forum.dr-kwasniewski.pl
Witamy, Go. Zaloguj si, lub zarejestruj prosz.
2024-03-29, 12:04:10

Zaloguj si podajc nazw uytkownika, haso i dugo sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
5. Węglowodany staramy się zjadać w postaci skrobi, tj. w ziemniakach i warzywach.
658493 wiadomoci w 4058 wtkach; wysane przez 27 uytkownikw
Najnowszy uytkownik: startom
* Strona gwna Pomoc Szukaj Kalendarz Zaloguj si Rejestracja
+  forum.dr-kwasniewski.pl
|-+  Działy Forum
| |-+  Żywienie Optymalne
| | |-+  apetyt na słodycze
« poprzedni nastpny »
Strony: [1] 2 3 4 5 6 ... 8 Do dou Drukuj
Autor Wtek: apetyt na słodycze  (Przeczytany 123156 razy)
betan
Go


Email
apetyt na słodycze
« : 2007-12-07, 11:51:49 »

Witam!
Na diecie optymalnej jestem około pół roku. Początkowo zjadałam około:
                                                           80-110 B, 200-250 T i 50-70 W.
Zaznaczę że moja należna waga to 60 kg. Od jakiegoś czasu proporcje spożywanych posiłków zmieniły mi się, bez szczególnie mojej interwencji, lecz z wyraźnej potrzeby organizmu, na:
                                                          60-70 B, 150-200g T i 50-60 g W.
Zjadam obfite śniadanie (większość tłuszczu zjadam właśnie wtedy), coś optymalnego przekąszę w pracy, potem objad (najczęściej  w stosunku B:T=1:1-2 i czasami kolacja. Zdarza się że wieczorami napada mnie jednak nieposkromiony apetyt na coś słodkiego. Mam wtedy wyrzuty sumienia, że nie przestrzegam zasad żywienia a przy tym martwię się o swój stan zdrowia przy takich grzechach.
Zauważyłam że wyższe zapotrzebowanie na węglowodany pojawia się okresowo i ma ścisły związek z miesięcznym cyklem kobiety.
Czy mogę wtedy pozwolić sobie na nieco więcej W?
Zaznaczę że jestem przed trzydziestką i na nic nie chorowałam.

Pozdrawiam!
Zapisane
Ewa
Go


Email
Odp: apetyt na słodycze
« Odpowiedz #1 : 2007-12-07, 13:48:55 »

A to ty jesteś kobietą? Smile Dlaczego nie zaznaczyłaś w profilu? Łatwiej byłoby gadać.

Zakładając, że jesz OK i nie masz grzyba, ani innych schorzeń dających łaknienie na węgle, a twoj apetyut na cukier rośnie przed przed miesiączką, to dołóż sobie węgli w postaci skrobi.

Ale ty musisz byc sporą babką, skoro jesz białka 60-70
Zapisane
Master_SS
Go


Email
Odp: apetyt na słodycze
« Odpowiedz #2 : 2007-12-07, 18:17:05 »

mnie tez dopadał apetyt na slodycze, chrom pomaga czasami.
Zapisane
adampio
Go


Email
Odp: apetyt na słodycze
« Odpowiedz #3 : 2007-12-07, 18:55:33 »

witaj, wilczy apetyt na cukier, slodycze itd......to  dowod na za-malo-zjadanych tluszczow.....mowi JK.
Sam to widze po sobie, im mniej zjem tluszczu tym wiecej chce cukru.....to taka matematyczna /biochemiczna definicja glodu cukrowego
Zapisane
malgo35
Go


Email
Odp: apetyt na słodycze
« Odpowiedz #4 : 2007-12-07, 18:57:06 »

