Owszem - sens. I chyba mam prawo tak uważać Oczywiście, każdy ma prawo do poglądów, byle nie zastępowały myślenia. Jeszcze jedno. Bardzo mnie bawi Wasza naiwność w stosunku do ulokowania takiej sumy w banku. A gdyby chodziło o wartość wynoszącą 1/60 powyższej? (druga podpowiedź) Pozdrawiam i polecam parę powiesci historycznych do przeczytania np. "Mąż z Nazaretu" -Szaloma Asha, albo dajmy na to "Egipcjanin Sinuhe" -Mika Waltari Może najpierw cytowane, a wciąż owiane tajemnicą 46 wersów NT?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
elmo
Go
|
Tak czy inaczej uważam ,że jaka¶ ważna czę¶ć tej przypowie¶ci została zatracona.
Owszem - sens. Skoro uważasz,że zatracony jest sens tej przypowieści,to po co w ogóle ta cała gadka i ta nieuzasadniona pewność siebie? Zapytałam Cię : skąd wiesz w jaki sposób ci słudzy pomnozyli swoje pieniądze.Nie odpisałaś.Napisałam,że mogli jest pomnozyć stosując lichwę lub zajmując się stręczycielstwem,a Wy wychwalacie pracowitość ,a nic tam nie jest napisane o pracy.Więc polecam rozwinąć wyobraźnię i myslenie,no chyba ,że to nie jest mozliwe Owszem mogli pomnozyć uczciwie np. zainwestować w jakąś karawanę lub transport oliwy przez morze (ryzykowniejsze przedsięwzięcie niż lichwa nota bene ) ,ale autor Ewangelii słowem o tym nie wspomina,więc albo chciał ukryć to,albo nie specjalnie było się czym chwalić,bo moze akurat wyrżnięto jakąś osadę i łupy były procentem. Zauważyłam,że Wy nie wczuwacie się w tamtą atmosferę ,nie widzicie kontekstu,Wam trudno jest zrozumieć ,że takie rzeczy działy się naprawdę,traktujecie to jako baśń,a to normalne rzeczywiste życie. I przez takich jak Wy Pismo Święte jest odrzucane,bo jest nie logiczne. A procenty w banku tez nie biorą się z zabawy kalkulatorem . I mogę teraz powiedzieć ,po zastanowieniu się,że ten który zakopał talenty,który oddał to co dostał -zachował się najbardziej uczciwie,bo nie dopóścił się żadnego złego czynu,który mógł być wynikiem pomnażania mamony-która jest nota bene utozsamiana z szatańskimi sztuczkami.Mało tego. Nie naraził pana swego na stratę.A pan musiał być okropnym Ebenezerem Scrooge’m skoro liczył tak bardzo na zyski. Miał tyle złota i jeszcze mu było mało??? I narażał ludzi? I to ma byc pochwalane Waszym zdaniem? No to gratuluję W Biblii pisze też,że : "Przywiązanie do pieniądza,jest korzeniem wszelkiego zła"
Tutaj na szczególną uwagę zasługuje post KODAR ,która jako nieliczna zastanawiała się czyim kosztem zostały pomnozone talenty i czy aby w uczciwy sposób. uznać wszystkich ludzi jako swoich bliźnich. Nie wolno mu ich krzywdzić, ani też wywyższać. Bo wszyscy ludzie są sobie równi. Ten kto daje innym dodatkowe przywileje i ten, który je przyjmuje występują przeciwko ludziom, a tym samym przeciwko Bogu. Bo władza należy tylko do Boga, a nie do ludzi. Kto oddaje cześć innemu człowiekowi znieważa Boga. a czy w tamtych czasach nie bylo przywilejow,to wytlumacz dlaczego jeden zyskal a inny stracil??
