Ale "Bozia pokara..." Bo jakby było, że "Bozia pokarze..." - to wierni czekaliby na peep-show, albo co gorszego jeszcze pewnie... Jak we wrocławskim teatrze!
Sztucznie wywołany problem, niedotyczący Pislandii. Raczej sugerowałbym zaopatrzyć się w moherowy beret z dobrą antenką aby być na fali z Ojcem Dyrektorem i resztą wiary.
A ja skomentuję: od połowy roku oczywistą oczywistością dla inwestorów, że PiS wygra wybory. Załamanie przyszło po wyborze Dudy... Ostre pikowanie - to okres "przejmowania władzy" przez PiS i straszenia inwestorów, że spełnią "obietnice wyborcze". Ale zawsze można zwalić na Tuska.