Już kilka razy spotkałam się z radą, że kiedy instynkt podpowiada słodycze, to pewnie chodzi o węgle.
Powiem Wam, że wg moich obserwacji tak naprawdę chodzi o energię, a w zasadzie o jej niedobór. Ponieważ czerpiemy energię z tłuszczu, to tego nam właśnie potrzeba. Za każdym razem, kiedy zaczynam odczuwać potrzebę zjedzenia czegoś słodkiego uświadamiam sobie, że nie dojadłam tłuszczu. Bardzo szybko ta chętka mija, kiedy się uzupełni tłuszcz.
Jeśli mowa o takim zapotrzebowaniu u kobiet - także moja obserwacja - podwyższenie ilości węglowodanów ok. tydzień przed miesiączką skutkuje znanymi i powszechnie akceptowanymi efektami, tj. przedłużaniem się menstruacji oraz związanym z nią bólem. Natomiast ich ograniczenie na korzyść tłuszczu sprawia, że sprawa trwa dwie doby i jest dosłownie nieodczuwalna, ja przed przejściem na DO mocno cierpiałam z powodu bólu menstr. Nie wiem jak to wygląda z biochemicznego punktu widzenia, może ktoś to wyjaśni.
Zapisane
sylwiazłodzi
Go


Email
Odp: apetyt na słodycze
« Odpowiedz #5 : 2007-12-07, 21:05:24 »

w tym wątku była taka moja notatka potwierdzająca twoje obserwacje o miesiączce

http://forum.dr-kwasniewski.pl/index.php?topic=1285.0

już teraz nic nie dolega:)
Zapisane
betan
Go


Email
Odp: apetyt na słodycze
« Odpowiedz #6 : 2007-12-10, 15:18:29 »

Witam!
Na forum bywam rzadko, stąd moje podziękowania za rady dopiero teraz.
A te 60-70 g białka to aż tak dużo? Tak nawiasem to obecnie ważę 52 kg przy wzroście 160 cm, więc chyba taką sporą babką to nie jestem Smile
Po zjedzeniu wysoko tłuszczowego obiadu czasami też mam apetyt na słodkie (może to odzywają się stare nawyki). W moim przypadku musi być chyba po prostu trochę więcej silnej woli i tyle.

Zapisane
kodar
Go


Email
Odp: apetyt na słodycze
« Odpowiedz #7 : 2007-12-10, 17:23:18 »

 jak  tam   lipidy we krwi,sprawdzalas??,jestes juz po przebudowie i powinnas zjadac mniej bialka,i mniej tluszczu a wtedy chec na wiecej wegli minie bezpowrotnie Cool
Zapisane
betan
Go


Email
Odp: apetyt na słodycze
« Odpowiedz #8 : 2007-12-11, 20:54:07 »

Nie nie sprawdzałam.
A do tego wystarczy zwykłe badanie krwi?
Może powinnam ograniczyć B i T, ale tak wychodzi by nie być głodną w ciągu dnia, poza ty prowadzę bardzo intensywny tryb życia. No bo dzieci: 5 i 1,5 roku są bardzo żywotne Very Happy
Zapisane
kodar
Go


Email
Odp: apetyt na słodycze
« Odpowiedz #9 : 2007-12-11, 21:10:52 »

Cytuj
Nie nie sprawdzałam.
A do tego wystarczy zwykłe badanie krwi?
tak wystarczy z uwzglednieniem podzialu cholesterolu na dobry i zly i trojglicerydow,
powyzsze mowia o ilosci zjadanego bialka oraz weglowodanow,jak i  o rozwoju miazdzycy,
tu na Forum znajdziesz wiecej na temat,gdy wpiszesz w wyszukiwarke  jakis  wyraz z  interesujacego cie zagadnieni Smile
Zapisane
Ewa
Go


Email
Odp: apetyt na słodycze
« Odpowiedz #10 : 2007-12-11, 21:48:51 »

Betan, jesz w dziwnych proporcjach. Twoja sprawa, ale gdybys kiedyś tym się zainteresował, to zajrzyj do ksiązek JK.
Zapisane
lekarka
Go


Email
Odp: apetyt na słodycze
« Odpowiedz #11 : 2007-12-12, 23:31:25 »

Dobrze mówisz Malgo35.
Nigdy nie miałam bolesnych miesiączek.
Obfitość krwawienia w istocie zależy od nadmiaru węglowodanów. I rzeczywiście za mało T powoduje nadmierną ochotę na W.
Zapisane
adam319
Go


Email
Odp: apetyt na słodycze
« Odpowiedz #12 : 2007-12-13, 12:42:37 »

Witam,


W mojej opinii:

Apetyt na coś słodkiego (na czekoladkę, a nie na ziemniaka) może być spowodowany brakiem łatwej energii w organizmie, złą "atmosferą" w żołądku, zalegającymi produktami przemiany materii (we krwi) - co powoduje chaos w odczuciach potrzeb pokarmowych.

