Autor
|
Wtek: rak piersi (Przeczytany 75210 razy)
|
administ
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Diogenes z Synopy
Go
|
Nie znam bardziej przetworzonych rzeczy od mąki, krochmalu, cukru, soli i alkoholu, że o czekoladzie, bułce tartej i kawie Ince nie wspomnę... A wcinacie te produkty z przyjemnością i wyższością, jednocześnie pitoląc o ich szkodliwości, ale tylko tych "bidronkowych". Jak zwykle lęki biorą się z niewiedzy, albo braku wyobraźni. A czy ilość stanowi różnicę? 2 gr mąki - a 350 gr (chyba, że przyjąć tezę za prawdziwą z wcześniejszych dyskusji na forum, że każda ilość szkodzi). Kiełbasa ''moja'' ma termin trwałości 7 dni - biedronkowa 7 miesięcy itd. Mięso w słoikach mięsnych jest tylko dodatkiem itd. Niewiedza to jest wtedy, gdy się to kupuje.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Diogenes z Synopy
Go
|
Bo to się nie mieści w koncepcji jedynie słuszności, nawet jeśli jada się to od pokoleń, bez żadnych uchwytnych skutków ubocznych. Ale większość musi mieć wskazanego "wroga", bo to uspokaja własne sumienie. Zawsze można zgonić na geny. O wiele prościej. nawet jeśli jada się to od pokoleń W tym sęk, że tak nie jest. Bidronka to dość nowe zjawisko socjologiczne.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
Aha, czyli to chodzi o proporcję jednak? A skoro Doktor miał w tej sprawie rację, to może w jego dieta wysokowęglowodanowa też nie jest zła? Wiem, wiem, byle nie z Bidronki. A moja kiełbasa leży miesiąc, bo dłużej nigdy jej nie dam, i co najwyżej się zeschnie. Daj już spokój, gadasz jak nawiedzony, a im wszystko pasuje do teorii, jak nie pasuje, to się zmienia rzeczywistość...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
administ
Go
|
W tym sęk, że tak nie jest. Bidronka to dość nowe zjawisko socjologiczne.
A! Znaczy masło z "biedronki' jest "chore", a to samo masło w hurtowni producenta, czy sklepiku osiedlowym jest "zdrowe"? To samo pewnie z cukrem, mąkami i czekoladami itp.?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
I kiełbasą, bo w innym sklepie już jest ok. To jest jakieś faktycznie nowe zjawisko socjologiczne.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
Diogenes z Synopy
Go
|
Masło jest gdzieś schowane pod stosem wiaderek z margarynami. Tak na to odpowiem. Gavro - podobno nie chodzisz do bidronki? To skąd wiesz co tam jest? Chodziłem z 15 lat i wystarczy.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
Gavro - podobno nie chodzisz do bidronki? To skąd wiesz co tam jest? Chodziłem z 15 lat i wystarczy. Nie chodzę, bo pod nosem mam LeClerca. Rozumiem, że tylko Biedronka dodaje do swojego jedzenia substancje rakotwórcze, pewno dlatego jest tak tanio, bo zesztę zysków przynosi im onkologia?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
Diogenes z Synopy
Go
|
Aha, czyli to chodzi o proporcję jednak? Postawiłem tezę o związku między rozwojem sieci bidronek (które nie traktuję jak pawilon, tylko zjawisko i nie przeinaczaj jak Newsweek ) a rozwojem sieci klinik onkologicznych. Nic nie mówiłem o żadnej proporcji. Jeżeli sądzisz, że nie ma związku to sobie myśl. Ja wiem. Tu Królewski z Sierpca paczkowany w plastrach jest najtańszy w "biedronce",
Przyzna pan sam, że warzywa w Biedronce są super, mieszkam obok Biedronki i rzeczywiście są super! E. K. https://www.youtube.com/watch?v=82D6uS_abgY
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
