Strony: [1] 2
|
|
|
Autor
|
Wtek: Wszyscy Optymalni o tym wiedza (Przeczytany 24951 razy)
|
kodar
Go
|
Należy pamiętać, że w początkowym okresie żywienia optymalnego (tzw. okresie przebudowy) powinno się spożywać ok. 1,0g białka na kg należnej masy ciała na dobę (najczęściej jest to ok. 70g), a już po 3 miesiącach w przypadku osób starszych, lub po kilku tygodniach u osób młodych, zapotrzebowanie na białko zmniejsza się do ok. 0,5 - 0,8g/kg m. c./dobę. Oznacza to, że osoby dłużej stosujące żywienie optymalne średnio spożywają ok. 40g białka na dobę. Im białko ma wyższą wartość biologiczną, tym mniej powinno się go zjadać, najlepsze białko znajduje się w żółtkach jaj i w podrobach. Jeżeli dobowa ilość białka przewyższa ustalony poziom dochodzi do ogólnego pogorszenia samopoczucia, nieuzasadnionego wzrostu wagi, przesuszenia się skóry, świądu, zmian skórnych, zaparć, wzrostów ciśnienia tętniczego, a nawet rzutu dny moczanowej lub łuszczycy. Wymienione objawy pokrywają się z tymi, które obserwuje Pan u siebie. Najlepszym rozwiązaniem byłoby rozpoczęcie prowadzenia dobowego bilansu spożycia BTW tak, aby ilość zjadanego białka w pokarmach była odpowiednia dla Pana, a nie dowolna. Proszę pamiętać, że pogorszenie samopoczucia w trakcie żywienia optymalnego zawsze wynika z błędów
Dr n. med. Mariusz Głowacki konsultant i opiekun medyczny
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
bea561
Go
|
A co powiecie na to: " Co będzie, jeśli człowiek wprowadzi do swojego organizmu zbyt dużo białka? Szkody będą widoczne, gdy jego spożycie przekroczy 150g na dobę. Wtedy nadmiar białka musi być przerobiony i wydalony. " Książka kucharska" str.10 "Zatem spożycie białka powinno być możliwie małe: dla zdrowego człowieka na diecie optymalnej wystarcza 30-50 g na dobę, jeśli jest to białko wysokiej wartości biologicznej." "Książka kucharska" str. 11 ..." Inaczej jest, gdy żywienie optymalne rozpoczyna człowiek wyniszczony chorobą, z anemią, niedoborem albumin we krwi, z zanikami mięśni. We wszystkich chorobach, których przyczyna leży w odżywianiu się głównie produktami węglowodanowymi, tzn. pochodzenia roślinnego, występują niedobory białka, brakuje także chorym wartościowej energii. W początkowym okresie żywienia optymalnego, tj. przez około 1 miesiąc u osób młodych i około 3 miesiące u starszych, należy zwiększyć spożycie białka do 100, a nawet 130 gramów na dobę. Podobnie należy postępować w przypadku osób chorych od dawna na gościec przewlekle postępujący, z niedoborami wagi i dużymi zmianami zniekształcającymi stawów. Na ogół zachodzi też potrzeba zwiększenia spożycia białka w chorobach tkanek i narządów z zasady słabo odżywionych , takich jak skóra, naczynia krwionośne, kości, chrząstki, przez długi czas nie dożywionych." Ksiązka kucharska" str.11 i 12
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
kodar
Go
|
A co powiecie na to: " Co będzie, jeśli człowiek wprowadzi do swojego organizmu zbyt dużo białka? Szkody będą widoczne, gdy jego spożycie przekroczy 150g na dobę. Wtedy nadmiar białka musi być przerobiony i wydalony. " Książka kucharska" str.10 "Zatem spożycie białka powinno być możliwie małe: dla zdrowego człowieka na diecie optymalnej wystarcza 30-50 g na dobę, jeśli jest to białko wysokiej wartości biologicznej." "Książka kucharska" str. 11 ..." Inaczej jest, gdy żywienie optymalne rozpoczyna człowiek wyniszczony chorobą, z anemią, niedoborem albumin we krwi, z zanikami mięśni. We wszystkich chorobach, których przyczyna leży w odżywianiu się głównie produktami węglowodanowymi, tzn. pochodzenia roślinnego, występują niedobory białka, brakuje także chorym wartościowej energii. W początkowym okresie żywienia optymalnego, tj. przez około 1 miesiąc u osób młodych i około 3 miesiące u starszych, należy zwiększyć spożycie białka do 100, a nawet 130 gramów na dobę. Podobnie należy postępować w przypadku osób chorych od dawna na gościec przewlekle postępujący, z niedoborami wagi i dużymi zmianami zniekształcającymi stawów. Na ogół zachodzi też potrzeba zwiększenia spożycia białka w chorobach tkanek i narządów z zasady słabo odżywionych , takich jak skóra, naczynia krwionośne, kości, chrząstki, przez długi czas nie dożywionych." Ksiązka kucharska" str.11 i 12
Ustalenie zapotrzebowania na bialko dla danej osoby/h moze przyspazac trudnosci?? Tak bylo tez w moim przypadku,gdy po 2 latach DO dopadly mnie bole nerek,dna moczanowa i rozwinela sie luszczyca,ktora zaatakowala rece i p.lokiec. Bialka zjadalam zawsze mniej niz 50g/h,weglowodanow 50-60,tluszczu zawsze wiecej niz 150g.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Halina Ch.
