Strony: [1] 2
|
|
|
Autor
|
Wtek: Ataki duszności (Przeczytany 23948 razy)
|
AgaP
Go
|
Witam, Od ponad miesiąca mam ataki duszności nocą.Budzę się w nocy dusząc się, serce mi bije jakby miało wyskoczyć z klatki piersiowej i jest mi zimno (początkowo miałam nawet takie drgawki jak przy padaczce).Nie wiem czy może mieć na wpływ to że 2 tyg. wcześniej zostałam morsem czy też zagrzybienie ścian w pracy (bo akurat jedno i drugie było w tym samym czasie).Robiłam już spirometrię i nie wykazało niczego.Testy alergiczne nie wykazały alergii na roztocza ani pleśnie (jedynie pylenie drzew i traw).Teraz idę do szpitala na noc na badanie bezdechu nocnego.Poza tym od kilku miesięcy mam jakąś dziwną wydzielinę, wcześniej była ciemna, a teraz zrobiła się biała i pienista, dodatkowo zauważyłam obrzęk ust.Czy ktoś może mi pomóc w diagnostyce?Nie mogę też biegać (bo po wysiłku mam ostrzejsze ataki), a całe życie uprawiałam sport. Pozdrawiam
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
bea561
Go
|
Kilka pytań: 1. Jak dokładniej wygladają te ataki? - czy występują tylko w nocy - wybudzają Cię ze snu czy też wcześniej już nie śpisz - masz problem z nabraniem powietrza ( wdechem) czy wypuszczeniem powietrza ( wydechem) - czy w czasie tego ataku coś Ci "piszczy", czy masz kaszel 2. Wydzielina - skąd ona jest i kiedy się pojawia?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
AgaP
Go
|
Witam, Początkowo ataki te mnie wybudzały tylko w nocy i towarzyszyło temu szybkie bicie serca i drgawki. Nie mam przy tym żadnych świstów.Mogę nabrać powietrze tylko wydaje mi się bezwartościowe (jakby bez tlenu).Teraz mam przyspieszone bicie serca również w ciągu dnia (tylko nie są to takie silne ataki) i robi mi się zimno i odczuwam delikatne drgawki.Od tygodnia mierzę swoje ciśnienie i jestem zdziwiona, bo zawsze jako sportowiec miałam bardzo niskie, tzn. 80 na 50 a teraz jest różnie,ale nie schodzi poniżej 95. Przed chwilą właśnie (kiedy zaczęły się te drgawki) miałam ciśnienie bardzo dziwne - bo 127 na 50, a puls 79. Pozdrawiam Aga
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
bea561
Go
|
Wygląda mi to na ataki tachycardii z hiperwentylacją. Tło mówiąc potocznie nerwicowe. Bardzo pomaga w opanowaniu ataku zwolnienie oddechu , tz. nabierasz głęboki wdech, powoli wypuszczasz powietrze i robisz jak najdłuższą przerwę ( liczysz) zanim nabierzesz kolejny wdech. Mam nadzieję,że stosujesz żywienie optymalne ( no bo skąd Twoja obecność na forum?)
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
adampio
Go
|
Aga, sprobuj w momencie ataku oddychac z torebka na ustach. Pomaga przy hyperwentylacji
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Edyta
Go
|
Czy ktoś potrafi sobie wyobrazić oddychanie z torebką na ustach? Czy to jest normalne?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
bea561
Go
|
Czy ktoś potrafi sobie wyobrazić oddychanie z torebką na ustach? Czy to jest normalne?
