Autor
|
Wtek: Polska sercem (Przeczytany 931494 razy)
|
elmo
Go
|
No to skoro nie planujecie dzieci ,to calkiem pradopodobne ,ze bedziecie usmiechajacymi sie promiennie siwymi staruszkami . Pa Marishka ,zyj cieplutko
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Tomkiewicz
Go
|
To dzięki wierze ludzie byli gotowi do wielkich poświęceń i wyrzeczeń.
a także czystek etnicznych, krucjat i wszelkiego rodzaju "świętych" wojen... Dziś nawet oddają życie w imię Boga. Tych jednak potępiam, bo to mordercy.
Moment, ale przecież to są też przykłady "wielkich poświęceń i wyrzeczeń" w imie boga/religii/wiary! Więc w czym tkwi "różnica"? Przecież ci "mordercy" są święcie przekonani, że robią to dla dobra innych, a na dodatek w imie boga. Marishka
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Daniel_dn
Go
|
Przykazania Boga są jednym monolitem. Nie można powybierać te, które nam odpowiadają, a inne pominąć. Nawet jak 9 będziesz przestrzegać, a 10-tego nie, to oznacza, że jesteś grzesznikiem. Bóg wyraźnie zakazał mordowania bliźnich i kto tego dokonuje nie tylko jest grzesznikiem, ale powinien ponieść zasłużoną karę - karę śmierci. Ci szaleńcy co wysadzają siebie i zabijają niewinnych ludzi wymawiając przy tym imię Boga, to grzesznicy, mordercy. Nie dostąpią zmiłowania, nie będą wskrzeszeni. Ich miejsce to piekło. Zawęzili pojęcie bliźniego do tylko współwyznawców tej samej religii. Popełnili błąd przez, który będą potępieni na wieki.
Daniel
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
SzymonNM100
Go
|
Chciałbym nieśmiało włączyć się do dyskusji i zaznaczyć, że wpisywanie wiary w Boga li tylko w krajobraz walki, krucjat i przelewu krwi, jest równie niesprawiedliwe jak tworzenie podbudowy światopoglądowej przez niektóre religie, jakoby wszelkie filozofie ludzkie (laickie) prowadziły do powstania zbrodniczych reżimów (patrz komunizm), względnie całkowitego wypaczenia. Obie grupy używają kalki. Niestety, obie maja rację (na szczęście po części).
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Tomkiewicz
Go
|
wpisywanie wiary w Boga li tylko w krajobraz walki, krucjat i przelewu krwi, jest równie niesprawiedliwe jak...
Dlaczego "niesprawiedliwe", skoro ci, co prowadzą takie walki sami umieszczają swoje czyny w tym kontekście? M
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Marek Mitruś
Go
|
Bóg wyraźnie zakazał mordowania bliźnich Bóg niczego nie zakazał. Ludzie zakazywali.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
SzymonNM100
Go
|
Dazenia do budowania raju na Ziemi nie jest bynajmniej nowa. Charakterystyczna jest dla mniejszych badz wiekszych ugrupowan religijnych, ale rowniez dla organizacji, ktore od wiary w Boga odzegnywaly sie. Z tym ze poslugiwaly sie dokladnie tym samym orezem, co ich odpowiednicy po stronie religii. Przykladami oreza byly w latach minionych chocby gulag lub gilotyna wymyslone w slusznym skadinad celu. Bo czyz jest cos mniej slusznego od walki z nieprawda? Trzeba by naprawde duzej dozy zlej woli, by przyprawiac gebe zbrodniczych rezimow calemu dorobkowi filozofii nowozytnej (a stamtad czerpali budowniczy nowego swiata wznoszac posagi - doslownie- ku czci Boginii Madrosci, a dzialajac na pohybel religijnym szalencom). W swym zapale neofitow chcacym zbawic swiat niczym nie roznili sie od swych antagonistow - odpowiednikow. Ci, ktorzy zajmuja sie ciemnymi kartami religii, maja poniekad latwiej. Historia Kosciola Rzymskokatolickiego pisana jest krwia, nikt nie moze przejsc obojetnie obok obojetnosci (spolegliwosci) ugrupowan protestanckich w obliczu hitleryzmu. Niewielu natomiast pamieta innych budujacych raj na Ziemi - jak chocby Bracia Polscy zyjacy z zachowaniem zasady Miluj Blizniego..., nieprzelewajacych krwi... Bycie religijnym oprocz tego, ze automatycznie przywoluje pewna kalke "krucjaty, bitwy, nawracanie Ogniem i Mieczem", oraz tego, ze jest wynikiem manipulacji (co jest rownie oczywiste jak to, ze za miesiac zima zaskoczy drogowcow), ma rowniez zrodlo w zupelnie spontanicznym odruchu potrzeby wiary w Stworce , jakkolwiek naiwne sie to moze wydawac osobom stojacym z boku (badz patrzacym z gory- jak sami sadza). Niestety, obie strony musza pogodzic sie z faktem istnienia drugiej strony czyli wariatow, oblakanych, zmanipulowanych lub niedowiarkow, heretykow itd. Na szczescie Stworca lub Jego Wysokosc Przypadek (jak mawia Riazanow lub podobnie Vonnegut) zrzadzili pospolu (a moze kazdy z osobna?), ze miejsca na Ziemi wystarcza dla obu stron.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Daniel_dn
Go
|
Obawiam się, że ustrój zgodnym z Prawem Boskim nie przyniesie raju na ziemi. Wręcz przeciwnie, będzie płacz wielu, którzy przyzwyczaili się do obecnych realiów. Dla nich będzie ciężko zrozumieć, że państwo nic im nie da, ale też nic nie zabierze. Oni też zrobią wszystko, aby zmiany nie nastąpiły. Nie będzie jednak gułagu, gilotyny czy innej przemocy w imię prawdy. Nie będzie też bożków, królów, prezydentów, premierów czy innych nieomylnych wodzów. Nie będzie utożsamiania się z żadną religią, ani ideologią laicką. Czy to jest możliwe? Tak. Jest to możliwe.