Go
|
Ustalenie zapotrzebowania na bialko dla danej osoby/h moze przyspazac trudnosci?? Tak bylo tez w moim przypadku,gdy po 2 latach DO dopadly mnie bole nerek,dna moczanowa i rozwinela sie luszczyca,ktora zaatakowala rece i p.lokiec. Bialka zjadalam zawsze mniej niz 50g/h,weglowodanow 50-60,tluszczu zawsze wiecej niz 150g.
Właśnie to białko... Mnie też po trzech latach DO nasiliło się SM (co za paskudztwo!). Dopiero 'znormalizowanie' białka pozwoliło na wycofywanie się choroby. Pomogły mi w tym proste rady lekaki. Np.: zaczynam dzień od podgardla/boczku/masła/ jakieś gotowane warzywo,leczo,przysmażany na słoninie pomidor... Później organizm dopomina się białka i jestem w stanie zjeś tyle ile potrzebuje mój organizm. To naprawdę działa. Wiem teraz,że nie przedawkuję białka, a chororba fajnie, powolutku daje mi spokój.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
kodar
Go
|
Ustalenie zapotrzebowania na bialko dla danej osoby/h moze przyspazac trudnosci?? Tak bylo tez w moim przypadku,gdy po 2 latach DO dopadly mnie bole nerek,dna moczanowa i rozwinela sie luszczyca,ktora zaatakowala rece i p.lokiec. Bialka zjadalam zawsze mniej niz 50g/h,weglowodanow 50-60,tluszczu zawsze wiecej niz 150g.
Właśnie to białko... Mnie też po trzech latach DO nasiliło się SM (co za paskudztwo!). Dopiero 'znormalizowanie' białka pozwoliło na wycofywanie się choroby. Pomogły mi w tym proste rady lekaki. Np.: zaczynam dzień od podgardla/boczku/masła/ jakieś gotowane warzywo,leczo,przysmażany na słoninie pomidor... Później organizm dopomina się białka i jestem w stanie zjeś tyle ile potrzebuje mój organizm. To naprawdę działa. Wiem teraz,że nie przedawkuję białka, a chororba fajnie, powolutku daje mi spokój. Tak,to nieszczesne bialko , wlasnie tylko dzieki lekarce zrozumialam,ze w moim przypadku nalezy ograniczyc do minimum tj.3 jajka albo zamiennik ,to ilosc bialka jaka potrzebuje, tez zaczynam dzien od warzyw i tlustego,albo domowego majonezu na 3 zoltkach z gotowanymi warzywami,
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
barsaf
Go
|
A ja rano nic nie moge jesc... Dopiero kolo 12 stej. I jak zjem to czuje jak organizm przestawia sie na trawienie. Mam mniej energi. Odczuwam wtedy zmeczenie... Cyba ze zjem bardzo malo np plasterek boczku, cieniutki...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Krystyna77
Go
|
Ustalenie zapotrzebowania na bialko dla danej osoby/h moze przyspazac trudnosci?? Tak bylo tez w moim przypadku,gdy po 2 latach DO dopadly mnie bole nerek,dna moczanowa i rozwinela sie luszczyca,ktora zaatakowala rece i p.lokiec. Bialka zjadalam zawsze mniej niz 50g/h,weglowodanow 50-60,tluszczu zawsze wiecej niz 150g.
