Autor
|
Wtek: *** Chat, pogawędki, komentarze, aktualności. *** (Przeczytany 362674 razy)
|
jurek46
Go
|
(...)"Rządam"(...)
Czy nasza gwiazdka ma jakiś problem ortograficzny? Adam a jakie jest Twoje zdanie że ten co nie potrafił lub nie miał możliwości pisac gramatycznie,nie powinien pisac na forum Ja również nie jestem orłem w gramatyce i myślę że jeżeli piszę na forum i napiszę np .guwno przez u zwykłe czy przez kreskowane to czy to coś zmieni.Wiem ze można pisząc używac słownika ale czy to też coś zmieni i inaczej będziesz ze mną rozmawiał,lub w/g tego mnie cenił.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
adam319
Go
|
(...)Wiem ze można pisząc używac słownika ale czy to też coś zmieni i inaczej będziesz ze mną rozmawiał,lub w/g tego mnie cenił.(...)
Nie przeszkadzają mi błędy ortograficzne do czasu gdy nie powodują nieporozumienia. Np. „ftorek” mnie kiedyś ucieszył, a „Hożuf” rozbawił. Aczkolwiek trzymanie się z grubsza reguł językowych świadczy o szacunku do adresata wiadomości. Co niektórzy mają na tym punkcie uczulenie – ja nie mam. A Edytę zahaczyłem w znaczeniu – co miała na myśli, a nie wytykając jej błąd. Dała cudzysłów więc widać było, że to celowe zagranie.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Edyta
Go
|
Dziś zaobserwowałam przepiekne zjawisko!
Nadeszła chmura,ledwie co weszliśmy do mieszkania i zaczęło pożadnie lać. Daleko widac było smugi deszczu z chmur,a za nimi już też widać było kawałek niebieskiego nieba. Chmura przeszła i zaświeciło słońce ,a tu nagle znów zaczęło lać i to było najpiękniejsze ,bo w tych kroplach odbijało się światło słońca i miało się wrażenie ,że nie spadają krople deszczu,ale srebrne kulki z nieba-no mówię Wam,przepiękne!Następnie zaczął wiać wiaterek i te krople rozbijały się o siebie tworząc przepiękny "pył" -pierwszy raz w życiu widziałam coś tak pięknego! Ale co ciekawe nie było tęczy ...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
adam319
Go
|
Marna to pomoc dla początkujących więc przeniosłem dywagację do wątku swobodnego by nie narażać się na pecha. Tematem jest „czy istnieją zbiegi okoliczności” To nie poglądy, to wiedza . Dowody ,przykłady,bo nie rozumiem o czym myślisz ,co masz na myśli Ale to już za tydzień Dowodzenie zamknęłoby się w książce, za którą odebrano by mi prawo wykonywania zawodu lekarza, Kościół by mi odebrał świadectwo chrztu i bierzmowania. Na razie nie rozumieją co piszę. Mógłbym przytoczyć parę linków na temat mechanizmów rządzących Światem, ale pomimo, że nie jestem lekarzem się nie odważę bo mógłbym trafić na obserwację do lekarzy, a to żadna frajda. Kto chce może sobie poszperać w internecie, a zaleta jest taka, że znajdzie to co odpowiada jego poziomowi świadomości, co znajdzie zależy od pytań jakie wpisze w wyszukiwarce. Pokuszę się jednak o płytką analizę zjawiska „zbiegu okoliczności”. Zbieg okoliczności – nieoczekiwane i rzadkie wystąpienie dwóch zdarzeń, między którymi nie występuje żaden związek przyczynowo-skutkowy. To prawie definicja jakby żywcem zaczerpnięta ze słownika współczesnej medycyny, a oparta na założeniu, że my ludzie współcześni wiemy wszystko. Powinno być: Zbieg okoliczności – nieoczekiwane i rzadkie wystąpienie dwóch zdarzeń, między którymi związek przyczynowo-skutkowy jest nam nieznany . Przykład pierwszy z brzegu. W wyniku nieszczęśliwego „zbiegu okoliczności” zginął kierowca samochodu przygniecionego w czasie jazdy spadającym potężnym konarem drzewa, który został odłupany uderzeniem pioruna. Jak tu można nie widzieć związku przyczynowo-skutkowego, przecież kierowca dostosował prędkość jazdy do panujących warunków atmosferycznych, opadów deszczu, oświetlenia, prędkość samochodu zależała od kierunku i siły wiatru na który chmura burzowa miała niewątpliwy wpływ. Gdyby jechał on średnio odrobinę wolniej lub szybciej, zdążyłby wyhamować przed przeszkodą lub przejechać zanim konar upadł. No ale skoro oficjalnie nie ma związku pomiędzy sposobem odżywiania a zachorowaniem powiedzmy na cukrzycę