Autor
|
Wtek: Polska sercem (Przeczytany 935203 razy)
|
Daniel
Go
|
Kościół jako instytucja jak i kościół jako zbiorowość ludzi wierzących nie powinny być ostoją zła. Nie przymuszają nikogo do dawania datków, ani też nie zatrzymują siłą niewiernych. Każdy może go omijać z daleka lub do niego przystąpić. Jednak kościół jako instytucja zawarł umowę ze złem i przyjmuje od państwa dobra, które wcześniej zostały zrabowane wiernym tegoż kościoła. Stał się przez to agendą państwową i nie jest po stronie dobra. Wyraźnie to widać gdy wspiera państwo czynnie uczestnicząc w jego strukturach. Czy on się ostanie, to zależy od ludzi. Losy kościoła zostały przepowiedziane w trzeciej tajemnicy fatimskiej. Nie zajmuję się jednak religią tylko ustrojem łączącym ludzi w społeczność zgodnym z Dekalogiem. Kościoły mają swoich dostojników, którym ludzie oddają pokłony. Jest to sprzeczne z pierwszym przykazaniem, ale im to nie przeszkadza. Mnie jednak tak.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Daniel
Go
|
Do rozmowy z Bogiem nie potrzeba pośrednika. Nie musi też to odbywać w specjalnym miejscu. Oznacza to, że nie są potrzebne nam wszelkiej maści świątynie do wiary w Boga. Wiara powinna być wpisana w nasze codzienne życie. Wystarczy tylko przestrzegać Dekalogu aby być w zgodzie z Bogiem. Niczego więcej od nas nie wymaga. Społeczność "ŻYCIE" nie jest organizacją w powszechnym pojęciu. Nie będzie posiadało żadnych przywódców, bo z założenia nie może ich mieć. Uprzywilejowanie choćby jednego człowieka "uśmierca" społeczność. Jest to niezrozumiałe dla obecnego pokolenia i pewnie następnego. Dlatego jest mało prawdopodobne, że teraz powstanie. Nawet uczestnicy tego forum (łącznie ze mną) nie spełniają wymogów dla tej społeczności.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Daniel
Go
|
Wymogiem podstawowym jest gotowość poddania się kontroli. Nie ma dowolności w działaniu. Każdy element jest weryfikowany i gdy nie spełnia wymogów jest usuwany, Tak się dzieje z każdą komórką w żywym organizmie, Każde nasze decyzje istotne dla społeczności muszą być jawne i poddawane kontroli. Człowiek nie jest stabilny i jak wszystko może się zepsuć. Dlatego główną cechą dyscyplinującą jest potencjalna groźba usunięcia ze społeczności. Przynależność nie jest więc stała i można ją stracić tak jak życie.
Po co więc starać się aby przynależyć do „ŻYCIA”? Przy obecnym poziomie zła trudno przedstawić argumenty, bo wszystkie można sprowadzić do błahych i banalnych. Ludzie zatracili sen życia nużąc się w błocie konsumizmu. To nic, bo na wszystko przychodzi pora. Gdy przyjdzie czas zagłady i to co człowiek zgromadził, na jego oczach rozpadnie się w proch. Nastąpi powrót do istoty życia i refleksja nad sensem „budowania zamków na piasku”. Najgorsza będzie perspektywa umierania w samotności, a tam gdzie radość i światło nie będą nas chcieli przyjąć. Ale po co sobie psuć humor, gdy jeździ się wygodnym samochodem i rozmawia przez nowy telefon komórkowy. Jest tak jak było napisane :”nieroztropni pozostaną nimi”.
Często szukam logiki pisania o tym na tym forum i ją za każdym razem znajduję. Nie będę jednak ją wyjaśniać, bo spotka się to z kpinami ze strony „troli”. Dzięki DO wielu dostało w prezencie „drugie życie”, wyzdrowienie z ciężkiej choroby. Teraz zdają sobie sprawę, że są już związani na stałe z DO, bo wszystko może powrócić. Otrzymali jeszcze jeden prezent, z którego wielu nie zdaje sobie sprawy. Tym prezentem jest dar widzenia tego co jest ukryte przed świadomością ogółu. To umożliwia wybranie nowej drogi, ale nie musi to u każdego nastąpić.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Edyta
Go
|
Często szukam logiki pisania o tym na tym forum i ją za każdym razem znajduję. Nie będę jednak ją wyjaśniać, bo spotka się to z kpinami ze strony „troli”.
