Strony: 1 [2] 3
|
|
|
Autor
|
Wtek: kto wygrał (Przeczytany 23115 razy)
|
lutonn
Go
|
najpierw trzeba uwierzyc a to raczej nie mozliwe dla "normalnego" no chyba ze sie jest planktonem hehehe w tych kwestiach lepiej w nic nie wierzyc hehe
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Rudka
Go
|
jestem jak zwykle rozczarowana . tekst taki, jaki elektorat pisu . Przykro mi ,ze o Generale tak sie zle mówi . Prawdopodobnie autor tekstu jest jednym z tych wiecznie niezadowolonych , i obwiniajacych wszystkich za swoje niepowdzenia. dorabianie komus gęby -to zwyczajne chamstwo. Stan wojenny był jedyna alternatywą w tym czasie aby Rosja nie ingerowała zbrojnie . mnie tamten stan kojarzył sie ze spokojem i bezpieczeństwem Na ulicy ani jednego pijaka ani lumpa . Zresztą w tamtym czasie ich tylu nie było co teraz. kraj jakoś nie może wyzwolić sie spod okupanta teraz na odmiane mamy watykańskiego . Też przydałoby sie kogos postawić przed trybunałem za konkordat i indoktrynacje społeczeństwa. Lichwiarskie banki tez luda trzymaja króciutko . Ja tam nie czuje sie bardziej wolna niz w tamtym ustroju -a może wręcz odwrotnie.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Hank
Go
|
jestem jak zwykle rozczarowana . tekst taki, jaki elektorat pisu . Przykro mi ,ze o Generale tak sie zle mówi . Prawdopodobnie autor tekstu jest jednym z tych wiecznie niezadowolonych , i obwiniajacych wszystkich za swoje niepowdzenia. dorabianie komus gęby -to zwyczajne chamstwo. Stan wojenny był jedyna alternatywą w tym czasie aby Rosja nie ingerowała zbrojnie . mnie tamten stan kojarzył sie ze spokojem i bezpieczeństwem
100% racji! Jakże ślepym trzeba być, żeby nie dostrzegać prostych faktów!!! PRL była częścią złożonego systemu międzynarodowego , kluczowym ogniwem Układu Warszawskiego i RWPG, geograficznym pomostem do NRD i naturalnym zapleczem w wypadku wojny konwencjonalnej ZSRR z Zachodem. Jakże naiwnym trzeba być, żeby wierzyć, że ZSRR, który w 1981 r. był u szczytu potęgi militarnej, ot tak po prostu odpuściłby sobie Polskę (pozwalając Solidarności na objęcie rządów), przy okazji destabilizując reżimy w innych socjalistycznych krajach Europy Środkowej!! Decyzja o wprowadzeniu stanu wojennego była decyzją trudną, ale jak najbardziej słuszną, gdyż minimalizowała ryzyko interwencji wojskowej państw Układu Warszawskiego. To że ZSRR wolał, by sprawy w Polsce załatwiała PZPR(od tego PZPR przecież była) a nie Armia Czerwona, absolutnie nie znaczy, że w ostateczności nie zdecydowałby się jej użyć! Przecież jest to LOGICZNE. Przypominam wszystkim romantykom i mesjanistom spod znaku Słowackiego i Mickiewicza, że w Polsce stacjonowała Armia Czerwona a polska gospodarka była prawie w 100% zależna od dostaw surowcowych z ZSRR (tak było z uwagi na wysoką surowcochłonność i energochłonność gospodarki PRL). ZSRR nie musiałby nawet używać wojska. Wystarczyłoby zakręcenie kurka rurociągu "Przyjaźń". Nawet portów nie trzeba byłoby