forum.dr-kwasniewski.pl
Witamy, Go. Zaloguj si, lub zarejestruj prosz.
2024-11-22, 15:59:29

Zaloguj si podajc nazw uytkownika, haso i dugo sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
10. Nie wolno głodzić się ani pościć.
669710 wiadomoci w 4061 wtkach; wysane przez 34 uytkownikw
Najnowszy uytkownik: root
* Strona gwna Pomoc Szukaj Kalendarz Zaloguj si Rejestracja
+  forum.dr-kwasniewski.pl
|-+  Działy Forum
| |-+  Żywienie Optymalne
| | |-+  Problem z powrotem na ZO - podejscie drugie
« poprzedni nastpny »
Strony: [1] 2 Do dou Drukuj
Autor Wtek: Problem z powrotem na ZO - podejscie drugie  (Przeczytany 13973 razy)
Chleb
Go


Email
Problem z powrotem na ZO - podejscie drugie
« : 2008-01-16, 00:36:26 »

Witam serdecznie,


Podobnie jak w niedawnym watku bylem zmuszony porzucic na jakis czas ZO. Oczywiscie przy pierwszej okazji do niego wrocilem (czyli obecnie). Obserwuje jednakze u siebie szereg niepokojacych objawow - o ile w poprzednim temacie dotyczacym powrotu do ZO problemem byla "nadmierna przepustowosc" organow trawiacych, to u mnie jest z kolei odwrotnie.

Wydelo mnei mocno w sobote, polaczone to bylo z bolami w gornej czesci brzucha (zoladek, watroba?), potem bol (bardziej nieprzyjemny ucisk) wedrowal sobie po calym zoladku. Nie pomagala NOSPA (myslalem, ze moze od nerek, mialem piasek swego czasu), nie pomagal RAPHACHOLIN, w koncu w poniedzialek (zasadniczo jadlem bardzo malo w niedziele, czysto optymalnie) postanowilem sprowokowac wymioty (ludzilem sie, ze cos jednak siedzi w tym zoladku) i nic... Wypilem szklanke wody z sola i z wymiotow nici - nie wiem czy nie mialem juz czym, czy co. Wybralem sie ostatecznie do apteki i dostalem jakis syrop przeczyszczajacy - tez nici, wzialem odpowiednia dawke i spokojnie polozylem sie spac. Jakiegokolwiek przeczyszczenia nie bylo.


Dzis zjadlem tylko 2 placki serowe z serem topionym i potem poprawilem kawalkiem mocno wysmazonej karkowki. Zasadniczo nie boli mnie juz po jedzeniu, ale dalej obserwuje pewnie wzdecie brzucha, a takze uczucie, ze cos sie przelewa w zoladku. Czy to normalne? Jakos nigy nie mialem wiekszych sensacji ze strony ukladu pokarmowego i dlatego teraz mnie to dziwi. Czy ktos mial moze podobne przypadlosci? Jakies pomysly, czy przejdzie to samo, czy dalej katowac sie srodkami przeczyszczajacymi?
Zapisane
mateoosh12
Go


Email
Odp: Problem z powrotem na ZO - podejscie drugie
« Odpowiedz #1 : 2008-01-16, 01:29:16 »

Wyjścia są dwa. Pierwsze - zostajesz na DO i wszystko wróci szybciej lub wolniej do normy. Zapewniam na podstawie własnego doświadczenia. Drugie - rzucasz DO. Moje doświadczenia są takie - lepiej odstawić środki, o których mówisz, niech organizm sam to przetworzy. Wcześniej najadłeś się śmieci, rozregulowałeś organizm. Musi wrócić do normy, co wymaga czasu. Nic Ci nie będzie, to normalne objawy. Jesteś dorosły o swoim wyborze - zostaję/rzucam - decydujesz sam.
Zapisane
Rudka
Go


Email
Odp: Problem z powrotem na ZO - podejscie drugie
« Odpowiedz #2 : 2008-01-16, 02:08:09 »

Ja dzisiaj chyba zjadłam za dużo wątróbki i żołądek pobolewał .
wypiłam 50g wódki i przeszło .
 
Zapisane
jurek46
Go


Email
Odp: Problem z powrotem na ZO - podejscie drugie
« Odpowiedz #3 : 2008-01-16, 16:09:33 »

Ja dzisiaj chyba zjadłam za dużo wątróbki i żołądek pobolewał .
 wypiłam 50g wódki i przeszło .
 


