Autor
|
Wtek: "Ewolucja człowieka pędzi coraz szybciej" (Przeczytany 505158 razy)
|
Gavroche
|
Niemniej jednak moglbys przypomniec jak to bylo z czlowiekiem tym.....czy z malpy ci on tak naturalnie? Czy "kosmityczna ewolucja" ? Dokładnie tak samo jak z każdym innym gatunkiem, które obecnie obserwujemy. Wszystkie istoty mają przodków, obecne formy i jak Bóg da następców. Bo proces zwany nadużyciem semantycznym trwa, chyba, że dla Ciebie się skończył
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Zyon
|
Czyli, ze tak naturalnie, 10 tysiecy lat temu czlowiek zapragnal nagle na calym swiecie zabawic sie w koczownika-dzialkowicza i nagle sie naumial uprawiac rosliny i hodowac zwierzaki? Ot tak semantyczno-ewolucyjnie ?
|
|
|
Zapisane
|
Work Buy Consume Die
|
|
|
Gavroche
|
Czyli, ze tak naturalnie, 10 tysiecy lat temu czlowiek zapragnal nagle na calym swiecie zabawic sie w koczownika-dzialkowicza i nagle sie naumial uprawiac rosliny i hodowac zwierzaki? Ot tak semantyczno-ewolucyjnie ? Najwyraźniej. Masz lepsze wyjaśnienie, to wal
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Zyon
|
Ja mysle, ze tych trzech co to razem byli jednoczesnie, tak usiedli sobie przy ognisku i pogadali. Kazdy dal cos od siebie jakis pomysl podrzucil, neandertalczyk dal hodowle zwierzakow, kromanionczyk dal hodowle roslin, a jak zasneli, to ten trzeci ich zalatwil, zjadl i z ta nowa wiedza postanowil zostac madrzejsza swoja wersja. Moze byc?
|
|
|
Zapisane
|
Work Buy Consume Die
|
|
|
Gavroche
|
Ja mysle, ze tych trzech co to razem byli jednoczesnie, tak usiedli sobie przy ognisku i pogadali. Kazdy dal cos od siebie jakis pomysl podrzucil, neandertalczyk dal hodowle zwierzakow, kromanionczyk dal hodowle roslin, a jak zasneli, to ten trzeci ich zalatwil, zjadl i z ta nowa wiedza postanowil zostac madrzejsza swoja wersja. Moze byc? Jasne, tylko po co tak kombinować? Populacja rosła, szukano alternatywnych źródeł pokarmu i o! I nie wszyscy, bo nadal są bezrolnicze ludy i nie w jednym czasie, tylko na przestrzeni kilku tysiącleci, bo rolnictwo jest na różnych etapach rozwoju itd itp... Duży jesteś, poradzisz sobie z tym
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Zyon
|
I w ameryce, i w azji, i w europie, wszyscy jak jeden maz dorosli do rolnictwa...no tak. Sprytna ta ewolucja jest. Wczesniej zaden dzikus nie potrafil nawet roslinki wyhodowac, ani zadnego swiniaka zagrodzic a tu nagle, pojawil sie na ich drodze schodek. Hop i okazalo sie ze to nie schodek, to byl kolejny stopien ewolucji Ciekawe, przypomina mi troche "Takie sobie bajeczki" Kiplinga Tam tez sa fajne opowiadania o tym skad u lamparta cetki, u zebry paski albo dlugie nogi u kangura
|
|
|
Zapisane
|
Work Buy Consume Die
|
|
|
Gavroche
|
Czyli teraz Ci trzeba rolnictwo wytłumaczyć... Jezu, kiedy sam zaczniesz myśleć i szukać? Zacznijmy od tego, że jest takie miejsce nazywane Żyzny Półksiężyc na Bliskim Wschodzie. Tam 10000 lat temu zaczęto udomawiać rośliny i zwierzęta, następnie w trakcie 7000(faktycznie hop)lat, umiejętności te rozprzestrzeniły się do Europy, Afryki i Azji Południowej, po drodze asymilując miejscowe rośliny i zwierzęta. Na końcu były Ameryki i reszta Azji. A jak to dokładnie było to wpisz sobie w Googla: migracja rolnicza z Półksiężyca czy coś i pokombinuj, wierzę, że sobie poradzisz, bo mnie się już nie chce
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Zyon
|
Czyli teraz Ci trzeba rolnictwo wytłumaczyć... Jezu, kiedy sam zaczniesz myśleć i szukać?