Daniel! Ty ,który masz misję do spełnienia obawiasz się troli??? Zobacz ilu troli mieli wokół siebie np. Noe,czy Chrystus?Pomyśl,gdyby Noe wychodził z takiego założenia,co Ty ,to by powiedział ;"ja piernicze,wszyscy ze mnie kpią,nie będę budował żadnej arki,niech se kto inny buduje". To samo z Chrystusem.Powiedziałby do Boga,zeby sobie sam głosił dobrą nowinę jak jest taki mądry,bo większość ludzi szydziła z niego. Trzeba przyznac,że Noe jak i Chrystus mieli dużą siłę przebicia ,kpili,szydzili z nich ,a i tak robili swoje
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
kodar
Go
|
Otrzymali jeszcze jeden prezent, z którego wielu nie zdaje sobie sprawy. Tym prezentem jest dar widzenia tego co jest ukryte przed świadomością ogółu. To umożliwia wybranie nowej drogi, ale nie musi to u każdego nastąpić. Danielu,drogi,chorzy skoncentrowali sie na sobie i swoich dolegliwosciach.Zbyt duzo ludzi cierpi,zbyt malo jest uzdrowionych na ciele.Mnostwo jest zapoznanych z tematem nie bedac na DO.Historia ludzkosci jest dluga i mnostwo grup dalo sie z tch innych cech postrzegania swiata rozpoznac.Osobiscie rowniez takich spotykalam.Lecz dlugo musialam sie budzic,by dzisiaj otrzymane wczesniej znaki , jak puzle poskladac w calosc.Osobiscie otrzymalam wiele znakow,dopiero teraz zaczynam je spostrzegac i rozumiec.Jednak by <<to otrzymane << utrzymac,nalezy kazdego dnia zaglebiac sie w temat i dalej rozwijac. Pozwolmy inym isc wlasna droga.Oni sa rowniez kierowani i rowniez otrzymuja <<cos<< do spostrzegania.Maja wlasna droge nauki nie powtarzalna i jedyna.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
wielki krzy
Go
|
Podobno kongregacja nauki i wiary w Watykanie przygotowuje dokument który stwierdzi że jest szansa na to że piekło jest puste. Piękna wizja co nie Mam pytanie daniel . Czy uważasz że BÓG jest przyczyną wszystkiego na tym świecie?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Edyta
Go
|
Pono dobro i zło jest tylko wytworem ludzkiej wyobraźni.W sumie jak sie tak głębiej zastanowić (ale trzeba umiec się zastanawiać-nie wszyscy umieją),to może i to prawda
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Daniel
Go
|
Po pierwsze Edyto, nie mam żadnej misji do spełnienia, tylko chcę spisać, to co siedzi w mojej głowie już od dawna. Te porównanie do postaci biblijnych są nie na miejscu, a „trole” po prostu zniechęcają mnie do pisania. Nie muszę pisać, ani też odpowiadać na żadne posty. Gdy to robię, to najczęściej wynika to z dobrego nastroju.
Po drugie Kodar, droga nauki na DO jest drogą w dobrym kierunku i jest podobna do drogi duchowej, o której piszę. Polega to na świadomym wybieraniu tego co jest dla nas dobre. Odbywa się to każdego dnia i przy każdej czynności, a nie okazjonalnie. Tylko ludzie o takiej wewnętrznej dyscyplinie mogą pójść dalej. Dlatego o tym piszę tutaj i nie szukam innych miejsc. Nie zależy mi na przekonywaniu kogokolwiek, tylko poprzez pisanie rozwijam temat i precyzuję go dla swoich potrzeb.
Po trzecie inni odżywiający się niby normalnie, po prostu jedzą nie zawracając uwagi czy to są węglowodany, białka czy tłuszcze. My Optymalni dokładnie wiemy co i ile zjadamy. Jest to świadome jedzenie i o to chodzi. To samo powinniśmy czynić podejmując inne decyzje w naszym życiu pod kontem konsekwencji jakie one mogą przynieść nam i innym ludziom. Czas na mądre i odpowiedzialne działanie. Obecnie wielu zachowuje się jak rozkapryszone dzieci naciskając bezmyślnie każdy przycisk jaki napotkają i rzucając kamieniami gdzie popadnie. Przycisk może być od detonatora bomby, a kamień może kogoś zabić. Najwyższy czas, żeby ludzie odpowiadali za swoją bezmyślność i krzywdzenie innych. Niepoczytalnych trzyma się z dala od niebezpiecznych dla życia rzeczy.