Daniel
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Hana
Go
|
Obawiam się, że ustrój zgodnym z Prawem Boskim nie przyniesie raju na ziemi. Wręcz przeciwnie, będzie płacz wielu, którzy przyzwyczaili się do obecnych realiów. Dla nich będzie ciężko zrozumieć, że państwo nic im nie da, ale też nic nie zabierze. Oni też zrobią wszystko, aby zmiany nie nastąpiły. Nie będzie jednak gułagu, gilotyny czy innej przemocy w imię prawdy. Nie będzie też bożków, królów, prezydentów, premierów czy innych nieomylnych wodzów. Nie będzie utożsamiania się z żadną religią, ani ideologią laicką. Czy to jest możliwe? Tak. Jest to możliwe.
DanielA jak to sie bedzie nazywalo?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Daniel_dn
Go
|
Tak jak nazwiesz, bo nie ma jeszcze nazwy.
Daniel
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Tomkiewicz
Go
|
Hana i Elmo, co to za infantylny wybuch zawiści ? I w ogóle, o jakich kwiatkach, pszczółkach i tego typu pierdołach pisałem ????? Czekałem na Marishkę ponad 30 lat, jak wampir na swoją jedyną ukochaną. Co Wy sobie wyobrażacie, że snułem się po pubach, klubach, dyskotekach w poszukiwaniu istot odmiennych płciowo ? Pomyliłem się raz tylko, teraz jestem szczęśliwy autentycznie. Co Was tak w tym mierzi ?? Poza tym , kwiatuszki widnieją raczej bardziej przy Hanie. A i jakaś pszczółka pewnie tam zaleci, byle tylko żądła nie zapuściła, bo znowu będzie pisanina o tym, jak to miłość mija i utożsamianie tej beznadziejnej sytuacji z prawidłowością. Życie będzie dokładnie takie, jakie sami chcemy , żeby było. Długi czas żyłem sobie samotnie i powiem Wam jedno. Samotność też jest PIĘKNA, o ile zapełnisz ją wartością, ale nie CIERPIENIEM. Cierpienie nie jest wartością, jest wymówką, usprawiedliwieniem.
tyle..
Tomek
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Hana
Go
|
Tomek -ja Wam zycze, zeby Wasza milosc trwala w nieskonczonosc- tylko z punktu realnosci jest to nierealne. Prosty przyklad --owocem MILOSCI jest dziecko/dzieci-- a co Ty /Zona piszecie? Jest jeszcze bez "prob ,ognia i reszty niesionej przez ZYCIE!--bo za krotko trwa.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
elmo
Go
|
Zgadzam sie z Haną.Jestescie sami ,macie czas dla siebie itd,ale gdyby pojawily sie dzieci ,zmienia sie to wszystko o 180 stopni,nie ma juz wolnego czasu dla siebie ,trzymania za raczke ,bo trzeba trzymac wtedy dzici.Jestescie sami ,nie macie wiekszych zmartwien typu,czy twoje dziecko wroci do domu gdy wyjdzie chociazby do szkoly ,bo sami wiecie co sie dzieje na swiecie .Wydaje wam sie ze sterujecie waszym zyciem ,nic bardziej mylnego,nie martwicie sie o wlasne dziecko gdy jest chore czy zdrowe. Kazdy kto ma rodzine dzieci przyzna mnie i Hanie ,ze zycie to nie bajeczka ,i ze jest dalekie od naszego sterowania nim. Twoja zona napisala mi w poscie ,ze napisalam ,jak kiedys powiedziala do niej jej mama.Dlaczego tak powiedziala? Bo wie jakie jest ZYCIE!!!Ale kazdy musi sie sam o tym przekonac.Kazdy sam musi zrozumiec. Ok.Pozdrawiam was ,nie kieruje mna zawisc ,jestem zadowolona z mojego zycia,tylko wybacz,ze to napisze ,ale smieszy mnie wasza naiwnosc.Ale to taki serdeczny smiech. Na zakonczenie duzo zdrowka i dalszego pozycia w szczesciu
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Tomkiewicz
Go
|
