Autor
|
Wtek: Wino (Przeczytany 160216 razy)
|
kodar
Go
|
|
Odp: Wino
« Odpowiedz #80 : 2008-03-18, 22:35:12 » |
|
Owszem teraz bede zajety bo nasi przyjaciele z Sydney zaczynaja tutaj budowe domu i chcemy pomoc im. A czy to daleko, do ciebie,bo mam kuzynke w Sydnej. :lol:nici z tego,bo boje sie latac samolotem
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
adam319
Go
|
|
Odp: Wino
« Odpowiedz #81 : 2008-03-19, 00:46:52 » |
|
(...) Adam ,pewnie wiecej przeszkod,niz myslisz,powoduje niemoznosc osiedlenia sie w tropikach (...) Nie za dużo nad tym myślałem, firma Niemiecka mnie zapytała czy są jakieś przeszkody bym sobie pojechał do tropików. Żadnej racjonalnej przeszkody nie wymyśliłem, więc pojechałem. Można powiedzieć, że to tropik bo w kilku pierwszych dniach lata słońce w południe świeciło prawie pionowo lekko odchylone na północ. Posiedziałem tam dwa lata i taktycznie wróciłem do Polski na jakiś czas, ale strategicznie, jak okoliczności rodzinne w Polsce będą sprzyjające to pewnie tam jeszcze wpadnę popracować, a gdzie spędzę emeryturę to mam czas jeszcze myśleć. No cóż, moja dżungla wyglądała trochę betonowo, ale praca była często w delegacji więc pooglądałem sobie okolicę. http://www.wikifortio.com/563576/Widoczny_33pietrowy_apartamentowiec_w_ktorym_mieszkaLem_z_basenem_na _tarasie_piatego_pietra.jpg Zdjęcie nieostre bo robione przez grubą szybę z budynku obok. Więc masz Kodar rację – dla chcącego nic trudnego. @maf Dzięki, miałem zrobić to samo, ale ostatnio nie udaje mi się połączyć z imagic.pl by skompletować fotki Syriusza.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
kodar
Go
|
|
Odp: Wino
« Odpowiedz #82 : 2008-03-19, 10:14:11 » |
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Syriusz
Go
|
|
Odp: Wino
« Odpowiedz #83 : 2008-03-19, 12:32:03 » |
|
Ty lepiej napisz ile trzeba mieć (mniej więcej) kasy by w takim raju zamieszkać, i czy z takiej farmy się można utrzymać, czy trzeba mieć stały dopływ gotówki (emerytura). Masz szansę być prekurorem optymalnej „wsi” w tropiku, wiele Polskim optymalnym zniesmaczonym Eurobiurokracją nie trzeba ...
Pozdrawiam serdecznie, Adam
Miejsce, w ktorym mieszkamy niekoniecznie musi byc rajem dla kogos innego np. z miasta. Gdybym chial miec ten raj 100km od Brisbane czy Sydney to jego koszt siegalby powyzej miliona. W mojej wsi 40 akrow mozna nadal kupic za ponizej 100tys. oczywiscie AU$ Jesli potrafisz sam zrobic wiele rzeczy to mozna kupic nawet taniej. Nie chwalac sie ja potrafie zbudowac taki dom jak na fotce sam od A do Z. Musze wziac tylko elektryka i hydraulika ale nie biore ich poniewaz sam wykonam te prace perfekt a jemu daje 2 tys. za firmowanie. Oczywiscie on wszystko sprawdzi zanim podpisze aby bylo zgodne z normami. I wtedy jest najtaniej. Moja farma wart jest obecnie okolo 250 - 300tys. czyli nie tak drogo. Dla mnie jednak nie jest wazna jej cena poniewaz nie zamierzam jej sprzedawac. Do Sydney jest od nas okolo 1200km ale stolica naszego stanu QLD jest Brisbane a tam mamy okolo 400km. Najblizsze miasto to Bundaberg, oddalone o 100km.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Syriusz
Go
|
|
Odp: Wino
« Odpowiedz #84 : 2008-03-19, 12:56:56 » |
|
Syriusz,
pięknie dziękuję. Przepadam za takimi opowieściami więc chętnie poczytam więcej. O farmie, o zwyczajach wśród sąsiadów, relacjach z nimi, dniach powszednich i świętach, tym co cieszy i co irytuje, do czego się tęskni i od czego nareszcie jest się wyzwolonym, czego jest za mało, a czego za wiele, na co schodzi większość dnia,... Proszę. O brak talentu nie warto się martwić, wszak nie chodzi o figury retoryczne, a o opis doświadczeń i odczuć.