Właśnie to białko... Mnie też po trzech latach DO nasiliło się SM (co za paskudztwo!). Dopiero 'znormalizowanie' białka pozwoliło na wycofywanie się choroby. Pomogły mi w tym proste rady lekaki. Np.: zaczynam dzień od podgardla/boczku/masła/ jakieś gotowane warzywo,leczo,przysmażany na słoninie pomidor... Później organizm dopomina się białka i jestem w stanie zjeś tyle ile potrzebuje mój organizm. To naprawdę działa. Wiem teraz,że nie przedawkuję białka, a chororba fajnie, powolutku daje mi spokój. Tak,to nieszczesne bialko , wlasnie tylko dzieki lekarce zrozumialam,ze w moim przypadku nalezy ograniczyc do minimum tj.3 jajka albo zamiennik ,to ilosc bialka jaka potrzebuje, tez zaczynam dzien od warzyw i tlustego,albo domowego majonezu na 3 zoltkach z gotowanymi warzywami, Kodar mam pytanie, to ile zjadasz żółtek albo inaczej całych jaj na dobę? Piszesz, że minimum 3 jajka albo zamiennik (jaki?), a jak zaczynasz dzień od majonezu na 3 żółtkach to musisz też wliczać te żółtka , które sa w majonezie do dobowej ilości białka no nie?Może czegoś nie zrozumialam? pozdrawiam.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Krystyna77
Go
|
Ustalenie zapotrzebowania na bialko dla danej osoby/h moze przyspazac trudnosci?? Tak bylo tez w moim przypadku,gdy po 2 latach DO dopadly mnie bole nerek,dna moczanowa i rozwinela sie luszczyca,ktora zaatakowala rece i p.lokiec. Bialka zjadalam zawsze mniej niz 50g/h,weglowodanow 50-60,tluszczu zawsze wiecej niz 150g.
Właśnie to białko... Mnie też po trzech latach DO nasiliło się SM (co za paskudztwo!). Dopiero 'znormalizowanie' białka pozwoliło na wycofywanie się choroby. Pomogły mi w tym proste rady lekaki. Np.: zaczynam dzień od podgardla/boczku/masła/ jakieś gotowane warzywo,leczo,przysmażany na słoninie pomidor... Później organizm dopomina się białka i jestem w stanie zjeś tyle ile potrzebuje mój organizm. To naprawdę działa. Wiem teraz,że nie przedawkuję białka, a chororba fajnie, powolutku daje mi spokój. Tak,to nieszczesne bialko , wlasnie tylko dzieki lekarce zrozumialam,ze w moim przypadku nalezy ograniczyc do minimum tj.3 jajka albo zamiennik ,to ilosc bialka jaka potrzebuje, tez zaczynam dzien od warzyw i tlustego,albo domowego majonezu na 3 zoltkach z gotowanymi warzywami, Kodar mam pytanie, to ile zjadasz żółtek albo inaczej całych jaj na dobę? Piszesz, że minimum 3 jajka albo zamiennik (jaki?), a jak zaczynasz dzień od majonezu na 3 żółtkach to musisz też wliczać te żółtka , które sa w majonezie do dobowej ilości białka no nie?Może czegoś nie zrozumialam? pozdrawiam. Miało być maksimum do 3 jajek.pomylilam się ha ha
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
kodar
Go
|
Krysiu,dobrze zrozumialas,moje cale bialko,to 3 zoltka z majonezem i 50 g np.ryby z zupa rybna jezeli w danym dniu pije wywar miesny,lub pije smietane albo jem maslo,to tez licze zawarte w tych prod.bialko. Zamiast jajek jadam tez troszeczke miesa wolowego mielonego ok.100g z pieczarkami,cebula i papryka,przysmazone na sloninie, albo watrobianke, albo pasztetowa,albo podgardle,albo boczek.czasami bialy ser, jadam tez placki ziemniaczane z calymi jajkami albo omlet na calych jajkach bez maki.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Halina Ch.
Go
|
A ja rano nic nie moge jesc... Dopiero kolo 12 stej. I jak zjem to czuje jak organizm przestawia sie na trawienie. Mam mniej energi. Odczuwam wtedy zmeczenie... Cyba ze zjem bardzo malo np plasterek boczku, cieniutki...
Nigdy dnia nie zacznam od jedzenia,po prostu nie mogę. Dopiero jem ok.10-11. Po dobrym,wartościowym posiłku też jestem rozlniwiona, bez energii i wtedy często popadam w drzemkę. Dlatego jak planuję wyjście to jem tylko warzywa z tłuszczem, białko zjadam po powrocie bo to chyba ona zabiera mi najwięcej energii.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Ewa
Go
|
A ja dzięki J. Kwaśniewskiemu zrozumiałam, ze po miesiącu DO mam zmniejszyc białko i jem go ok. 25-30g dziennie w dwóch posiłkach. Jeden posiłek bogatobiakowy, drugi z jakims mniej wartosciowym białkiem, np. serem albo dwa bogatobialkowe, ale bardzo malutkie porcje białka, np. żóltka, mieso
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Halina Ch.
Go
|
Z tego wynika, że prawdę pisze dr JK :"każdy organizm jesi inny".
