Strony: 1 2 [3]
|
|
|
Autor
|
Wtek: Irytacja skory (Przeczytany 37838 razy)
|
Hana
Go
|
Halina Ch. co znaczy wg. Ciebie duzo--przy wadze 83 kg. uwazam, ze proporcje adampio sa ok.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Rudka
Go
|
Halina -mnie sie wydaje ,ze Adam dużo nie je -jest mężczyzną ma więcej mięśni do utrzymania. Adam a Ty żółtka surowe bełtasz ze śmietaną??
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
adampio
Go
|
Tak beltam ze smietana, dzieki czemu sa zoltka troche luzniejsze. A nawiazaujac do debaty o tym czy jem duzo czy za duzo, moge tylko dodac, ze dziennie jem okolo 1000 gr produktow.
Poniewaz jak pisalem sniadanie jest dla mnie b. wazne, dlatego tu jem okolo 350 gr Sniadanie w pracy okolo 170 gr Obiad okolo 400 - 500 gr
Mysle, ze jak na "chlopa" to nie jest to duzo!!!!
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Rudka
Go
|
Ja żółtka najchętniej z gorącymi ziemniaczkami- mieszam albo same.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
adampio
Go
|
Rudka, jesz surowe zoltka, czy tez zle zrozumialem. Piszesz zoltka z cieplymi ziemniakami, rozumiem, ze mieszasz surowe zoltka z cieplymi7goracymi ziemniakami, tak?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Rudka
Go
|
Adam -ja uwielbiam surowe żółtka - najczęściej jadam same -ale dla urozmaicenia z ziemniaczkami. Zawsze lubiłam -piłam dawniej jajka w całości -nie wiedziałam ,ze białka szkodliwe. Potem na długo zaprzestałam -bo za dużo czytałam
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
adampio
Go
|
w czytaniu nie widze nic zlego. natomiast w jedzeniu surowych jajek tak zwlaszcza w naszych czasach, gdzie karmi sie kury byle czym !!!!
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
adam319
Go
|
To ja mam pytanie: Czym się różni wartość pokarmowa żółtka surowego od żółtka z jajka ugotowanego na twardo. Zawsze miałem nieco wątpliwości czy 100 stopniach Celsjusza nie niszczy z punktu widzenia mojego organizmu jakichś cennych białek czy enzymów. Zdarza się więc, że ucieram żółtka z odrobiną cukru i następnie miksuję z ciepłym roztopionym, ale nie gorącym masłem. Ot taki posiłek regeneracyjny
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Hana
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Rudka
Go
|
Adam -ja własnie czytałam niewłasciwe publikacje o szkodliwości jaj . Nie boje sie kupnych bo teraz kury są dopieszczane bo klijentela marudna, zresztą mam tez troche ze swojej chodowli kurek czubatek. Po za tym ,lubie tez surowe mięso ,takie zmielone doprawione na kotlety . wiem ,że to ryzyko ,ale taki ze mnie ścierwojad, Nie wiem tylko jak surowizne liczyć czy w więcej białka czy mniej .
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
adampio
Go
|
nie chce tu palnac gafy. za duzo czytam na ten temat i teraz nie pamietam gdzie to bylo. pamietam, ze ktos powiedzial, ze poprawia sie wartosci jaj wlasnie je podgrzewajac i jeszcze jedno to to, ze surowe jajka blokuja rozpuszczanie sie czegos pozytywnego w naszym organizmie, i dlatego nie jest wskazane jesc jaj surowych!!! musze wrocic do luktory i znalesc to zrodlo.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
adam319
Go
|
(...) Nie wiem tylko jak surowizne liczyć czy w więcej białka czy mniej . Obróbka cieplna (poza spaleniem) nie powoduje ubytku, ani białka, ani tłuszczu, ani węglowodanów
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Rudka
Go
|
Dziękuje Adam -własnie dzisiaj zrobiłam sobie troszke mielonego ze surowymi żółtkami. To bardzo syte jedzonko -tylko niestety ukrywam sie ze swoim dziwadztwem przed domownikami .
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
adam319
Go
|
A niektórzy, biedactwa, mają problemy z żołądkiem, alergie pokarmowe i takie tam inne wydelikacenia – szczęściara z Ciebie. O żółtko się nie martwię, ale mięso to lepiej jednak długo dusić by ewentualne pasożyty udusić Choć muszę przyznać, że jak mi się przy krojeniu jakiś kawałeczek mięska spodoba to siekam go zaraz siekaczami i mielę trzonowymi. A już najlepiej jak jest ledwie ledwie zamarzający. A jak potem doskonale trójki rosną . PS Wszystko szczera prawda, lekka autoironia tylko co do tych trójek
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Rudka
Go
|
No widzisz Adam ,jakby nie patrząc drapiezniki z nas okrutniste . Ja to mielone to od święta, też boje sie częściej -po prostu nieraz nadejdzie na mnie świńska godzina i musze . Alergii ani kłopotów z żołądkiem nigdy nie miałam ,nawet na poprzednim żywieniu. Tylko z genetycznie uzasadnioną nadwagą .
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
kodar
Go
|
uwielbialam "tatara",az mi slinka leci,ale juz od 15 lat nie jadam surowizny. Zamiast "tatara" wystarczy mi teraz ogoreczek kiszony,cebulka i zolteczka. A ze moj pradziadek byl ruskim Tatarem,to pozostaly mi tylko wspomnienia po jednym i po drugim.lol:
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
adampio
Go
|
ja z surowizny to najbardziel lubie wedzonego lososia, z ktorego czasami robie " tatara", pycha, ale duzo bialka, hehehee
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Rudka
Go
|
Zapomniałam ,faktycznie śledzie to też surowizna- też lubie wędzone rybki łosoś ponoc jest jakoś sztucznie chodowany ale tez mi to nie przeszkadza -no moze cena . propo a wołowina ,czy drób tez moze miec włosienia?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
adampio
Go
|
Rudka, nie wiem jak to jest w Polsce, ja kupuje ta zwane resztki lososia. Rozumiesz, jak kroja lososia w te ladne porcje, ktore sprzedaja za duze pieniadze, maja odpadki, ktorych nie moga sprzedac ......bo sa nie ladne, tzn...nie sa cale platy. Takie scinki, ktore sa latwiejsze dla mnie do pokrojenia na tatar kupuje za grosze. Tu sa te scinki /odpadki/ sprzedawane jako resztki lososia.....wiec je biore, poniewaz i tak musze drobniutko pokroic. Zobacz moze maja cos takiego.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
Strony: 1 2 [3]
|
|
|
|