to jak tu się rozpisywać o wpływie promieniowania kosmicznego na zjawiska pogodowe oraz pomysły rodzące się w ludzkiej głowie. To chyba oczywista oczywistość, że wszystko co się dzieje na Ziemi zależy w mniejszym lub większym stopniu od aktywności Słońca: liczby wylosowane w toto-lotku też. Więc nie ma co zasłaniać się swoją niewiedzą i bezsilnością twierdząc, że cokolwiek z czymkolwiek nie łączy związek przyczynowo-skutkowy. Znawców tematu przepraszam za toporność wypowiedzi, ale chciałem dotrzeć odrobinkę do ludzi, którzy postrzegają Świat jako miejsce chaotycznych, losowych, nie związanych ze sobą wydarzeń. Pominąłem także całkowicie oddziaływania nie mierzalne przez oficjalne przyrządy współczesnej fizyki. A i jeszcze jedno, a może najważniejsze, im więcej wiemy, im wcześniej przewidzimy „zbieg okoliczności” tym mniejszy wysiłek musimy włożyć by go uniknąć. Np. ten nieszczęśliwy kierowca gdyby wiedział 2 sekundy wcześniej o konarze mógłby uniknąć wypadku przyspieszając gwałtownie, gdyby wiedział przed wyruszeniem w podróż wystarczyłoby by ucałował porządnie żonę przed podróżą, przez co na miejscu zdarzenia znalazłby się dostatecznie późno by swobodnie wyhamować przed przeszkodą. Pozdrawiam serdecznie, Adam
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Edyta
Go
|
Oczywiscie,że wydarzenia,które teraz istnieją ,skladają się (mają wpływ) na wydarzenia,które powstaną w przyszłości.
Pewna osoba wykupuje bilet na lot samolotem np. do Kabulu ,ale niestety wydarzenia,które nastąpiły wcześniej ,przyczyniły się do tego,że osoba ta musiała zrezygnować z lotu,a na jej miejsce "wskoczyła" inna osoba,która nie ma nic wspolnego jakby mogło się wydawać z tą pierwszą osobą . I dochodzi do katastrofy lotniczej ,w której wszyscy giną. Co mysli ta osoba,która wkurzała się wcześniej ,że pewne wydarzenia pokrzyżowały jej plany i nie mogła lecieć samolotem,ale teraz widzi ,że dobrze że nie poleciała?(oczywiście to zdanie "dobrze ,że nie poleciała",może się okazać w przyszłości ,że było nieprawdziwe,bo kiedyś ta osoba może żałować,że nie poleciała,bo jednak w życiu może ją dotknąć coś znacznie gorszego niż katastrofa lotnicza)....itd....
To taki "efekt motyla" ,o którym pisałam wcześniej ...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
toan
Go
|
Zbieg okoliczności... Jack London - "Biała cisza"... na niektóre rzeczy mamy wpływ, na inne - nie.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Edyta
Go
|
Jack London - "Biała cisza"... na niektóre rzeczy mamy wpływ, na inne nie.
Na dzień dzisiejszy tak myslę,bo jaki niby ja miałabym wpływ na osobę, której cos pokrzyzuje plany i nie kupi biletu na lot,a w zamian tego ja kupię? Nie mam wpływu na tą osobę,nie znam jej itd.,ale jej działania mają wpływ na moje postępowanie itd itd.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Daniel
Go
|
Nie ma zbiegów okoliczności. Wszystko jest oparte na poprzednich zdarzeniach, czyli okolicznościach. Jest to nierozerwalna struktura istnienia świata. Człowiek jest tylko zbyt ograniczony, aby znać te wszystkie powiązania, okoliczności.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Edyta
Go
|
Ok. Są dwie osoby.Jedna mieszka w Sopocie,druga w Cieszynie. Osoba w Sopotu wybiera się swoim samochodem do Austrii przez Cieszyn. Jedzie sobie spokojnie,robi jakieś przystanki. W tym samym czasie osoba ,która mieszka w Cieszynie pije alkohol ze znajomymi .Świetnie się bawią itd..... Zbliża się moment,w którym osoba jadąca do Austrii zbliża się wjeżdża do Cieszyna.W tym samym momencie pijana osoba z imprezy wsiada do swojego samochodu-jest tak pijana ,że nie zwraca uwagi na światła sygnalizacyjne ,tylko jedzie.Osoba jadąca z Sopotu zbliża się do skrzyżowania.Ma zielone światło więc jedzie ,osoba pijana również znajduje się na skrzyżowaniu,ale ta z kolei zamiast stać,bo ma czerwone światło pędzi na oślep i uderza z dużą prędkością w samochód z osobą z Sopotu. Niestety zderzenie jest tak silne,że nie ma szans żadna z tych osob na przeżycie.
