forum.dr-kwasniewski.pl
Witamy, Go. Zaloguj si, lub zarejestruj prosz.
2024-04-29, 04:28:21

Zaloguj si podajc nazw uytkownika, haso i dugo sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
Na koniec - nie wolno zapominać, że każdy człowiek jest inny i inny jest jego organizm.
660604 wiadomoci w 4059 wtkach; wysane przez 27 uytkownikw
Najnowszy uytkownik: startom
* Strona gwna Pomoc Szukaj Kalendarz Zaloguj si Rejestracja
+  forum.dr-kwasniewski.pl
|-+  Działy Forum
| |-+  Dieta Optymalna
| | |-+  Dieta i moja depresja.
« poprzedni nastpny »
Strony: 1 [2] 3 4 5 Do dou Drukuj
Autor Wtek: Dieta i moja depresja.  (Przeczytany 47547 razy)
Hana
Go


Email
Odp: Dieta i moja depresja.
« Odpowiedz #20 : 2007-12-23, 16:13:46 »

Czytalam wszystkie i polecam.
Zapisane
Ewa
Go


Email
Odp: Dieta i moja depresja.
« Odpowiedz #21 : 2007-12-23, 16:31:06 »

Ja nie rozpamietuje tego co bylo. Staram sie rozumiec siebie: skad sa u mnie pewne przekonania do ktorych tak przywyklam ze nie zdawalam sobie sprawy, ze sa i kieruja moim zyciem. Zeby cos zmienic trzeba wiedziec co chce sie zmienic. Teraz prowadze trudna prace detektywa
  No i super. Nie zaniedbuj tylko terazniejszości.
Fajnie ze sie zalogowałaś i rozpoczelas ciekawy temat.

Masz racje: trzeba zyc z tym co sie dostalo, ale uczyc sie . Nie poprzestawac na tym.Zmiana jest naturalnym procesem zycia. Kocham zmieniac sie, uczyc
Jeżeli tak jest, to nie powinnaś juz przeżywać depresji. Depresja to stagnacja, marazm. A moze kochasz zmiany tylko pod wpływem leków?
Ale akceptować zmiany to bardzo trudne zadanie dla kazdego. Niewielu jest ludzi, którzy bez problemu przyjmują zmiany. Kto wie, moze twoja depresja przyczyni się do tego, ze będziesz silniejsza od innych? Pracuj i odpuszczaj Smile
Zapisane
Ewa
Go


Email
Odp: Dieta i moja depresja.
« Odpowiedz #22 : 2007-12-23, 16:31:56 »

Dziś ma inne problemy, należą do nich zwłaszcza skutki działania antydepresantów, jak uzależnienie, niemożność normalnego zasypiania, wpadanie w otępienie, senność, kłopoty żołądkowe.
Dodam jeszcze, że antydepresanty wydelikacaja, odsuwaja od naturalnego sposobu rozwiazywania problejmów i powodują, że kazy nowy problem (z pokonywaniem przeszkód zewnetrznych, czy to ze soba) jest coraz trudniejszy do rozwiazania. Fakt, ze ci którzy zaszli juz zbyt daleko z depresja, muszą mieć cos na start pracy nad sobą, czyli jakis antydepresancik. Tak samo jak z uzależnieniami, w czasie depresji zachodzą w organizmie reakcje chemiczne, których nie umiemy przeskoczyć własnym umysłem.
Zapisane
Ewa
Go


Email
Odp: Dieta i moja depresja.
« Odpowiedz #23 : 2007-12-23, 16:36:36 »

Moj ojciec nie byl uzalezniony. Byl o 23 lat starszy od mamy. Nie umial ani czytac ani pisac. Jego dziecinstwo tez bylo trudne. Nie chcial o tym opowiadac. Gdy mial 15 sam musial dbac o siebie.
Szkoda, ze nie chcial opowiadać. Może wtedy nie sprzedał córce swoich napięć. No, ale świat nie jest idealny.
Zapisane
barsaf
Go