Daniel,powiadasz,ze nalezy kazdego czlowieka traktowac jednakowo,ale w tym co piszesz po nizej,cytuje: Wówczas przyszedł ten, który otrzymał pięć talentów. Przyniósł drugie pięć i rzekł: Panie, przekazałeś mi pięć talentów, oto drugie pięć talentów zyskałem. Rzekł mu pan: Dobrze, sługo dobry i wierny! Byłeś wierny w rzeczach niewielu, nad wieloma cię postawię: wejdź do radości twego pana! super,tylko wytlumacz mi czyim kosztem zyskal te nastepne piec talentow,a moze kosztem blizniego??????????zastanawiales sie nad tym??? Niestety Daniel jej na to pytanie nie odpowiedział,bo wierzy,że skoro to wypowiadał jezus ,to musiało byc to dobre,a wcale mógł tego nie pochwalać. Niestety Daniel również nie odpowiedział Jej na to pytanie,tak jak Ty mnie nie odpowiedziałaś
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
mosik
Go
|
Skoro uważasz,że zatracony jest sens tej przypowieści,to po co w ogóle ta cała gadka i ta nieuzasadniona pewność siebie? Zapytałam Cię : skąd wiesz w jaki sposób ci słudzy pomnozyli swoje pieniądze.Nie odpisałaś.Napisałam,że mogli jest pomnozyć stosując lichwę lub zajmując się stręczycielstwem,a Wy wychwalacie pracowitość ,a nic tam nie jest napisane o pracy.Więc polecam rozwinąć wyobraźnię i myslenie,no chyba ,że to nie jest mozliwe I przez takich jak Wy Pismo Święte jest odrzucane,bo jest nie logiczne. Jeśli tyle jest znaków zapytania i niejasności to po co obsesyjnie i kompulsywnie trawić prymitywne opowieści. Może lepiej zabrać się do matematyki, fizyki, itp. aby uratować gatunek ludzki przed katastrofą kosmiczną, np. spalenia przez słońce czy uderzenia asteroidy w ziemię. To jest realne zagrożenie i nad tym trzeba pracować. Więcej takich "inteligentnych" "czytaczy" i "przetrawiaczy" spisanego bełkotu z przed setek lat i w końcu wszyscy się wzajemnie zakatrupią bo przecież "moje jest mojsze niż twojsze" Czy się mylę?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
elmo
Go
|
Jeśli tyle jest znaków zapytania i niejasności to po co obsesyjnie i kompulsywnie trawić prymitywne opowieści.
Opowieść wcale nie jest prymitywna,wrecz przeciwnie Można by nakręcić niezły hicior filmowy Wystarczy tylko poruszać mózgem ,oczywiście jeśli komuś się chce Może lepiej zabrać się do matematyki, fizyki Czytanie opowieści historycznych wcale a wcale nie wyklucza zajmowania się matematyką czy fizyką "moje jest mojsze niż twojsze"
I kurcze znowu deja'vu Już tu był na Forum kiedyś "oświecenieć" grizzly .Zmieniłes login? A może zawsze się znajdzie w zamian jakiś "mędrzec" ? Znów "ojciec Rydzyk" tylko się zmieniły "owieczki kwiczące" na "plankton" -znów do znudzenia,zero polotu Nuda... Skoncentruj się teraz : Uwaga ,odliczamy : trzy ,dwa,jeden...teraz postaraj się odpowiedzieć na pytanie: Skoro Ty uważasz ,że to co pisze w Biblii jest bełkote,czy prymitywnymi opowiastkami,to czymże są Twoje pościny? No zastanów się.... Czy się mylę? A kto Cię tam wie? Nie wnikam ,nie nadaję na tych samych falach co Ty i całe szczęście EOT
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Daniel_dn
Go
|
Wam już się wszystko pomieszało. Pomnażanie majątku nie jest tym samym co robienie biznesu w obecnym tego znaczeniu. Nie da się dziś prowadzić biznesu samodzielnie. Jest tak obwarowany różnymi bezprawnymi przepisami, że ten co go prowadzi musi je naruszać. Ale tak jest tylko teras, a dawniej tak nie było. Podam przykład zawsze aktualny. Dostajesz pieniądze i kupujesz za nie materiały budowlane. Budujesz dom i go sprzedajesz. Ze stratą czy z zyskiem? Czy czyimś kosztem? Czy kogoś okradłeś? Stajesz się bogatszy dzięki swojej pracy. Ale każdy socjalista bogatszego uważa za złodzieja. A to przecież socjalista, to jest typowy złodziej. Jak już pisałem przypowieść jest skrótem myślowym i chodzi w niej o jeden wątek, który wyodrębniłem. Dopisywanie do niej teorii mija się z celem, bo jest zbyt wiele niewiadomych. Mosiek mówimy o obecnych czasach i postawach. Aby je wytłumaczyć używamy starych przypowieści, bo łatwiej to sobie przyswoić. Najgorzej jak się w człowieku zalęgnie nienawiść, to niestety żadne treści do niego nie dotrą. Czy ty przypadkiem nie za bardzo jesteś negatywnie nastawiony do Żydów? Owszem, też podlegają krytyce, ale nie wolno uogólniać. Bo ten naród jak każdy inny składa się z dobrych i złych ludzi.
Daniel
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
elmo
Go
|
Dopisywanie do niej teorii mija się z celem, bo jest zbyt wiele niewiadomych.
Daniel
No otóż to Wiele niewiadomych,a skoro niewiadomych,to dopisywanie Daniel przez Ciebie teorii,również mija się z celem. Bo gdziekolwiek by się nie ruszyć w tej przypowieści,antykamy się na niewiadomą
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
elmo
Go
|
Dostajesz pieniądze i kupujesz za nie materiały budowlane.Daniel
hahahaha.Tak może pomysleć tylko Homo Sovieticus Jak to Daniel,dostajesz pieniądze? Od kogo? Od mafii? Dawanie pieniędzy jest w ogóle nie etyczne,a tu taka heca w Twoich ustach
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
|