"Zgadzam sie z Haną.Jestescie sami ,macie czas dla siebie itd,ale gdyby pojawily sie dzieci ,zmienia sie to wszystko o 180 stopni,nie ma juz wolnego czasu. " Nie widze powodu, aby zaludniać jeszcze ten giertychowski kraik. Gdyby dziecko się pojawiło, nadal byłoby pięknie. A to dlatego, że CHCEMY, aby pięknie było. Mam troje rodzeństwa, jestem najstarszy, każde z nich bawiłem i miałem z nimim niezły ubaw. Zamiast coś zakładać, a zakładacie apokaliptyczne wizje, zróbcie coś ! Ani Bóg za Was tego nie zrobi, w co wielu chciałoby wierzyć, ani marzenia same się nie spełnią. Nie widzę żadnych argumentów logicznych , które miałyby wykluczyć sferę intymną w momencie pojawienia się dziecka. Prorokowanie upadku uczucia po spłodzeniu dziecka, skończy się tak, jak założycie. Proste, optyka kształtuje postrzeganie rzeczywistości. Dawniej, jak łaziłem ubrany na czarno z pentagramem namalowanym na pasku od spodni (musiałem jakoś zaznaczyć , że jako Polak nie musze od razu być w KK , czułem, że takie dołowanie się i rezygnacja nie ma najmniejszego sensu. Bunt ten coś zakładał i tak też się czułem wściekły, zdołowany. Każdy jakoś przeżywał wiek głupi. Zainteresowanie okultyzmem gdzieś tam się jeszcze tkwi i zanika. Nie ma istotnego znaczenie. Piszę o tym, żeby Wam uświadomić, że czujecie się tak, jak chcecie się czuć. NIe założyłem różowych okularów, mam jedynie korekcyjne. Chcę jednak żyć, czuć się szczęśliwym i omijać cierpienie , jak tylko się da. I oczywiście, że życie to nie bajeczka. To stan świadomości, o czym mało ludzi zdaje się wiedzieć. Jerzy Lec kiedyś napisał (całkiem słusznie), że to, że ktoś umarł, wcale nie oznacza, że żył. T
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
elmo
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Hana
Go
|
Wszystko sie zgadza-- tylko najpierw zdajcie ten egzamin, a pozniej chwalcie sie ocenami w druga strone to nie dziala .
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
elmo
Go
|
Hano ,coz my bedziemy sie rozpisywaly.Oni sami musza zdac ten egzamin,a miec go na pewno beda.Kazdy ma.Zycie skalada sie z radosci i smutku i szczescia i cierpienia i Tomku nie takiego cierpienia wyimaginowanego tylko realnego. wczoraj razem z moim mezem wyobrazilismy sobie taka sytuacje: on przychodzi z pracy ,daje mu objad ,no bo tak jest ,a potem np.(tu juz wyobraznia): siedzimy sobie i trzymamy sie za raczke i patrzymy sobie usmiechnieci w oczka.Gdy tymczasem dzieci roznioslyby mieszkanie ,chodzily glodne itp. Jak sie pojawiaja dzieci ,to one staja sie najwazniejsze ,nie patrzenie sobie w oczeta.No ale skoro nie planujecie dzieci ,to was to ominie
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Tomkiewicz
Go
|
Życie jako egazmin. Dość dziwne postrzeganie egzystencji.
Nie wydaje mi się, żeby życie polegało na ciągłym zdawaniu przed kimś egzaminu. Myślę, że życie to poszukiwanie, zadawanie pytań , umiejętnośc korzystania z dobrodziejstw kory mózgowej. Piękno wymaga codziennej pielęgnacji i dbałości. Miłośc jest piękna, ale też jest ciągłym procesem. Można go zaniedbać, przerwać, skierowac na inne tory. Uważam, że postrzeganie bycia z inną osoba jako swgo rodzaju egzaminu....wiecie jak się kończy ? Codziennie budząc się, wiem, że każdy dzień będzie PEŁNY, bo jest przepełniony uczuciem, które każdą czynnośc potrafi "rozjaśnić". Nawet wspomniane wyżej podawanie obiadu po pracy (swoją drogą śmieszny podział ról społecznych - my robimy wszystko razem, o ile czas pozwala) może stać się przyjemną czynnością. Ważna wydaje się być intencja czynu. Jeśli jest to smutna powinnośc, nużąca i wynikająca z czystego obowiązku, stanie się katorgą albo pretekstem do popadnięcia w nierealne marzenia. ps: Czy mówienie o miłości Was w.....a ? Pytam z ciekawości , takiej psychologicznej T
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
elmo
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Tomkiewicz
Go
|
Elmo, ale dlaczego próbujesz projektować swoje życie na moje ? I skąd ta wściekła, miałka ironia ?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
|