Strony: [1] 2
|
|
|
Autor
|
Wtek: "SUKCES, CHOROBA, SZALEŃSTWO CZY ZBAWIENIE? (Przeczytany 31155 razy)
|
grizzly
Go
|
Postanowilem "urodzic" nowy temat zainspirowany postem kolezanki lekarki bea561 ...A kto z Was czytał książki Roberta Kiyosaki : "Bogaty ojciec, biedny ojciec", "Mądre bogate dziecko"? Pytam, bo właśnie te pozycje, moim zdaniem zawierają mnóstwo cennych wskazówek na temat tego wątku....
Te ksiazki sa tak ciekawe, ze warte sa osobnego tematu. Faktycznie sa obowiazkowa literatura kazdej "sekty ekonomicznej" z AMWAY oraz jego sieciowym odpowiednikiem VEBSO i QUIXTAR, na czele. Pewnie nie jeden z Was mial juz do czynienia z MLM. Jakie refleksje?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Edyta
Go
|
Nie wiem czy to o to chodzi ,bo się dalej nie wgłębiałam,zaliczyłam jedno spotaknie w kawiarni i jedno w domu. Byłam sobie wtedy we Wiedniu i jechałam z kolegą metrem.W pewnym momencie zaczepiła nas Polka i spytała,czy nie chcielibyśmy zarobić dobrze. No w sumie pomyśleliśmy...czemu nie ? Umówiliśmy się na spotkanie w kawiarni,na które oczywiscie przyszliśmy punktualnie. Pani miała ze sobą,jakieś notatki,pióro itp. Ja już wiedziałam ,czym to pachnie,bo wczesniej znałam takie coś z Poski i zaczęłam spogladać na nią deko lekceważąco,a ta rysowała piramidki,jakies sieci itd. Miał być to handel kosmetykami.Oczywiscie pani mi "cukrowała",że się świetnie do tego nadaję,że mam piękną urode i takie duperele. Mój kolega był tym zafascynowany i pewnie jakby nie ja dał by się w to wciągnąć. Tylko na jego prośbę,dałam się namówić na kolejną wizytę w domu tej pani,która pokazywała nam towar. Jednak nie dałam się na to nabrać,a pani na koniec powiedziała mi coś fajnego,co zapamietałam : "Nie jesteś naiwna" i się usmiechnęła ,no i ja też i pożegnałysmy się Dobrze ja toto zrozumiałam? ,bo wiesz,jak kto tyle postów pisze,to potem się wszystko miesza
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
grizzly
Go
|
....Dobrze ja toto zrozumiałam? ,bo wiesz,jak kto tyle postów pisze,to potem się wszystko miesza .. Nie wiadomo jakiej sieci dystrybutorem-agitatorem byla ta pani, jednak wszystkie sieci MLM usiluja nasladowac "Matke" czyli AMWAY. Natomiast ksiazki Roberta Kiyosaki "Bogaty ojciec, biedny ojciec", "Mądre bogate dziecko" to lektura obowiazkowa dla tych ktorzy maja dosyc bycia "planktonem" Po przeczytaniu tych ksiazek slowo "plankton", "wlasciciele aktywow" "ELITA", "lewackie szambo" beda zupelnie zrozumiale.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
bea561
Go
|
Tytuł wątku: "SUKCES, CHOROBA, SZALEŃSTWO CZY ZBAWIENIE? U mnie przeczytanie wspomnianych pozycji wyzwoliło poczucie...wolności i nasiliło dążenie do niezależności. Jeśli więc te pozycje miały "urabiać" czytelników na potencjalnych "członków piramidy" typu AMWAY to u mnie efekt był wręcz odwrotny. Teraz jestem jeszcze bardziej odporna na działania tego typu, wyczuwam je na kilometr. Nie wiem, czy zaliczam się do elity czy do planktonu wg. Grizzlego, póki co jednak nauczyłam się liczyć tylko na siebie i pracę swoich rąk, pracuję dla siebie, dbam o swoich pracowników, a swoje dzieci staram się wychować tak, aby nie zachłystywały się pracą w firmie cudzej, lecz dążyły do pracy u siebie. Te pozycje uczą jak nie być roszczeniowym wobec państwa, uczą odpowiedzialności za swoją przyszłość. I pokazują, że zarabianie pieniędzy nie jest czymś gorszącym. Ważne jest jednak takie zarabianie, aby nie było to połączone z wyzyskiwaniem drugiego człowieka. A sekty ekonomiczne typu AMWAY - im dale od nich tym lepiej. Zresztą dla mnie każda firma, zatrudniająca tzw. przedstawicieli handlowych też do takich należy, mimo że nie działa na zasadzie piramidy. Wystarczy z takim "przedstawicielem" porozmawiać- napompowany sloganami, zmanipulowany przez dział marketingu. Kiedyś jedna pani - przedstawiciel znanej firmy farmaceutycznej dostała u mnie histerii, bo nie chciałam jej już słuchać.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
adam319
Go
|
(...) Kiedyś jedna pani - przedstawiciel znanej firmy farmaceutycznej dostała u mnie histerii, bo nie chciałam jej już słuchać.
