Strony: [1] 2
|
|
|
Autor
|
Wtek: Czy to jest też Żywienie Optymalne (Przeczytany 26683 razy)
|
jurek46
Go
|
Moje pytanie dotyczy takiego problemu jak nazwac tą dietę czy też żywienie jeżeli głównymi składnikami w niej są jaja,mięso,tłuszcze,sery,masło śmietana, ale wszystko oparte na spożywaniu tego na "SUROWO" i uwaga pytanie to zadaje gdyż przy takim żywieniu stosuje się proporcje BTW JAK 1:2 A W do 50gr i następne dane że tego Białka jada się nawet do 150gr,dodam że przy tym wskazane jest intensywny wysiłek Czy można to nazwac Żywieniem Optymalnym. Dodam że wszystkie te artykuły jada sie na surowo łącznie z jajami,mięsęm jeżeli masło czy sery to też nie pasteryzowane,ale też zjadane na surowo.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
adam319
Go
|
Jak coś odbiega od: http://dr-kwasniewski.pl/?id=2&news=80to już nie jest ŻO PS Jedzenie surowizny jest o tyle „nieroztropne”, że naraża organizm na dodatkowy wysiłek przy trawieniu i ryzyko złapania jakiegoś pasożyta
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
bea561
Go
|
Czytałam o tym na forum http://www.dobradieta.pl/forum/viewforum.php?f=26&sid=b84d4d09d3f0ba0f56341d5622384a42. Jednak stwierdzenia, że gotownie np. mięsa zmniejsza jego wartość (tak to przynajmniej zrozumiałam) jest pewnym absurdem. Nie jesteśmy już przystosowani do jedzenia surowego mięsa tak jak inne zwierzęta drapieżne. Zmuszamy wtedy do niepotrzebnej pracy nasze jelita i narażamy się na pasożyty ( tak jak napisał adam319).
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
toan
Go
|
Jeśli fizjologia i biochemia trawienia jest dobrze poznana - a jest - każdy, kto to zna, może sobie samodzielnie wyrobić zdanie na temat jadania surowego. Polecam szczególnie tematykę dotyczącą trawienia białka. Jeśli ktoś jednak zjada na surowo - musi dołożyć określoną ilość energii na strawienie tego, co wcześniej nie jest strawione przez obróbkę kulinarną. Dużo łatwiej też można podłapać wszelkie para i nie tylko tyfusy , ale jeśli ktoś lubi rozwolnienie, rzygawki i nieustanną walkę z helmintozami - nie widzę przeciwwskazań Szczególnie, gdy miłość do zwierząt (w tym pasożytniczych) przewyższa miłość do ludzi - jedzenie szczególnie warzyw korzennych zasługuje na zdecydowane propagowanie i przyczynia się do ochrony zagrożonych gatunków (obleńce, płazińce) PS w ostatnich latach ceny jagód leśnych spadły gwałtownie po propagandzie echinokokozowej.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
jurek46
Go
|
Jeśli fizjologia i biochemia trawienia jest dobrze poznana - a jest - każdy, kto to zna, może sobie samodzielnie wyrobić zdanie na temat jadania surowego. Polecm szczególnie tematykę dotyczącą trawienia białka. Jeśli ktoś jednak zjada na surowo - musi dołożyć określoną ilość energii na strawienie tego, co wcześniej nie jest strawione przez obróbkę kulinarną. Dużo łatwiej też można podłapać wszelkie para i nie tylko tyfusy , ale jeśli ktoś lubi rozwolnienie, rzygawki i nieustanną walkę z helmiontozami - nie widzę przeciwwskazań Szczególnie, gdy miłość do zwierząt (w tym pasożytniczych) przewyższa miłość do ludzi - jedzenie szczególnie warzyw korzennych zasługuje na zdecydowane propagowanie i przyczynia się do ochrony zagrożonych gatunków (obleńce, płazińce) PS w ostatnich latach ceny jagód leśnych spadły gwałtownie po propagandzie echinokokozowej. Toan zadałem ten temat nie bez kozery,piszę jako optymalny na forum dobradieta.pl Jest tam kilka tematów które mnie zainspirowały do myślenia że wiele diet jakie dzisiaj jest w obiegu ,jak im sie blizej przyjrzec to do złudzenia przypominaja DO.Tylko małymi manipulacjami ,ich Twórcy chcą cos osiągnąc dla siebie.Próbuję wtedy poprzez polemikę