blokować, bo Polska żadnego prawdziwego "naftoportu" wówczas nie miała. Polsce pod rządami Solidarności nikt by nie pomógł gospodarczo, gdyż PRL była pierwszym państwem na świecie, które ogłosiło nie wypłacalność z tytułu zaciągniętych w latach 70-tych kredytów! Na kogo niby mielibyśmy liczyć? Na Anglię? Na Francję? Na USA? O lojalności dwóch pierwszych państw przekonaliśmy się w 1939 r. a w 1956 USA milcząco zaakceptowały interwencję ZSRR na Węgrzech. Jak można mieć pretensje do gen. Jaruzelskiego, że podjął jedyną sensowną, minimalizującą ryzyko katastrofy narodowej decyzję?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
grizzly
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
lutonn
Go
|
jestem jak zwykle rozczarowana . tekst taki, jaki elektorat pisu . Przykro mi ,ze o Generale tak sie zle mówi . Prawdopodobnie autor tekstu jest jednym z tych wiecznie niezadowolonych , i obwiniajacych wszystkich za swoje niepowdzenia. dorabianie komus gęby -to zwyczajne chamstwo. Stan wojenny był jedyna alternatywą w tym czasie aby Rosja nie ingerowała zbrojnie . mnie tamten stan kojarzył sie ze spokojem i bezpieczeństwem Na ulicy ani jednego pijaka ani lumpa . Zresztą w tamtym czasie ich tylu nie było co teraz. kraj jakoś nie może wyzwolić sie spod okupanta teraz na odmiane mamy watykańskiego . Też przydałoby sie kogos postawić przed trybunałem za konkordat i indoktrynacje społeczeństwa. Lichwiarskie banki tez luda trzymaja króciutko . Ja tam nie czuje sie bardziej wolna niz w tamtym ustroju -a może wręcz odwrotnie.
Rudka ja wcale sie nie dziwie twymi slowy: " Ja tam nie czuje sie bardziej wolna niz w tamtym ustroju -a może wręcz odwrotnie." Lubie twoja szczerosc gdy wyznajesz swa "milosc" do komunizmu. 8 Jakiz to planktoniczny trzeba miec mozg by interpretowac we wlsciwy sobie sposob to ze jesli ja wyznam ze za komuny bylo bezpieczniej niz za 4 RP automatycznie wyznaje milosc hehehe no coz jaki plankton takie posty heh!!!!!!Moral jest taki ze za komuny nie bylo dobrze ani teraz nie jest, no moze z ta roznica ze teraz za nic sie nie odpowiada a juz na pewno za gospodarke , a kradnie sie legalnie ale na wiele wieksza skale
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Zofia
Go
|
Jakiz to planktoniczny trzeba miec mozg by interpretowac we wlsciwy sobie sposob to ze jesli ja wyznam ze za komuny bylo bezpieczniej niz za 4 RP automatycznie wyznaje milosc hehehe no coz jaki plankton takie posty heh!!!!!!Moral jest taki ze za komuny nie bylo dobrze ani teraz nie jest, no moze z ta roznica ze teraz za nic sie nie odpowiada a juz na pewno za gospodarke , a kradnie sie legalnie ale na wiele wieksza skale A ja nie widzę większego sensu w udowadnianiu sobie który ustrój był dobry, a który be. Projesor Sedlak napisał: " Jesteśmy w przededniu renesansu człowieczeństwa, albo wielkiej zagłady. (......) Nie mamy czego nasladować w minionych epokach. Nie było dotychczas ideału godnego naśladowania".
