Autor
|
Wtek: Żywienie Tłuste (Przeczytany 86168 razy)
|
Teresa Stachurska
Go
|
Mogę zapytać? Lubi Pan bardziej cudze wyrzeczenia od własnych?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Daniel
Go
|
Wyrzeczenia, to jest słowo, które nam się kojarzy negatywnie. Człowiek zawsze unika czegoś co kojarzy mu się negatywnie. Naturalną rzeczą jest, że nikomu nie może się podobać to, że musi zapłacić za coś co przedtem dostawał "za darmo". Nic co otrzymujemy od ludzi nie jest za darmo. Jeżeli ktoś pracuje charytatywnie, to koszty tego pokrywa jego rodzina. On ma przede wszystkim zapewniać byt rodzinie i każdy jego wysiłek ma być uzależniony od tego. Nie może być tak, że ojciec rozdaje swoją pracę, a dziecko chodziło obdarte. Nikt mu nie sprzeda jajka za dziękuję. Trzeba w końcu uporządkować te sprawy, a szczególnie uniemożliwić proceder rozdawnictwa tego co wcześniej się ukradło.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
adam319
Go
|
Wracając do tematu popularyzacji ŻO i DO, to myślę, że warto było by rozważyć odwrotną strategię, którą obecnie się prowadzi. Zamiast całkowitej otwartości i darmowych porad, należało by zamknąć bezpłatne kanały informatyczne. Dotyczyło by to także tego forum. Np. można być jego uczestnikiem po zapłaceniu 100zł za abonament roczny. Osobiście bez wahania taki abonament bym wykupił i nie obchodziło by mnie co zrobią z pieniędzmi JK i TK. Gdy będą pieniądze, to nie będziemy oglądać się na innych, aby łaskawie przeprowadzili badania. Lekarzom optymalnym odbierał bym licencję za deklarowanie publicznie darmowych porad. Wprowadza to nieuczciwą konkurencję dla pozostałych. Nie oznacza to, że nie mogą tego dokonać w konkretnych imiennych akcjach charytatywnych Książki o diecie powinny być dwa razy droższe, aby można było dofinansować ich obecność na półce w każdej księgarni czy EMPiK-u
Trzeba w końcu oswoić się z tym, że co jest za darmo jest uważane powszechnie za mało wartościowe. Nic tak nie kusi jak owoc niedostępny, trudno osiągalny. Gdy się go już zdobędzie drogą wyrzeczeń, to na pewno go się szanuje.
Powiedzenie rodem z Ameryki głosi, że ”Najlepsze rzeczy w życiu są za darmo” i niech tak pozostanie. Inaczej wszyscy zostaniemy pracoholikami i będziemy tylko czerpać przyjemność z efektów ciężkiej pracy poprzedzonej kalkulacją możliwych strat i zysków. Oj, Danielu, że też Bóg nie zażądał zapłaty za Swoje dobre rady kierowane do ludzi, a może zażądał - ale to Ty jesteś znawcą tematu ...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Daniel
Go
|
Owszem zażądał i właśnie płacę swoim czasem. Ale Bóg żąda dla siebie tylko 10%, ani mniej, ani więcej. Wszystko co należne Bogu dajemy ludziom, którzy się zwracają do Boga o pomoc. Dlatego co otrzymujemy z serca jest za darmo i najlepsze.
Weźmy pod uwagę te forum. Dostępne jest dla nas przez 24 godziny na dobę i tyle trzeba je moderować, aby nie było śmietnikiem pornografii. Jeżeli Toan miał charytatywnie poświęcić nam swoje 10%, to forum powinno być dostępne tylko 2,5 godz. dziennie. Z szacunku do Toana zaproponowałem, to rozwiązanie. Nie żal mi 100 zł na promocję ŻO płacąc chociażby za istnienie tego forum.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
adam319
Go
|
No to może tak, Cytuję bardzo z pamięci, napisane jest: Jeśli Twój bliźni źle czyni, idź i napomnij go, jeśli się nie opamiętał to weź swoich przyjaciół i napomnijcie go razem ... Gdzie tu jest mowa o pieniądzach, ale z Ciebie materialista. Zwłaszcza, jeżeli ktoś jest otwarty na dobre rady, lub gdy o nie pyta nie godzi się żądać pieniędzy. Nie należy tylko przekraczać pewnej granicy i nie warto „rzucać perły między wieprze”. Co do wsparcia naszego ruchu to Toan już kilkakrotnie podawał sposób, wystarczy zrobić darowiznę z 1% swoich podatków. I to też nic nie kosztuje, więc nadal najlepsze rzeczy są za darmo (...) właśnie płacę swoim czasem (...) Mam nadzieję, że nie wystawisz mi rachunku za swój czas, gdyż nie wystawiłem zlecenia, ani nie podpisaliśmy żadnej umowy w tym temacie