Rudka a jaki lek polecasz na ból po zjedzeniu śledzika
Zapisane
mateoosh12
Go


Email
Odp: Problem z powrotem na ZO - podejscie drugie
« Odpowiedz #4 : 2008-01-16, 20:40:12 »

po śledziku? 100g wódki.
Zapisane
malgo35
Go


Email
Odp: Problem z powrotem na ZO - podejscie drugie
« Odpowiedz #5 : 2008-01-16, 21:15:14 »

A na ból po 100g wódki? Smile
Zapisane
Blackend
Go


Email
Odp: Problem z powrotem na ZO - podejscie drugie
« Odpowiedz #6 : 2008-01-16, 21:30:39 »

klinika Wink
Zapisane
Teresa Stachurska
Go


Email
Odp: Problem z powrotem na ZO - podejscie drugie
« Odpowiedz #7 : 2008-01-16, 21:34:29 »

Było nie prowokować losu?
Zapisane
Rudka
Go


Email
Odp: Problem z powrotem na ZO - podejscie drugie
« Odpowiedz #8 : 2008-01-16, 21:53:24 »

 Śledzie w szczególności lubią pływać . Jak mozna go zjeśc bez popicia ?
Po 100 g głowa boli?? Confusedśledzia -chyba ,a dla wrazliwszych calcypiryna -
    Tą tabletke używam od zawsze.
   
Zapisane
Waldek
Go


Email
Odp: Problem z powrotem na ZO - podejscie drugie
« Odpowiedz #9 : 2008-01-17, 15:46:21 »

ale żeś se nicka wybrał  Laughing
Zapisane
adampio
Go


Email
Odp: Problem z powrotem na ZO - podejscie drugie
« Odpowiedz #10 : 2008-01-17, 21:07:44 »

chyba igrasz z losem. powinienes wybrac to, co dla ciebie/twojego organizmu jest najlepsze. takoe odstawianie diety i powracanie do niej nie daje zadnego rezultatu, podejrzewam, ze wrecz odwrotnie......ale to ty jeste Panem swojego zycia....powodzenia<!!
Zapisane
benzodxm
Go


Email
Odp: Problem z powrotem na ZO - podejscie drugie
« Odpowiedz #11 : 2008-01-20, 19:28:10 »

Kiedys jak stosowalem zywienie optymalne, to ciagle mialem klopoty z ukladem pokarmowym. Jadlem 240 g tluszczu lub wiecej i nie czulem sytosci, bylem troche wychudzony. Mialem problemy z wchlanianiem wypitej wody (to nie zart, tak naprawde bylo). Jadlem 2 posilki dziennie. Wieczorem jak kladlem sie spac, to czulem przepelnienie zoladka pomimo, iz obiad jadlem wiele godzin wczesniej. Czasami jedzenie podchodzilo mi do gardla, kiedy mi sie odbijalo.
Zrezygnowalem z tego, poniewaz ogolnie zle sie czulem. Probowalem tez stosowac pozniej diete ?Sippy'ego?, czyli wypijalem 0,5 l smietany 30%. Tez zle sie czulem. W koncu doszedlem do tego, ze moge spozywac tylko ok. 100g tluszczu na dobe. Wieksze ilosci powoduja przewaznie biegunke. Zastanawiam sie znowu nad powrotem na diete wysokotluszczowa, poniewaz ostatnio zaczalem tyc na "normalnym" zywieniu. Biore leki psychotropowe, ktore sprzyjaja tyciu (np. olanzapina). Czy mozna cos zrobic, aby polepszyc trawienie i wchlanianie tluszczu? Czy lecytyna (emulgator) moze pomoc?
Zapisane
Waldek
Go


Email
Odp: Problem z powrotem na ZO - podejscie drugie
« Odpowiedz #12 : 2008-01-22, 13:35:03 »

Może to przez prochy tworzy sie błędne koło? Pamiętaj przyczną wszystkich chorób jest toxemia a leki zwalczają jedynie objawy a nie przyczynę i do tego zatoxyczniaja organizm chemią.

Chyba warto byłoby się oczyścić np kuracją wilcacorową.

I czy tłuszcze nie szkodza Ci dlatego, że jadłeś/jesz zbyt dużo węgli?

Jak nie możesz być na DO to może spróbuj coś ala żywienie eskimosów? B:T:W - 1:2:0,2 ? Stefansson miał podobno dobre efekty w leczeniu chorób cywilizacyjnych tą dietą.
Zapisane
kodar
Go


Email
Odp: Problem z powrotem na ZO - podejscie drugie
« Odpowiedz #13 : 2008-01-22, 14:00:29 »