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Ewa
Go
|
"Ja tam nie czuje sie bardziej wolna niz w tamtym ustroju -a może wręcz odwrotnie" - te słowa Rudki wcale nie dowodzą, ze jest zdeklarowana komunistką. Mogą świadczyć o obiektywizmie, tego nie wiem. Na pewno za pochopne wnioski wyciagasz Grizzly. A moze nalezysz do tej licznej grupy, co z zamknietymi oczami i bezkrytycznie kocha wszystko, co Komunizmem nie jest? Cenzura dziś jest o wiele bardziej skuteczna i związuje nam ręce. Cenzuruja nas ludzie, którzy po prostu maja pieniądze i wpływy. Stajemy sie niewolnikami. Ceznzurujemy sie juz sami. My, a szczególnie nasze dzieci, podlegamy praniu mózgów. Media służalczo w stosunku do manipulantów narzucają nam, co jest wartoscią w życiu. Za komuny na wiadomości z mediów włączało sie ostrzegawcze światełko, automatycznie powstawał opór i nieufność, a teraz rosnie liczba ludzi nieświadomych - i to młodych ludzi karmionych sieczką rozrywkowo-informacyjną, którzy naiwnie wierzą, ze jest OK.... bo juz nie ma Komuny. Szykuje nam się realizacja wizji Orwella. Bardzo łatwo zamanipulować społeczeństwem na zasadzie obśmiania minionej epoki, jednocześnie podając mu truciznę. Wielu dla zasady i z pewnej nieśmiałości nie smie krytykować tego, co się dziś dzieje. Nawet satyrycy dopiero zaczynają na ten temat kwilić. Zauważyles wieloletnią ciszę wsród satyryków? Długo wstydzili się wytknąc palcem błędy postkomunistycznej władzy. Nie wypadało, a kazdą głupotę tłumaczono ważnoscią pieniądza, rynku. Hasłem "pieniądz" i "wredny komunizm" zatykano gęby nawet tym, którym te hasła nie słuzyły Nastapił zakaz niezaleznego myslenia. No i ciagle, tylko już, mam nadzieję, z mniejszą radością pijemy ciurkiem to piwko nawarzone przez decydentów. Ludzie zdychają z głodu, chyba nie słyszałeś o polskiej biedzie? I nie bedę słuchała o głupocie tych ludzi. Nie da sie zmienic biegu wydarzeń o 180 stopni, no chyba że sprytniejsi przebiegną się po trupach ludzi. I tak sie zadziało. Tak jak kiedyś, jesteśmy niewolnikami. Rudka dobrze wie, ze mówi niepopularne rzeczy i naraża sie na smiech. Ma jednak odwagę. W tym wypadku to nie głupota. Najśmieszniej wypadają ci, co zarozumiale myslą, że pływaja w lepszym stawie niz plankton.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Rudka
Go
|
Gizzy ,ale ja jestem z Legnicy właśnie z centrum gdzie stacjonowało wojsko Radzieckie. Hank ma racje -wiec nie będe sie powtarzać a to ,ze mam dużo sympatii do tamtych czasów -to wynika jak to Ewa ładnie napisała ze zwykłego porównania i tego ,ze przykro mi jak na moich oczach jest zakłamywana historia . Niby dlaczego mam sie wypierać ,ze szkołe i wychowanie odebrałam w socjalistycznej Polsce.kraju ,który miał szacunek na arenie międzynarodowej- kraju w którym urzędy ,banki ,kasy i prawo były wiarygodne i czytelne . Policjant ,nauczyciel ,lekarz ,urzędnik-miał szacunek -szpitale i służba zdrowia ,jakkolwiek funkcjonowały ale nie głodziły pacjentów --wczasy zakładowe były dla pracowników ,kolonie ,hufce i kółka zainteresowań funkcjonowały. Praca była i przełozony nigdy nie mógł czuc sie bezkarny - bo było gdzie sie odwołać, poskarżyć na niewłasciwe traktowanie. Młodziez nie była zostawiona samej sobie -rodzina miała opieke . wiem ,że to wszystko powiesz ,prymitywne ,ale niestety dziki kapitalizm spokojnym uczciwym ludziom zburzył dotychczasoy system wartości . Te czasy odbieram jak zycie w buszu ,jak można czuć sie wolnym -jak za kazdym rogiem jest hiena i podstęp i kłamstwo w lukrowanym pakunku . Byłam harcerką, potem w ZMS ,potem w Solidarnosci -żałuje ,ze nie w PZPR ,przez zwykłą przekore i wiare ,ze nowy ruch społeczny zrobi z kraju druga Japonie . Dlatego Gizzy -jak moge wyprzeć sie samej siebie -mówic ,ze jest fajnie fantastycznie jak wszystko chyli sie ku najgorszemu . o przepraszam teraz iskierka nadzieji w Tusku.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Blackend
Go
|
Cenzura dziś jest o wiele bardziej skuteczna i związuje nam ręce. Cenzuruja nas ludzie, którzy po prostu maja pieniądze i wpływy. Stajemy sie niewolnikami. Ceznzurujemy sie juz sami.