Oj Edytko, Edytko! Te Twoje docinki to są już ...nieśmieszne
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Edyta
Go
|
To są docinki? Uważasz,że takie nieprecyzyjne rady są bezpieczne? Jak można oddychać z torebką na ustach?.Proszę spróbuj nałozyć sobie torebkę na usta i oddychac z dobrym skutkiem.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
bea561
Go
|
Edytko, rady adampio są jak najbardziej precyzyjne i bezpieczne, właśnie przy ataku hiperwentylacji. Oddychając powietrzem zawartym w papierowej torebce (wdech-wydech-wdech-wydech) likwidujemy zasadowicę, która powstaje przy hiperwentylacji. Musisz nadobić braki edukacyjne, może zamiast przy kompie wiecej czasu spędzać oglądając TV? Ot chociażby "Ostry dyżur" czy "Dr House"? Właśnie na filmach amerykańskich często pokazują ataki histerii, szybko trzeba podać pacjentowi papierową torebkę do oddychania i atak ustępuje. W Polsce wzywa się pogotowie i podaje "hydroksyzynkę do mięśnia"
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
kodar
Go
|
Edytko, rady adampio są jak najbardziej precyzyjne i bezpieczne, właśnie przy ataku hiperwentylacji. Oddychając powietrzem zawartym w papierowej torebce (wdech-wydech-wdech-wydech) likwidujemy zasadowicę, która powstaje przy hiperwentylacji. Musisz nadobić braki edukacyjne, może zamiast przy kompie wiecej czasu spędzać oglądając TV? Ot chociażby "Ostry dyżur" czy "Dr House"? Właśnie na filmach amerykańskich często pokazują ataki histerii, szybko trzeba podać pacjentowi papierową torebkę do oddychania i atak ustępuje. W Polsce wzywa się pogotowie i podaje "hydroksyzynkę do mięśnia" No nie tylko w TV,bo o hiperwentylacji bylo juz pisane na tym Forum
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
maf
Go
|
Witam, Początkowo ataki te mnie wybudzały tylko w nocy i towarzyszyło temu szybkie bicie serca i drgawki. Nie mam przy tym żadnych świstów.Mogę nabrać powietrze tylko wydaje mi się bezwartościowe (jakby bez tlenu).Teraz mam przyspieszone bicie serca również w ciągu dnia (tylko nie są to takie silne ataki) i robi mi się zimno i odczuwam delikatne drgawki.Od tygodnia mierzę swoje ciśnienie i jestem zdziwiona, bo zawsze jako sportowiec miałam bardzo niskie, tzn. 80 na 50 a teraz jest różnie,ale nie schodzi poniżej 95. Przed chwilą właśnie (kiedy zaczęły się te drgawki) miałam ciśnienie bardzo dziwne - bo 127 na 50, a puls 79. Pozdrawiam Aga
Niedawno mialem cos takiego. Bylem pewien, ze juz umre. Przyjechalo pogotowie. To byly nerwobole. Nawet w czasie obecnosci tego pogotowia, bo rozmawiali ze mna, podnioslem sie z pozycji lezacej i raptem zaczalem ciezko oddychac, pytali czy sie dusze. Aha, przed przyjazdem karetki bylo mi bardzo zimno, tak chwile; bylem pewien ze to juz koniec, podobno przed smiercia robi sie zimno, widzialem na filmach. Rozmowa z lekarzem, uspokojenie, zastrzyk /placebo?/ pomoglo. To wszystko ze stresu. Pozdr maf
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
maf
Go
|
Dodam, ze to oddychanie, ze niby bezwartosciowe , bez tlenu, tez bylo. Jeszcze cos takiego, dziwnego; jakby staranie sie, zeby nie zapomniec oddychac. maf
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
kodar
Go
|
Dodam, ze to oddychanie, ze niby bezwartosciowe , bez tlenu, tez bylo. Jeszcze cos takiego, dziwnego; jakby staranie sie, zeby nie zapomniec oddychac. maf
Lekarze powiadaja,ze tlen zawsze dochodzi tylko wydychanie powietrza musi byc bardzo spowolnione,przy tym usta nalezy ulozyc w trabke. Tak uczyl lekarz oddychania, chora na przewlekla astme.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Edyta
Go
|
Witam, Od ponad miesiąca mam ataki duszności nocą.Budzę się w nocy dusząc się, serce mi bije jakby miało wyskoczyć z klatki piersiowej i jest mi zimno (początkowo miałam nawet takie drgawki jak przy padaczce).Nie wiem czy może mieć na wpływ to że 2 tyg. wcześniej zostałam morsem czy też zagrzybienie ścian w pracy (bo akurat jedno i drugie było w tym samym czasie).Robiłam już spirometrię i nie wykazało niczego.Testy alergiczne nie wykazały alergii na roztocza ani pleśnie (jedynie pylenie drzew i traw).Teraz idę do szpitala na noc na badanie bezdechu nocnego.Poza tym od kilku miesięcy mam jakąś dziwną wydzielinę, wcześniej była ciemna, a teraz zrobiła się biała i pienista, dodatkowo zauważyłam obrzęk ust.Czy ktoś może mi pomóc w diagnostyce?Nie mogę też biegać (bo po wysiłku mam ostrzejsze ataki), a całe życie uprawiałam sport. Pozdrawiam
Aga, sprobuj w momencie ataku oddychac z torebka na ustach. Pomaga przy hyperwentylacji
Edytko, rady adampio są jak najbardziej precyzyjne i bezpieczne, właśnie przy ataku hiperwentylacji. Oddychając powietrzem zawartym w papierowej torebce (wdech-wydech-wdech-wydech) likwidujemy zasadowicę, która powstaje przy hiperwentylacji. Musisz nadobić braki edukacyjne, może zamiast przy kompie wiecej czasu spędzać oglądając TV? Ot chociażby "Ostry dyżur" czy "Dr House"? Właśnie na filmach amerykańskich często pokazują ataki histerii, szybko trzeba podać pacjentowi papierową torebkę do oddychania i atak ustępuje. W Polsce wzywa się pogotowie i podaje "hydroksyzynkę do mięśnia" Oczywiście,oczywiście Bea,ale jest jeden szkopół AgaP nigdzie nie napisała,że cierpi na hiperwentylacje więc skąd takie rady,aby oddychać z torebką na ustach jak w przypadku hiperwentylacji? Diagnoza poprzez net? Może i trafna,ale jak się nie jest w 100% pewnym,to lepiej nie ryzykować z takimi radami
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
bea561
Go
|
Wydaje mi się, Edyto, że odchodzisz od tematu. Czy ktoś potrafi sobie wyobrazić oddychanie z torebką na ustach? Czy to jest normalne?