Email
Odp: Dieta i moja depresja.
« Odpowiedz #24 : 2007-12-23, 17:06:49 »

Moim zdaniem z depresja jest tak jak z miesniem. Jesli jest slaby to cwiczymy go by wzmocnic. Ja tez staram sie wzmocnic moja psyche, poprzez zmiane myslenia, uporzadkowanie swojego zycia, poznanie swoich potrzeb itp. itd. Teraz biore sie za swoje odzywianie, czyli bede starala sie zywic DO.Pisze starala sie, bo sa dni ze zyje mi sie latwiej i takie gdzie jest mi bardzo trudno zyc. Nie skarzylam sie, nie jeczalam, tylko opisywalam fakty. Swiadomie wiem, ze moje zycie w tej chwili jest szczesliwe. Nie mam zadnych rzeczy ktore moglyby mnie dolowac..Gdybym umiala spac bez lekow to spalabym. Zaburzenie snu przy depresji jest moja norma.Teraz nie odstawie lekow, bo bez nich przezywam pieklo. One pozwalaja mi zyc w miare normalnie. Narazie nie potrafie inaczej. Nie wierze w medycyne . Boje sie tych wszystkich chemicznych lekow. Na dzien dzisiejszy nie mam wyjscia. To tak jak cukrzyk przyjmujacy insuline gdy nie zna innej metody przezycia.Wiem ze moje zatrucie tez pozostawilo jakies zniany i oslabilo moj system nerwowy.
Ciagle mam nadzieje ze uda mi sie no wlasnie... wyleczyc.
Zapisane
barsaf
Go


Email
Odp: Dieta i moja depresja.
« Odpowiedz #25 : 2008-01-04, 16:20:30 »

Pisalam na innych postach, ale po przeczytaniu watku Wojtka postanowilam wrocic na ten. W skrocie.
Dolegliwosci zoladka zmniejszyly sie.Czuje sie bardzo dobrze na smitanie z jajkami. Taki mam przyjemny smak w ustach, chociaz rano mam uczucie pelnosci rozpierania. Zalapalam przeziebienie .Juz w swieta czulam sie slabiej, a po dostalam goraczki, kataru .Pisalam na innym watku. Staram sie jesc zgodnie z dieta. a wiec zoltka, smitane jaj smazone. Z domu nie wychodzilam wiec jadlam to co mialam.
Wczoraj poczulam sie lepiej tzn przyplyw energi. Poszlam na zakupy. Zrobilam.
I znowu scody.Ksiazka kucharska gdzies mi sie zapodzila.A ja nie wiem co mam z tymi zakupami zrobic, jak je przygotowac.Bylam taka zmeczona ze nie mialam sil napisac.Dzisiaj dalej jem jajka ze smitana. Zjem ziemniaka jako wegiel wieczorem. Po przeziebieniu boli mnie jeszcze glowa i nie mam sil przeliczac i robic cos do jedzenia.Kupilam 90 jajek to na teraz mam co jesc.Kupilam tez surowy boczek.Poprosilam by mi zwazono maly kawale z calosci co kupilam. mam wiec miare na oko ile to jest 15 dkg, bo tyle wazyl. Kuplam nozki wieprzowe, watrobe ozorki i zeberka. Nie mam sil szukac przepisow liczyc . Mam prosbe o podanie mi jak mam to wszystko przygotowac by zjesc.
Prosze o bardzo proste przepisy Moze jutro bedzi mi lepiej.to zrobie sobie cos nowego do jedzenia
Dzisiaj od rana czuje sie gorzej. Jest zmiana pogody, a jak pisalam ma to wplyw na mnie. Czuje sie slaba.Dolegliwosci nasilily sie. Koncentacja slaba. Chodze po mieszkaniu i ciagle czegos szukam, by za chwile zapomniec co chcialam.
Jestem dobrej mysli.Bywalo gorzej.Przeczytalm ksiazki o zywieniu optymalnym.
Niewile jeszcze wiem. Mam pytanie:  Czy neurastenia to to samo co depresja nawracajaca?
Mam jeszcze duzo do czytania i jeszcze wiecej by to zapamietac.
a najwazniejsze  TO NAUCZYC SIE STOSOWAC TO W PRAKTYCE.
Jak pisalam lubie sie uczyc mimo ze przychodzi mi to z trudem.
Dalej prosz eo wsparcie. w tym co robie .Kazdy post czytam analizuej.
Zapisane
barsaf
Go