Nie znam bardziej przetworzonych rzeczy od mąki, krochmalu, cukru, soli i alkoholu, że o czekoladzie, bułce tartej i kawie Ince nie wspomnę... A wcinacie te produkty z przyjemnością i wyższością, jednocześnie pitoląc o ich szkodliwości, ale tylko tych "bidronkowych". Jak zwykle lęki biorą się z niewiedzy, albo braku wyobraźni. A czy ilość stanowi różnicę? 2 gr mąki - a 350 gr (chyba, że przyjąć tezę za prawdziwą z wcześniejszych dyskusji na forum, że każda ilość szkodzi). Mówiłeś jednak, a teraz przeinaczasz. Nic nie mówiłem o żadnej proporcji.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Diogenes z Synopy
Go
|
no bo Ty wyciągasz jakąś mąkę, a ja mówię o zjawisku kupowanie byle czego, aby taniej.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
Nie, Ty mówisz wyrażnie o Biedronce i onkologii, a kupowanie taniej nie oznacza kupowania byle czego, kolego.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Maniek
Jr. Member
wiadomoci: 4136
|
Nie znam bardziej przetworzonych rzeczy od mąki, krochmalu, cukru, soli i alkoholu, że o czekoladzie, bułce tartej i kawie Ince nie wspomnę... A wcinacie te produkty z przyjemnością i wyższością, jednocześnie pitoląc o ich szkodliwości, ale tylko tych "bidronkowych". Jak zwykle lęki biorą się z niewiedzy, albo braku wyobraźni. A czy ilość stanowi różnicę? 2 gr mąki - a 350 gr (chyba, że przyjąć tezę za prawdziwą z wcześniejszych dyskusji na forum, że każda ilość szkodzi). Kiełbasa ''moja'' ma termin trwałości 7 dni - biedronkowa 7 miesięcy itd. Mięso w słoikach mięsnych jest tylko dodatkiem itd. Niewiedza to jest wtedy, gdy się to kupuje. Nie chodzi nawet o ilość, a o fiksację. Czoko, serniczek, inka. Narkotyki, ciężka rzecz
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Diogenes z Synopy
Go
|
a kupowanie taniej nie oznacza kupowania byle czego, kolego. Tego akurat nie musisz mnie mówić.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Diogenes z Synopy
Go
|
Nie chodzi nawet o ilość, a o fiksację. Doktor nie pisał o żadnych fiksacjach. Generalnie można także obalić łatwo taką tezę, że istnieje efekt Angeliny Jolie i wiąże się z wzrostem badań genetycznych i lawinowym wzrostem mastektomii prewencyjnych.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
a kupowanie taniej nie oznacza kupowania byle czego, kolego. Tego akurat nie musisz mnie mówić. To w takim razie o czym Ty mówisz? Że w Biedronce trujo, czy o tym, że ludzie nie umieją wybrać, co dla nich dobre? Bo jeśli to drugie, to Amerykę odkryłeś.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Maniek
Jr. Member
wiadomoci: 4136
|
Nie chodzi nawet o ilość, a o fiksację. Doktor nie pisał o żadnych fiksacjach. Generalnie można także obalić łatwo taką tezę, że istnieje efekt Angeliny Jolie i wiąże się z wzrostem badań genetycznych i lawinowym wzrostem mastektomii prewencyjnych. Dla mnie cycki są ważniejsze, niż inka
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Diogenes z Synopy
Go
|
[ że ludzie nie umieją wybrać, co dla nich dobre?
Oczywiście. Mówię o związku między prężnym rozwojem dwóch sieci. Dyskontowej i onkologicznej. Państwo nie daje rady - leży. Jestem gorącym orędownikiem regulacji. Liberalizm nie zawsze daje efekty pozytywne. Zgodnie z teoria normatywną ustawodawca powinien podejmować decyzje regulacyjne po przeprowadzeniu analizy normatywnej i stwierdzeniu czy występuje niesprawność rynku oraz jakie jest jej źródło wg teorii regulacji główną przyczyną niesprawności rynku jest zjawisko asymetrii informacyjnej.Regulacja jest wynikiem konkurencji między grupami interesu. Grupy organizują się w celu uzyskania korzyści poprzez wywieranie nacisku na aktorów i procesy polityczne. Każda regulacja przynosząca grupie korzyści wiąże się z nieodwracalnymi stratami dla społecznego dobrobytu. Wielkość strat jest mierzona różnicą między stratami ponoszonymi przez niektóre grupy wskutek wprowadzenia regulacji a zyskami grup, w których interesie wprowadzono regulację.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
|