Tę wypowiedź potraktowałam jako dalsze czepianie się Adama o jego pytanie odnośnie niepocenia się w saunie. Próbowałam Ci delikatnie zwrócić na to uwagę.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Edyta
Go
|
Ależ ja nie odchodzę od tematu . Tematem są ataki duszności i napisałam wyraźnie o oddychaniu z torebką na ustach,a nie o nie poceniu się.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
adam319
Go
|
Myślisz Edyto, że ile osób na świecie zginęło próbując oddychać z przyłożoną do ust (własnoręcznie, dobrowolnie) papierową torebką? To jest prosta, bezpieczna metoda terapeutyczna i raczej trudno o przeciwwskazanie, pacjent dawkuje sobie wedle uznania, nie to co leki w zastrzykach! Wejście po schodach na drugie piętro pewnie powoduje pięciokrotnie większy „szok niedotlenienia”.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
grizzly
Go
|
Ależ ja nie odchodzę od tematu . Tematem są ataki duszności i napisałam wyraźnie o oddychaniu z torebką na ustach,a nie o nie poceniu się.
Edyta i Bea, a ja jak widze fajna babke to najpierw czestotliwosc oddechow u mnie sie zmniejsza, a nastepnie (w miare rozwoju sytuacj ) to nawet "dysze". Tak sie zastanawiam czy to jest normalne?? Mam jeszcze jeden problem nie wiem czy "ta torebka" powinna byc papierowa, plastikowa, czy moze "lateksowa"? A jeszcze zapomnialem dodac, ze sie wtedy "poce" jak "dysze" Czy to jest normalne"???
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
AgaP
Go
|
Dzięki za podpowiedzi.Spróbuję z tą torebką.Ale ostatnio byłam w szpitalu na badaniu bezdechu (całą noc byłam podłączona do aparatury).Lekarz stwierdził,że były bezdechy nocne i skoki ciśnienia (i puls jak na nocny to za wysoki - średnia 69).Ale nie może stwiedzić obduracyjnego bezdechu i skierować mnie na leczenie, bo jakiś wskaźnik mi wyszedł 8, a choroba jest uznawana od 10. I mam czekać aż się rozwinie, bo nie wie jak temu zapobiec.Dokładnie mi powiedział: że może za 2 lata będę się nadawała do leczenia. Więc nie zamierzam czekać aż będę miała jeszcze silniejsze nocne ataki (wybudzanie przez bezdech) i spróbuję się czegoś dowiedzieć u kardiologa. A może ktoś mi poradzi jakąś dietę? Pozdrawiam AgaP
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
kodar
Go
|
Ależ ja nie odchodzę od tematu . Tematem są ataki duszności i napisałam wyraźnie o oddychaniu z torebką na ustach,a nie o nie poceniu się.
Edyta i Bea, a ja jak widze fajna babke to najpierw czestotliwosc oddechow u mnie sie zmniejsza, a nastepnie (w miare rozwoju sytuacj ) to nawet "dysze". Tak sie zastanawiam czy to jest normalne?? Mam jeszcze jeden problem nie wiem czy "ta torebka" powinna byc papierowa, plastikowa, czy moze "lateksowa"? A jeszcze zapomnialem dodac, ze sie wtedy "poce" jak "dysze" Czy to jest normalne"??? Podobno ktos powiedzial:"Wszystko,co ludzkie nie jest mi obce",ale grizzly,tu ludzie maja wieksze problemy ze zdrowiem,i uszanuj chorujacych. Ty masz ataki,tylko podczas atakowania :lol:czyli, mniejsza czestotliwosc atakow,to i oddech spokojniejszy
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
Strony: [1] 2
|
|
|
|