Szukam, czytam, mysle. Rozne rzeczy, z roznych stron. To co ty podajesz, jest tzw "jedyna" i "oficjalna" wersja zrobiona na podstawie archeologii i datowania, ktore jak sie okazuje jest guzik warte. Czytam akurat "Klamstwo ewolucji" Zillmera (powoli, bo powoli) ale to co on pisze na te tematy to dokladne zaprzeczenie tego co mowisz. W dodatku, to co on pisze, coraz bardziej sie przebija do nurtow wsrod tych, ktorzy nie chca studiowac sami siebie i kolegow. Tak to widze. Ale jeszcze mam sterte xiag, moze cos sie zmieni. Zacznijmy od tego, że jest takie miejsce nazywane Żyzny Półksiężyc na Bliskim Wschodzie. Tam 10000 lat temu zaczęto udomawiać rośliny i zwierzęta, następnie w trakcie 7000(faktycznie hop)lat, umiejętności te rozprzestrzeniły się do Europy, Afryki i Azji Południowej, po drodze asymilując miejscowe rośliny i zwierzęta. Na końcu były Ameryki i reszta Azji. A jak to dokładnie było to wpisz sobie w Googla: migracja rolnicza z Półksiężyca czy coś i pokombinuj, wierzę, że sobie poradzisz, bo mnie się już nie chce Wiem o czym mowisz, to kompletnie nieprzekonywujace jest, bo ludzie rozumni sie pojawili rownoczesnie na kontynentach. 7000 lat? Daj mi jakas ksiazke, bo w internecie to kazdy moze pisac, nawet taka lajza jak cooles.
|
|
|
Zapisane
|
Work Buy Consume Die
|
|
|
Gavroche
|
Czyli teraz Ci trzeba rolnictwo wytłumaczyć... Jezu, kiedy sam zaczniesz myśleć i szukać?
Szukam, czytam, mysle. Rozne rzeczy, z roznych stron. To co ty podajesz, jest tzw "jedyna" i "oficjalna" wersja zrobiona na podstawie archeologii i datowania, ktore jak sie okazuje jest guzik warte. Czytam akurat "Klamstwo ewolucji" Zillmera (powoli, bo powoli) ale to co on pisze na te tematy to dokladne zaprzeczenie tego co mowisz. W dodatku, to co on pisze, coraz bardziej sie przebija do nurtow wsrod tych, ktorzy nie chca studiowac sami siebie i kolegow. Tak to widze. Ale jeszcze mam sterte xiag, moze cos sie zmieni. Zacznijmy od tego, że jest takie miejsce nazywane Żyzny Półksiężyc na Bliskim Wschodzie. Tam 10000 lat temu zaczęto udomawiać rośliny i zwierzęta, następnie w trakcie 7000(faktycznie hop)lat, umiejętności te rozprzestrzeniły się do Europy, Afryki i Azji Południowej, po drodze asymilując miejscowe rośliny i zwierzęta. Na końcu były Ameryki i reszta Azji. A jak to dokładnie było to wpisz sobie w Googla: migracja rolnicza z Półksiężyca czy coś i pokombinuj, wierzę, że sobie poradzisz, bo mnie się już nie chce Wiem o czym mowisz, to kompletnie nieprzekonywujace jest, bo ludzie rozumni sie pojawili rownoczesnie na kontynentach. 7000 lat? Daj mi jakas ksiazke, bo w internecie to kazdy moze pisac, nawet taka lajza jak cooles. A czemu? Czemu ma Ci dać? Mam w nosie rolnictwo, mię się zgrywa, Tobie nie, to sobie szukaj. Nie wpadłeś na to, by poszukać roślin uprawnych, ich historii, najstarszych znanych narzędzi rolniczych, zwierząt domowych i czasów gdzie i kiedy, jak co wyglądało? Mi wszystko pięknie pasuje, bo dawno temu, bez Internetu wszystko na piechotę sprawdzałem, kukurydza i alpaka dokładnie pasuje do eksplozji rolnictwa w Ameryce Południowej. Jak mam Ci dać do tego linka? Już dawno mnie to nie obchodzi, bo teraz mielę sobie w głowie co innego. Skoro jest inaczej niż mainstream twierdzi, to powiedz jak... Bo na razie to masz niezły bajzel w baśce, i tak jak Dario grzmisz: idzie ta wiedza, idzie i dojść nie może...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Zyon
|
Nie chodzi mi o linka tylko o konretna pozycje, przeciez jak mowie "daj" to nie znaczy, ze masz mi cos dac fizycznie tylko podac tytul i autora.
A co do datowania, to wlasnie czytam o tym ostatnio i to jest jedna wielka lipa o rozciagliwosci gumy od majtek. A jezeli tak to wiadomo - GIGO, czyli syf na wejsciu, to syf na wyjsciu
|
|
|
Zapisane
|
Work Buy Consume Die
|
|
|
Gavroche
|
Nie chodzi mi o linka tylko o konretna pozycje, przeciez jak mowie "daj" to nie znaczy, ze masz mi cos dac fizycznie tylko podac tytul i autora.