Jeszcze gdyby ta pani „wciskała” leki psychoaktywne to byłoby klasycznie czyli: Miało być tak pięknie, a wyszło jak zwykle
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
grizzly
Go
|
......U mnie przeczytanie wspomnianych pozycji wyzwoliło poczucie...wolności i nasiliło dążenie do niezależności. Jeśli więc te pozycje miały "urabiać" czytelników na potencjalnych "członków piramidy" typu AMWAY to u mnie efekt był wręcz odwrotny. Teraz jestem jeszcze bardziej odporna na działania tego typu, wyczuwam je na kilometr......
Mysle, ze niepotrzebnie tak " goraczkowo" odcinasz sie od firmy AMWAY-VEBSO. Chyba nie zaprzeczysz, ze mialas bliski kontakt, lub nawet bylas uczestnikiem-czlonkiem AMWAY-VEBSO. Jesli sugerujesz, ze nic Ciebie "nie laczylo/laczy"z firma AMWAY-VEBSO. To jakim "cudem" trafilas na "biblie" firmy AMWAY-VEBSO
Sama przyznajesz, ze "przeczytanie wspomnianych pozycji wyzwoliło poczucie... wolności i nasiliło dążenie do niezależności" i zaraz potem, piszesz o " piramidach". W ksiazkach Roberta Kiyosaki nigdy nie wspominal on o "piramidach" Natomiast na zebraniach szkoleniowych firmy AMWAY-VEBSO tak. Czy uczestnictwo w firmie AMWAY-VEBSO, to taki "wielki wstyd i hanba"???
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
grizzly
Go
|
..... Nie wiem, czy zaliczam się do elity czy do planktonu wg. Grizzlego, póki co jednak nauczyłam się liczyć tylko na siebie i pracę swoich rąk, pracuję dla siebie, dbam o swoich pracowników, a swoje dzieci staram się wychować tak, aby nie zachłystywały się pracą w firmie cudzej, lecz dążyły do pracy u siebie.....
To czy ktos sie zalicza czy nie, zalezy od tego do jakiej grupy sie odnosi. Czy do swojej rodziny, spolecznosci wijskiej, powiatu, kraju, czy globalnie "Swiata". Byc " planktonem" nie oznacza wcale byciem kims " gorszym/lepszym" To jest tak jak z kolorami " cos" jest czarne albo biale. Natomiast nie mozna powiedziec ze czarna jest "dobre" a biale "zle" bo wychodzi wtedy z tego idiotyzm. Masz pieniadze, wolny czas, jestes niezalezna-wzglednie od "panstwa" jestes wyksztalcona itp.... - wtedy jestes " ELITA", a jak nie jestes elita to jestes " plankton", po prostu naga prawda i tyle.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
grizzly
Go
|
.... Te pozycje uczą jak nie być roszczeniowym wobec państwa, uczą odpowiedzialności za swoją przyszłość. I pokazują, że zarabianie pieniędzy nie jest czymś gorszącym....
Istotnie "zarabianie pieniędzy nie jest czymś gorszącym". A czym ono jest faktycznie, to zalezy czy ocenia to "plankton" czy "ELITA". Jedno jest pewne, czlowiek inteligentny po przeczytaniu tych ksiazek zaczyna sie zmieniac i to "widac i slychac" Caly mechanizm polega na tym, ze chce sie "odsunac" od miejsca gdzie jest "plankton" i zaczyna sie zblizac do "ELITY" po drodze "chcac nie chcac" straca innych w dol "rankingu 90/10%" Jesli siedzi cicho jak "czlonek PZPR" na zebraniu partyjnym to nic sie nie zmienia, tylko "zycie ucieka"
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
bea561
Go
|
Mysle, ze niepotrzebnie tak " goraczkowo" odcinasz sie od firmy AMWAY-VEBSO. Chyba nie zaprzeczysz, ze mialas bliski kontakt, lub nawet bylas uczestnikiem-czlonkiem AMWAY-VEBSO. Jesli sugerujesz, ze nic Ciebie "nie laczylo/laczy"z firma AMWAY-VEBSO. To jakim "cudem" trafilas na "biblie" firmy AMWAY-VEBSO
