Strony: 1 2 [3] 4
|
|
|
Autor
|
Wtek: Dieta O (Przeczytany 45934 razy)
|
duszek
Go
|
Mam pytanko ile można wypić czystej 40%gorzalki pod taką porcyjke gęsiny 50g a może 100g tak żeby nie cierpiała moja wątroba .
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
maf
Go
|
Dla mnie Zepter to jedno wielkie oszustwo. To samo z ich odkurzaczami Znaleźli sposób na wyciągnięcie jeszcze paru złotych za nie wart ceny towar. Nie zgodze sie z Toba,co prawda gary sa drogie, tylko trzeba umiec w nich gotowac. Tradycyjne gotowanie bez pokrywki odpada. Mam caly zestaw ,indywidualnie dobierany. Gotuje od dawna w zepterze i nie zamienilbym tych garow na zadne inne. Jest pewna roznica w sposobie gotowania. Dam przyklad na podstawie bigosu /bo lubie bigos/:L W zepterze mozna go zrobic na 2 sposoby. 1. bardziej tradycyjny, czyli najpierw gotujesz kapuste(odcedzasz), w oddzielnym garze lub patelni smazysz dodatki /ja tylko boczek swiezy/, w nastepnym garze gotujesz grzyby itd 2. Wrzucasz do zeptera kapuste /najpierw polowe, przekladasz cebula, i polowe pieprzu / wkladasz kostke smalcu, pokrojony boczek, koncentrat pomidorowy, grzyby/moga byc namoczone/, garsc rodzynek, sliwki /jak ktos lubi/; zalewasz to 2 szklankami wody, wstawiasz na gaz i koniec roboty.Po 20 min przykrecasz gaz, bo juz sie zagotowalo. Pozniej tylko zamieszasz,/oczywiscie wazny jest kierunek mieszania (to ta tajemnica tej kapusty o ktorej kiedys wspominalem)/. Oczywiscie wszystko gotuje sie pod pokrywka, bo wlasnie gotowanie z pokrywka to cala tajemnica zeptera. Pozdr maf
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
vigo
Go
|
"Produkcja" otłuszczonej wątroby. Tuczenie ptaków na fermach dla uzyskania wątrób stłuszczonych przekracza wyobrażenia o granicach znęcania się nad zwierzętami. W organizmie zdrowego ptaka doprowadza się w ciągu kilkunastu dni do 15-krotnego powiększenia wątroby. Przez 3 do 5 tygodni następuje stopniowe przenikanie tłuszczu do komórek wątroby. W wyniku tego tłuszcz po 5 tygodniach stanowi 40 do 60% masy wątroby, jej ciężar ok. 50% masy ciała.
Aby uzyskać tak kolosalny rozrost wątroby konieczne jest dostarczenie dużej ilości energii. Najlepszą paszą jest bogata w węglowodany kukurydza. Podaje się ją ptakom początkowo do woli, a potem przy pomocy urządzeń umożliwiających napychanie gęsi.
Urządzeniami tymi są metalowe rury o długości ok. 1 m, więc sięgające przez całą szyję, aż do żołądka. Przez rurę tę wpychane jest do żołądka gęsi codziennie początkowo 200-300 gram kukurydzy a pod koniec nawet 1,3 kg. Tuczenie odbywa się do dnia w którym gęś osiąga "pełną dojrzałość ubojową".
Pod tym terminem kryją się następujące oznaki:
* opuchnięte nogi * opuszczone podbrzusze * objawy chorobowe (tzn. kłopoty z oddychaniem i chodzeniem) * białe zabarwienie dzioba * zielona barwa kału * wyczuwalne stwardnienie poniżej mostka (w skutek powiększenia się rozmiarów wątroby)
Żeby sztucznie zwiększyć apetyt zwierzęcia podaje się ptakom dodatkowo sól, enzymy oraz insulinę.
Ważne jest, aby ptak został zabity w odpowiedniej chwili, ponieważ jeżeli umrze w skutek uduszenia i cierpień to jego wątroba straci znacznie na jakości.
Zwierzęta w okresie tuczu przebywają w tragicznych warunkach. Aby zmniejszyć koszty ptaki stłacza się na bardzo małych powierzchniach w pomieszczeniach nie ogrzewanych. W wyniku powiększenia się wątroby ptaki bardzo szybko przestają chodzić. Dlatego też już po paru dniach konieczne jest ich przenoszenie na rękach człowieka do miejsca tuczu. Ptaki ostatkiem sił szarpią się i wyrywają z rąk oprawcy.
