Strony: 1 [2]
|
|
|
Autor
|
Wtek: Czy to jest też Żywienie Optymalne (Przeczytany 26673 razy)
|
Waldek
Go
|
Nie czujesz lęku przed Ecoli? HIGIENA - to podstawa zdrowia Oj przydało by się wam moi drodzy przeczytać " Szczepienia ukrywane fakty" Sinclaira. Zwłaszcza Toanowi polecę jeśli jeszcze nie czytałeś bo wiem, że by cie zaciekawiła. Zarazki "chorobotwórcze" tak naprawdę nie są przyczyną chorób. Przyczyną jest toxemia. A np takie zarazki grypy tylko usuwają toxyny z organizmu. Albo gronkowiec - wszyscy mają i "są zarażeni" ale dopiero ci zasyfieni toksynami ze słabą odpornością chodują sobie gronkowcową gigapopulację. Pare cytatów z ww książki: "Zarazki nie są główną przyczyna choroby. Choroba wywołana to toksemia, której rezultatem jest upośledzenie i uszkodzenie komórkowe, ułatwiające rozmnażanie i ataki bakterii." - Henry Bieler " Zarazki poszukują swego naturalnego środowiska, jakim są chore tkanki. Natomiast nie są one przyczyną choroby tkanek." - Rudolph Virchow "Zarazki są rezultatem a nie przyczyną choroby" - Alexander Ross "Obecność chorobotwórczych czynników w organizmie nie jest równoznaczna z chorobą zakazną. Nasienie (zarazek) jest niczym, gleba (organizm) jest wszystkim." - Ludwik Pasteur
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
jaccek
Go
|
Moje pytanie dotyczy takiego problemu jak nazwac tą dietę czy też żywienie jeżeli głównymi składnikami w niej są jaja,mięso,tłuszcze,sery,masło śmietana, ale wszystko oparte na spożywaniu tego na "SUROWO" i uwaga pytanie to zadaje gdyż przy takim żywieniu stosuje się proporcje BTW JAK 1:2 A W do 50gr i następne dane że tego Białka jada się nawet do 150gr,dodam że przy tym wskazane jest intensywny wysiłek Czy można to nazwac Żywieniem Optymalnym. Dodam że wszystkie te artykuły jada sie na surowo łącznie z jajami,mięsęm jeżeli masło czy sery to też nie pasteryzowane,ale też zjadane na surowo.
Nie potrzeba jesc takiej ilosci białka nawet przy najciezszym wysiłku. Bardziej liczy sie wtedy paliwo z tluszczu niz białko ktore nawet po tym jak mialem takie bóle miesni (uszkodzenia) ze nie moglem raka ruszczyc to potrzebowałem go najwyzej 10gram wiecej. Jadlem 140gram białka i waga nic mi nie wzrastała. Teraz jem 70g i miesnie caly czas rosna, ale tłuszczu jem wiecej.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Hana
Go
|
Moje pytanie dotyczy takiego problemu jak nazwac tą dietę czy też żywienie jeżeli głównymi składnikami w niej są jaja,mięso,tłuszcze,sery,masło śmietana, ale wszystko oparte na spożywaniu tego na "SUROWO" i uwaga pytanie to zadaje gdyż przy takim żywieniu stosuje się proporcje BTW JAK 1:2 A W do 50gr i następne dane że tego Białka jada się nawet do 150gr,dodam że przy tym wskazane jest intensywny wysiłek Czy można to nazwac Żywieniem Optymalnym.Dodam że wszystkie te artykuły jada sie na surowo łącznie z jajami,mięsęm jeżeli masło czy sery to też nie pasteryzowane,ale też zjadane na surowo.
Nazwac to mozesz jak chcesz, ale zapewne to nie jest ZYWIENIE OPTYMALNE , o ktorym jest TO FORUM.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
jurek46
Go
|
Moje pytanie dotyczy takiego problemu jak nazwac tą dietę czy też żywienie jeżeli głównymi składnikami w niej są jaja,mięso,tłuszcze,sery,masło śmietana, ale wszystko oparte na spożywaniu tego na "SUROWO" i uwaga pytanie to zadaje gdyż przy takim żywieniu stosuje się proporcje BTW JAK 1:2 A W do 50gr i następne dane że tego Białka jada się nawet do 150gr,dodam że przy tym wskazane jest intensywny wysiłek Czy można to nazwac Żywieniem Optymalnym.Dodam że wszystkie te artykuły jada sie na surowo łącznie z jajami,mięsęm jeżeli masło czy sery to też nie pasteryzowane,ale też zjadane na surowo.