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Daniel
Go
|
Nie wystawię Ci rachunku. Przeczytaj jeszcze raz. Co jest z serca, jest za darmo i najlepsze. Ale wróćmy na Ziemię. Tu żyjemy, tu się rozmnażamy i tu mamy obowiązku przede wszystkim wobec bliźnich związanych z nami więzami krwi. Te więzy są nierozrywalne czy tego chcemy czy nie. Dzieci poczęte z naszego nasienia zawsze będą naszymi dziećmi, a one zawsze będą mieć jedną matkę i jednego ojca. Taki porządek pieczętuje Bóg i kto te więzy rozrywa przeciwstawia się Bogu. Kto chce być doskonały i cały poświęcić się Bogu, to niech nie zakłada rodziny. Gdy już ją ma, to ma wobec niej obowiązki. Nie wolno mu rozpraszać energii, bo jest ona w 90% należna jej. Natomiast 10% jest wystarczającą zapłatą dla Boga, abyśmy wspierali innych bliźnich w potrzebie. Sęk w tym kto jest dla nas bliźnim. Co do darowizny 1% to niestety nie mam takich możliwości. Płacę podatek liniowy i nie mam prawa do żadnych odliczeń.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
adam319
Go
|
(...) Ale wróćmy na Ziemię. Tu żyjemy, tu się rozmnażamy i tu mamy obowiązku przede wszystkim wobec bliźnich związanych z nami więzami krwi. Te więzy są nierozrywalne czy tego chcemy czy nie. Dzieci poczęte z naszego nasienia zawsze będą naszymi dziećmi, a one zawsze będą mieć jedną matkę i jednego ojca. Taki porządek pieczętuje Bóg i kto te więzy rozrywa przeciwstawia się Bogu.
Mam szczery szacunek do tego co piszesz. Trochę prywatne pytanie mi się nasunęło, wcielasz te swoje poglądy w życie, czy tak sobie teoretyzujemy jak kawaler z kawalerem. Kto chce być doskonały i cały poświęcić się Bogu, to niech nie zakłada rodziny. Gdy już ją ma, to ma wobec niej obowiązki. Nie wolno mu rozpraszać energii, bo jest ona w 90% należna jej.
Mógłbym prosić o odnośny cytat z Biblii, bo chciałem zgłębić swoją wiedzę. Natomiast 10% jest wystarczającą zapłatą dla Boga, abyśmy wspierali innych bliźnich w potrzebie. Sęk w tym kto jest dla nas bliźnim.
Z lekcji religii pamiętam, że „bliźnim” jest dla mnie każdy człowiek, a im bardziej pogubiony i zakręcony, tym więcej czasu warto mu poświęcać. Poważnie, nie neguję tego co piszesz, chcę zrozumieć, bo zawsze miałem problem ze sprzecznością: „wszyscy ludzie są równi”, „członek rodziny jest więcej wart od przypadkowego przechodnia na ulicy, czy nawet serdecznego, wieloletniego przyjaciela” Zgadzam się w pełni z Tobą, że zapewnienie rodzinie zaspokojenia podstawowych potrzeb jest rzeczą świętą, ale w dzisiejszych czasach wynaturzenie polega na tym, że ojciec haruje jak wół by zarabiać więcej i więcej pieniędzy i nie ma nawet czasu by porozmawiać z dziećmi, a wszystko po to by syn / córka była odwożona do szkoły lepszym samochodem niż syn / córka sąsiadów. Z drugiej strony 10% to i dużo i mało, 8 godzin snu, 16 godzin aktywności, nie jeden rodzic nie ma tych 10% z 16 godzin czyli tych 100minut dziennie by usiąść i porozmawiać nie tylko z „dalekim” bliźnim, ale nawet z własnymi dziećmi. Pozdrawiam serdecznie, Adam
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
adam319
Go
|
Drogi Danielu, Mam dla ciebie opowieść jak to właściciel winnicy nie zadbał należycie o finanse swojej rodziny wypłacając pracownikom nienależne premie. Jest to wybitny przykład tak potępianego przez Ciebie rozdawnictwa i jednocześnie przykład, że dostanie czegoś czego nie zarobiliśmy nie jest złe z natury. Piętnuje się tu wyraźnie również ludzi domagających się „sprawiedliwości” przez małe „s” Pozdrawiam serdecznie, Adam Mt 20,1-16 1 Królestwo niebieskie podobne jest do pewnego gospodarza, który wyszedł o świcie, by nająć robotników do swojej winnicy. 2 Umówił się z nimi o denara za dzień i posłał ich do swojej winnicy. 3 Gdy wyszedł o trzeciej godzinie, zobaczył innych stojących za pracą na rynku. 4 Tym też powiedział: "Idźcie i wy do winnicy, a co będzie należne, dam wam". 5 Poszli więc. Wyszedł ponownie o godzinie szóstej i o dziewiątej i uczynił podobnie. 6 A kiedy wyszedł o jedenastej, znalazł jeszcze innych stojących. Zapytał ich: "Dlaczego przez cały dzień stoicie tu bezczynnie?" 