Email
Odp: Dieta i moja depresja.
« Odpowiedz #26 : 2008-01-04, 16:26:34 »

Ewa czy o te dane chodzilo? To troche trwalo zanimpojelam o co prosisz i zanim zorientowalam sie jak to zrobic
Zapisane
Ewa
Go


Email
Odp: Dieta i moja depresja.
« Odpowiedz #27 : 2008-01-04, 17:23:44 »

Super! Taki podpis ułatwia rozmowy. Dopiero zaczynasz DO.

Jesteś w wieku, kiedy juz duzo białka nie potrzebujemy. Pewnie nie uprawiasz sportu. Jednak na początku DO trzeba jesc nieco wiecej białka, dopóki nie nastąpi tzw. przebudowa organizmu.

Twoja proporcja wynosi z załozenia: B:T 1:3 a węgle jadamy zawsze w ilości ok. 0,8g/kg wagi naleznej. U ciebie to chyba 55kg? Mniejsza o to.

Na początek mozesz jeść 1g bialka na kilogram, a więc tak samo jak w proporcji, również 3g tłuszczu.
Po przebudowie, czyli za jakiś miesiąc lub trzy, zmniejszysz bialko do 0,8g/kg. Jeśli uznasz, ze mozesz jeść mniej, zmniejszysz to białko do 0,5g/kg.
Ważne, zebys jadła dobre białko - takie, które wzmocni m.in. twój mózg i nerwy - żóltka (w żółtkach jest tez najlepszy tłuszcz), móżdżek, wątróbka, cynaderki. Sery tylko jako uzupełnienie.

Tłuszcze jesz zawsze w proporcji do białka, ok. 3 razy wiecej. Ja na twoim miejscu nie skupiałabym się na odchudzaniu, czyli nie zmniejszałabym tłuszczów. Twoim priorytetem jest wyleczyc psychiczne niedomagania.
Choc piszesz, że rano czujesz sie pełna. Byc moze nie czujesz głodu, bo dostarczyłaś sobie dostatecznie duzo tłuszczu. Jezeli okazałoby się, ze czerpiesz energię z wlasnej tkanki tłuszczowej, mozesz zmniejszyc tłuszcze na pare tygodni, by sie troche odchudzić. Jedz wtedy tłuszczu 1,5-2 razy wiecej niz białka.
Potem, jeśli spadniesz na wadze, wróc do proporcji B:T 1:3
Jeśli nie bedziesz spadała na wadze przy proporcji B:T 1:1,5  nie zmniejszaj w ogóle tłuszczu. Jedz wtedy tłuszczu 3 razy wiecej od białka.

Jedz tylko najlepsze tłuszcze. Takie, które dadzą ci najlepszą energię najtańszym kosztem. To Twarde tłuszcze zwierzęce. SZPIK, słonina, łój, sadło, boczek, masło, smalec. Śmietanę 30% pij jako uzupełnienie tłuszczów, tylko gdy masz taką potrzebę.
Nie leń się, znajdź na bazarze szpik, móżdżek - to ważne dla szybkiej regeneracji twojego mózgu i komórek nerwowych. Nie mów, że spróbujesz przejść na DO. Przechodziłaś terapie psychologiczne, więc wiesz, co oznacza słowo "spróbuję" Wink Nie pozwól, abym swój czas poświęcała na próżno.