Pomaga natychmiast łatwo przyswajalny tłuszcz na gorąco o smaku używki.

Ja w takim wypadku sięgam po kawę optymalną Smile

Przepis:
Niepełna szklanka przegotowanej wody ale nie wrzącej, dodać jedną czwartą małej łyżeczki kawy rozpuszczalnej i nieco (według uznania) słodkiej śmietanki kremowej 30% z kartonika (raczej mniej niż 50g a nie pół na pół, chyba, że jesteśmy głodni i nie mamy czasu na porządny posiłek wtedy lejemy więcej śmietanki).

Śmietanki kremowe - co dziwne są różne w smaku (pewnie przez dodatki konserwująco-emulgujące), warto kupować różne, aż trafi się na właściwą. Ja kupuję 0.5l niebieski kartonik "UHT śmietanka kremowa" ze SM Gostyń.

Z powodu małej zawartości kawy można wypić (a nawet trzeba gdy mamy zaległości w płynach) nawet kilka pod rząd - do skutku. Smile


Pozdrawiam serdecznie,
Adam
Zapisane
adam319
Go


Email
Odp: apetyt na słodycze
« Odpowiedz #13 : 2007-12-13, 12:46:10 »

"słodkiej śmietanki" w znaczeniu "nie kwaśnej" oczywiście nie miałem na myśli dodatku !cukru! Smile
Zapisane
Hana
Go


Email
Odp: apetyt na słodycze
« Odpowiedz #14 : 2007-12-13, 16:30:08 »

Przepis:
Niepełna szklanka przegotowanej wody ale nie wrzącej, dodać jedną czwartą małej łyżeczki kawy rozpuszczalnej i nieco (według uznania) słodkiej śmietanki kremowej 30% z kartonika (raczej mniej niż 50g a nie pół na pół, chyba, że jesteśmy głodni i nie mamy czasu na porządny posiłek wtedy lejemy więcej śmietanki).

Śmietanki kremowe - co dziwne są różne w smaku (pewnie przez dodatki konserwująco-emulgujące), warto kupować różne, aż trafi się na właściwą. Ja kupuję 0.5l niebieski kartonik "UHT śmietanka kremowa" ze SM Gostyń.

Z powodu małej zawartości kawy można wypić (a nawet trzeba gdy mamy zaległości w płynach) nawet kilka pod rząd - do skutku.

Pozdrawiam serdecznie,
Adam

Adam przeczytaj co w tej kawie rozpuszczalnej "siedzi" i szybko przestaniesz ja pic !

O wiele zdrowsza i przede wszystkim smaczniejsza jest kawa ziarnista/kupiona w ziarnkach i zmielona w recznym mlynku ale to dla smakoszy kawy!
Zapisane
adam319
Go


Email
Odp: apetyt na słodycze
« Odpowiedz #15 : 2007-12-13, 19:16:30 »

Witam,


Nie zamierzam bronić zaciekle kawy rozpuszczalnej bo to żadna zdrowa żywność tylko używka.
Masz rację, że bezkofeinowa kawa rozpuszczalna to świństwo bo do jej produkcji używane są chemikalia by wypłukać kofeinę. Ale co do dobrej jakości kawy rozpuszczalnej to pozwolę się nie zgodzić. Kawa rozpuszczalna jest to po prostu wywar z kawy wysuszony strumieniem gorącego powietrza, więc jeśli powietrze użyte do suszenia było czyste to nie widzę w tym problemu.

Ważne by kawa była markowa i pisało na niej "100% kawy naturalnej".