Nazwac to mozesz jak chcesz, ale zapewne to nie jest ZYWIENIE OPTYMALNE , o ktorym jest TO FORUM.Może spróbuj rozwinąc dlaczego tak uważasz,jężeli Oni zjadają 150gr Białka i 300gr Tłuszczu i ok 20-40 gr Węglowodanów i są to białka i tłuszcze zwierzęce i to te najlepsze czyli mięso,masło,śmietana,sery,słonina,łój a przy tym wykonująciężkie cwiczenia kulturystyczne gdzie napewno spalają dużą częśc tego białka to ja jednak nazwałbym to też DO.chociaż Oni sami nazywają tą dietę Low-Carb. A co teraz o tym sądzisz?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
adam319
Go
|
Jeśli wolno wtrącić 3 grosze ... Optymalnie znaczy to co niezbędne do uzyskania założonych efektów, więc każde odstępstwo od tej reguły jest „nieoptymalne” co wcale nie znaczy, że człowiek się zaraz rozchoruje Jeśli dana osoba uzna za niezbędne utrzymanie na sobie np. 30 kg mięśni dodatkowo, i/lub 10kg kości i/lub 10kg tłuszczu to przy tych założeniach optymalnie dla niej jest zjadać nieco więcej, aczkolwiek nie jest to już TOTALNIE optymalne Jeśli dana osoba czerpie przyjemność z mozolnego trawienia surowizny i zwiększonego metabolizmu koniecznego do uzupełnienia niedoboru węglowodanów w pożywieniu, to również optymalnie dla niej jest zjadać nieco więcej białka i tłuszczu, aczkolwiek nie jest to już TOTALNIE optymalne Oczywiście prawdziwy „dół” zaczyna się w momencie za dużej podaży składników odżywczych kiedy sadło zalewa wszystko i drugi przypadek, kiedy organizm zmuszony jest czerpać energię z białka lub węglowodanów. Jeśli popadniemy w chorobę to znaczy, że grubo przesadziliśmy i warto się zastanowić nad postępowaniem, a nie zwalać na siłę wyższą, fatum, geny, presję społeczną, obyczaje, naukowców, telewizję, piekarzy, sadowników ... A oto odnośny cytat źródłowy: http://dr-kwasniewski.pl/?id=2&news=80Co będzie, jeśli człowiek wprowadzi do swojego organizmu zbyt dużo białka? Szkody będą widoczne, gdy jego spożycie przekroczy 150g na dobę. Wtedy nadmiar białka musi być przerobiony i wydalony. W skład białek wchodzi azot. Wraz z wydalanym azotem organizm traci dużo wodoru, który jest doskonałym paliwem, ale którego organizm już spalić nie może. Na każdy atom wydalanego azotu organizm musi wydalić 3 atomy wodoru w amoniaku i 2 atomy wodoru w moczniku. A przy tym wątroba i nerki są obciążone dodatkową pracą. W jednej z poprzednich publikacji sformułowałem następujące prawo życia: „organizm nie powinien robić nic ponad to, co robić musi; mądrością jest postępować z nim tak, aby musiał robić możliwie mało”. Zatem spożycie białka powinno być możliwie małe: dla zdrowego człowieka na diecie optymalnej wystarcza 30-50 gramów na dobę, jeżeli jest to białko o wysokiej wartości biologicznej.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
vigo
Go
|
O, temat ktory juz chcialem kiedys poruszyc na tym forum. Tym bardziej ze na "dobrej diecie" w pewnym sensie sprowokowalem do dyskusji nad tym zagadnieniem (nick Kevo) z niejakim Robertem z Australii i od tego sie zaczelo. Nawet dorobili jeden dzial o surowiznie. Ale nie poruszono w tym momencie - moim zdaniem - podstawowej kwesti/zalety jedzenia surowizny, mianowicie - enzymow. Istota jedzenia surowizny jest ponoc fakt spozywania gotowych enzymow. Czyli to o czym lek. med. Kwasniewski wielokrotnie pisze w swoich publikacjach jako wielka zaleta. Ale teoretycznie enzymy ulegaja rozkladowi w temp. od 60C w zwyz. Stad tez pomysl na jedzenie surowego pokarmu pochodzenia zwierzecego (w szczegolnosci surowego miesa) nie przetworzonego termicznie. Kto sie wiec myli, albo kto ma racje ?