A co do datowania, to wlasnie czytam o tym ostatnio i to jest jedna wielka lipa o rozciagliwosci gumy od majtek. A jezeli tak to wiadomo - GIGO, czyli syf na wejsciu, to syf na wyjsciu
Przecież Ci piszę, że szuka się samemu, się co mam Ci podać? Encyklopedię? Ty lubisz syntezy i masz właśnie efekt, musisz komuś uwierzyć, ale przecież miała być wiedza nie wiara... Nie masz podstawowej wiedzy, by wiedzieć, czy dany autor nie robi Cię w jajo, nadal wiara... Lubisz ufać czytaj syntezy, nie lubisz szukaj sam. To jest szalenie proste. Czepiasz się metod, oczywiście, że są niedoskonałe, a samo badanie historii stawia więcej pytań niż daje odpowiedzi, ma pełno dziur i domysłów, zaproponuj coś lepszego. To nie matematyka, nie ma nic na pewno. W tej chwili, razem z tymi Twoimi świetnymi autorami, błądzisz we mgle, wszystko podważasz, nie dając nic w zamian, mądre to? Mi jeśli nie wystarczają pospolite teorie, szukam sobie sam, bo skoro wszyscy się mylą, to czemu pan xyz się nie myli, jeśli nie podaje alternatywy? Wg mnie Twoje zachowanie przypomina gościa, który zna wszystkie sposoby treningu na świecie, wszystkich próbuje i w efekcie ciągle drepce w kółko, bo w żadnym się nie wyspecjalizuje dość mocno, by czynić postępy. To ja już wolę posłuchać jednego starego Ruska i trenować według jego zacofanych rad, ale się rozwijać(evolutio-rozwój), a kiedy przyjdzie nowa metoda, inni będą mięsem armatnim, okaże się ona lepsza od mojej to może spróbuję. Ale nie na pewno
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Zyon
|
No nie do konca sie zgodze z twoja synteza, co nie jest dziwne, jezeli nie potrafisz mi podac jakiejkolwiek sensownej pozycji a odsylasz do internetu co jest nieco smieszne Internetu gdzie mozna poczytac o reptilionach, plejadianach a z drugiej strony o biochemii. Kazda ksiazka jest jakas synteza. Jezeli czytam ksiazke Achima Petersa o mozgu to raczej czytajac sama ksiazke o budowie mozgu nie dojde do tego wniosku co on chocby z prostej przyczyny, ze on sie tym zajmuje 30 pare lat a przeczytanie Anatomii Mozggu (ktora nota bene mam i probuje czytac) postawi mnie conajwyzej w rzedzie studenciakow. I to ma mnie przyblizyc do poznania czegokolwiek? Bzdura i strata czasu. Owszem, on mnie moze po swojemu ukierunkowac, ale czytajac innego mogo to zweryfikowac albo sie przestawic, cokolwiek. Z innej manki? Moj brat skonczyl AWF, wiele lat byl w sekcji podnoszenia ciezarow, byl w kadrze, szafa pucharow, ma papiery trenera, prowadzil klub i wiesz co? On ciagle wierzy, ze weglowodany sa jedynym zrodlem energii. Z jego ksiazek, ktore mial na uczelni (i ktore do dzisiaj ma, ktore czytalem) tyle mozna wywnioskowac. Wiesz dalczego? Bo to jest "wiedza", ktora sobie ci "uczeni" od tych ksiazek przekazuja czytajac i stiudiujac siebie nawzajem. Z tego nic nowego nie ma prawa sie urodzic, co zreszta mozna doskonale zobaczyc czytajac pakerskie fora gdzie gwiazdami sa absolwenci AWF - KFD gdzie najezdzali Mariusza od oszolomow czy nawet Mens Health z "weglowymi ladowaczami". Dziesiatki godzin z nim spedzilem na sporach i konczy sie standardowa formula, kiedy juz wejdziemy na tematy biochemii - "kto dzwigal, kto skonczyl awf, kto ma papiery trenera, kto trenowal ludzi, wiec kto wie lepiej"? Mysle, ze pasujesz idealnie do tego schematu, az dziwne, ze lykasz "gold proprocjum" zamiast samemu biochemicznie do tego dojsc No jak do ciebie trafila synteza dr-a jezeli ty nie lubisz wierzyc a wolisz tak samodzielnie, taka zosia-samosia. A moze 4eSa by tak, co?
|
|
|
Zapisane
|
Work Buy Consume Die
|
|
|
Gavroche
|
Ależ węglowodany są świetnym źródłem energii! Wiara nie ma tu nic do rzeczy Może źle się wyraziłem... Idzie mi o to, że samo oczekiwanie od kogokolwiek by powiedział z całą pewnością co i jak było 10000 lat temu, jest oględnie mówiąc niepoważne. Więc co za różnica, którą kulawą teorię sobie wybierzesz jako swojszą? I sprawdź czasem informacje zawarte w książce, którą obecnie się zachwycasz. Ja tak robię od czasu, gdy dowiedziałem się co znaczy bibliografia... Wystarczy w 2-3 niezależnych źródłach, ciekawe rzeczy wychodzą... Wtedy nie będziesz pytał jak to możliwe, że człowiek "pojawił się" w wielu miejscach "równocześnie".
