Cos nie tak.

[Hana]

Morgano napusal :

Każdy optymalny niestety musi się z tym liczyć, żeby się prawidłowo odżywiać ktoś niestety do tych garów musi zajrzeć sprawdzić czy to co zostało do garów łożone zostało prawidłowo obliczone. Niestety innej drogi po prostu nie ma.
Dla ludzi dobrej woli na tym forum jest jeszcze wiele do zrobienia, ale też wiele osób stara się wszelkimi sposobami zniechęcać
swoimi uwagami i niejednokrotnie przy tyczkami wielokrotnie dla początkujących niezrozumiałymi.
Tylko życzliwe podejście w wszechstronne przedstawianie tematu żywienia optymalnego może doprowadzić do upragnionego celu
co dedykuję wszystkim optymalnym a pseudo optymalnych bardzo proszę o wstrzemięźliwość. 

Gdzie Ty widzisz tu "pseudo optymalnych"?
Chcesz z ludzi, ktorzy stosuja D.O /Z.O. zrobic klan, sekte, czy jeszcze cos innego?, az kipi z Twoich wypowiedzi my optymalni, nie bierzesz pod uwage, ze kazdy ma prawo do decydowania o sobie i do sprawdzania tego typu odzywiania na sobie, bo to co dla jednego dobre, drugiemu moze niesmakowac /lub co gorsze szkodzic!
Juz w Biblii zostalo powiedziane : "sprawdzajcie wszystko, i wybierajcie to najlepsze".

[MORGANO]

Morgano napusal :

[b]Każdy optymalny niestety musi się z tym liczyć, żeby się prawidłowo odżywiać ktoś niestety do tych garów musi zajrzeć sprawdzić czy to co zostało do garów łożone zostało prawidłowo obliczone. Niestety innej drogi po prostu nie ma.
"sprawdzajcie wszystko, i wybierajcie to najlepsze".

Hanna.  Ująć moĹźna wiele. Dodać jeszcze więcej!

[maf]

.......,--koguciki masz piekne--ale czy Twoje kurki nie czuja dyskomfortu--jest chyba 1:1.

Mysle, ze to lubia, mlode sa.
Mial byc tylko jeden kogut i 5 kur, ale hodowca do przesylki dodal mi dwa koguty zoltonozki.
Na wiosne stado bedzie wieksze, wiec proporcje sie zmienia.
Pozdr
maf

[MONIKAW]

Wybaczcie, że ja tak zupełnie nie w temacie..
Maf jak się czuje Twoja żona dawno nie pisałeś na ten temat

[Ewa]

Maf, ja kiedyś miałam w ogródku małą gromadkę kurek japońskich, Znosily malutkie jajeczka, gdzie im sie podobało, np. zrobiły sobie gniazdko na schodach pod liścmi paproci, pod porzeczką.
Były małe, ale bojowe. Trzeba było uważać, gdy się obok nich przechodziło, bo lubiły wskakiwać ludziom na głowę. A najbardziej uciązliwe było pianie koguta nad ranem )))) Mysleliśmy, że jak zrobimu mu zaciemnienie, to jak papuga, uciszy się. Spod metalowego kotła było słychac jeszcze gorsze metalowe brzmienia ))

[maf]

Wybaczcie, że ja tak zupełnie nie w temacie..
Maf jak się czuje Twoja żona dawno nie pisałeś na ten temat

Wszystko oki. Juz nie ma powrotu do starych dolegliwosci sprzed 5 lat  Tylko caly czas jej mowie, zeby rotowala mleczne, bo czytalem, ze to jest dobre. A ona - kawe ze smietana. Ja nie uzywam smietany.
Pozdrawiam
maf

[MONIKAW]

Dziekuję Ci bardzo to dobre informacje dla wszystkich walczących z tym paskudztwem.
Pozdrawiam.