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Ewa
Go
|
Halina, JK pisze prawdę najprawdziwszą. Trzymam sie ściśle tego co pisze JK, bo jest tam juz zawarta moja inność. JK daje w swoich zaleceniach bardzo duzą swobodę w dostosowywaniu diety do swoich potrzeb.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Halina Ch.
Go
|
I niektórzy nie potrafią tolerować tej swobody u innych. Kiedyś też tak miałam ...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
kodar
Go
|
Rowniez zmniejszylam ilosc bialka zjadanego na samym poczatku diety, mimo to ,zjadalam nadal zbyt duzo i tylko w 2 posilkach. Teraz, prawie od 1 roku, jadam tylko 1 posilek bialkowy,mam dni,gdy wogole nie jadam bialka tylko slonine i warzywa.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Ewa
Go
|
I niektórzy nie potrafią tolerować tej swobody u innych. Kiedyś też tak miałam ...
To przeszłaś okres błędów i wypaczeń. Ale jeżeli nie tolerowałaś olejow zamiast tłuszczów roślinnych i fasoli zamiast białka zwierzęcego to moze słusznie.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Rudka
Go
|
Łooooo...matkooooo...jak wy mało jadacie ,umarłabym z głodu . Ja po trzech żółtkach dopiero sie rozkręcam . Na obiad potrafie zjeść z 15 dkg watróbki czy nerek albo jakiegoś padła utytłane w smalczyku i ziemniaczkami oczywista Do kolacji wcale mi nie przeszkadza kotlecik , pasztetowa albo rybka Nie mam z tego powodu żadnych dolegliwości -Gdyby nie zdrowy rozsądek i coby tyłek nie rósł, potrafiłabym więcej.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Hana
Go
|
Marek Konarzewski w " Na poczatku byl glod" pisal o niedojadaniu do konca zycia, o radykalnym ograniczeniu swojego apetytu, o rezimie pokarmowym--uwazal ww. zasady za podstawy dlugowiecznosci.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
jaccek
Go
|
Należy pamiętać, że w początkowym okresie żywienia optymalnego (tzw. okresie przebudowy) powinno się spożywać ok. 1,0g białka na kg należnej masy ciała na dobę (najczęściej jest to ok. 70g), a już po 3 miesiącach w przypadku osób starszych, lub po kilku tygodniach u osób młodych, zapotrzebowanie na białko zmniejsza się do ok. 0,5 - 0,8g/kg m. c./dobę. Oznacza to, że osoby dłużej stosujące żywienie optymalne średnio spożywają ok. 40g białka na dobę. Im białko ma wyższą wartość biologiczną, tym mniej powinno się go zjadać, najlepsze białko znajduje się w żółtkach jaj i w podrobach. Jeżeli dobowa ilość białka przewyższa ustalony poziom dochodzi do ogólnego pogorszenia samopoczucia, nieuzasadnionego wzrostu wagi, przesuszenia się skóry, świądu, zmian skórnych, zaparć, wzrostów ciśnienia tętniczego, a nawet rzutu dny moczanowej lub łuszczycy. Wymienione objawy pokrywają się z tymi, które obserwuje Pan u siebie. Najlepszym rozwiązaniem byłoby rozpoczęcie prowadzenia dobowego bilansu spożycia BTW tak, aby ilość zjadanego białka w pokarmach była odpowiednia dla Pana, a nie dowolna. Proszę pamiętać, że pogorszenie samopoczucia w trakcie żywienia optymalnego zawsze wynika z błędów
Dr n. med. Mariusz Głowacki konsultant i opiekun medyczny Troche to przesadzone z tym pogorszeniem samopoczucia przy wiekszym spozyciu białka. Ja jadłem przez wiele miesiecy 2 razy tyle białka (tego najlepszego) i cisnienie miałem 125 na 83 w ciagu dnia. I byłem nawet za szczupły. Moze skóre jedynie mam bardziej nawilżona. Teraz od ponad miesiaca jem ~65g a jak musze sie regenerowac to ~75g Waga podniosła mi sie po paru tygodniach (teraz 69kg) , no ale tłuszcze zwiekszyłem do ponad 250g na dobe. Weglowodanow za to jem coraz mniej.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Rudka
Go
|
Haniu ,ja bardzo bym chciała nie miec apetytu,róznie rózniście kombinuje i nie na darmo wysiaduje na diecie godzinami - Pije wode ,herbate ,kawe i wino z wodą ,by droga do koryta była mniej zryta Boje sie przyjęć ,spotkań ,knajpek bo te wszystkie niespodziewanki , natychmiast wchodzą w biodra . Wcale nie znaczy ,ze sie gdzieś objadam - Po prostu wystarczy wszystkiego po troche ucałować a brzuch
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
Strony: [1] 2
|
|
|
|