Węglowodany jedz tez tylko te bezpieczne, w postaci skrobi. Ziemniaki są the best. Mozesz tez jeść zielobne warzywa. Pamietaj, ze chęc na węgle, to często zapotrzebowanie intruzów na cukry. Grzyby, nowotwory, pasozyty żywią sie glukozą.
Węgle jemy zawsze w tej samej ilości ok. 0,8g/kg. Jesli jesz węgle w postaci skrobi, mozesz je w razie potrzeby zwiekszyć bez obaw.
Jesli masz chętke na słodki smak, to czasem sobie pofolguj i wypij np. śmietankę 30% z czekoladą, mozesz dodać zóltko.
Owoców nie jadaj. Nie są one potrzebne. Optymalni nie potrzebują tylu witamin co "roślinożerni". Witaminy (a właściwie aminokwasy zawierajace witaminy) są potrzebne do metabolizowania, a my jemy jak najmniej i jak najtańszym kosztem energetycznym.
Posypuj sobie jedzenie kilkoma kulkami zurawin, borówki, malin, jeżyn - podobnymi owocami.

Nie szukałabym tej ksiązki kucharskiej. Tylko sobie utrudnisz zycie. Jest ona pisana dla początkujących, zeby łatwiej im było przejśc na DO, ale też dlatego są tam podane receptury z owocami, mąką  itp. Po ci to? Ty musisz jeść w 100% Optymalnie, zeby sie wyleczyć.

Wstaw w wyszukiwarkę na forum słowo "turostowski". Znajdziesz jego super łatwe recepty na zywienie Optymalne bez ważenia. Zważysz produkty pare razy, zeby upewnic się, jak to działa i bedziesz sobie tym wiecej zawracała głowy.

Ruszaj sie dużo. Nie przesiaduj w domu. Wychodż pod kazdym pretekstem.
Zapisane
maf
Go


Email
Odp: Dieta i moja depresja.
« Odpowiedz #28 : 2008-01-04, 18:03:28 »