[maf]

.......... A najbardziej uciązliwe było pianie koguta nad ranem )))) Mysleliśmy, że jak zrobimu mu zaciemnienie, to jak papuga, uciszy się. Spod metalowego kotła było słychac jeszcze gorsze metalowe brzmienia ))

Z pianiem koguta/ow to najciekawsze i najsmiesniejsze. Pierwszy zaczal piac /jezeli mozna nazwac  pianiem kilka ochryplych dzwiekow / kogut zielononozka. Po miesiacu kolejno dolaczyly zoltonozki. Przed zmiana czasu na zimowy pialy o 5:10. Juz przywykly do czasu zimowego. Najwczesniej pialy tydzien temu o 3:10, chyba chcialy mi cos powiedziec. Zdarza sie, ze pieja rownoczesnie na 3 glosy, nawet w dzien. Mysle, ze pieja gdy czegos potrzebuja, np zebym im podrzucil troche pszenicy. Lubia mnie, jak wchodze do woliery daja sie poglaskac.
Pozdrawiam
maf

[Hana]

Jeszcze nigdy nie slyszalam 3-glosowego choru kogutow, musi brzmiec donosnie.
Chyba, maja wszystko, co im potrzeba, a pieja zeby zwrocic na siebie uwage.
Ciekawe, jak beda zachowywac sie w Wigilie Bozego Narodzenia , moze powiedza czemu pieja!

[orchidea77]

Maf.Jesten następna którajest zadowolona że Twoja żona jest zdrowa i nie ma powrotu.Dostałam kolejną porcję optymizmu do walki z tą chorobą.Warto.Wielkie dzięki.

[lekarka]

malgo35, wiesz może, dlaczego inni lekarze optymalni nie wypowiadają się na tym forum ?

Biegają za ... wiatrem  czyli mamoną.

modyfikując zasady DO. Chyba nie uzgadnialas tego z Janem kwasniewskim?
 W dodatku twoje podopieczne bardzo namolnie ciebie narzucają innym.

Nie chciał ze mną rozmawiać po wysłaniu Mu moich maszynopisów książki, mimo załączonej prośby, mimo załączonych mioch danych teleadresowych.
Nie mam na Forum podopiecznych 

1.Zdarza sie, ze lekaz stosujacy DO, w Arkadi zaleca DO, bo tutaj mu wolno, na drugi etat jako lekarz rodzinny NFZ, czy tez w szpitalu - nie moze, jest to niezgodne ze sztuka lekarska, hehe. Napewno slyszeliscie o takich przypadkach.
Ja nie poradzilbym sobie z takim rozdwojeniem. Czy to sie nazywa konformizm?

Coś jakby to było o mnie. Ĺťyję w ewidentnym FAŁSZU zalecając w por NFZ części zamiennne do kupienia w ... aptece. Coś muszę z tym zrobić  .
Choć do ziół czy sałaty w proszku nie mam zastrzeĹźeń  .
Nazywa się to paranoja  .

Lekarka nie radzi zgodnie z DO i to jej zarzucam

OFICJALNIE proszę TOANA gdzie widzi niezgodność moich postów z zaleceniami DO.
Ustosunkuję się do wszystkich punktĂłw  na forum. Proszę o wrzucenie linka (gdy taka lista będzie gotowa) TOAN na skrz. mailową.
Leczenie cholesterolu w okolicy sufitu dietą - odchudzającą formą DO to logika. Tak jak logika zaleca mniejsze ilości T w likwidowaniu innych ZAPASÓW tłuszczu.

Jestem chyba jedyną na tym forum, którą drażnią jej teksty więc nie można mówić, że jest tu źle traktowana.

Nie jestes jedyna.

Proszę o konstruktywną krytykę. Poniższa:

robić placki ziemniaczane - niezależnie od problemu.

przypomina zalecanie plackĂłw serowo-jajecznych w kaĹźdym problemie  .
Nie lecza one oczywiście wszystkiego  .
Z wiadomych względów na FORUM poruszam się tylko w zakresie DO.
 Zadam Ci zagadkę Malgo35:

Osoba wieloletnia optymalna, stosuje właściwe proporcje, stosuje moje zalecenia, a mimo to ma wieloletni ból ok. ramion czy serca (ch. wieńcowa czy arytmia).
Oczywistym jest Ĺźe placki ziemniaczane (mogą być w wersji dra JK) Jej pomogą, po jakimś (bliĹźej nieokreślonym) czasie. Ale co zrobić by dolegliwość ustapiła DIETĄ w ciągu jednej doby  .
Dodam dla ułatwienia, Ĺźe to nie ma być leczenie postem  . Tylko normalne OPTYMALNE jedzenie.