piszesz o sobie? Mimo wszystko ja nie narzekam - w kieszeni mam paszport, nie muszę spieszyć sie do domu przed 22.00 i lubię poczytać "ocenzurowane" książki JK
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
ali
Go
|
może dalej pociągniesz sam ze sobą gadać nie będę bo widzę że się komuś zapętliło i faktycznie kupy się nie trzyma
lekcja się skończyła zanim zaczęła a problem pozostał większość nadal nie widzi mechanizmu działania i funkcjonowania systemu uzależniania planktonu przez łże elity które każdą prostą sprawę potrafią tak zagmatwać żeby otumanić plankton i na nim żerować nadzieją jest tylko chłopski rozum nie do przejścia dla wykształciuchów którzy bezwiednie spełniają rolę pożytecznych idiotów na usługach owych elyt ps. nie czuj się urażona Małgośka tumanienie obserwuję 50 lat nieraz też dałem się na to nabrać tobie jeszcze tego doświadczenia brakuje
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
malgo35
Go
|
Nie czuję się w żadnym stopniu urażona. Korzystaj z chłopskiego rozumu ile się tylko da.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
ali
Go
|
Nie czuję się w żadnym stopniu urażona. Korzystaj z chłopskiego rozumu ile się tylko da.
ale lekcje mogłabyś odrobić
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
malgo35
Go
|
Pięć lat studiowałam ekonomię będąc właśnie na wydziale ekonomiki bankowości. To, co dla mnie oczywiste dla ludzi o innym kierunku wykształcenia jest zawiłe, nie dziwię się zresztą, to wymaga sporego wysiłku. Kiedyś też podobne rozważania przynosiły mi zbliżone wnioski do Twoich, wszystko zależy od punktu siedzenia.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
ali
Go
|
, wszystko zależy od punktu siedzenia.
to jesteśmy w domu ps. mam w rodzinie doktorka w tej profesji na wykładach też ten kit wciska i na tym systemie żeruje nie widzę żeby wierzył w moc pieniądza prezesi banków których znam też nie lokowali swoich pieniędzy w bankach a w złocie lub nieruchomościach
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
malgo35
Go
|
Ja także nie lokuję swoich nadwyżek finansowych w banku, to logiczne.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Ryjek
Go
|
O! Malgo35, a czemu to tak? Co tak zniechęca osobę z wykształceniem ekonomicznym od deponowania pieniędzy w banku? Pytam zupełnie poważnie.
Ps. Pani Ewo, fajne wierszyki, kto autorem?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
malgo35
Go
|
O! Malgo35, a czemu to tak? Co tak zniechęca osobę z wykształceniem ekonomicznym od deponowania pieniędzy w banku? Pytam zupełnie poważnie.