dyskutowac,ostatnio coraz częściej zauważam że duża częśc naszej młodzieży ,która szuka dla siebie dojścia w jak najszybszy sposób do np. budowy umięśnionej sylwetki zaczyna szukac w internecie sposobów dojścia do tego,i oczywiście znajdują na stronach anglojęzycznych opracowania różnych absolwentów i doktorantów różnych uczelni i to czym bardziej uczelnia jet renomowana tym ma większe wzięcie.Mogę potwierdzic że spotykam się coraz częsciej z bezpodstawnym krytykowaniem DO pokazując przy tym jakieś błędy ,które w prosty sposób można wytłumaczyc,ale jest to rzeczą niebywale trudną chodzby dla tego, że są to młodzi ludzie którzy wierzą bezgranicznie w te opracowania tylko dlatego co powyżej pisałem że poprostu są opracowane nie unas w kraju. Spotykam się też coraz częściej z uleganiem dyskutantow ,którzy szybko i bez zastanowienia przechodzą na stosowanie tych diet, bez ich dokładnego rozpoznania,znam taki przyklad gdzie na forum dyskusja trwa w grupie męszczyzn na diecie LC a do dyskusji dołącza użytkownik z nickiem nieokreślonym czy to jest mężczyzna czy kobieta ,okazuje się potem że dostaje ona wytyczne do stosowania LC i sugeruje jej się aby zjadała 120-150 białka,a tylko dlatego że lubi ona biegac codziennie po parku.A jak okazuje się że ona jest kobietą i nawet nie wyobraża sobie zjadanie takiej ilości bialka,dostaje receptę że wobec tego zjadaj tego białka tyle ile możesz ale pamiętaj aby było conajmniej dwa razy tyle tłuszczu,oczywiście włączyłem się wtedy i ja i napisałem że może spokojnie zastosowa się do tych wytycznych bo jest to nic innego jak nasz polski Kwaśniewski,którego nie potrzeba szukac na uczelniach amerykańskich. I musiałem przejśc burzę w dyskusji że niestety nie jest to Kwaśniewski bo niby On ogranicza białko do 30gr.Jeszcze do tego czasu mam oponentów którzy nie mając żadnych argumentów próbują te 30 gr wciskac jako zasadę DO. Następnym razem napiszę inne spostrzerzenia ,a na marginesie tego postu napiszę że ja również bardzo lubię od czasu do czasu zjeśc dobrze przyrządzonego Tatara,a jest on także z surowego mięsa ,ale myślę że jeszcze nie dojrzałem do tego aby uwierzyc w zbawienne spożywanie tylko surowizny.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
toan
Go
|
"jurek46", co Ciebie obchodzą jacyś "młodzieńcy". Chcą jeść na surowo - niech sobie jedzą! Ty się lepiej nie narażaj na czcze dyskusje!. Teoria jedzenia na surowo ma bardzo mocne poparcie na przykładzie wchłaniania białek nieswoistych - takich, które nie powodują odczynu alergicznego. Przykład: INSULINA - nieswoiste białko dla większości gatunków, czemu nie jest cukrzykom podawane doustnie? - bo przed wchłonięciem, jak każde białko - jest trawione do prostych aminokwasów z których się składa. W/g "surowej teorii" iniekcja tego HORMONU jest bez sensu, bo można ją sobie zjeść na surowo!. Zaproponuj to cukrzykom . Szkoda czasu na teorie sprzeczne z naukami podstawowymi. PS prócz toksoplazmozy możesz spokojnie dołożyć wszystkie choroby z grupy "brudnych rąk"
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
barja
Go
|
Jeśli fizjologia i biochemia trawienia jest dobrze poznana - a jest - każdy, kto to zna, może sobie samodzielnie wyrobić zdanie na temat jadania surowego. Polecam szczególnie tematykę dotyczącą trawienia białka. Jeśli ktoś jednak zjada na surowo - musi dołożyć określoną ilość energii na strawienie tego, co wcześniej nie jest strawione przez obróbkę kulinarną. Dużo łatwiej też można podłapać wszelkie para i nie tylko tyfusy , ale jeśli ktoś lubi rozwolnienie, rzygawki i nieustanną walkę z helmintozami - nie widzę przeciwwskazań Szczególnie, gdy miłość do zwierząt (w tym pasożytniczych) przewyższa miłość do ludzi - jedzenie szczególnie warzyw korzennych zasługuje na zdecydowane propagowanie i przyczynia się do ochrony zagrożonych gatunków (obleńce, płazińce) PS w ostatnich latach ceny jagód leśnych spadły gwałtownie po propagandzie echinokokozowej. Toan, warzywa korzeniowe, w przeciwieństwie do liściąstych można wyszorować szczotką pod bieżącą wodą.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