Po czwarte Wielki Krzy, gdyby Bóg był przyczyną wszystkiego na tym świecie, to także grzechów, które Ty popełniasz. Wtedy na Sądzie Ostatecznym nie sądził by Ciebie, tylko siebie samego. Nie sądzisz, że to nie logiczne? A piekło zapełni się po Sądzie Ostatecznym i może teraz jest puste, jeżeli będziemy rozpatrywać sprawę na podstawie naszego wymiaru czasu.
Po piąte Edyto, jeżeli dobro i zło jest wytworem naszej wyobraźni, to można uważać, że wszystko co widzimy jest fikcją, wirtualnym światem z Matrixa. Ale nawet w wirtualnym świecie istnieje jakiś porządek, a bez rozróżnienia dobra i zła nie byłby możliwy.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Edyta
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Daniel
Go
|
Wielu naukowców, profesorów, sędziów, to są zwyczajni kłamcy. Nie powinno im się wierzyć, a ich tytuły powinny być zweryfikowane. Nie ma mechanizmów w dzisiejszym świecie na weryfikacje wymienionych. Mają swoje tytuły dożywotnio i tak długo mogą bezkarnie nas okłamywać. Naukowiec może popełniać błędy w poszukiwaniu prawdy, ale świadomie głosić nieprawdę, to powinno skutkować utratą wiarygodności i tytułu naukowca.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Rudka
Go
|
Edyta- dzięki -pół nocy przesiedziałam ,zeby to poczytać. No cóż -jak widać -religia dla wierzących ,nauka dla myślących. To nie jest tak żle z naszą młodzieżą -,Promyczek nadzieji dla normalności w kraju
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Edyta
Go
|
To jest dobre; Musicie nam uwierzyć, w końcu nosimy biały fartuch, i wydaliśmy miliardy dolarów na ten piękny tunel, potrafimy też powiedzieć tak skomplikowane łacińskie nazwy naukowe, że jak zaczniemy nimi strzelać na prawo i lewo, to nie tylko nie będziesz miał pojęcia o czym mówimy, ale też poczujesz się jak kompletny zacofany dureń, schowasz się do konta i będziesz płakać nad swoją głupotą.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Daniel
Go
|
Żaden człowiek nie może mieć większych praw od innych ludzi. To jest zasada podstawowa z Dekalogu. Równi w prawach nie oznacza równości w rozumieniu socjalistów kreujących sprawiedliwość społeczną. Każdy ma inne umiejętności i dlatego role jakie w społeczeństwie pełni też muszą być inne. Jedni mają umiejętności zarządzania majątkiem i stale im przybywa, a drugim Bóg odbiera, to co jeszcze im zostało. Ale zarówno jedni jak i drudzy są cząstkami tej samej społeczności. To tak jak żywy organizm, składa się z różnych organów. Nie można powiedzieć, że serce jest ważniejsze od wątroby, czy żołądka itp. Każdy narząd spełnia inne zadanie i dzięki temu mamy życie na „wyższym poziomie”. Nie do pomyślenia jest, żeby jeden narząd zwalczał drugi.
Człowiek będzie gotowy, do połączenia z Bogiem jak będzie gotowy, do życia z innymi ludźmi na takich samych zasadach jak funkcjonuje jego organizm. Inaczej nie może być częścią społeczności jak nie będzie przestrzegał prawa wzajemnego miłowania. Nie może być dopuszczony, bo byłby jak komórka rakowa. Mimo, że ludzie są mocno niedoskonali istniej możliwość tworzenia jeszcze za życia ziemskiego społeczności o zbliżonej strukturze. Jesteśmy do tego przygotowani bardziej niż kiedykolwiek.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
kodar
Go
|
Żaden człowiek nie może mieć większych praw od innych ludzi. To jest zasada podstawowa z Dekalogu. Równi w prawach nie oznacza równości w rozumieniu socjalistów kreujących sprawiedliwość społeczną. Każdy ma inne umiejętności i dlatego role jakie w społeczeństwie pełni też muszą być inne. Jedni mają umiejętności zarządzania majątkiem i stale im przybywa, a drugim Bóg odbiera, to co jeszcze im zostało. Ale zarówno jedni jak i drudzy są cząstkami tej samej społeczności. To tak jak żywy organizm, składa się z różnych organów. Nie można powiedzieć, że serce jest ważniejsze od wątroby, czy żołądka itp. Każdy narząd spełnia inne zadanie i dzięki temu mamy życie na „wyższym poziomie”. Nie do pomyślenia jest, żeby jeden narząd zwalczał drugi.
