MORGANO
Go
|
LEKARZ OPTYMALNY ODPOWIADA NA LISTY (43)
Drogi Panie Doktorze!
Jeśli ten temat nie został jeszcze poruszony, myślę że jest to ważny problem. Nie posiadam wykształcenia medycznego, ale z doświadczenia i wsłuchania się swój organizm zaobserwowałem. U osób, które przed "przejściem" miały dolegliwości żołądkowo-jelitowe, żywiąc się optymalnie i zjadając produkty zawierające błonnik, np. ziemniaki, mogą wystąpić bóle brzucha, bulgotanie, przelewanie, piszczenie w jelitach. Poprzez "oblepienie" jelit błonnikiem następuje brak właściwego wchłaniania oraz trawienia znajdującego się tam pokarmu. Należy wrócić do placków oraz chleba optymalnego i ograniczyć produkty zawierające dużo błonnika. Zauważyłem również, że skutkiem mieszkania w mieście oraz dostępu do nabiału (mleko, śmietana) pasteryzowanego, czyli nie zawierającego bakterii, które organizm ludzki musi posiadać w procesie gnicia pokarmu, mogą wystąpić podobne objawy oraz tzw. brzuszek, co w dalszej kolejności prowadzi do dysbiozy. Polecam Trilac zawierający bakterie kwasu mlekowego oraz wyeliminowanie produktów mlecznych niekwaszących się. Cena 1 litra mleka w skupie od rolnika to 50 gr. Bardzo proszę o ewentualne potwierdzenie tej wiadomości, gdyż czytałem ostatnio o przypadkach odejścia od diety.
Pozdrawiam Maciej W.
Szanowny Panie Macieju!
Poruszył Pan w swoim liście istotne problemy. Po pierwsze błonnik rzeczywiście nie jest korzystny dla przewodu pokarmowego, dlatego jego spożycie w żywieniu optymalnym jest bardzo ograniczone. Dr Kwaśniewski od początku uznał go za substancję niepotrzebną, która dla człowieka nie jest konieczna, (dlatego nie umie go trawić). Podkreślane od lat znaczenie błonnika w zapobieganiu zaparciom i występowaniu raka jelita grubego okazało się nieprawdą. Najnowsze publikacje wskazują na szkodliwość błonnika - co jest logiczne, bo przecież substancja mechanicznie drażniąca ściany jelita i ściągająca wodę z ustroju do światła jelit, która nie jest trawiona nie może być uważana za zdrową. Jest, zatem oczywiste, że osoby spożywające duże ilości błonnika mają rozmaite dolegliwości brzuszne. Zmniejszenie ilości błonnika w diecie, wraz z ograniczeniem spożycia węglowodanów i zwiększeniem spożycia tłuszczów powoduje szybki powrót prawidłowej funkcji przewodu pokarmowego. Druga poruszona sprawa dotycząca nabiału wymaga szerszego omówienia. Mleko, które obecnie znajduje się w sklepach, to nie jest prawdziwe mleko, tylko jego imitacja pozbawiona większości korzystnych substancji. Pomijam fakt, że mleko krowie nie jest dobrym pokarmem dla człowieka, m.in. ze względu na brak enzymu trawiącego zawarte w nim białko (zanika u ludzi po 3 roku życia). Sprzedawane obecnie produkty spożywcze wyglądają i nazywają się tak samo jak dawniej. Ich skład chemiczny jest jednak bardzo różny. Dotyczy to nie tylko nabiału, ale również wszystkich innych produktów, które powstają obecnie w sposób przemysłowy.. Niedobory enzymów i bakterii w pożywieniu utrudniają ich trawienie i przyswajanie, równocześnie obecność szeregu substancji chemicznych konserwujących i poprawiających smak jest przyczyną powstawania alergii i dolegliwości ze strony przewodu pokarmowego, a także rozbicia naszego systemu immunologicznego. Problem jest poważny i ogromnie niedoceniony w środkach masowego przekazu. Dr Kwaśniewski poświęca sporo miejsca w swoich książkach i wykładach problemom odpowiedniej produkcji żywności i jej jakości. W Polsce jest to problem coraz bardziej poważny. Na świecie istnieją już organizacje walczące o naturalną, nieprzetwarzaną żywność i ułatwiające konsumentom dostęp do produktów - rolników, np. amerykańska Weston Price Fundation. Zachęcam do kupowania żywności bezpośrednio u producentów (rolników) lub produkowania jej samodzielnie, np. korzystając z cennych porad.
Z pozdrowieniami
Dr n. med. Mariusz Głowacki konsultant i opiekun medyczny
|