7 Odpowiedzieli mu: "Bo nikt nas nie najął". Rzekł im: "Idźcie i wy do winnicy". 8 A gdy nastał wieczór, powiedział właściciel winnicy do swojego zarządcy: "Zwołaj robotników i daj im całą zapłatę, zaczynając od ostatnich do pierwszych". 9 Gdy przyszli ci z jedenastej godziny, otrzymali po denarze. 10 Kiedy zatem podeszli pierwsi, uważali, że otrzymają więcej. Jednak i oni otrzymali po denarze. 11 Biorąc więc narzekali na gospodarza. 12 Mówili: "Ci ostatni pracowali jedną godzinę, a zrównałeś ich z nami, choć dźwigaliśmy ciężar dnia i spiekoty". 13 A on każdemu z nich tłumaczył: "Przyjacielu, nie krzywdzę ciebie. Czy nie umówiłeś się ze mną o denara? 14 Weź swoje i odejdź. Chcę dać temu ostatniemu jak tobie. 15 Czy mi nie wolno uczynić ze swoim, co chcę? Czemu zepsutym okiem patrzysz, że jestem dobry?" 16 Tak właśnie ostatni będą pierwszymi, a pierwsi ostatnimi".
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Ewa
Go
|
Podobnie bywa z dziećmi. Założmy, ze w rodzinie jest dwoje dzieci - jedno nie sprawia kłopotów, a drugie wykoleja się. Rodzice skupiają uwagę na trudnym dziecku. Częsciej go nagradzają, zeby go zmotywować. Przy nim robią duzy wysiłek, żeby nie stracić cierpliwości, żeby uważnie słuchać. Starają się usilnie go rozumieć, walczą o jego miłość. A to grzeczne dziecko czuje sie zaniedbywane, opuszczone, niedocenione. Zastanawia się, czy warto byc grzecznym. Rodzą sie w jego głowie smutne uczucia i złe emocje. Syn marnotrawny tez zasiadł na honorowym miejscu.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Daniel
Go
|
Nie jestem kawalerem i wcielam jak to określasz "moje" poglądy w życie. Co do cytatu, to już gorzej, bo nie jestem biblistą zawodowym. Tu trzeba by było wielu cytatów. Na początek przeczytał Ewangelie Mateusza rozdział 19. Co do bliźniego, to też tak uważam, że każdy człowiek jest bliźnim. Nie należy nikogo krzywdzić. Jest tylko problem z pomaganiem. Jak Bóg może pomoc temu kto się do niego o to nie zwraca? A to przecież On pomaga, a my tylko to wykonujemy. Co do dzisiejszych czasów zgadzam się z Tobą, że są wynaturzone. Nie da się w jednym zdaniu opisać tych wynaturzeń i wskazać jednego winowajcę. To jest temat na odrębny wątek. Co do 10%, to nie należy do tego podchodzić w sposób aptekarski. Całościowo tyle można uszczuplić rodzinie z majątku na rzecz Boga, aby podziękować mu za pomyślność i dostatek tej rodziny. Przykład z winnicą jest dobrym przykładem, tylko dlaczego uważasz, że potępiam rozdawnictwo. Wyraźnie napisałem, że chodzi o rozdawnictwo dóbr wcześniej ukradzionych. Tak właśnie działa nasze charytatywne państwo. Najpierw obrabują rodzinę z dochodu, a potem wspaniałomyślnie rozdają w świetle reflektorów. Właściciel winnicy zawarł z każdym robotnikiem osobną umowę i ją dotrzymał. Kwestionowanie umów stało się już normalne w tym wynaturzonym świecie. Po za tym jest jeszcze przykazanie, że nie będziesz pożądał tego, co należy do bliźniego twego. Stąd te zepsute oko, które nie może ścierpieć tego, że bliźni przy mniejszym wysiłku dostał tyle samo. Takie postawy doprowadzają do rewolucji socjalistycznych itd. Co do syna marnotrawnego, to podobieństwa są. Mamy wynaturzone skłonności odbierania darczyńcy prawa do swobodnego dysponowania swoim majątkiem. W tym wypadku jest to głowa rodziny, która dawniej w odróżnieniu od dzisiejszych wynaturzonych czasów była jedynym dysponentem tego majątku. Rodzice wychowują swoje dzieci według własnej koncepcji, a owoce tego wychowania zobaczą na starość. Nikt z zewnątrz nie powinien się do tego wtrącać, a tym bardziej oceniać.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Teresa Stachurska
Go
|
Nie wtrącać się... A katowane żony (albo odwrotnie) i dzieci. A przemoc psychiczna w rodzinie? To ma być tabu? Może psychoterapie byłyby lepsze?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
bea561
Go
|
Trzeba w końcu oswoić się z tym, że co jest za darmo jest uważane powszechnie za mało wartościowe.
