forum.dr-kwasniewski.pl
Witamy, Go. Zaloguj si, lub zarejestruj prosz.
2024-11-22, 12:35:57

Zaloguj si podajc nazw uytkownika, haso i dugo sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
10. Nie wolno głodzić się ani pościć.
669691 wiadomoci w 4061 wtkach; wysane przez 34 uytkownikw
Najnowszy uytkownik: root
* Strona gwna Pomoc Szukaj Kalendarz Zaloguj si Rejestracja
+  forum.dr-kwasniewski.pl
|-+  Działy Forum
| |-+  Kuchnia Optymalna.
| | |-+  Wino
« poprzedni nastpny »
Strony: [1] 2 3 4 5 6 Do dou Drukuj
Autor Wtek: Wino  (Przeczytany 160115 razy)
Syriusz
Go


Email
Wino
« : 2008-02-29, 12:37:54 »

Zrobilem wino z wlasnych ekologicznych winogron. Nie mialem pojecia jak to sie robi ale cos nie cos na ten temat wiem. A wiec po kolei. Zebralem resztki winogron, ktore nie zdazyly zjesc kury a bylo tego ze 30kg. Byly bardzo slodkie wiec przekrecilem je przez maszynke do miesa. Potem odwirowalem i dodalem 1/3 przegotowanej wystudzonej wody. Wraz to bylo bardzo slodkie ale przelalem do stalowego baniaka, wstawilem rurke z woda i to wszystko. Nie dawalem zadnych drozdzy, wychodzac z zalozenia, ze na owocach powinny byc jakies a poza tym dawno temu nikt nic nie dodawal wiec i ja niczego nie dodalem. To buzowalo ze 2 tygodnie ale poczekalem jeszcze 6 tygodni i wczoraj odciagnalem do drugiego baniaka a przedtem do dzbanka. Zapach prawdziwego wina, klarowne ale mocno wytrawne. Wypilismy z sasiadem po 2 lampki (akurat wpadl pozyczyc soli, do najblizszego sklepu 54km) w 2 godziny i bylismy na niezlym rauszu. Dla mnie to super wino ale moja druga polowa wolalaby ociupinke slodsze i teraz mam pytanie. Czy ktos wie jak zzrobic slodsze z wytrawnego? Bo nie chodzi o to aby wsypac cukier i oslodzic ale to musi sie przetrawic ponownie i to w obecnosci jakichs drozdzy. Nigdy nie interesowalem sie w tym temacie ale taka lampeczka po zachodzie slonca jak pisze JK napewno wyjdzie na zdrowie. Kupne wino nie smakuje za bardzo, za duzo chemii.
Pozdrawiam serdecznie a chetnych zapraszam na degustacje
Zapisane
adam319
Go


Email
Odp: Wino
« Odpowiedz #1 : 2008-02-29, 13:48:11 »

http://old.wino.org.pl/frames/ogol_zasad.html

Jak chcesz mieć wino słodkie to jednak musisz się pogodzić, że będzie ono zawierało cukier, no chyba, że aspartam. Ale jesteś wzorem zdrowi i współżycia z naturą więc nie podejrzewam. Smile

Ja tam zwykle stosowałem technologię opartą na zawodowych drożdżach i pasteryzowanym soku z winogron z sokownika na gorąco + dosładzanie.
Ale finalnie oddzielałem cukier – gdyż nie jest on wstanie wyparować i piłem tylko skropliny. Cool
Smak mógł konkurować z góralską śliwowicą.
Zapisane
Edyta
Go


Email
Odp: Wino
« Odpowiedz #2 : 2008-03-01, 11:49:44 »

... a chetnych zapraszam na degustacje

No ja byłabym chętna.Konkretnie, to gdzie ta degustacja ma być?  Very Happy
Zapisane
Syriusz
Go


Email
Odp: Wino
« Odpowiedz #3 : 2008-03-01, 12:00:31 »

