|
Zyon
|
Iii tam,Grzesiek na Bioslone przekonywal, ze to nieprawda.
|
|
|
Zapisane
|
Work Buy Consume Die
|
|
|
Gavroche
|
Ale przecież dlatego małpy nie ewoluują. Nie mają noży.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
administ
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
Diogenes z Synopy
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
RafałS
|
A propos kolagenu, to dziś zmiksowałem taką galaretkę: żelatyna (kilka łyżeczek) z odrobiną wżątku, rozpuszczone tabletki witaminowe (trochę witaminy C do udziału w kolagenie) , śmietanka, wiórki kokosowe (niekonieczne ale lepiej tężeje po krótkim pobycie w lodówce). Wyszedł mi nieduży półmisek, taki suplement na dziś, jutro... Dobre dla stawów, chrząstek, ścięgien, itd. ???
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Diogenes z Synopy
Go
|
Żelatyna to słaba wersja kolagenu, coś pamiętam - chyba Doktor tak pisał.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
RafałS
|
Nie jestem pewien ale z tkanek, przerobionych.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
RafałS
|
Z salcesonu pewnie lepszy albo z gotowych suplementów aminokwasowych. Ale tu dodatkowo trochę paliwa jest.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Diogenes z Synopy
Go
|
tak, z salcesonu - białego cwaniaka. Najlepiej takiego co ma krótki okres przydatności do spożycia, bo wiadomo, że świństw- trucizn nie ma dużo. Aminokwasy superowe są z kolei w czarnym cwaniaku. A tłuszcz - paliwo to żaden problem.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Blackend
|
Na stawy i ścięgna po treningu polecam Izoadminik, trzeba na forumie poszperać za przepisem.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
RafałS
|
Ze stawami itd. nigdy akurat problemów nie miałem. Dawno temu jedynie przy nadmiarze skoków ból za piszczelami, który przechodził po dłuższej przerwie. Tak tylko sobie tylko rozmyślam.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
Żelatyna jest tożsama aminokwasowo z kolagenem, ale nie ma mnóstwa "ciał czynnych", cokolwiek to znaczy. To rafinat, więc niska wartość biologiczna. Ja to tłumaczę tak: Spożywanie samych aminokwasów, to jakbyś musiał pójść do lasu, nazbierać drew i zbudować z nich domek wg podanej instrukcji. Będziesz potrzebował jednak gwoździe, szyby, gips i inne rzeczy, które trzeba sobie dorobić. Spożywanie kolagenu pokarmowego, to jakby ktoś ci przywiózł domek z prefabrykatów, rozłożył przy tobie, a ty musiałbyś tylko powtórzyć te czynności w odwrotnej kolejności. Dużo łatwiej.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Blackend
|
To rafinat, więc niska wartość biologiczna. Mi tyle wystarczy, ale lubię Was poczytać.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Diogenes z Synopy
Go
|
ale każde białka rozkładają się do aminokwasów (jak ten kolagen), i z każdego prawie białka może powstać kolagen. Więc po co akurat ten ''dom rozkładać'', gdy można z jakiegokolwiek'' domu''? Tym bardziej że gorzej ''strawny'' chyba jest.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
administ
Go
|
No właśnie dla takich jest 5*wio! Najlepiej stawy z pora budować, bo ma taki ładny biały kolor od korzonków - jak chrząstka stawowa i więzadła!
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
ale każde białka rozkładają się do aminokwasów (jak ten kolagen), i z każdego prawie białka może powstać kolagen. Więc po co akurat ten ''dom rozkładać'', gdy można z jakiegokolwiek'' domu''? Tym bardziej że gorzej ''strawny'' chyba jest. Jak wszystko w DO - oszczędność energii. Jak zjesz kolagen pokarmowy, to pozostaje tylko kwestia "przeniesienia" go przez ścianę jelita, plus dodatek energii i askorbinianu.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
|