Strony: 1 [2]
|
|
|
Autor
|
Wtek: dieta optymalna a cukrzyca (Przeczytany 31091 razy)
|
Jazzman
Go
|
Ja slyszalem, ze to choroba zakazna, mozna sie zarazic od slodziakow, czyli taki malych, przytulnych zwierzaczkow Pewnie dlatego wymyślili MonsterHigh i ich zwierzaki... Brrr...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Maniek
Jr. Member
wiadomoci: 4136
|
Ja slyszalem, ze to choroba zakazna, mozna sie zarazic od slodziakow, czyli taki malych, przytulnych zwierzaczkow Najważniejsze, że mamy insulinkę, więc problemu nie ma Jakby co, to się dostrzyknie po browarku i herbatce z pięcioma łyżeczkami cukru i jest git Aha, i co istotne, dieta nie ma wpływu na wystąpienie cukrzycy, raczej to przez otyłość, stres, genetyka A u znajomych coraz więcej zwierzaków ma cukrzycę Kot z cukrzycą, to dopiero ciekawostka...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
administ
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Maniek
Jr. Member
wiadomoci: 4136
|
Jak wygląda leczenie kota z cukrzycą? Kluczową rolę w leczeniu kota z cukrzycą odgrywa ścisłe przestrzeganie zaleceń lekarza i regularność w działaniach. Regularne podawanie insuliny– patrz Insulinoterapia Właściwe żywienie – zapoznaj się z sekcją Żywienie kota z cukrzycą aby uzyskać wskazówki na temat prawidłowej diety dla Twojego kota. W przypadku kotów otyłych korzystnie jest podawać im karmę o wysokiej zawartości białka, niskiej zawartości węglowodanów i możliwie wysokiej zawartości włókna pokarmowego, po to aby wspomóc ich odchudzanie. http://www.kot-pies-cukrzyca.pl/cats-managing-diabetes.aspczyli kotom tłuszczów też nie wolno no tak: miażdżyca, cukrzyca, otyłość, szkoda, że mój tego nie wie - bo tylko by skubaniec samo mięcho, żółtka i śmietankę żarł, ale to do czasu miażdżyca i otyłość niechybnie go dopadnie (mało włókna pokarmowego)
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
Wystarczy przeczytać skład popularnych karm dla kotów i staje się jasność A dla kontrastu zerknąć na skład granulatu dla lisów futerkowych, fretek czy norek...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Maniek
Jr. Member
wiadomoci: 4136
|
sory za wklejanie tych pierdół, ale we łbie mi się nie mieści, że w np. kocich chrupkach jest z reguły 50% zbóż, a weterynarze są takimi idiotami, że nie wiedzą od czego kot ma cukrzycę! ps. kiedyś jak byłem u takiej mądrej weterynarz, to tłumaczyła mi, że kot musi jeść kocie żarło. Ja się pytam co to kocie żarło. Ona, że to np. PURINA dla kotów młodych (takie saszetki jakby ktoś nie w temacie) No przecież to o pomstę do nieba woła! Ja rozumiem kocie żarło, tak jak mój kot: ostatnio dorwał się do pisklaków w gnieździe i wszystkie je wyżarł, a zakąsił wieczorem małą żabką, którą wciągnął na żywca, w całości, jeszcze z ruszającą się nogą. A ta "dochtorka" jest święcie przekonana, że kocie żarcie, to znajduje się w saszetkach. Albo inna mistrzyni, jak z psem byłem na chorobę od kleszcza (bolera chyba, prawie zdechł), też stwierdziła, że drapieżniki wyżerają najpierw wnętrzności, bo tam w żołądku u zwierząt roślinożernych znajdują się warzywa, które to są niezbędne Poważnie. Ale trzeba przyznać, że psa uratowała, na zastrzykach się znała.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
To prawda z tymi wnętrznościami. Zawartość żołądka i jelit, podroby i tłuszcz krezkowy to rarytas! Ale to na kilka sztuk, które się pierwsze dorwą, inne skubią trawę i jagody, bo psowate to drapieżnik warunkowy. Dlatego psy lepiej sobie radzą na komercji Ale kot to drapieżnik absolutny, co innego 50% zboża w karmie, a co innego 5% w treści myszy czy ptaka...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
A nie zjadają drapieżniki w pierwszej kolejności watrobę ofiary?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
A nie zjadają drapieżniki w pierwszej kolejności watrobę ofiary?