Aby zwierzęta nie raniły przenoszących ich ludzi a także aby nie dochodziło do aktów kanibalizmu ptakom usuwa się pazury i dzioby. Jedyną obroną ptaków w tym wypadku jest samobójstwo, które odbywa się poprzez rozbieg i uderzenie głową w ścianę. Do tego ostatecznego aktu rozpaczy zdolnych jest tylko niewielka część ptaków. Reszta z nich nie ma już nawet na to siły.
Do przenoszenia ptaków wykorzystuje się też często dzieci farmerów, aby od małego pozbyły się wszelkich skrupułów i w przyszłości przejęły rolę rodziców.
W skutek licznych cierpień i chorób w prywatnych fermach ginie podczas tuczu 40% gęsi.
Aby w Polsce utrzymać odpowiednią ilość gęsi tworzone są tzw. grupy rezerwowe i zachowawcze. W grupach tych ptaki od 6 tygodnia życia przebywają w kojcach ustawionych cały czas na dworze bez względu na warunki atmosferyczne.
Gęsi zaliczane są do ptaków długowiecznych, żyjących 25 i więcej lat. Do uzyskiwania stłuszczonych wątrób stosuje się także kaczki. Przy tuczu kaczek stosuje się podobne zasady jak przy tuczu gęsi.
Jak okrutnym procederem jest tucz ptaków pokazuje następująca analogia. Człowiek z wątrobą powiększoną na skutek otłuszczenia o jedną wielkość (u ptaków 15 razy) wymagałby intensywnego leczenia klinicznego i podawania silnych środków przeciwbólowych. Gdyby poddać człowieka tuczowi wątroby takiemu samemu jak u ptaków należałoby w ciągu 20 dni wtaczać mu 300 kg tłustego pożywienia, co spowodowałoby rozrost wątroby o ok. 25 kg, choć z pewnością by tego nie przeżył.
W ciągu minionych 30 lat w wyniku tuczu gęsi zginęło kilkanaście milionów ptaków. Nie wiem jak dla innych, ale dla mnie są pewne graniczy tzw. chowu przemysłowego. W życiu nie tknę otłuszczonej wątroby. Sprawa miała się podobnie w przypadku koni na eksport do Włoch. Otóż, kiedy nie byliśmy jeszcze w Uni, na koninę było wyższe cło niż na żywe konie. Warunki, w jakich były przewożone z tego powodu były "nieludzkie". Mam znajomego (kierowca TIRÓW), który raz się podjął takiego przewozu i powiedział: nigdy więcej. Eeech, chory świat. Nie to żebym miał podwójną moralność, sam lubię wieprzowinę, ale są granice tego wszystkiego. I granica między "humanitarnym" ubojem a znęcaniem-sadyzmem-zezwierzęceniem jest niestety zbyt często przekraczana. pozdrawiam pozdrawiam
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
kodar
Go
|
Sprawa miała się podobnie w przypadku koni na eksport do Włoch. Otóż, kiedy nie byliśmy jeszcze w Uni, na koninę było wyższe cło niż na żywe konie. Warunki, w jakich były przewożone z tego powodu były "nieludzkie". Mam znajomego (kierowca TIRÓW), który raz się podjął takiego przewozu i powiedział: nigdy więcej. wlasnie kiedys telewizja b.czesto pokazywala haniebne warunki zwierzat transportowanych przez cala Europe, przez 5 lat nie jadlam miesa.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
maf
Go
|
"Produkcja" otłuszczonej wątroby.
Nie wiem jak dla innych, ale dla mnie są pewne graniczy tzw. chowu przemysłowego. W życiu nie tknę otłuszczonej wątroby. Sprawa miała się podobnie w przypadku koni na eksport do Włoch. Otóż, kiedy nie byliśmy jeszcze w Uni, na koninę było wyższe cło niż na żywe konie. Warunki, w jakich były przewożone z tego powodu były "nieludzkie". Mam znajomego (kierowca TIRÓW), który raz się podjął takiego przewozu i powiedział: nigdy więcej.