Ja też lubię dobrą kawę z expresu, ale to okazyjnie bo nie mam w domu expresu. Parzona kawa z dodatkiem śmietanki ma tą wadę, że wypija się razem z kawą nieco "mułu" kawowego, poza tym jak dolewam śmietankę to zostaje ona w osadzie. Słowem kawa parzona jest nieco bardziej kłopotliwa, ale generalnie nie jestem przeciw, a nawet za Smile

Na zdjęciu jest to co właśnie piję i nie narzekam Smile


Pozdrawiam serdecznie,
Adam

[załącznik usunięty przez administratora]
Zapisane
kodar
Go


Email
Odp: apetyt na słodycze
« Odpowiedz #16 : 2007-12-13, 22:34:28 »

Cytuj
Ważne by kawa była markowa i pisało na niej "100% kawy naturalnej".

na jakim ty swiecie zyjesz,???wierzysz w markowe produkty????i w to,ze na opakowaniu producenci  podaja  wszystkie dodatki???
Zapisane
adam319
Go


Email
Odp: apetyt na słodycze
« Odpowiedz #17 : 2007-12-13, 22:49:03 »

Cytuj
Ważne by kawa była markowa i pisało na niej "100% kawy naturalnej".

na jakim ty swiecie zyjesz,???wierzysz w markowe produkty????i w to,ze na opakowaniu producenci  podaja  wszystkie dodatki???


To jest wysuszony wywar z kawy. Ani tego nie trzeba konserwować, ani kolorować, ani technologia tego nie wymaga, po co mieliby narażać się na dodatkowe koszty dodając dodatki?

A przewrotnie postawię tezę, że na pewno są jakieś dodatki by ziarenka kawy ładniej wyglądały, tak jak to występuje chociażby w przypadku jabłek. Nie dajmy się zwariować. Po to mamy zwiększoną przez ŻO odporność na wszystko by czasami zaszaleć i wypić kawę rozpuszczalną ze śmietanką z karagenem Smile
Zapisane
kodar
Go


Email
Odp: apetyt na słodycze
« Odpowiedz #18 : 2007-12-13, 22:58:38 »

Karagen 
Karagen, substancja zawarta w glonach morskich i od lat stosowana w przemyśle spożywczym, może chronić przed infekcją wirusową, która prowadzi do raka szyjki macicy - zaobserwowali naukowcy z USA. Karagen to substancja uzyskiwana z krasnorostów, tj. czerwonych glonów o nazwie chrząstnica kędzierzawa lub mech irlandzki (Chondrus crispus). Krasnorosty te można spotkać w północnych wodach Atlantyku, u skalistych wybrzeży Północnej Ameryki i Europy.

Od lat karagen jest używany w przemyśle spożywczym i kosmetycznym jako zagęstnik - do tworzenia żeli i galaret. W związku z tym można go znaleźć w wielu produktach codziennego użytku, takich jak pasty do zębów lub jogurty.

Z dotychczasowych badań wiadomo, że karagen blokuje wirusa HIV. Trwające aktualnie w Afryce testy na ponad pięciu tysiącach kobiet mają ostatecznie potwierdzić jego rolę w prewencji zakażeń HIV u ludzi.

Źródło: PAP

rzeczywiscie,jest wpisywany,no i dobrze,bo mamy prawo wyboru,gorzej,gdy dodatek jest przemilczany.
 
Zapisane
kodar
Go


Email
Odp: apetyt na słodycze
« Odpowiedz #19 : 2007-12-13, 23:01:32 »

Cytuj
A przewrotnie postawię tezę, że na pewno są jakieś dodatki by ziarenka kawy ładniej wyglądały

powinienes  jeszcze dodac: by lepiej smakowaly,nie sklajaly sie,nie wyparowaly,nie stracily zapachu i koloru itd,itp Laughing Laughing
Zapisane
Strony: [1] 2 3 4 5 6 ... 8 Do gry Drukuj 
« poprzedni nastpny »
Skocz do:  

Dziaa na MySQL Dziaa na PHP forum.dr-kwasniewski.pl | Dziaajce na SMF 1.0.8.
© 2001-2005, Lewis Media. Wszystkie prawa zastrzeone.
Prawidowy XHTML 1.0! Prawidowy CSS!
Strona wygenerowana w 0.03 sekund z 18 zapytaniami.