To kwestia wyboru, zwłaszcza w zakresie ryzyka i korzyści, jakie chcesz osiągnąć. Korzyści najczęściej kojarzą się z pomnożeniem środków, chociaż pieniądze same w sobie korzyści nie przynoszą. Można je później zamieniać np. na: wyższy standard życia, wycieczki dookała świata, dzieła sztuki, rozwijanie hobby, kształcenie czy spełnianie swoich różnorodnych zachcianek lub marzeń (przykłady każdy sobie odpowiednio wyliczy). I tu jest klucz. Jeśli masz tylko nadwyżkę, a nie masz pomysłu, co z nią zrobić, do tego nie zgadzasz się na to, żeby ta nadwyżka ucierpiała na skutek inflacji bądź kradzieży, to idąc po najmniejszej linii oporu deponujesz środki w okolicznym banku i zasypiasz spokojnie do czasu, kiedy wyśnisz swój pomysł co z tą nadwyżką zrobić. Jeśli pragniesz pomnożyć swoje środki, a godzisz się z ryzykiem utraty ich części, sprzedajesz i kupujesz akcje na giełdzie, zbierasz na wybranym funduszu, bądź nabywasz dobra, na które wiesz, że znajdziesz nabywców po korzystniejszej cenie. Tu oczywiście możesz się pomylić, bądź zostać oszukanym i także stracić, tak się dzieje w przypadku nabywania nieruchomości, dzieł sztuki itd. Podobnie jest w przypadku inwestowania w kształcenie, rozwój itp. Jeśli uznajesz, że żyje się raz i masz marzenia, to konsumujesz swoje środki na ich realizację, na starość z dumą powiesz, że żyłeś tak, jak chciałeś i widziałeś kawał świata. Taka osoba nie mnoży w nieskończoność swoich pieniędzy, ponieważ pewne rzeczy można zrobić tylko w pewnym okresie życia. I to też jest forma lokaty, chwile spędzone nad Niagarą są przecież bezcenne. Tu wracamy do punktu wyjścia. Dlaczego ja nie pożyczam moich pieniędzy bankom? Ponieważ mam inne pomysły i cele w życiu. To jednak nie znaczy, że jestem zniechęcona do instytucji banku. Równie dobrze można byłoby wysnuć wniosek, że powodem dla którego ludzie nie podróżują jest niechęć do biur podróży. Grizzly, każdy ma jakieś braki, uzupełniamy co tylko się da. Oczywiście każdy w tym zakresie, jaki go najbardziej interesuje. Z całą pewnością łączy nas wszystkich na tym forum dbałość o swoje zdrowie, nawet wiemy że nie tylko fizyczne
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
malgo35
Go
|
"Podobnie jest w przypadku inwestowania w kształcenie, rozwój itp."
To zdanie powinno być po Niagarze, w pośpiechu wkleiłam je w niewłaściwe miejsce.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Ryjek
Go
|
Jeśli masz tylko nadwyżkę, a nie masz pomysłu, co z nią zrobić, do tego nie zgadzasz się na to, żeby ta nadwyżka ucierpiała na skutek inflacji bądź kradzieży, to idąc po najmniejszej linii oporu deponujesz środki w okolicznym banku i zasypiasz spokojnie do czasu, kiedy wyśnisz swój pomysł co z tą nadwyżką zrobić. Zaraz, czy aby na pewno złożenie pieniędzy w banku chroni je przed wpływem inflacji? Ja jak składałem pieniądze na konto, to bank mi nie gwarantował waloryzacji. Więc jaki przypadek miałaś na myśli? Tu wracamy do punktu wyjścia. Dlaczego ja nie pożyczam moich pieniędzy bankom? Ponieważ mam inne pomysły i cele w życiu. To jednak nie znaczy, że jestem zniechęcona do instytucji banku. Równie dobrze można byłoby wysnuć wniosek, że powodem dla którego ludzie nie podróżują jest niechęć do biur podróży. Ale załóżmy że ja chcę bez ryzyka pomnożyć pieniądze (a dopiero w odległej przyszłości je wykorzystać). I zastanawia mnie dalej, dlaczego to takie "logiczne", że do banku akurat ich lokować nie powinienem? Jeśli uznajesz, że żyje się raz - noo, raczej muszę Pozdrawiam
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
Strony: 1 [2] 3
|
|
|
|