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
Jak trafiła do mnie synteza Doktora? Przecież już pisałem. Podał alternatywę Ty ciągle negujesz, ale nic nie dajesz w zamian
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Zyon
|
I sprawdź czasem informacje zawarte w książce, którą obecnie się zachwycasz. Ja tak robię od czasu, gdy dowiedziałem się co znaczy bibliografia... Wystarczy w 2-3 niezależnych źródłach, ciekawe rzeczy wychodzą... Wtedy nie będziesz pytał jak to możliwe, że człowiek "pojawił się" w wielu miejscach "równocześnie".
Alez sprawdzam! Dlatego tych ksiazek ciagle przybywa a nie ubywa. Ale to wlasnie stad sie biora watpliwosci a nie ta cala pewnosc, ktora tak dzielnie prezentujesz
|
|
|
Zapisane
|
Work Buy Consume Die
|
|
|
Zyon
|
Jak trafiła do mnie synteza Doktora? Przecież już pisałem. Podał alternatywę Ty ciągle negujesz, ale nic nie dajesz w zamian Ach to ciekawe, w wypadku ewolucji zadna alternatywa do ciebie nie trafia Neguje? Nieprawda, juz o tym paredziesiat stron przerzucilismy, ogolnie zgadzam sie z Rafalem jak wiesz, i to jest duzo sensowniejsza alternatywa.
|
|
|
Zapisane
|
Work Buy Consume Die
|
|
|
Gavroche
|
Popatrzmy zatem co mamy? Albo ewolucja(dwie mocne rzeczy: artefakty i ekofakty oraz obserwacje tegoż procesu obecnie). Albo Bóg(stare pisma). Albo Obcy(stare pisma).
Dziwi Cię moja pewność?
Chyba, że znasz jakieś inne teorie?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Zyon
|
Popatrzmy zatem co mamy? Albo ewolucja(dwie mocne rzeczy: artefakty i ekofakty oraz obserwacje tegoż procesu obecnie). Albo Bóg(stare pisma). Albo Obcy(stare pisma).
Dziwi Cię moja pewność?
Chyba, że znasz jakieś inne teorie?
No troche zapomnialo ci sie dopisac paru rzeczy, jak zwykle zreszta Uzupelnie tak z manki Albo ewolucja(dwie mocne rzeczy: artefakty i ekofakty oraz obserwacje tegoż procesu obecnie). Albo Bóg(stare pisma)+piramidy, megalityczne budowle, moai, sfinks, piramida i inne budowle, ktore technologicznie przerastaja nas o lata swietlne astronomia, historia herodota, jozefa flawiusza, strabona etc Albo Obcy(stare pisma).+piramidy, megalityczne budowle, moai, sfinks, piramida i inne budowle, ktore technologicznie przerastaja nas o lata swietlne astronomia, historia herodota, jozefa flawiusza, strabona etc Dodam do punktu pierwszego: ciagly i notoryczny brak "brakujacego ogniwa", brak spojnej historii, bledne i zawodne datowanie, naciaganie faktow do pasujacych teorii (dwunoznosc Lucy), ukrywanie faktow niewygodnych (grob maloznki salomona) Dziwi cie moja niepewnosc w oficajlne nauki?
|
|
|
Zapisane
|
Work Buy Consume Die
|
|
|
Gavroche
|
Twoje dopiski to gadanie starej baby. Nikt nie znalazł szkieletu Boga czy Obcego, ani żadnej rzeczy, która by mogła bezsprzecznie należeć do nich, ani nie obserwuje się obecnie istnienia Boga czy Wizyt obcych. Chcesz wierzyć to wierz, że o szukaniu ogniwa nie wspomnę
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Zyon
|
Tzn kto nie znalazl i kto nie obserwuje? Szukanie ogniwa to przeciez swiety graal oficjalnej nauki, tej w ktora wierzysz. Przeciez powinny byc setki i tysiace szkieletow i pozostalosci tych przejsciowych form i ogniw, bylo ich setki i tysiace razy wiecej niz bogow a jednak to nie wzbudza twojej zadnej watpliwosci Coz za paradoks
|
|
|
Zapisane
|
Work Buy Consume Die
|
|
|
|
|