To jest niestety prawda! Ludziom wydaje się, że to co drogie musi być dobre. A to co tanie jest kiepskie. Dobrzy lekarze to Ci, którzy leczą drogo. Masz rację Daniel, trzeba się cenić.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Daniel
Go
|
Tereso, tam gdzie nie ma miłości i nie znają Boga, tam są patologie. Szanująca się kobieta i miłująca Boga nie pozwoli na to, żeby mąż ją bił. Jeszcze tego samego dnia gdy zwróci się o pomoc do Boga, ją otrzyma. Ale gdy zwróci się do patologicznego państwa, to jej sytuacja się pogorszy.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Teresa Stachurska
Go
|
Zaskakująca ta rada. Czemuż bijący mężczyżni nie zwracają się do Boga o pomoc w wyzbyciu się patologii? Ileż kobiet modliło się i modli do Boga o ratunek dla męża awanturnika, często również alkoholika? Bezskutecznie.
A dziecko? Najepiej malutkie, które jeszcze się nie modli, a jest bite, jak się ma ratować?
A mąż poparzony przez żonę w chwili złości ustrzeże się przed następną taką chwilą dzięki prośbie do Boga?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Daniel
Go
|
Mówisz już o stanach gdy patologia osiąga swoje apogeum. Kryzys zaczyna się znacznie wcześnie, a najczęściej od tolerowania kłamstwa. Oni od dawna przestali być rodziną. Zagadką jest dlaczego nadal przebywali dalej ze sobą. Każda sytuacja jest inna i wyciąganie uogólnionych wniosków jest błędem.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
kodar
Go
|
Najwazniejsze,to cierpiacy czlowiek powinien nareszcie otworzyc oczy i pozwolic pomodz sobie i rodzinie.Uwazasz,ze ktos z zewnatrz moze cokolwiek zmienic? Moze na godzine lub dwie,gora dzien a reszta zalezy od nas samych i albo bedziemy plynac z pradem ,z nurtem rzeki ,albo przez cale zycie pod prad,czyli mozolic sie na prozno. Cierpiec,plakac gromadzic same zlo w swym otoczeniu i wlasnym sercu,miec pretensje do calego swiata.To inni musza zalatwiac moje sprawy.Jestesmy nastawieni na konsumpcje na ciagle branie ,nie dajac nic w zamian.Przeciez ksztaltowanie naszej swiadomosci ,naszych mysli ,naszych potrzeb zalezy tylko i wylacznie od nas samych. Co tu pomoze puste ubolewanie,nad czyims losem.Jezeli pomoc plynie z mojej potrzeby i z glebi serca,to nic nie stoi na przeszkodzie aby wyciagnac reke do potrzebujacych ale czcze gadanie,mysle,ze nie wiele zmieni. Ludzie musza miec swiadomosc,otworzyc nareszcie oczy, zrozumiec,ze nie poto przyszli na swiat,by zadreczac siebie i innych,by cierpiec.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Hana
Go
|
Tereso, tam gdzie nie ma miłości i nie znają Boga, tam są patologie. Szanująca się kobieta i miłująca Boga nie pozwoli na to, żeby mąż ją bił. Jeszcze tego samego dnia gdy zwróci się o pomoc do Boga, ją otrzyma. Ale gdy zwróci się do patologicznego państwa, to jej sytuacja się pogorszy. Daniel gdyby to byla prawda swiat bylby RAJEM .
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
kodar
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Rudka
Go
|
Kodar -jak Ty wklejasz zdjęcia??? wczoraj natrudziłam sie i nigdzie nie znalazłam takiej opcji. Jest niby miejsce na zdjęcie i nic po za tym .
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
kodar
Go
|
Kodar -jak Ty wklejasz zdjęcia??? wczoraj natrudziłam sie i nigdzie nie znalazłam takiej opcji. Jest niby miejsce na zdjęcie i nic po za tym . w wielkim skrocie:kliknij na" Zmien Profil" a tam na "Dane publiczne", wtedy znajdziesz sie na "Modifikuj profil",gdzie zaznaczas "wysle wlasny obrazek,"a nizej na opcje "przeszukac" i tu powinien wyskoczyc ci plik ze zdjeciami, ale wczesniej musisz je zaladowac .
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
|