Kiedys jak stosowalem zywienie optymalne, to ciagle mialem klopoty z ukladem pokarmowym. Jadlem 240 g tluszczu lub wiecej i nie czulem sytosci, bylem troche wychudzony. Mialem problemy z wchlanianiem wypitej wody (to nie zart, tak naprawde bylo). Jadlem 2 posilki dziennie. Wieczorem jak kladlem sie spac, to czulem przepelnienie zoladka pomimo, iz obiad jadlem wiele godzin wczesniej. Czasami jedzenie podchodzilo mi do gardla, kiedy mi sie odbijalo.
Zrezygnowalem z tego, poniewaz ogolnie zle sie czulem. Probowalem tez stosowac pozniej diete ?Sippy'ego?, czyli wypijalem 0,5 l smietany 30%. Tez zle sie czulem. W koncu doszedlem do tego, ze moge spozywac tylko ok. 100g tluszczu na dobe. Wieksze ilosci powoduja przewaznie biegunke. Zastanawiam sie znowu nad powrotem na diete wysokotluszczowa, poniewaz ostatnio zaczalem tyc na "normalnym" zywieniu. Biore leki psychotropowe, ktore sprzyjaja tyciu (np. olanzapina). Czy mozna cos zrobic, aby polepszyc trawienie i wchlanianie tluszczu? Czy lecytyna (emulgator) moze pomoc?
Mozna zmniejszyc ilosc tluszczu, i jego rodzaj,nie musi byc,to smalec ani smietana.Poczytaj posty lekarki.Moim zdaniem,jezeli organizm sygnalizuje,w przerozny sposob,ogranicz tluszcze,to jezeli to zrobiles,to pozostajesz nadal na Diecie .
Mialam identyczne problemy,ograniczylam tluszcze i bialko.Obecnie zjadam wiecej niz poprzednio warzyw malocukrowych i wszystko unormowane.Tluszcze tez jadam rozne,takie na ktore mam w danej chwili ochote. Smile
Zapisane
benzodxm
Go


Email
Odp: Problem z powrotem na ZO - podejscie drugie
« Odpowiedz #14 : 2008-01-23, 18:38:21 »

Jak stosowalem ZO to wtedy jeszcze nie bralem lekow, a z tluszczami mialem problem juz wtedy. Weglowodanow tez jadlem malo. Jesli dalej bede tyl, to chyba sprobuje jesc tyle tluszczu zeby organizm sie nie buntowal, bialka tyle ile bede mial ochote, czyli pewnie niezbyt duzo, a z weglowodanami to zobacze. Caly czas mam watpliwosci co do tego czy mozg potrzebuje 120 g glukozy do sprawnego funkcjonowania czy tez nie. Bede chyba musial znowu na sobie eksperymentowac, trudno. Dzieki za rady Very Happy. Jeszcze mam pytanie do kodar. Ile zjadasz bialka, tluszczu i weglowodanow?
Zapisane
kodar
Go


Email
Odp: Problem z powrotem na ZO - podejscie drugie
« Odpowiedz #15 : 2008-01-24, 12:17:19 »

Jak stosowalem ZO to wtedy jeszcze nie bralem lekow, a z tluszczami mialem problem juz wtedy. Weglowodanow tez jadlem malo. Jesli dalej bede tyl, to chyba sprobuje jesc tyle tluszczu zeby organizm sie nie buntowal, bialka tyle ile bede mial ochote, czyli pewnie niezbyt duzo, a z weglowodanami to zobacze. Caly czas mam watpliwosci co do tego czy mozg potrzebuje 120 g glukozy do sprawnego funkcjonowania czy tez nie. Bede chyba musial znowu na sobie eksperymentowac, trudno. Dzieki za rady Very Happy. Jeszcze mam pytanie do kodar. Ile zjadasz bialka, tluszczu i weglowodanow?
Bialka ok.30g ,Tluszczu jadam 100-120g,Weglowodanow ok.300g
 
Bialko  jadam w postaci 3 jajek,albo omlet bez maki albo 130g wolowiny duszonej na smalcu albo 100g pasztetowej albo100g podgardla,albo tak jak dzisiaj 100g kielbasy  smazonej.Czasami jadam  makrele,lososia,wegorza albo sledzia.
Tluszcz jadam w postaci smalcu ze skwarkami, maslo, oliwy z oliwek, smietany, smalecu gesiego,albo boczeku smazonego.
Weglowodany,ktore jadam to najczesciej:placki ziemniaczane,frytki,brokuly,marchew,papryka,cebula,ogorki,kapusta,czasami budyn z lyzeczka maki ziemniaczynej, Smile
Zapisane
jurek46
Go


Email
Odp: Problem z powrotem na ZO - podejscie drugie
« Odpowiedz #16 : 2008-01-24, 13:08:20 »