toan
Go
|
Ale np: zakaźność surówki z marchewki nie wynika z bytności pewnych nicieni na epidermie, bo te sprytne robaczki wkręcają się w miąższ i po solidnym myciu i starciu na tarce - większość się dobrze ma , w przeciwieństwie do tych "wysmażonych" w masełku na patelni
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
macek10
Go
|
forma zakaźną nie są osobniki dorosłe tylko ich jaja wiec nie ma mowy o zadnym wkręcaniu w marchewkę
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
adam319
Go
|
Po usmażeniu nie ma mowy o zakażeniu. Rozważanie subtelności pomiędzy wkręceniem, wrośnięciem, wciśnięciem, wgnieceniem lub po prostu bytnością w szczelinie formy zakaźnej to raczej dywagacja.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
toan
Go
|
forma zakaźną nie są osobniki dorosłe tylko ich jaja wiec nie ma mowy o zadnym wkręcaniu w marchewkę Oj - racja! przed złożeniem jaj wkręcają się w marchewkę. Składają jaja w marchewce, a nie na skórce i na surowo... Tak np: jak pewna mrówka, zarażona pewnym robakiem idzie sobie na źdźbło trawki, tam doznaje trismusu i tylko łepek zostaje silnie przytrwierdzony do paszy, bo jajaeczka ma w mózgowiu. Oczywiście człowiek nie zaraża się tym paskudnikiem, bo kto jada trawę na surowo i to do tego z mrówczą "czaszką"! Tak robią chyba owieczki?.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Waldek
Go
|
Ja zaobserwowałem, że tłuszcze na surowo trawię bardzo dobrze, masło, łój barani i wołowy, żółtka też. Do tego po surowych żółtkach mam duży przypływ energii witalnej Nie wiem ocb? Natomiast mięso surowe mi niezbyt podchodzi, żołądek i głowa robia się potem cięzkie Trzeba chyba mieć do tego naprawde mocne bebechy...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
toan
Go
|
A co (kto) zmusza Ciebie do jedzenia surowego mięsa?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Waldek
Go
|
Nikt. Raz spróbowałem po prostu po naczytaniu się Stefanssona i reszty.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Waldek
Go
|
powinno być : ciekawość
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
toan
Go
|
I bardzo dobrze. Spróbować czasem warto, a nuż poprawi stan zdrowia?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Edyta
Go
|
Natomiast mięso surowe mi niezbyt podchodzi, żołądek i głowa robia się potem cięzkie Trzeba chyba mieć do tego naprawde mocne bebechy... Nie czujesz lęku przed Ecoli?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
toan
Go
|
E-no przecież wiadomo, że dla niektórych pasteryzacja żywności to bajka , denaturująca właściwości odżywcze białka A HCL żołądkowy, to takie tam... coś od zgagi i wrzodów żołądka?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
kodar
Go
|
Natomiast mięso surowe mi niezbyt podchodzi, żołądek i głowa robia się potem cięzkie Trzeba chyba mieć do tego naprawde mocne bebechy... Nie czujesz lęku przed Ecoli? Bakterie ekoli znajduja sie wszedzie nawet na pulpicie w kochni
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
toan
Go
|
...na pulpicie w kochni... a to można po martwych tkankach jakimś alkoholem, aldehydem, lizololem, ostatecznie domestosem lub innim detergentem (w tym ultrafiletem) i po kłopocie. Bo HIGIENA - to podstawa zdrowia
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
Strony: [1] 2
|
|
|
|