Małgo35 dlaczego nie jada się w jednym dniu ziemniakĂłw/pomidorĂłw/papryki. We wszystkich ksiązkach dt alergologii Ĺźywieniowej to pisze, pisze rĂłwnieĹź w mojej, pisze rĂłwniez w ksiaĹźce wydanej IĹťIĹť.  MoĹźliwość zjedzenia ZA DUĹťO PSIANKOWYCH. Mam zamiar książkę wydaną przez IĹťIĹť opisać (od strony optymalnego doktorskiego podejścia) ale nie wiem czy ma sens wobec niezrozumienia faktu Ĺźe nie widzę u siebie niezgodności mojej wiedzy z wiedzą dra JK. Opowieści Ewy, Ĺźe zalecam NIEOPTYMALNĄ marchewkę w kaĹźdym wieku czy frytki jako NIEOPTYMALNE jedzenie u dzieci wykazują nieznajomość wiedzy Ewy dt. jadalnych produktĂłw określonych przez dra JK.

[Ewa]

[size=10pt]Opowieści Ewy, że zalecam NIEOPTYMALNĄ marchewkę w każdym wieku czy frytki jako NIEOPTYMALNE jedzenie u dzieci wykazują nieznajomość wiedzy Ewy dt. jadalnych produktów określonych przez dra JK.[/size]
Lekarko, jesteś pewna, że odpowiedziałaś na mój post? Nie trafiłaś w takim razie w sedno. Ja tez jadam marchewkę i ziemniaki, mogą byc też w postaci frytek.

[lekarka]

To napisz w punktach gdzie moje zalecenia nie są zgodne z DO.

[maf]

Maf.Jesten następna którajest zadowolona że Twoja żona jest zdrowa i nie ma powrotu.Dostałam kolejną porcję optymizmu do walki z tą chorobą.Warto.Wielkie dzięki.

Trzymajcie sie [DO] dziewczyny, orchidee i Moniki.
Stosujemy DO w wersji bez modyfikacji, wg pierwszych zasad. Ola ma to szczescie, albo i nieszczescie, ze to ja robie zakupy i gotuje, wiec nie ma wyboru na produkty dostepne w domu:lol:
Swoje sniadanko robi sama i jak mowi "Dzien bez zoltkownicy jest dniem straconym" .
Serdecznie pozdrawiam
maf

[Ewa]

To napisz w punktach gdzie moje zalecenia nie są zgodne z DO.

Ewa, pisałam juz nieraz, ale ty wtedy ignorowałas moje posty, albo te uwagi. Nie chce mi sie powtarzać. Nawet wyzej w odpowiedzi skupiasz się nie na meritum.
Jedno ci powiem. Zresztą powtarzam się. Podoba mi się, że szukasz rozwiązań, obserwujesz i jesteś zaangażowana. Swoje wypowiedzi formułujesz tak, ze często można cię opacznie zrozumieć, szczególnie nowicjusze. Wyolbrzymiając, powiem - czasem to brzmi tak, jakbys zalecała jeść tylko marchewke i ostrzegała przed tłuszczami.

Obiecuję, że na bieżąco, jak zauważę coś, co mi nie pasuję, dam ci znać.

[mosik]

To napisz w punktach gdzie moje zalecenia nie są zgodne z DO.

Przypuszczalny powód krytyki Ewy to brak nazwijmy to (zobowiązań quasi-franchisingowych).
ze strony quasi-franczyzobiorcy.

Jednak podkreślam zjawisko jest QUASI.
Stawiam swoją cnotę do puli zakładu, Ĺźe o to chodzi.  

[Ewa]

Jak tam z twoją cnotą, Mosik? Nie krwawisz?

[mosik]

ostrzegała przed tłuszczami.

Ewa BINGO, no proszę jaka trafna uwaga.
Ale JK również nie zaleca bezmyślnego przekraczania dawki tłuszczu
a wręcz akcentuje w pewnych sytuacjach ograniczenie jego ilości.

Wszystko co jest w niefizjologicznych ilościach prędzej czy później zabija.
Tłuszcz nie jest tutaj żadnym wyjątkiem.
O tym warto nie zapominać.

[lekarka]

Obiecuję, że na bieżąco, jak zauważę coś, co mi nie pasuję, dam ci znać.

Trzymam Cię za słowo!

[Ewa]

Ale JK również nie zaleca bezmyślnego przekraczania dawki tłuszczu
a wręcz akcentuje w pewnych sytuacjach ograniczenie jego ilości.

Wszystko co jest w niefizjologicznych ilościach prędzej czy później zabija.
Tłuszcz nie jest tutaj żadnym wyjątkiem.
O tym warto nie zapominać.

Zgadza się Mosiek, a najbardziej strzeż się tłuszczu wytworzonego z białka i węgli.