Kupilam tez surowy boczek.Poprosilam by mi zwazono maly kawale z calosci co kupilam. mam wiec miare na oko ile to jest 15 dkg, bo tyle wazyl. Kuplam nozki wieprzowe, watrobe ozorki i zeberka. Nie mam sil szukac przepisow liczyc . Mam prosbe o podanie mi jak mam to wszystko przygotowac by zjesc.
Prosze o bardzo proste przepisy
Wiec po kolei:
Boczek. 150 g to sredni plaster.
Smazony:
Poloz na desce i go dobrze poklep cala dlonia, rozplaszczy sie troche. Sol pieprz, moze byc tez papryka w proszku. Poloz na goracy smalec i usmaz z jednej i drugiej strony. Mozesz tez od\razu polozyc na te sama patelnie cienkie plastry ziemniaka, usmaza sie razem z boczkiem.
Duszony: Tez bardzo dobry. Boczek osol opieprz, do rondla z rozgrzanym smalcem i przykryc pokrywka. Dodac pokojona cebule, ew posypac majerankiem. Mozna podlewac woda jak sie zacznie przypiekac, pol szklanki wody kilkakrotnie. Jak lubisz sos, to na koncu mozesz zagescic smietana, /ale musi byc troche wody w rondlu, nie sam tluszcz./
Nozki wieprzowe:
Najlepiej zrobic galart. Nie wiem ile kupilas, ale na 1 osobe to wystarcza 2 szt. Reszte do zamrazarki. Nozki poskrob troche nozem, zeby oczyscic, szczegolnie jezeli miedzy kopytkami sa niedokladnie wyczyszczone, to mozesz ostrym nozem wyciac kawalek skorki.. Potrzebne sa warzywa, marchew 2 szt, seler ploowa, pietruszka 1 srednia, por /niekoniecznie/. Wloz nozki do gara, warzywa, i zalej woda, nie zaduzo, tyle zeby wszystko bylo przykryte, lyzeczka soli, lisc laurowy, 5 ziaren pieprzu, piec ziaren ziela angielskiego. Niekoniecznie jak nie masz, wystarczy sol. Teraz musza sie gotowac do miekkosci, mysle ze z 2 godziny na wolnym ogniu. Szybciej jest w szybkowarze, jezeli masz, gotujesz 40 min i pozniej jezeli jeszcze twarde, podgotowujesz na wolnym ogniu wtydy wywar sie wyklaruje. Jak nozki beda miekkie, tak miekkie, ze nie da rady ich wyciagnac w calosci widelcem /latwiej sie obiera/.
Wywar przecedzasz, nozki obierasz ze wszystkiego, ja robie to w ten sposob, ze przy miekkich nozkach po prostu wyciagam kostki palcami, kroje nozem na male kawalki. Warzywa pokroic, wszystko wrzucic do wywaru /oprocz kosci oczywiscie/ . wywar w smaku musi byc mocny, slony. Ja dodaje kostke rosolowa, lub magggi. Po zagotowaniu, pomieszaniu rozlac do miseczek, kubkow jak kto woli.
Tutaj masz fotki, zdjecia mozna powiekszyc klikajac
http://www.optymal-btw.aktis.i.p.pl/potrawy.html
Watroba
Na dwa sposoby
Smazona:
Watrobe pokroic na plastry, wyplukac, odstawic na sito zeby odciekla. Na patelni rozgrzac smalec, plastry watroby /ja obtaczam w mace/ smazyc . Najlepiej smazy sie na sloninie w ten sposob, ze kroje cienkie plastry sloniny i rozkladam na calej patelni, na to ukladam watrobe. /skwarki sloniny - pycha/. Jak sie usmazy z dwoch stron wrzucasz pokrojona w talarki cebule.
Tak usmazona watrobe mozesz zrobic teraz a'la podeszwa. Do garnka troche smalcu i wrzucasz wszystko z patelni, /wszystko wyskrobac/ dolac wody i dusic. Powstanie smaczny brazowy sos, i watroba nie jest tak przyrumieniona. Delikatna w smaku.
Ozorki Nigdy nie robilem ozorkow, ale to zaden problem. Trzy sposoby.
Gulasz - ozorki ugotowac w osolonej wodzie, dobrze dodac warzywa, zeby byl lepszy smak. Po ugotowaniu, zalezy czy kupilas obrane czy nie. Jezeli nie obrane to trzeba obrac ze skory. Pokroic na cieniutkie plastry, wrzucic do gara ze smalcem, razem z pokrojonymi warzywami,przyprawic sola pieprzem, moze byc majeranek, cebula. Jak sie troche pogotuje do miekkosci, dodac smietane, zamieszac i gulasz gotowy.
W galarecie - ugotowane ozory pokroic na duze kawalki,  wrzucic do wywaru, doprawic, dodac odpowiednia ilosc zelatyny /przepis na opakowaniu zelatyny/
Mozesz tez ugotowane pokrojone ozory dodac do galarety z nozek.
Zeberka - mozesz potraktowac tak samo jak boczek. /bez klepania/ Laughing
Pozdrawiam
maf
Zapisane
Ewa
Go


Email
Odp: Dieta i moja depresja.
« Odpowiedz #29 : 2008-01-04, 23:18:20 »

Maf, jestes wspaniałym kucharzem Smile
Podam namiar na jeszcze jednego naszego kucharza: http://www.optyimperium.pl/
Zapisane
kodar
Go


Email
Odp: Dieta i moja depresja.
« Odpowiedz #30 : 2008-01-05, 09:29:56 »

Tutaj masz fotki, zdjecia mozna powiekszyc klikajac
http://www.optymal-btw.aktis.i.p.pl/potrawy.html
     


Maf,a co z chlebem,??????

  "Zboże, które początkowo używane było wyłącznie jako pasza dla bydła,wkrótce stało się pożywieniem ludzi.
I wynaleziono wówczas bydło ludzkie - niewolników."
 -- Fryderyk Engels   

Zapisane
maf
Go


Email
Odp: Dieta i moja depresja.
« Odpowiedz #31 : 2008-01-05, 15:14:28 »


     


Maf,a co z chlebem,??????