Eeech, chory świat. Nie to żebym miał podwójną moralność, sam lubię wieprzowinę, ale są granice tego wszystkiego. I granica między "humanitarnym" ubojem a znęcaniem-sadyzmem-zezwierzęceniem jest niestety zbyt często przekraczana.
pozdrawiam
pozdrawiam
Cos z Toba nie tak. "Humanitarne" ; "Zabijanie"; Te dwa slowa sie wykluczaja. Mozna sobie zadac pytanie, jak humanitarnie zabic? Nie zjesz stluszczonej watrobki? jak ja rozpoznasz? Nie jedz tez jaj od kur chowanych w stresie. Nie jedz wieprzowiny, przejedz sie do rzezni na wycieczke i zobacz wirowke. Nie jedz kurczakow skubanych na zywca. Miesko kup na ryneczku od sprawdzonego gospodarza, zapytaj jak zabil swinie, czy pradem czy obuchem siekiery w leb. Czy byla przywiazana za noge, czy mu uciekla. Jak dlugo zyla po przecieciu tetnicy w celu spuszczenia krwi na kaszanke. I czy plakala. Miesozercy sa drapieznikami. I tak ma byc. Pozdr maf
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
vigo
Go
|
maf, czytaj ze zrozumieniem, ponieważ "humanitarny" ubój napisałem w cudzysłowie.
A o chorobie tego świata, świadczy chociażby Twoje podejście, gdzie to wrażliwy facet uchodzi za nienormalnego. Przecież sam fakt istnienia drapieżników i zjadanych nie jest normalny i nie chce tutaj wchodzić w rozważania filozoficzno-religijne. Ale przyjmij do wiadomości że boli mnie cierpienie zwierząt, mimo że sam je zjadam. I nie życzę sobie uwag w stylu: coś z Tobą nie tak. Po prostu uszanuj mój punkt widzenia.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Ewa
Go
|
Indianie nie byli wegetarianami. Gdy upolowali zwierza, przepraszali go za to. Nie sądzę, ze stać by ich było na znecanie się nad zwierzakami. Mam nadzieję, ze to nie podejśćie do przyrody było ich słabym punktem.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
adam319
Go
|
Witam, Mam pytanko ile można wypić czystej 40%gorzalki pod taką porcyjke gęsiny 50g a może 100g tak żeby nie cierpiała moja wątroba . Temat jest gorący bo nadchodzą Święta czyli „tradycyjnie” posiedzenia przy stole z wódeczką. Ja (ciekawe co na to nasz biochemik) zaliczam wypity alkohol do dziennej racji węglowodanów (pewnie niezbyt poprawnie, ale norma na węglowodany jest niska więc wielkiej szkody sobie pewnie nie czynię). Przy okazji prosty przepis na kawę po Irlandzku wersja prosta polska: Kawa z płaskiej łyżeczki kawy rozpuszczalnej + 50g mleka skondensowanego + 50g wódeczki zwykłej + lekko osłodzić do smaku. Wszystko wymieszać nie wstrząsając. Aby podać uroczyście, można rzucić na górę bitą śmietanę (dla czasooszczędności może być w sprayu), przejechanie gorzką czekoladą po tarce utworzy na powierzchni piany urozmaicenie i ładny zapach. Można wrzucić dużą ilość lodu lub podawać na gorąco. W wersji nieoptymalnej upijamy nieco tak przygotowanego napoju i na bieżąco uzupełniamy do pełna wódeczką – nie polecam Smak jest zaskakująco łagodny. Wesołych Świąt, Adam
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
adam319
Go
|
Witam, Indianie nie byli wegetarianami. Gdy upolowali zwierza, przepraszali go za to. Nie sądzę, ze stać by ich było na znecanie się nad zwierzakami. Mam nadzieję, ze to nie podejśćie do przyrody było ich słabym punktem.
Spotkałem na dalekim wschodzie w porcie promowym oryginalnego Indianina i dyskusja zeszła na to jak rząd chiński, a jak amerykański traktuje swoich obywateli. Byliśmy pozytywnie zaskoczeni faktem, że rząd chiński budując miasto ShenZhen zapłacił (lub płaci) mieszkańcom wioski na terenie której powstało 7milionowe obecnie dziś miasto bardzo przyzwoitą cenę czyniąc ich obecni jednymi z bogatszych obywateli. Zahaczyłem, gościa porównaniem „a co rząd amerykański uczynił Indianom” i tu się okazało, że rozmówca jest jednym z nich i dostaje on 5000US$ od rządu miesięcznie tylko za to, że jego przodkowie kiedyś żyli w zgodzie z naturą. Obecnie uciekając przed !!! amerykańską biurokracją !!! prowadzi on sobie w Chinach firmę produkującą meble. Więc, obecni Indianie się tak znowu źle nie mają. Wesołych Świąt, Adam p.s. Ucinam wszelkie „guzik prawda” na temat rządu chińskiego argumentem, że wiedzieliśmy o czym rozmawiamy bo znamy losy niektórych Chińczyków osobiście. On spędził w Chinach 20lat, a ja 2.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
lekarka
Go
|
dlaczego konieczne jest usunięcie/rotacja mleka i produktów mlecznych. Zacznij od studiowania książek dra JK. I pij śmietanę .