Co to jest? Czy osoba jadąca z Sopotu miała wpływ na osobę z Cieszyna? Wszystkie zdarzenia tu i teraz mają wpływ na zdarzenia ,które dopiero zaistnieją.Ale jaki ja mam wpływ na postepowanie innch osób,od których jak się potem okazuje zalezy moje życie? Proszę" znawców" o odpowiedź.Bo cały czas piszecie w kółko jedno i to samo,ale nie potraficie odpowiedzieć na konkretnie zadane pytania.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Edyta
Go
|
Dodam tylko do swojego pytania słówko "bezpośredni" . Czyli; jaki ja mam bezpośredni wpływ na postępowanie człowieka,od którego postępowania, zależy moje zycie,jak się potem okazuje? Jesteście w stanie odpowiedzieć? Czy bedziecie w kółko pisać to samo? Czyli,ze wszystko zalezy od nas...i takie tam....
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Edyta
Go
|
A słyszeliście może o chaosie deterministycznym,efekcie motyla?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Edyta
Go
|
Adam.Mam do Ciebie pytanie z racji tego,ze byłes w Chinach Otóż tak;byłam dziś w sklepie i córce " wpadły w oko" chińskie stalowe kule ,no i kupiliśmy je. Wiesz coś może o nich? Czy "spotkałeś" się z nimi w Chinach? Napisz jak coś wiesz .
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
carver
Go
|
Adam.Mam do Ciebie pytanie z racji tego,ze byłes w Chinach Otóż tak;byłam dziś w sklepie i córce " wpadły w oko" chińskie stalowe kule ,no i kupiliśmy je. Wiesz coś może o nich? Czy "spotkałeś" się z nimi w Chinach? Napisz jak coś wiesz . Tak sie sklada, ze na drugie mam Adam wiec odpowiem. Jakis miesiac temu bylem w gabinecie, gdzie polozono mnie na wyrku dano w lapy dwie kule wypolerowanepolaczone z komputerem kazano sie wyciszyc patrzec w sufit i sluchac muzyki, ktorej akurat nie lubie (new costam). To byl rodzaj terapii a wczesniej badanie sluchawki na uszach i komputer pokazuje co ci dolega na koncu dostalem lekarstwo na moje wszystkie dolegliwosci jakis alkohol z zaleceniem brania tych kropel pod jezyk. To nie jest medycyna niekonwencjonalna to szarlataneria. Tyle o kulach z ktorymi ja sie zetknalem. Kule Twojej corki moga miec inne zastosowanie... Pozdrawiam carver
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Edyta
Go
|
Kule Twojej corki moga miec inne zastosowanie... Pozdrawiam carver
Pewnie tak .Nie są połączone z komputerem
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
adam319
Go
|
Adam.Mam do Ciebie pytanie z racji tego,ze byłes w Chinach Otóż tak;byłam dziś w sklepie i córce " wpadły w oko" chińskie stalowe kule ,no i kupiliśmy je. Wiesz coś może o nich? Czy "spotkałeś" się z nimi w Chinach? Napisz jak coś wiesz . http://www.palmblad-radomska.se/4/0/Kule_z_Baoding.html(...) Stosując zachodni sposób objaśniania rzeczywistości można powiedzieć, że ćwiczenia kulami zdrowia wpływają na krążenie krwi, system nerwowy i stan mięśni. Masujący efekt tych ćwiczeń prowadzi do rozszerzenia naczyń krwionośnych i stymuluje krążenie. Efekt ten jest bardzo wyraźny, ponieważ podnosi się nie tylko temperatura dłoni ale całego ramienia.