  "Zboże, które początkowo używane było wyłącznie jako pasza dla bydła,wkrótce stało się pożywieniem ludzi.
I wynaleziono wówczas bydło ludzkie - niewolników."
 -- Fryderyk Engels   


Az takim otodoksem to nie jestem.
Masz oczywiscie na mysli te kanapke na fotce.
W tej kanapce jest 7,7g B; 26g T; 17g W /w tym 2g blonnika/
BTW 1 : 3,3 : 2,2
A moze i jestem, zalezy z ktorej strony na to patrzec. Przypomne jedna z zasad DO:
"Pozostałe produkty można spożywać w ilości ograniczonej zawartością węglowodanów - do 50-60 gramów na dobę łącznie wszystkich węglowodanów. Z węglowodanów najgorsza jest fruktoza (miód, cukier, owoce, soki owocowe), najlepsza skrobia (zboża, ziemniaki).
W 100g tego chleba jest :
1,8g sacharozy; 33,3g skrobii; 6,5g blonnika.
I to by byle tyle, chcialem jeszcze napisac o sernikach optymalnych, zoltkach ucieranych z cukrem, pączkach optymalnych i innych wymyslanych cudach, ktorych wogole nie znam i nie stosuje.
Pozrawiam
maf
Zapisane
kodar
Go


Email
Odp: Dieta i moja depresja.
« Odpowiedz #32 : 2008-01-05, 16:54:37 »

no wiesz slyszalam,ze zboze  jednak szkodliwe nawet w malych ilosciach i z duza iloscia tluszczu,rob jak uwazasz Smile
Zapisane
maf
Go


Email
Odp: Dieta i moja depresja.
« Odpowiedz #33 : 2008-01-05, 19:22:19 »

no wiesz slyszalam,ze zboze  jednak szkodliwe nawet w malych ilosciach i z duza iloscia tluszczu,rob jak uwazasz Smile
Ja slyszalem, ze tluszcze zwierzece sa szkodliwe.
Pozdr
maf
Zapisane
bea561
Go


Email
Odp: Dieta i moja depresja.
« Odpowiedz #34 : 2008-01-05, 20:48:10 »

no wiesz slyszalam,ze zboze  jednak szkodliwe nawet w malych ilosciach i z duza iloscia tluszczu,rob jak uwazasz Smile
A kto tak powiedział? Dr Kwaśniewski?
Zapisane
barsaf
Go


Email
Odp: Dieta i moja depresja.
« Odpowiedz #35 : 2008-01-07, 13:47:49 »

Serdecznie dziekuje za rady i sugestie. Nie mialam wyswietlanej informacji ze sa odpowiedzi na moj post.
Dopiero dzisiaj je przeczytam, ale troche pozniej. Teraz mam znowu klopot z koncentracja. Czytam i nie wiem co czytam. Jest we mnie postanowienie ze chce byc sprawna. A tylko ta dieta daje taka gwarancje.
Kazdy post jest dla mnie duzym wsparciem i radoscia. DZIEKUJE!!!!
Zapisane
barsaf
Go


Email
Odp: Dieta i moja depresja.
« Odpowiedz #36 : 2008-01-07, 13:51:02 »

Wklejam tu post ktory napisalm w innym watku
      Oto jak sobie radze:
Oto moj jadlospis z ostatnich dni:
4 01   250 ml smietany 12% + 5 zoltek, 10 dkg watroby , 2 male ziemniaki na smalcu upieczone , ogorek kiszony
         250 ml smietany 12 % + 5 zoltek

5 01   tak jak wyzej + 250 ml smietany 30 % ( bylam glodna i mialam apetyt na slodkie) + 2 cukierki orzechowe
         + 5 lyzeczek wiorek kokosowych  250 ml smietany 12% + 5 zoltek,

6 01  250 ml smietany 12% + 5 zoltek, 250 ml smietany 12% + 5 zoltek, 15dkg mieszanki warzywnej , kawalek
       boczku gotowanego ( 5 dkg. na oko tzn wiem ile wazyla calosc i proporcjonalnie do tego ) kawalwek sera
       zoltego  ( tez 5 dkg obliczona jak boczek)