Dzieki za odzew i link. Znalazlem wszystkie potrzebne informacje i teraz moge stac sie cenionym producentem wina naturalnego. Probowalo go juz kilka osob i kazda stwierdzila, ze wino jest pefekt. Tak wiec nie bedziemy dosladzac aby pozostalo ono optymalne.
Na zdrowie
Zapisane
Syriusz
Go


Email
Odp: Wino
« Odpowiedz #4 : 2008-03-01, 12:07:47 »

... a chetnych zapraszam na degustacje

No ja byłabym chętna.Konkretnie, to gdzie ta degustacja ma być?  Very Happy
Oczywiscie, ze u mnie, na poludniowej polkuli. Wiem, ze to daleko wiec i degustacja trwalaby do pustego gasiora a moze i dluzej. A jest tego ponad 30 litrow.
Zreszta teraz kiedy wiem jak robic wiec moge nastawic nastepne 2 beczulki.
Z pozdrowieniem
Zapisane
Edyta
Go


Email
Odp: Wino
« Odpowiedz #5 : 2008-03-01, 12:13:15 »

Narobiłeś mi smaka na takie wino  Smile No cóż...jedni mogą pić takie wino,a drudzy nie i w tym cała rzecz  Smile
Zapisane
Syriusz
Go


Email
Odp: Wino
« Odpowiedz #6 : 2008-03-01, 12:30:59 »

Bo u nas wlasnie jestesmy po zachodzie slonca i razem z zonka raczymy sie tym winkiem, siedzac przed kompami. Musze przyznac, ze tak nam posmakowalo, ze popijamy juz na druga nozke.
Tak wiec zapraszamy do kompaniji, bedzie weselej.
Pozdrawiam
Zapisane
Edyta
Go


Email
Odp: Wino
« Odpowiedz #7 : 2008-03-01, 12:35:56 »

 Laughing  Very Happy Pozdrawiam Was  Very Happy
Zaraz uruchamiam wyobraźnię i już piję z Wami  Very Happy
Z zachodem słońca nie ma problemu,bo i tak jest ciemnawo w mieszkaniu ,bo leje deszcz  Smile
Zapisane
Syriusz
Go


Email
Odp: Wino
« Odpowiedz #8 : 2008-03-01, 12:53:04 »

Jak mozna zyc w kraju, gdzie brakuje slonca? Nie sklamie jesli napisze, ze u mnie jest przez ponad 300 dni w roku (trzysta dni) Wiem to dokladnie bo za ogrzewanie wody przez prad place wieksze rachunki tylko w lipcu i sierpniu. Pozostale 10 miesiecy w roku goraca woda za darmo - ogrzewanie sloneczne. W nastepnej kolejce poleje i dla Ciebie, zdrowko.
pozdrawiam z niezbyt goracej AU, dzisiaj bylo u mnie tylko 30 stopni a noca jak zwykle 25
Zapisane
Edyta
Go


Email
Odp: Wino
« Odpowiedz #9 : 2008-03-01, 13:02:16 »

Jak mozna zyc w kraju, gdzie brakuje slonca?

A no ,jakoś się ciągnie .Właśnie zapowiadali wczoraj znów silne zwiatry,które już nadciagnęły,a na dodatek zacina deszcz i jak zwykle w moje okna i jakies 10 min. temu grzmiało kilka razy.Ogólnie za oknem masakra,a ja mam wyjść do sklepu i nie chce mi sie jak jasny gwint.
A Wy tymczasem macie 25-30 0Smile -no tak to już jest ....jedni mają drudzy nie  Smile
U nas jest zima,a sniegu w tym roku prawie w ogóle nie było  Sad

Cytuj
W nastepnej kolejce poleje i dla Ciebie, zdrowko.