Jak stosowalem ZO to wtedy jeszcze nie bralem lekow, a z tluszczami mialem problem juz wtedy. Weglowodanow tez jadlem malo. Jesli dalej bede tyl, to chyba sprobuje jesc tyle tluszczu zeby organizm sie nie buntowal, bialka tyle ile bede mial ochote, czyli pewnie niezbyt duzo, a z weglowodanami to zobacze. Caly czas mam watpliwosci co do tego czy mozg potrzebuje 120 g glukozy do sprawnego funkcjonowania czy tez nie. Bede chyba musial znowu na sobie eksperymentowac, trudno. Dzieki za rady Very Happy. Jeszcze mam pytanie do kodar. Ile zjadasz bialka, tluszczu i weglowodanow?
Bialka ok.30g ,Tluszczu jadam 100-120g,Weglowodanow ok.300g
 
Bialko  jadam w postaci 3 jajek,albo omlet bez maki albo 130g wolowiny duszonej na smalcu albo 100g pasztetowej albo100g podgardla,albo tak jak dzisiaj 100g kielbasy  smazonej.Czasami jadam  makrele,lososia,wegorza albo sledzia.
Tluszcz jadam w postaci smalcu ze skwarkami, maslo, oliwy z oliwek, smietany, smalecu gesiego,albo boczeku smazonego.

Kodar czy ja dobrze widzę napisałeś 300gr weglowodanów,i Ty chcesz tą podpowiedzią pomóc
koledze aby po zastosowaniu się do Twoich wskazówek pozbył się wagi,to chyba zła podpowiedz,albo pomyłka
a myślę że wystarczy z twojego menu ując ok 250 gr węglowodanów i myślę że 50gr będzie bardziej przypominało DO.
Zapisane
jurek46
Go


Email
Odp: Problem z powrotem na ZO - podejscie drugie
« Odpowiedz #17 : 2008-01-24, 13:12:46 »

Jak stosowalem ZO to wtedy jeszcze nie bralem lekow, a z tluszczami mialem problem juz wtedy. Weglowodanow tez jadlem malo. Jesli dalej bede tyl, to chyba sprobuje jesc tyle tluszczu zeby organizm sie nie buntowal, bialka tyle ile bede mial ochote, czyli pewnie niezbyt duzo, a z weglowodanami to zobacze. Caly czas mam watpliwosci co do tego czy mozg potrzebuje 120 g glukozy do sprawnego funkcjonowania czy tez nie. Bede chyba musial znowu na sobie eksperymentowac, trudno. Dzieki za rady Very Happy. Jeszcze mam pytanie do kodar. Ile zjadasz bialka, tluszczu i weglowodanow?
Bialka ok.30g ,Tluszczu jadam 100-120g,Weglowodanow ok.300g
 
Bialko  jadam w postaci 3 jajek,albo omlet bez maki albo 130g wolowiny duszonej na smalcu albo 100g pasztetowej albo100g podgardla,albo tak jak dzisiaj 100g kielbasy  smazonej.Czasami jadam  makrele,lososia,wegorza albo sledzia.
Tluszcz jadam w postaci smalcu ze skwarkami, maslo, oliwy z oliwek, smietany, smalecu gesiego,albo boczeku smazonego.
Weglowodany,ktore jadam to najczesciej:placki ziemniaczane,frytki,brokuly,marchew,papryka,cebula,ogorki,kapusta,czasami budyn z lyzeczka maki ziemniaczynej.


Kodar czy ja dobrze widzę napisałeś 300gr weglowodanów,i Ty chcesz tą podpowiedzią pomóc
koledze aby po zastosowaniu się do Twoich wskazówek pozbył się wagi,to chyba zła podpowiedz,albo pomyłka
a myślę że wystarczy z twojego menu ując ok 250 gr węglowodanów i myślę że 50gr będzie bardziej przypominało DO.
Zapisane
kodar
Go


Email
Odp: Problem z powrotem na ZO - podejscie drugie
« Odpowiedz #18 : 2008-01-24, 13:34:49 »

soooooooooooooory Smile :shock:oczywiscie 0k 300g warzyw,co daje 50-60 g weglowodanow Smile
Zapisane
Edyta
Go


Email
Odp: Problem z powrotem na ZO - podejscie drugie
« Odpowiedz #19 : 2008-01-24, 13:43:45 »

Kodar  Very Happy W tym cała Twoja uroda,że zawsze się mylisz    Smile
Pozdrawiam!
Zapisane
Strony: [1] 2 Do gry Drukuj 
« poprzedni nastpny »
Skocz do:  

Dziaa na MySQL Dziaa na PHP forum.dr-kwasniewski.pl | Dziaajce na SMF 1.0.8.
© 2001-2005, Lewis Media. Wszystkie prawa zastrzeone.
Prawidowy XHTML 1.0! Prawidowy CSS!
Strona wygenerowana w 0.026 sekund z 18 zapytaniami.