System nerwowy reaguje na oddziaływanie elektryczne i chemiczne. Z motorycznego punktu widzenia dłonie i palce są najbardziej precyzyjnymi częściami naszego ciała. Palce wyposażone są w wiele komórek przyjmujących impulsy, a w motorycznym centrum naszego mózgu istnieje wiele komórek, które przetwarzają uzyskaną informację i wysyłają sygnały powrotne do mięśni dłoni. Oznacza to, że wykonując ruchy dłońmi uaktywniamy wiele komórek mózgowych. Aktywność tych komórek mózgowych działa również stymulująco na komórki leżące w pobliżu, co działa witalizująco. Za pośrednictwem systemu nerwowego wywieramy wpływ na produkcję hormonów i enzymów, które sterują wieloma procesami mentalnymi, na przykład odczuwaniem przez nas stresu i naszym nastrojem. (...) Widziałem w Chinach na ulicy staruszka, który bardzo szybko „mieszał” dwie duże stalowe kule w jednej dłoni. Zapytałem chińskiego kolegę „czy to broń?”. Odpowiedział: „Nie to tylko takie ćwiczenie, wzmacnia mięśnie i polepsza koordynację przez co wzmacnia cały organizm” Ja skomentuję, że to fajna zabawka i znacznie lepiej poświęcić jej wolny czas niż na przykład jedzeniu „słonych paluszków” czy paleniu.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Edyta
Go
|
To fajne Zacznę więc mieszać te kule w dłoniach Dzięki za info!
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
adam319
Go
|
Dodam tylko do swojego pytania słówko "bezpośredni" . Czyli; jaki ja mam bezpośredni wpływ na postępowanie człowieka,od którego postępowania, zależy moje zycie,jak się potem okazuje? Jesteście w stanie odpowiedzieć? Czy bedziecie w kółko pisać to samo? Czyli,ze wszystko zalezy od nas...i takie tam....
Daniel, ach gdzie jest Daniel. Już lepiej wczytać się w religie i szukać tam odpowiedzi dlaczego człowiek postępuje tak, a nie inaczej niż próbować się przegryźć przez psychologiczno-psychiatryczny bełkot, który sprowadza człowieka do przewidywalnej maszyny i uczy nim manipulować. Edyto! „Bezpośredni” wpływ na drugiego człowieka masz przykuwając go do kaloryfera – wtedy za 10 min możesz spodziewać się go w tym samym miejscu. „Pośredni” wpływ będzie wtedy gdy poprosisz go by spotkał się z Tobą tutaj za 10min, wtedy już jednak pewności nie masz, że się spotkacie, o zbyt wielu rzeczach nie wiecie, które mogą to spotkanie uniemożliwić. Co do ludzi to zakłada się, że ich działania nie są do końca przewidywalne - „WOLNA WOLA”. Warto więc patrzeć jak najdalej przed siebie, starać się przewidywać rozwój wypadków, oceniać prawdopodobieństwo zdarzeń na, które nie mamy „bezpośredniego” wpływu. Co do złych ludzi to warto ich unikać tak silnie jak to możliwe, aż do czasu gdy dalsze cofanie przechyla szalę zwycięstwa w nieuniknionym konflikcie na ich korzyść. Człowiek ma dużą siłę sprawczą, problemem dla niego jest tylko zbieranie i analiza informacji, która umożliwia przewidzenie jak ukształtuje się przyszłość w zależności czy zdecydujemy się na dane działanie czy też nie. Potrzebna jest oczywiście również fantazja by nie ograniczać się tylko do prostych działań, ale od czasu do czasu zrobić coś „finezyjnego” czyli mały wysiłek, a wielki pozytywny skutek. Tyle na ten temat. Pytanie „Jak mieć szczęście” czyli jak nieświadomie podejmować korzystne dla siebie decyzje oczywiście w dzisiejszych czasach jest domeną wróżek i szarlatanów i nikt przy „zdrowych zmysłach” za daleko w tym temacie na forum swoich przemyśleń nie zdradzi.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
lekarka
Go
|
Mądrze piszesz Adam319... Obserwacja uczy przewidywać przyszłość. Czasami trzeba się naczytać książek by lepiej widzieć (same placki ziemniaczane nie pomagają... "na wczoraj", sprzyjają nauce "na jutro").
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Edyta
Go
|
Odnoszę wrażenie,że się nie rozumiemy Trudno czasem przez net wyrazić to co się myśli -niekiedy coś pozostaje niedopowiedziane . Może się spotkamy w Silesi?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Edyta
Go
|
Edyto! „Bezpośredni” wpływ na drugiego człowieka masz przykuwając go do kaloryfera – wtedy za 10 min możesz spodziewać się go w tym samym miejscu.
Nie zgodzę się Adamie z Tobą,bo przez 10 min może się wiele wydarzyć -gość,który przykuł drugiego kolesia do kaloryfera,może np. dostać zawału serca i umrze -i niestety już się nie spotkają Takich przykładów może być wiele.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
|