Dzieki bardzo  Smile
Zapisane
Syriusz
Go


Email
Odp: Wino
« Odpowiedz #10 : 2008-03-01, 13:21:40 »

Dzieki za mila pogawedke i dobranoc. Za chwile idziemy spac.
Na zakupy jezdzimy raz lub dwa razy w miesiaccu.
Zapisane
adam319
Go


Email
Odp: Wino
« Odpowiedz #11 : 2008-03-01, 14:15:40 »

Syriusz,

Szkoda, że nie poznaliśmy się wcześniej, byłem w "okolicy" i miałem dwa tygodnie urlopu bez sensu.
Ale może kiedyś, co się odwlecze to nie uciecze.
Boksowałeś się już po pijoku z kangurem? Smile

Pozdrawiam,
Adam
Zapisane
Hana
Go


Email
Odp: Wino
« Odpowiedz #12 : 2008-03-01, 21:55:34 »

"...  kury nie zdazyly zjesc.."
"...stalowy baniak..."--no nie wiem czy nadaje sie TO do degustacji????
Zapisane
kodar
Go


Email
Odp: Wino
« Odpowiedz #13 : 2008-03-01, 22:03:10 »

"...  kury nie zdazyly zjesc.."
"...stalowy baniak..."--no nie wiem czy nadaje sie TO do degustacji????
Hana,przeciez to sama ekologia. :PKury chodza,gdzie chca,a kiscie winogron nie leza na ziemi,to i nie sa okopione przez kury.Wino robione w stalowym baniaku a nie w szklanym,dobra stal nie jest wcale taka  zla. Smile
Zapisane
Hana
Go


Email
Odp: Wino
« Odpowiedz #14 : 2008-03-01, 22:07:27 »

Kodar, --jak juz wole ze szklanego.
Zapisane
Syriusz
Go


Email
Odp: Wino
« Odpowiedz #15 : 2008-03-02, 12:46:48 »

Adamie - co sie odwlecze to nie uciecze. Mieszkamy na takim zadupiu, ze z przyjemnoscia mozemy pozwolic sobie na zaproszenie krajowcow aby odswierzyc jezyk i poznac nowych ludzi.
Juz dwie rodziny odwiedzily nas w przeciagu ostatniego roku. Pijany to juz ne bylem ze 40 lat, nie lubie przebywac w takim stanie. Kangury zas codziennie biegaja po moim terytorium a nawet podchodza pod dom. Lubie patrzec jak sobie kicaja.

Hana - "kury nie zdazyly zjesc" winogron, konkretnie tych, poniewaz przykrylem specjalna siatka ochronna przed ptakami. Pozostale nie byly przykryte i niestety ale zostaly zjedzone przez kury i wrony. U nas nie ma szklanych baniakow - gasiorow. Owszem moge zamowic sobie i sprowadza mi np. z Wloch, koszt okolo $200 sztuka. Nawet w winiarniach stosuje sie obecnie stalowe baniaki o pojemnosci nawet 20tys. litrow. Ja mam nieco mniejsze po piwie a  zrobione ze stali tzw. kwasowki, ktore nie zardzewieja i przez tysiac lat. Z takiej stali robi sie wszystko co ma byc trwale przez lata, jak narzedzie hirurgiczne czy w ostatnich latach garki kuchenne. W Polsce stosowano do piwa aluminiowe beczulki i to byla dopiero trucizna.

Tych winogron mialem z 10 akrow ale wiekszosc zlikwidowalem i pozostalo moze z 1 akr.
I to jest za duzo dla nas wiec dzielimy sie z kurami a mlode galazki i liscie jedza nawet krowy wiec nie mam za duzo podcinania po sezonie. Tak wiec wszyscy zadowoleni i pracy nie za duzo.
pozdrawiam
Zapisane
Rudka
Go


Email
Odp: Wino
« Odpowiedz #16 : 2008-03-04, 18:57:31 »

Syriusz to ma klawe zycie  Very Happy
Masz szczęscie ,ze tak daleko mieszkasz -bo sam widzisz jak nam ozory latają
   a ja tu siedze nad zwykłym mózgotrzepem rozwodniłam ,zeby było więcej .
Myśmy z ojcem w lecie zrobili wino z winogron -ale było tego tylko trzy wiadra
   15 litrowe -w dodatku kwasiur ,ze nie dało sie tego jeśc .
   Chciałam skosztowac to juz nie było co bo dziadek przepedził na koniak.
Zapisane
kodar
Go