7 01  250 ml smietany 12% + 5 zoltek

Wiem ze jestem malo precyzyjna, ale na dzien dzisiejszy nie potrafie inaczej. Wage kupie sobie gdy bede mogla.
Jak sie czulam?
Oto moje notatki;
4 01  otumaniona w najwyzszym stopniu. Niewiele robie , pilnuje notatek z jedzeniem
5 01  rano otumaniona po poludniu troche lepiej, mam 1 godzine pracy ze studentem, problemy z koncentracj,
        potem czytam zadania studentki ze statystyki ( i nawet rozumiem)  oraz szukam danych w necie.
6 01 mdli mnie i mam wzdecia, odbija mi sie kwasnym, ale smak przyjemny, aktywnoec  rano jakos jest, po
       poludniu brak koncentracji nie potrafie pomoc corce w zadaniach  nie rozumiem co czytam
7 01 dzisiaj od rana mnie muli, wzdecia, odbijania, (wzielam no -spe) ale aktywnosc znosna, posprzatalam w
       kuchni, umylam zamrazakke, uprzatnelam w swoim pokoju, odpisalam na list.

Lekarko nie bardzo rozumiem Twoj ostatni post.
Nie wiem czy mam jesc smietane, czy maslo, czy smalec lub moze oliwe
Najbardziej smakuje mi smietana i ja jem, maslo tez, natomias na mysl o smalcu lub oliwierobi mi sie niedobrze wiec go nie jem
Poniewaz waze sie codziennie zauwazylam ze moja waga rosnie okolo 50 dkg dziennie.
Dlaczego ???
Wiem ze moge zostac skrytykowana. Na dzien dzisiejszy nie potrafie inaczej zorganizowac sobie jedzenia optymalnego.
"Jutro" bede pewno robic to lepiej.
Mam pytanie
Czy z bialka moge tylko jesc same zoltka???
Najlatwiej mi jesc i liczyc zoltka i smietane No i ziemniaki pieczone.
Czy takie jedzenie by mi wystarczylo???
Zapisane
barsaf
Go


Email
Odp: Dieta i moja depresja.
« Odpowiedz #37 : 2008-01-07, 13:53:02 »

Dodaje ze jajka kupuje najmniejsze, najtansze po 24 lub 26 gr. na straganie z jajkami. Nie wiem ile waza.
Zapisane
bea561
Go


Email
Odp: Dieta i moja depresja.
« Odpowiedz #38 : 2008-01-08, 07:03:20 »

Witaj Barsaf!
Moje uwagi:
1.W obliczeniach wychodzi mi, że  za mało zjadasz weglowodanów. Wychodzi poniżej 50g na dobę. Stąd może być poczucie otumanienia i braku koncentracji.
2. Piszesz, że masz zgagę, mdłości; nie wchodzi Ci za bardzo smalec. Spróbuj jeść ziemniaki gotowane i ugniecione z dodatkiem świeżego masła. Ja też mam zgagę i odbijanie po smażonych ziemniakach ( frytki, placki ziemniaczane), po gotowanych z masłem nic mi nie dolega.
3. Osobiście nie zjem gotowanego boczku(mam po nim mdłości). Za to uwielbiam go przyrządzić inaczej. Kroję na cienkie plastry, przesmażam z dodatkiem cebulki. Dolewam trochę wody i duszę do miękkości. Pycha! I bez żadnych sensacji brzusznych!
 
Zapisane
barsaf
Go


Email
Odp: Dieta i moja depresja.
« Odpowiedz #39 : 2008-01-08, 11:47:21 »

Ile wegla ma 15 ml koniaku?
Zapisane
Strony: 1 [2] 3 4 5 Do gry Drukuj 
« poprzedni nastpny »
Skocz do:  

Dziaa na MySQL Dziaa na PHP forum.dr-kwasniewski.pl | Dziaajce na SMF 1.0.8.
© 2001-2005, Lewis Media. Wszystkie prawa zastrzeone.
Prawidowy XHTML 1.0! Prawidowy CSS!
Strona wygenerowana w 0.061 sekund z 17 zapytaniami.