Pozdr.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
adam319
Go
|
http://tiny.pl/l3l7„Nature has provided us with foods that contain sufficient enzymes to aid in the process of digestion of those foods instead of forcing the body’s enzymes to do all the work and creating stress. However, with the increase in feeding a convenient, highly processed devitalized diet we have lost almost complete touch with nature.” No cóż, myślę, że chcesz malować palcem by uniknąć kłopotliwego mycia pędzla, ale jestem za cienki z biochemii by to szczegółowo wyjaśnić, ale mam swoje rozeznanie. Przewód pokarmowy człowieka trochę się jednak różni i ma niesamowitą nadmiarowość, przy ŻO działa on strzelę-oszacuję w moim przypadku na jakieś 15% swoich możliwości.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
slawek
Go
|
Ale nie poruszono w tym momencie - moim zdaniem - podstawowej kwesti/zalety jedzenia surowizny, mianowicie - enzymow. Istota jedzenia surowizny jest ponoc fakt spozywania gotowych enzymow. Czyli to o czym lek. med. Kwasniewski wielokrotnie pisze w swoich publikacjach jako wielka zaleta. Ale teoretycznie enzymy ulegaja rozkladowi w temp. od 60C w zwyz. Stad tez pomysl na jedzenie surowego pokarmu pochodzenia zwierzecego (w szczegolnosci surowego miesa) nie przetworzonego termicznie.
Enzymy to białka każde białko aby mogło być przyswojone musi zostać rożlożone na pojedyńcze aminokwasy i tak sie dzieje w naszym układzie pokarmowym, wczesniejsza obróbka cieplna ułatwia to tylko, gdyby enzymy nie zostały rozłozone na aminoacid to nasz układ obronny traktowałby je jako ciała obce Logika nakazuje sądzic ze wynalazek ognia pozwolił na akceleracje rozwoju human ale mozna się "uwsteczniać" jedząc surowizne czy tam inne vegiecośtam ;P
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
vigo
Go
|
Enzymy to białka każde białko aby mogło być przyswojone musi zostać rożlożone na pojedyńcze aminokwasy i tak sie dzieje w naszym układzie pokarmowym, wczesniejsza obróbka cieplna ułatwia to tylko, gdyby enzymy nie zostały rozłozone na aminoacid to nasz układ obronny traktowałby je jako ciała obce Logika nakazuje sądzic ze wynalazek ognia pozwolił na akceleracje rozwoju human ale mozna się "uwsteczniać" jedząc surowizne czy tam inne vegiecośtam ;P skad wiec w ksiazkach lek. med. JK informacje o wielkich blogoslawienstwach jedzenia gotowych enzymow na ZO (jedzenie "piecow") skoro wedlug Ciebie (i nie tylko Ciebie) sa one rozkladane ? Pozdr.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
adam319
Go
|
Może chodzi o gotowe zestawy do budowy „pieców” to jakby „piec” w kilku kawałkach – łatwy do złożenia. No, a przy okazji mam pytania „zaawansowane”: 1. Czy lipazy „świńskie” różnią się od ludzkich? 2. Czy lipazy Chińczyka różnią się od lipaz Polaka? 3. Czy lipaza występuje w mięsie wieprzowym, a może w wątróbce? 4. Po co zwalniać organizm z produkcji lipaz? 5. Może wystarczy mu dostarczyć rozłożone lipazy wieprzowe by je sobie łatwo poskładał? 6. Czy lipazy są różne dla tłuszczów nasyconych i nienasyconych, roślinnych, zwierzęcych? 7. A może nie o lipazy tu chodzi, a o inne enzymy? No jakbyśmy mieli Toanowe odpowiedzi na te pytania to temat surowizny byłby rozpracowany po kawałku i w całości.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
adam319
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Radzio
Go
|
Może chodzi o gotowe zestawy do budowy „pieców” to jakby „piec” w kilku kawałkach – łatwy do złożenia. No, a przy okazji mam pytania „zaawansowane”: 1. Czy lipazy „świńskie” różnią się od ludzkich? 2. Czy lipazy Chińczyka różnią się od lipaz Polaka? 3. Czy lipaza występuje w mięsie wieprzowym, a może w wątróbce? 4. Po co zwalniać organizm z produkcji lipaz? 5. Może wystarczy mu dostarczyć rozłożone lipazy wieprzowe by je sobie łatwo poskładał? 6. Czy lipazy są różne dla tłuszczów nasyconych i nienasyconych, roślinnych, zwierzęcych? 7. A może nie o lipazy tu chodzi, a o inne enzymy? No jakbyśmy mieli Toanowe odpowiedzi na te pytania to temat surowizny byłby rozpracowany po kawałku i w całości. Tu jest przecież gotowa odpowiedź, Adasiu. http://forum.dr-kwasniewski.pl/index.php?topic=2449.msg37846#msg37846
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
Strony: 1 [2]
|
|
|
|