Sama przyznajesz, ze "przeczytanie wspomnianych pozycji wyzwoliło poczucie... wolności i nasiliło dążenie do niezależności" i zaraz potem, piszesz o " piramidach". W ksiazkach Roberta Kiyosaki nigdy nie wspominal on o "piramidach" Natomiast na zebraniach szkoleniowych firmy AMWAY-VEBSO tak. Czy uczestnictwo w firmie AMWAY-VEBSO, to taki "wielki wstyd i hanba"??? Wspominam o "piramidach" bo to TY sam pierwszy o nich wspomniałeś przy okazji książek Kiyosakiego, mimo że on sam o takim sposobie zarabiania pieniędzy nie wspomina, przynajmniej z tego co pamiętam. Jestem nawet zdziwiona, że łączy się te dwie sprawy ze sobą ( Kiyosaki i firmy-piramidy), a nawet jak mówisz seria"Bogaty ojciec.." jest traktowana jak swoista biblia tworu"AMWAY-VEBSO". Chociaż , faktycznie osoby, z którymi rozmawiałam do tej pory o tych pozycjach zawsze łączą je z AMWAYem, także Ty. Obawiam się nawet, że te książki zostały bez wiedzy i zamierzeń samego autora użyte do celów firmy-piramidy. I na całe szczęście nigdy z tymi firmami nie miałam bliskiego kontaktu, nie byłam na szkoleniach. Otarłam się jedynie o osoby z tych firm. Odcinam się od nich, bo manipulują ludźmi. Uczestnictwo w takich firmach - może to nie wstyd i hańba, ale błąd na pewno.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
grizzly
Go
|
.....Ważne jest jednak takie zarabianie, aby nie było to połączone z wyzyskiwaniem drugiego człowieka....
Ha. ha. ha, to juz zakrawa na hipokryzje Kazde zarabianie pieniedzy ZAWSZE!!!! jest polaczone z wyzyskiem drugiego i nawet trzeciego, czwartego......n, czlowieka. To jest wspanialy instrument dla " lepszych" aby UDOIC " gorszych". Taka prawda, wiec w jakim celu, udawac " lepszego".????
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
grizzly
Go
|
...Wspominam o "piramidach" bo to TY sam pierwszy o nich wspomniałeś przy okazji książek Kiyosakiego, mimo że on sam o takim sposobie zarabiania pieniędzy nie wspomina, przynajmniej z tego co pamiętam...
Ujmujac to bardziej precyzyjnie, zacytowalem posta z sieci gdzie, opisywane jest srodowisko "sekty ekonomicznej" w ktorej BIBLIA sa książki Roberta Kiyosaki. I nie mozesz zaprzeczyc, ze to TY PIERWSZA POLECASZ (przy okazji)forumowiczom książki Roberta Kiyosaki. Prosze nie wypieraj sie tego. Prosze !!!! Prosze: A kto z Was czytał książki Roberta Kiyosaki : "Bogaty ojciec, biedny ojciec", "Mądre bogate dziecko"? Pytam, bo właśnie te pozycje, moim zdaniem zawierają mnóstwo cennych wskazówek na temat tego wątku.
Najzabawniejsze jest to jak stanowczo manifestujesz, odcinasz sie od srodowiska LUDZI dla ktorych te ksiazki to SWIETOSC. A tak naprawde nikt nie powiedzial, ze to srodowisko jest zle Jedynie kraza takie obiegowe opinie w "srodowisku planktonu wiejskiego" ze " sekty sa zle" zwlaszcza na zebraniach " organizacji religijnych" - tych dobrych Podobnie jak kraza obiegowe opinie ze dieta "Kwasniewskiego" to szkodliwa jest itp.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Rudka
Go
|
Ja niewiem nad czym szaty rozdzieracie . Kiedyś dałam sie namówić byłam akwizytorką tej firmy. Miałam nadzieje ,ze zarobie jakies pieniądze -ale niezbyt byłam przekonywujaca a towar też ciężko schodził . Straciłam troche czasu ,ale moge powiedzieć , ze jestem bogatsza o jeszcze jedno doświadczenie .Do handlu jednak nie nadaje sie . Produkty nawet sobie chwaliłam tylko pioruńsko drogie.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Edyta
Go
|
Pamiętam,że byłam na takim zgromadzeniu podobnej firmy (a może tej samej) w Krakowie. Pojechałam ze znajomymi,którzy byli w to wciągnięci. To co tam zobaczyłam to była MASAKRA!!! Była sobie scenka,na scence "występowała" pewna ilość osób ,a reszta "łowiecek" ,nic nie widziała ponad to, co działo się tam -to była hipnoza!!! Pamiętam,że wstali klaskali,śpiewali jakieś "swoje pieśni",a ja siedziałam,"wytrzeszczyłam" na to wszystko oczy i nie mogłam pojąć,jak ludzie mogą dac sobą tak manipulować??????NO JAK???? Nie wiem kiedy zaczęłam nieznosić jakichkolwiek organizacji,samo słowo "organizacja" znaczy,że są przywódcy i tacy,którzy robią,to co każą "pasterze" . Nie każdy to lubi. Pamietam ,był potem obiad,był chyba za darmo dla nowych gosci,a fundowany przez "starych wyjadaczy" . Może to smieszne,ale go nie jadłam,bo się bałam,ze mogą być w nim jakieś "prochy" ,na otłumanienie Myślę,że dlatego we Wiedniu,jak tylko usłyszałam o piramidkach,zakończyłam "przyjaźń"
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Halina Ch.