Email
Odp: Wino
« Odpowiedz #17 : 2008-03-04, 19:20:42 »

Syriusz to ma klawe zycie  Very Happy
 Masz szczęscie ,ze tak daleko mieszkasz -bo sam widzisz jak nam ozory latają
   a ja tu siedze nad zwykłym mózgotrzepem rozwodniłam ,zeby było więcej .
 Myśmy z ojcem w lecie zrobili wino z winogron -ale było tego tylko trzy wiadra
   15 litrowe -w dodatku kwasiur ,ze nie dało sie tego jeśc .
   Chciałam skosztowac to juz nie było co bo dziadek przepedził na koniak.
Polak,wszystko potrafi Laughing Laughing
Zapisane
Syriusz
Go


Email
Odp: Wino
« Odpowiedz #18 : 2008-03-05, 12:28:17 »

Dzieki za komplementa a co do wina to po prostu samo takie wyszlo. Tam, gdzie jest duzo slonca to winogrona sa bardzo slodkie a u nas tak wlasnie jest. Chociaz w Sydney czy Melbeurne potrafia byc 4 pory roki w ciagu jednego dnia, dlatego tez nigdy nie marzylo mi sie mieszkac tam czy tez w poblizu tych metropolii. Pamietam winogrona polskie, ktore rosly u sasiadow. Byly tak kwasne i cierpkie, ze nie nadawaly sie do jedzenia. Buzie wykrzywialo jak po cytrynie.
W kazdym razie spodobalo mi sie moje wino i juz mysle o nastawie nastepnej porcji. Wprawdzie u mnie juz nie ma winogron ale widzialem je u sasiada, ktory mieszka 18 km od mojego rancza.
W weekend pojade i kupie z 50 kilo to wystarczy nam do przyszlego sezonu za rok.
Klawe zycie to moze i mam bo nawet zegarow nie mam w domu tylko jeden na werandzie.
Zwykle budzi nas sloneczko, gdyz nie zaslaniamy okien na noc i jak mocniej przygrzeje w szybe to wstajemy. Do niczego nam nie spieszno a umrzec wszyscy zdazymy jak przyjdzie na to czas. Wiec po co ten pospiech, po co ten wyscig po mamone?
Z pozdrowieniem
Zapisane
grizzly
Go


Email
Odp: Wino
« Odpowiedz #19 : 2008-03-05, 13:05:54 »

.........wiec i degustacja trwalaby do pustego gasiora a moze i dluzej.....

Syriusz napisz czy robicie z zonka takie potrawy jak ta?

Duszone mięso z kangura.
Składniki:
boczek - 0,5 kg
cebula - 4 szt
mąka - 1 łyżka
mięso z kangura - 1,5 kg
pieprz czarny - 1 łyżeczka
sól - 1 łyżeczka

Bardzo tłusty boczek i mięso z kangura pokroić w plastry, oprószyć solą i pieprzem, cebule pokroić na talarki. Dno rondla wyłożyć boczkiem, na nim ułożyć mięso, a na wierzchu cebule, przykryć i gotować 10 min. na silnym ogniu. Dolać trochę wody, zmniejszyć ogień i dusić ok. 2 h.

Jesli tak, to jak to smakuje? Shocked Cool

Zapisane
Strony: [1] 2 3 4 5 6 Do gry Drukuj 
« poprzedni nastpny »
Skocz do:  

Dziaa na MySQL Dziaa na PHP forum.dr-kwasniewski.pl | Dziaajce na SMF 1.0.8.
© 2001-2005, Lewis Media. Wszystkie prawa zastrzeone.
Prawidowy XHTML 1.0! Prawidowy CSS!
Strona wygenerowana w 0.076 sekund z 18 zapytaniami.