Autor
|
Wtek: Polska sercem (Przeczytany 930497 razy)
|
Daniel_dn
Go
|
kto dodaje będzie mu dodane, kto odbiera będzie mu odebrane To ciekawe, ale to nie są słowa Boga. Pomyliłeś z tym: Mateusza 7,8 Albowiem każdy, kto prosi, otrzymuje; kto szuka, znajduje; a kołaczącemu otworzą. Każdy roztropny gospodarz ma gromadzić bogactwo, a nie go rozpraszać. Robi to przede wszystkim dla swojej rodziny. Są jednak wyjątki, gdy wspomaga bliźniego. Są też ludzie oddani Bogu. Oni natomiast nie gromadzą bogactwa, a posiadany rozdają. Dla nich inne bogactwo jest ważne. Jedni i drudzy są mile widziani w oczach Boga. Daniel
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
elmo
Go
|
kto dodaje będzie mu dodane, kto odbiera będzie mu odebrane To ciekawe, ale to nie są słowa Boga. Pomyliłeś z tym : Mateusza 7,8 Albowiem każdy, kto prosi, otrzymuje; kto szuka, znajduje; a kołaczącemu otworzą. Daniel Nie pomylil ...To Marka przemyslenia
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
ali
Go
|
Bogactwo ściśle wiąże się z własnością. Niemal każda rzecz ruchoma i nieruchoma ma swojego właściciela, gospodarza. Na nim spoczywa obowiązki wynikające z posiadania i to on czerpie przywileje, profity z mienia. Każdy kto dopuszcza się naruszenia prawa własności jest złodziejem. Każdy kto wybiera przedstawicieli, którzy ustanawiają prawo naruszające własność prywatną jest współsprawcą kradzieży. To ostatnie zdanie dotyczy sporej części naszego społeczeństwa. Ubolewam, że ta oczywista prawda nie dociera do ich świadomości. Nie mają poczucia popełnionego grzechu, a wręcz przeciwnie uważają się za porządnych obywateli biorących czynny udział w rządzeniu.
Daniel
coś ci się chłopie pomyliło na początku cywilizacji wszystko było niczyje czyli wspólne posiadanie majątku i bogactwo wiąże się w większości z zawłaszczaniem dobra wspólnego i skubaniu naiwniaków z uczciwej pracy można jedynie godnie żyć
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Daniel_dn
Go
|
Nie trzeba cofać się tak daleko. Obecnie też istnieją ludzie, którzy uważają, że jeżeli coś nie należy do jego plemienia, to jest to niczyje i można to przywłaszczyć, zagospodarować. Dotyczy to też majątku obcego. Nie jest on uważany za bliźniego. Można go bezkarnie zabić i zabrać to co do niego należało. Postawienie znaku równości pomiędzy "niczyje" i "wspólne" to skrzywienie ustrojowe. Wszystko było państwowe, a więc wspólne czyli niczyje, no to można przywłaszczać. Jest to normalna kradzież i wymaga potępiana, ale jakoś dziwnie sprawcom udaje się uniknąć odpowiedzialności. Jak wszyscy kradną, to kto ma ścigać złodzieja?
I co dalej? Nie kradnij ... , a potem ścigaj złodziei. Zaczynamy od siebie.
