"Była jednak kimś więcej, niż tylko matką i żoną..."
Znaczy redaktorowi chodzi chyba o to, że on nie korzystał z usług kurtyzan, tylko sypiał z kobietą, co mu dom prowadziła będąc żoną? Bo w tamtych czasach z własną żoną lubieszczyło się wyłącznie dla prokreacji...
Ale biedak musiał się zadowolić tylko własną żoną...albo żadną...
"Była jednak kimś więcej, niż tylko matką i żoną..."
Znaczy redaktorowi chodzi chyba o to, że on nie korzystał z usług kurtyzan, tylko sypiał z kobietą, co mu dom prowadziła będąc żoną? Bo w tamtych czasach z własną żoną lubieszczyło się wyłącznie dla prokreacji...
O co mu chodziło, to chodziło a wyszły kazirodcze stosunki.
Obama też tak sądzi robiąc skoki w bok - znaczy, że: "z własną żoną- jak z matką", dlatego Michalina się chce rozwieść. Ale zgodę od służb dostanie kobieta dopiero w 2016...
Córa przyniosła z przedszkola pioseneczkę, w której jest fraza: "my muzykanci, konszabelanci" Nawiasem mówiąc, ja też ją pamiętam z dzieciństwa. Okazuje się, że słowo "konszabelant" nie istnieje! I czego nas te przedszkola uczą?!