Go
|
Na początku lat 90-tych też się otarłam o AMWAY (a któż wtedy nie wierzył w cud kapitalizmu?), nie nadawałam się do tego zupełnie, nie mogłam się przemóc aby kogokolwiek 'namówić' na jakieś spotkanie lub zakup produktu. Zaispirowały mnie natomiast ich książki ("Potęga optymizmu","Do zobaczenia na szczycie","Szybuj z orłami"."Sekret milionera" itp.), które naprawdę zaocowały w następnych latach mojego życia zawodowego.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Edyta
Go
|
Zaispirowały mnie natomiast ich książki ("Potęga optymizmu","Do zobaczenia na szczycie","Szybuj z orłami"."Sekret milionera" itp.), które naprawdę zaocowały w
Chalino właśnie mi coś przypomniałaś We Wiedniu poznałam takiego chłopaka,widziałam go z parę razy,potem jakoś mijaliśmy się,ale na drugim spotkaniu pożyczył mi książkę,w której było pisane jak osiagnąć sukces,nie pamiętam tytułu,gdzieś ją zapodziałam ,ale własnie mi się skojarzyła z tym co napisałaś. Potem ją chciałam oddać,ale niestety więcej nie spotkaliśmy się (może i dobrze ) i ją przywiozłam do domu Muszę przyznać,że przeczytałam ją jednym tchem,ale jakoś nie byłam ukierunkowana na osiągnięcie jakiegoś "pieniężnego" sukcesu
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Edyta
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Rudka
Go
|
Edyta masz racje - -tylko ja wtedy zupełnie inaczej to odbierałam wiem ,ze starałam sie jak najwięcej ludzi przyciągnąć na spotkania , no i akwizycja dużo czasu pochłaniała . w dodatku pracowałam zawodowo. Też jakaś książke zakupiłam -ale chyba treść nie była po mojemu bo homosowietikusa to już ciężko zmienić . Po za tym u nas było wszystko za własne pieniążki -droga była moja edukacja
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
slawek
Go
|
Jestem nawet zdziwiona, że łączy się te dwie sprawy ze sobą ( Kiyosaki i firmy-piramidy), a nawet jak mówisz seria"Bogaty ojciec.." jest traktowana jak swoista biblia tworu"AMWAY-VEBSO". Chociaż , faktycznie osoby, z którymi rozmawiałam do tej pory o tych pozycjach zawsze łączą je z AMWAYem, także Ty. Obawiam się nawet, że te książki zostały bez wiedzy i zamierzeń samego autora użyte do celów firmy-piramidy. No co ty bea jedną to chyba nawet zadedykował AMWAY "Szkoła Biznesu dla ludzi którzy lubia pomagać innym" I na całe szczęście nigdy z tymi firmami nie miałam bliskiego kontaktu, nie byłam na szkoleniach. Otarłam się jedynie o osoby z tych firm. Odcinam się od nich, bo manipulują ludźmi. Uczestnictwo w takich firmach - może to nie wstyd i hańba, ale błąd na pewno.
nie no po co takie histeryczne reakcje, MLM to majstersztyk warto go poznać duże doświadczenie
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Waldek
Go
|
Ja co prawda nie wiem co to amway itd ale Kiyosakiego przeczytałem całkiem niedawno i ta książka to był grom z jasnego nieba. Notabene leżała w domu nietknięta 2 lata. Szkoda że tak pózno do tego dojrzałem bo jest to pozycja genialna. Kiyosaki to taki Kwaśniewski tyle, że od aktywów, nieruchomości, giełdy etc. Nie żartuję. Rzeczy pozornie oczywiste można zobaczyć z zupełnie innej perspektywy. Bardzo podobnie zrobione są książka " Myśl i bogać się" oraz Film " The Secret".
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Halina Ch.
Go
|
Też jakaś książke zakupiłam -ale chyba treść nie była po mojemu bo homosowietikusa to już ciężko zmienić .
Treść takich książek jest nie o tym jak zrobić pieniądze, ale o potencjale, który tkwi w Tobie o którym nawet nie wiesz, a tym bardziej nie wiesz jakie możliwości drzemią w Tobie i jak je możesz wykorzystać. To jest jak Kwaśniewski. Zbyt proste aby zrozumieć.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
Strony: [1] 2
|
|
|
|