Daniel
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Tomkiewicz
Go
|
Najbardziej uderza i jednocześnie śmieszy mnie słowo "potępienie". Brzmi srodze , a historia wiele razy "przyporządkowała" je Przewielebnym. Nic w tym dziwnego, zważywszy na to, że po uprzednim potępieniu , ochoczo przysmażali lub całkiem smażyli -nie...przypalali na maksa nie tylko swoich ziomków , ale także podejrzanych W Twoich ustach Danielu, słowo "potępienie" brzmi baaardzo adekwatnie. T
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Marek Mitruś
Go
|
Dziękuję, elmo. A teraz do tematu. Wszyscy widzieli Sami Swoi. Na końcu jest taki moment, gdy nad gospodarstwem bohaterów przelatuje samolot i jeden wykrzykuje z rozpaczy: "a co ten tu robi na moim niebie". Natomiast kradzież wynika z tego samego problemu. Czyli wszyscy grzeszą. A do Daniela jeszcze parę słów odnośnie jego wypowiedzi na tym forum. Otóż widać Daniel, że ty wybierasz pomiędzy dobrymi wersetami Biblii, a tymi "złymi", niezrozumiałymi przez Ciebie. Ludzie boją się czytać takich "bzdur" bo ich nierozumieją, a jeśli próbują, to zachowują się tak jak Ty, Daniel. Są jeszcze bardziej wylęknieni. Miałem coś jeszcze dalej napisać, ale zapomniałem. Pozdrawiam.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Daniel_dn
Go
|
Tomku wyraźnie chcesz mi przykleić etykietę zacietrzewionego klechy. Wielokrotnie w tym wątku podkreślałem, że brzydzę się przemocą i ją potępiam w każdej formie, a szczególnie w formie przemocy prewencyjnej. Jest jeden wyjątek - to kara śmierci dla morderców, której wykonywanie uważam za obowiązek nałożony przez Boga. W tym wątku z Biblii interesuje mnie tylko dziesięcioro przykazań, a jak już cytuję coś więcej, to tylko w celu podparcia mojego toku rozumowania. Sprawa przestrzeni powietrznej jest sprawą umowy pomiędzy właścicielami gruntów. Nie jest bez znaczenia kiedy grunt leży przy lotnisku, a samoloty przelatują w wielkim hukiem bardzo często i nisko. Obecnie jest prawo, które reguluje tą kwestię. Jednak zostało ona narzucone siłą właścicielom gruntów, a w innych wypadkach właściciele zostali okradzieni ze swej własności (reforma rolna). Grzech to jest czyn zabroniony przez Boga popełniony świadomie. Zbyt wiele jest naszych czynów powielanych codziennie, co do których nie mamy świadomości, że są to czyny sprzeczne z Prawem Boskim, są grzechem. Czytając ten wątek narażasz się, że uświadomisz sobie ten fakt i nie zaznasz już spokoju. Jeżeli chcesz dalej żyć w błogiej nieświadomości, to opuść ten wątek i więcej go nie czytaj.
Daniel
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Tomkiewicz
Go
|
Nie sądzę, aby Bóg był mi potrzebny,abym śmiercią za śmierć ukarał. Uważam jednak, że instytytucjonalizowanie i upublicznianie tejże kary jest nic nie znaczącym dla zmniejszenia przestępczości działaniem. Jeszcze nikt nie przestał być przestępcą ze strachu, a tym bardziej bezwzględnym mordercą. Oprócz Biblii poczytaj też książki oparte na badaniach. Ja rozumiem głosy ZA karaniem tego rodzaju, ale mam swój własny na to sposób. Organy penitencjarne pozwalają decydować o losie schwytanego przestępcy rodzinie pokrzywdzonego. Tak więc życie mordercy wisi na włosku litości, zawahania itp. Ze swej strony dodam tylko, że za gwałt , zwłaszcza szczególnie brutalny, który kosi życie psychiczne i seksualne ofiary - obcinałbym delikwentowi penisa wraz z jajami. I to nie dlatego, że to m przywrócić sprawiedliwość. Wystarczy zwykła ludzka chęć odwetu - całkiem normalna. NIe powinno się karać śmiercią, jednak na razie nikt nie wysilił się, aby wymyślić coś lepszego. A Bóg nie ma tu nic do rzeczy.
T
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Tomkiewicz
Go
|
Jeszcze nikt nie przestał być przestępcą ze strachu, a tym bardziej bezwzględnym mordercą.
Powiedziałabym nawet, że to właśnie STRACH często czyni z człowieka przestępce... M
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
ali
Go
|
Jeszcze nikt nie przestał być przestępcą ze strachu, a tym bardziej bezwzględnym mordercą.