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
Pierwsze dwie strony super.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Zyon
|
No super, super archeologia Popatrz jak ten toan w poprzek staje tej nauce. Ani chybi sie myli, no bo jak to tak "gość twierdzi, że tysiące jego kolegów po fachu to idioci, tylko on ma rację" Rozumiem, ze takie zartobliwe nawiazanie do tematu astro?
|
|
|
Zapisane
|
Work Buy Consume Die
|
|
|
Zyon
|
|
|
|
Zapisane
|
Work Buy Consume Die
|
|
|
Gavroche
|
No super, super archeologia Popatrz jak ten toan w poprzek staje tej nauce. Ani chybi sie myli, no bo jak to tak "gość twierdzi, że tysiące jego kolegów po fachu to idioci, tylko on ma rację" Rozumiem, ze takie zartobliwe nawiazanie do tematu astro? Kolegów po fachu? Każdy zootechnik to wie Niekoniecznie umie wytłumaczyć, ale wie.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Zyon
|
Moze byc dr Jan No juz nie chcialem zmieniac zdania, taki pieknie brzmialo hehehe
|
|
|
Zapisane
|
Work Buy Consume Die
|
|
|
Gavroche
|
Moze byc dr Jan No juz nie chcialem zmieniac zdania, taki pieknie brzmialo hehehe Nawet dr Kwaśniewski dostosowywał swoje odkrycie do zastanych warunków na przestrzeni lat. I wielu lekarzy i lekarek go popiera, nie ma to tamto
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Zyon
|
Tam tez nikt nie jest sam, Zillmer nie jest sam, Daniken nie jest sam etc etc Nie ważne jaka jest prawda biochemiczna, ważne jakie poglądy reprezentują "naukowcy dietetyczni" : jak 3-omega- to ryby, jak żelazo - to szpinak, jak tłuszcz - to rak, jak biało z białka - to wzorzec, jak kolagen - to ciężko się trawi, jak mózg - to 120g węglowodanów , jak bez błonnika - to rak jelita, jak duży LDL - to miażdżyca... (przykładów można mnożyć w nieskończoność), bo tak bez sensu klepią "naukowcy" z błędnie wyciąganych przez siebie wniosków z doświadczeń, a prawie wszyscy bez zastanowienia powtarzają te brednie, choć stoi za nimi nie prawda, a "naukowy autorytet"! Zawsze święte zdania - "poglądy najwyższych w tym względzie autorytów..." i "naukowcy amerykańscy wykazali..." - wygłaszane przez przedstawicieli IŻiŻ, czy inne "autorytety" przekonywały decyzyjnych laików, że JK się "myli" - więc to ma być "prawda"?. No jakbym o tobie gavro czytal
|
|
|
Zapisane
|
Work Buy Consume Die
|
|
|
Gavroche
|
Mam identyczne wrażenie, tylko z przeciwnym wektorem
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Zyon
|
Ty sie juz nie wektoruj, bo ci sie te strzalki pomyla i sie jeszcze uklujesz a to jakbym o sobie czytal z kolei Dziękuję za taką "prawdę" - pomyślę samodzielnie z dobrym skutkiem dla własnego zdrowia .
|
|
|
Zapisane
|
Work Buy Consume Die
|
|
|
Gavroche
|
Ty sie juz nie wektoruj, bo ci sie te strzalki pomyla i sie jeszcze uklujesz a to jakbym o sobie czytal z kolei Dziękuję za taką "prawdę" - pomyślę samodzielnie z dobrym skutkiem dla własnego zdrowia . Wiesz co, to pójdźmy na kompromis i Ty się lepiej jednak spytaj czasem, tak dla własnego zdrowia
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
Strony: 1 2 [3] 4
|
|
|
|