A kto tam zajrzy, co one żrą? To zależy od potrzeb pewnie, niedźwiedź polarny w okresie obfitości wyjada głównie tłuszcz i wnętrzności, potrafi odłożyć 70 kg sadła pod skórą i na jelitach przez dwa tygodnie takich uczt. Niedźwiedź brunatny jak łososie czy inne się trą wyjada głównie brzuszki pełne ikry i mleczu. Zwierzęta kierują się głównie gęstością energetyczną, ale w czasie głodu to i rzemienie oraz cholewki zjedzą. Jest taki gryzoń z rodziny chomikowatych, mysz Taylora, który żywi się w 90% owadami i jajami ptaków. Może jednak jeść nasiona traw i ostów i nawet wydać na tym potomstwo, ale na owadach daje 6-8 młodych, a na ziarnach 2-3
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Zyon
|
sory za wklejanie tych pierdół, ale we łbie mi się nie mieści, że w np. kocich chrupkach jest z reguły 50% zbóż, a weterynarze są takimi idiotami, że nie wiedzą od czego kot ma cukrzycę! Ludzie to idioci, bo w swej dumie chca poprawiac nature. Mam kolege z pracy (ten co sie odchudzal), jego kot tez mial cukrzyce i jezdzil z nim do weterynarza i kociego szpitala 100 km i jeszcze bral urlop. Ale gdzies 2 dni temu czytalem, moze nawet tutaj, ze jak wlasciciel spasluch to i zwierzaki domowe choruja. A to jest ten kolega, o ktorym pisalem jeszcze na dd bodajze, ze mi to wyglada na cukrzycowy objaw to zasypianie w srodku dnia.
|
|
|
Zapisane
|
Work Buy Consume Die
|
|
|
Maniek
Jr. Member
wiadomoci: 4136
|
To prawda z tymi wnętrznościami. Zawartość żołądka i jelit, podroby i tłuszcz krezkowy to rarytas! Ale to na kilka sztuk, które się pierwsze dorwą, inne skubią trawę i jagody, bo psowate to drapieżnik warunkowy. Dlatego psy lepiej sobie radzą na komercji Ale kot to drapieżnik absolutny, co innego 50% zboża w karmie, a co innego 5% w treści myszy czy ptaka... no nie gadaj, chyba nie chcesz powiedzieć, że najważniejsze osobniki w stadzie zaczynają ucztę od podrobów i otaczającego ich tłuszczu, omijając mięśnie, ze względu na zalegającą w żołądku trawę? Bo taki był sens wypowiedzi pani wete, nie to że jakaś wątróbka, czy tam tłuszcz, nie, tu chodzi o trawkę i marchewkę...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
To prawda z tymi wnętrznościami. Zawartość żołądka i jelit, podroby i tłuszcz krezkowy to rarytas! Ale to na kilka sztuk, które się pierwsze dorwą, inne skubią trawę i jagody, bo psowate to drapieżnik warunkowy. Dlatego psy lepiej sobie radzą na komercji Ale kot to drapieżnik absolutny, co innego 50% zboża w karmie, a co innego 5% w treści myszy czy ptaka... no nie gadaj, chyba nie chcesz powiedzieć, że najważniejsze osobniki w stadzie zaczynają ucztę od podrobów i otaczającego ich tłuszczu, omijając mięśnie, ze względu na zalegającą w żołądku trawę? Bo taki był sens wypowiedzi pani wete, nie to że jakaś wątróbka, czy tam tłuszcz, nie, tu chodzi o trawkę i marchewkę... Niestety tak właśnie jest. We Wrocławiu w zoo miałem pod opieką 6 karpackich wilków, dostawały dwa razy w tygodniu uśpioną kozę z rozciętymi powłokami brzusznymi. Pierwsze jadły basior i wadera zanurzając łby we wnętrznościach, sporadycznie widziałem je jedzące mięśnie, a kośćmi to tylko najmłodsze szczenięta się bawiły Mięśnie to pokarm pośledni, ceniony tylko przez ludzi... Psy zaprzęgowe jedzą suszoną, pełną rybę, a jak jest to dostają tłuszcz, nie mięso.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
anakin
Go
|
Oj tam. Czepiasz się jednej "niewiadomej", a ogólnie artykuł nie głupi i skłaniający "niewtajemniczonych" do refleksji. Że zacytuję: "(...)typowa dieta zapisywana przez lekarzy cukrzykom - nie działa. Za to obiecujące wyniki daje obniżenie węglowodanów we krwi, czyli dieta niskowęglowodanowa, utrzymująca cukry w ryzach." "Wystarczy stosować typową dietę, pełną produktów mącznych i przekąsek z cukrem, pić słodzone napoje (napoje typu cola są najgorsze - to morze cukru). Zwiększając sobie poziom cukru w organizmie produkujemy coraz więcej insuliny, na którą komórki zaczynają się "uodparniać" - po prostu jej nie zauważają. Nazywa się to opornością insulinową - pierwszym krokiem do cukrzycy." - jedynie "na którą komórki zaczynają się "uodparniać" zastąpiłbym sformułowaniem: "której komórki nie chcą i przed którą zaczynają się bronić"."Dobre tłuszcze to, UWAGA: smalec, łój, masło, oliwa, nierafinowane oleje na zimno." "Może to herezja, ale owoc to głównie... woda i cukier oraz ślad witamin."
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
Strony: 1 [2]
|
|
|
|