Powiedziałabym nawet, że to właśnie STRACH często czyni z człowieka przestępce... M święta racja dość cackania się z patologią jaja trza bezwzględnie ucinać dewiantom , zboczeńcom, gwałcicielom i dzieciorobom którzy nie opiekują się swym potomstwem złodzieje i oszuści niech odrobią i oddadzą to co zawłaszczyli bandytom ciężkie roboty i obowiązek zadośćuczynienia reszta niech pracuje na swoje utrzymanie
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
SzymonNM100
Go
|
jaja trza bezwzględnie ucinać obcinałbym delikwentowi penisa wraz z jajami no cóż, czyżby Panowie uwierzyli, że tylko mężczyźni są odpowiedzialni za całe zło tego świata...hmm, a co z kobietami? Jak myślicie- co jest lepsze: klitoridotomia czy klitoridektomia. A może po prostu diewikodermia ? Dla zainteresowanych tematem link - http://www.circlist.com/instrstechs/instrumentset.html
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Daniel_dn
Go
|
Po pierwsze mam gdzieś walkę z przestępczością i wszelką prewencję. Śmierć za morderstwo powinna być tak pewna, jak śmierć pod pociągiem. Po udowodnieniu winy nie było by żadnej alternatywy dla sędziego. Natomiast przywrócił bym rodzinie ofiary jej prawa, a mianowicie prawo łaski. Jeżeli postanowią nie odbierać mu życia, to odpowiedzialność za dalsze zachowanie sprawcy przechodzi na nich, Mniej więcej tak jak z agresywnymi psami. No i sprawca przechodzi na ich utrzymanie. Śmieszą mnie takie sformułowania: "przestał być bezwzględnym mordercą". To tylko przy takich plugawym ustroju można mordować, mordować i mordować. Jedno morderstwo i zwyrodnialca nie ma. Drugiego już nie popełni. Książek o badaniach na temat przestępców nie mam zamiaru czytać, bo to jest wiedza całkowicie nie przydatna w ustroju, o którym piszę. Po prostu nie będzie przestępców, ani więzień w obecnej formie. Oko za oko, ząb za ząb - te prawo odwetu jest sprawiedliwe, ale nierozsądne. Jak mi ktoś wybije oko, to co mi z oka przestępcy. Wolałbym odszkodowanie, co zrekompensowało by kalectwo rodzinie. No i niestety jak przestępca jest goły i nie ma pieniędzy, to sam powinien stawać się majątkiem. Czyli przywrócenie niewolnictwa. Jak ma rodzinę, to go wykupi. Jak nie ma własnej, to będzie w rodzinie swoje ofiary sługą tak długo, aż odpracuje dług. Za to ostatnie, to pewnie okrzykniecie, że to powrót do średniowiecza. Dla mnie jest to powrót do sprawiedliwości.
Daniel
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Tomkiewicz
Go
|
Żartujesz ?
Nie musisz przywracać niewolnictwa. Większość ludzi ma niewolniczą mentalność, zwłaszcza wobec Boga, ale też i wobec innych ludzi. I wiesz co ? Dobrze im tym psiakrew ! Lizydupstwo i spryt to teraz cnoty. Lizydupstwo wobec Boga, czyli modlitwa, to też targowanie się o profit. Nazywaj to jak chcesz, ale człowiek religijny musi być niewolnikiem, bo inaczej uwierzy w siebie, a to już cżłowieczeństwo i godność osobista.
Swoją drogą Daniel, masz intrygujące poglądy. Taki starotestestamentowy rodzaj smutku. Czemu nie cieszysz się zyciem od czasu do czasu ?
T
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Daniel_dn
Go
|
No, trochę radości mam. Zawsze mi się robi dobrze na duszy jak zabierasz głos w tym wątku. Widzę, że masz problem z Bogiem. Pewnie nagrzeszyłeś i nie możesz sobie poradzić ze swoim sumieniem. Dlatego tak usilnie chcesz udowodnić, że bez Boga można się obejść. Można, tylko po co. Człowieczeństwo bez Boga nigdy się nie wypełni.