Człowiek będzie gotowy, do połączenia z Bogiem jak będzie gotowy, do życia z innymi ludźmi na takich samych zasadach jak funkcjonuje jego organizm. Inaczej nie może być częścią społeczności jak nie będzie przestrzegał prawa wzajemnego miłowania. Nie może być dopuszczony, bo byłby jak komórka rakowa. Mimo, że ludzie są mocno niedoskonali istniej możliwość tworzenia jeszcze za życia ziemskiego społeczności o zbliżonej strukturze. Jesteśmy do tego przygotowani bardziej niż kiedykolwiek.
Daniel,wogole po co czas tracic na tworzenie panstwa,nowych rzadow i innych bredni.Spotkalam mnostwo ludzi na swej drodze,ktorzy maja kontakt z duchami i innymi zjawiskami dla wielu z nas zdawaloby sie nadprzyrodzonymi.Przyszedl czas na budzeinie swiadomosci i na bezposredni kontakt z tym wszystkim,co nigdy nie bylo skrywane choc bylo niewidoczne dla wielu z nas. Opowiem,co mnie spotkalo 2 dni temu:prawie stuletnia kobietka umiera od kilku dni,a ze jest to na mojej zmianie ,to wraz z kolezanka co jakis czas zachodzimy do niej,by sie pomodlic oraz wykonac pielegnacyjne zabiegi.Kolejny raz wchodzimy do pokoju i moja kolezanka oswiadcza jakby to bylo calkiem normalne,ze oni juz sa.O co chodzi pytam.Oni,czyli jej duchowni opiekuni stoja przy lozku i czekaja.A skad o tym wiedziala,bo czula ich obecnosc,ja niestety nie a chcialabym wiecej.Kolezanka widzi i czuje duzo wiecej a ma tylko trzydziesci lat.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Daniel
Go
|
Nie zamierzam tworzyć państw, tylko je zlikwidować. Nie zamierzam tworzyć rządów, tylko je zlikwidować. Może to są brednie, ale to samo można powiedzieć o osobach, które wyczuwają obecność duchów. To co one czują trudno to zweryfikować, a natomiast moje teorie są do udowodnienia. To jest ta zasadnicza różnica, a życie nasze nie kończy się w sposób nagły po śmierci naszego ciała. Koniec może nastąpić dopiero po Sądzie Ostatecznym.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
lekarka
Go
|
1.Nie zamierzam tworzyć państw, tylko je zlikwidować. Nie zamierzam tworzyć rządów, tylko je zlikwidować. 2.To jest ta zasadnicza różnica, a życie nasze nie kończy się w sposób nagły po śmierci naszego ciała. Koniec może nastąpić dopiero po Sądzie Ostatecznym.
1.Tak. Jak najmniej Państwa w Państwie . 2. Na tym już niejeden popłynął i został wpisany (ich książki) na indeks Kościoła.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Daniel
Go
|
To nie jest treść niezgodna z Kościołem. Człowiek przestaje istnieć gdy umiera drugi raz, wtedy trafia do piekła. Ci co posiedli miłość nie umierają nigdy, tylko rozstają się z ciałem.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
kodar
Go
|
To nie jest treść niezgodna z Kościołem. Człowiek przestaje istnieć gdy umiera drugi raz, wtedy trafia do piekła. Ci co posiedli miłość nie umierają nigdy, tylko rozstają się z ciałem.
straszysz tym pieklem jak ksiadz na ambonie. :lol:Pieklo mamy czesto tutaj za zycia i niebo rowniez
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Edyta
Go
|
To nie jest treść niezgodna z Kościołem. Człowiek przestaje istnieć gdy umiera drugi raz, wtedy trafia do piekła. Ci co posiedli miłość nie umierają nigdy, tylko rozstają się z ciałem.
Daniel.Jak Ciebie czytam,to mam takie wrażenie,jakbyś Ty tym wszystkim zarządzał ,dlatego że tak wszystko dokładnie wiesz-to (powtarzam) ,tylko moje wrażenie...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Daniel
Go
|
Nie ja tym zarządzam, ale wiem jakie ono jest. Można się podporządkować prawu albo nie. Można zostać człowiekiem albo nie. Interesuje mnie inny człowiek i znajduję dla niego czas, a na nieludzi nie starcza mi czasu. Bo mamy jedno życie i z niego będziemy rozliczani. Czy będziemy żyć 50, 80 czy 120 lat to dla Boga nie ma żadnego znaczenia. Liczy się wartość końcowa: człowieczeństwo. Jest większa szansa go osiągnąć gdy się żyje dłużej, ale można ten czas zmarnować i pozostać w stanie przejściowym jak niedojrzały owoc.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
|