Daniel
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Tomkiewicz
Go
|
A więc nic się nie zmieniło. Ty nadal harujesz jako prorok na tym forum i to na cały etat. Na dodatek, zacietrzewienie religijne, o którym pisałem wiele razy wcześniej, nie zechciało Cię opuścić. Gdybyś tylko spróbował wznieść się ponad swoje nie znajace żadnej refleksji przekonania, ponad swą indoktrynację, której nie poskąpili Ci jak sądzę rodzice. Gdybyś tylko zdołał choć trochę zrozumiec, że oprócz Ciebie i Twojej fanatycznej i ślepej wiary, istnieją ludzie myślący inaczej ! Zrozum, że mesjanizm jaki uprawiasz męczy. Musze teraz odejść...potem dopiszę resztę. Piszesz , że pewnie nagrzeszyłem . Hmmm....czy to PROJEKCJA ? Zajrzyj choć raz do innej książki, niż Biblia. To gwoli przypomnienia.
T
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Tomkiewicz
Go
|
Zajrzyj choć raz do innej książki, niż Biblia. To gwoli przypomnienia.
A ja dodam jeszcze jedno - zajrzyj choć raz wewnątrz SIEBIE, ale tak naprawdę głęboko... M
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Tomkiewicz
Go
|
Wiesz Daniel ? Myliłem się co do Ciebie. Ty nie robisz za proroka na cały etat. Walisz Waćpan nadgodziny !!! Zapewniam, że to źle robi na samopoczucie.
T
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Daniel_dn
Go
|
Doceniam uwagi myślącego inaczej. Muszę Cię rozczarować, w najbliższym czasie nie zmienię poglądów, bo mam wrażenie, że w moich poszukiwaniach doszedłem do ściany. Możesz tylko to zaakceptować, tak jak ja akceptuję i doceniam Twoje odmienne myślenie. Mogło by być trochę bardziej merytoryczne, a nie hasłowe.
Dzisiaj już nie mam chęci na monolog i nie będę męczyć mesjanizmem. Może poczytam ...
A co miałaś na myśli M pod hasłem zajrzenia wewnątrz siebie? To samo mógłbym Tobie radzić. U mnie można znaleźć Boga, a u Ciebie co?
Nie nadążam za Wami. Chcę wysłać odpowiedź, a tu dalszy ciąg. Nadgodziny to chyba Wy walicie patrząc na statystyki.
Daniel
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Tomkiewicz
Go
|
A co miałaś na myśli M pod hasłem zajrzenia wewnątrz siebie? To samo mógłbym Tobie radzić. U mnie można znaleźć Boga, a u Ciebie co?
I tu jest pies pogrzebany, moim zdaniem. Bo jeśli patrząc wewnątrz siebie nie znajdujesz tam siebie samego, lecz "boga", to nie masz kontaktu ze sobą samym, a co dopiero z całą resztą świata. Chcesz "zmieniać" świat, a nie poznałeś jeszcze siebie samego, nie odnalazłeś. Byc może dlatego też nie zrozumiałeś mojej sugestii. A na Twoje pytanie odpowiem prosto - wewnątrz siebie znajduję poprostu SIEBIE. Nie głosy innych, nie głos "boga", lecz mój własny głos. Marishka P.S. nasze "nadgodziny" najzwyczajniej w świecie wynikają z tego, że piszemy z Tomkiem w tam samym czasie z dwóch różnych części miasta.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Daniel_dn
Go
|
Gdybym zajrzał wewnątrz siebie i nie znalazł bym Boga, to od razu zakończył bym ten wątek. To jest fundament, motywacja do pracy. Żyć tylko dla siebie i słyszeć tylko swój głos - to było by beznadziejne.
Daniel
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
|