Pozdrawiam, Teresa
Ciesze sie, ze podoba Ci sie Au widziana moimi oczami. Odpowiadam na poprzednie pytanie odnosnie DO JK. Otoz ponad 10 lat temu kolega powiedzial mi o JK i jego diecie. Wysmialem go ale tylko dlatego, ze zle zinterpretowal ta diete. Twierdzil, ze doktor JK leczy tluszczem itp. a ja nie cierpialem na nic co wymagaloby leczenia. Ale mial ksiazke "Tluste zycie" wiec poprosilem go o pozyczenie jej i przeczytalem to Dzielo w ciagu jednego popoludnia. Tam byla bardzo ciekawa wiedza ale niewiele rozniaca sie od mojego jadlospisu. Teraz niedawno przeczytalem Lutza i moge stwierdzic, ze przez wiekszosc mojego zycia bylem wlasnie na jego diecie, stad brak chorob u mnie. A co dziwne kiedy czasami wysmiewam sie z chorob moich bliskich znajomych to twierdza, ze ja mam inny metabolizm. Z pewnoscia tak poniewaz juz dawno odrzucilem cukier i make w roznej postaci, oni nie. Uzywam te rzeczy czasami ale traktujac je jako przyprawy. A ksiazke Dieta Optymalna kupilem w kilka tygodni pozniej iczesto wracam do niej. Pozyczalem ja wielu ludziom ale nikogo nie udalo mi sie przekonac do tej diety i teraz nawet nie wspominam o niej nikomu. Wielu ludzi jest niereformoralnych i tego nie zmieni zadna ksiazka. Pozdrawiam
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Syriusz
Go
|
|
Odp: Wino
« Odpowiedz #85 : 2008-03-19, 13:12:36 » |
|
Syriusz Zrobilem samowolke. Pozwolilem sobie poprawic fotki /skompresowac, poprawic balans tonalny/ i zalozyc album na picasagogle, ktory jest chyba lepiej dostepny. Adres albumu http://picasaweb.google.com/optymaf/SyriuszFotkiZAUJezeli masz cos przeciwko, to go zlikwiduje, i/lub pomoge Ci zalozyc taki album. Chetnie tez pomoge przygotowac fotki do Twojego albumu. Pozdrawiam maf Marek fajnie, ze to zrobiles i teraz kto bedzie chcial to bez problemu moze zobaczyc te fotki. Niestety ale i ja od kilku dni nie moge otworzyc tej strony wiec zlikwiduje ja kiedy uda mi sie tam wejsc. A swoja droga to chcialbym jeszcze dolozyc fotki i trzeba bedzie zalozyc nowy album. Tak wiec chetnie skorzystam z Twojej propozycji. Powiedz tylko co to znaczy to zdanie ponizej a skopiowane z tej nowej strony. Nadmienie, ze ja uzywam Opery i czyzby ona nie byla dobra do otwierania picasaweb. Mam stary komp i na IE czesto mrozi mi sie wiec nie uzywam go. "You are using a browser that is not fully supported. Some features may not work too well, but you are welcome to have a look around. " Pozdrawiam
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Syriusz
Go
|
|
Odp: Wino
« Odpowiedz #86 : 2008-03-19, 13:23:01 » |
|
Syriusz,myslalam,ze to krowa nachyla sie nad tym czarnym gadem,a to pewnie twoj ulubiony piesek,swiec Panie nad jego dusza(czy psy tez maja dusze???)a ta czerwona krowka,to wyglada typowo jak polska rasa,czyz nie??Syriusz,ale ci zazdroszcze,nie szkoda ci,ze one laduja w garnku??? Ta czerwona mala krowka to 3 - tyg. byczek, ktory obecnie jest czarny. Jest moim ulubiencem i najwiekszym psotnikiem. I napewno zostanie zjedzony przez nas kiedy przyjdzie na to pora. Dokarmiam go liscmi bananow, ktore bardzo lubi. A na razie mamy w zamrazarce jeszcze pol poprzedniego byka wiec ten pozyje jakis czas. Pozdrawiam i ciesze sie, ze w koncu zobaczylas te fotki.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
kodar
Go
|
|
Odp: Wino
« Odpowiedz #87 : 2008-03-19, 17:09:52 » |
|
Syriusz,myslalam,ze to krowa nachyla sie nad tym czarnym gadem,a to pewnie twoj ulubiony piesek,swiec Panie nad jego dusza(czy psy tez maja dusze???)a ta czerwona krowka,to wyglada typowo jak polska rasa,czyz nie??Syriusz,ale ci zazdroszcze,nie szkoda ci,ze one laduja w garnku??? Ta czerwona mala krowka to 3 - tyg. byczek, ktory obecnie jest czarny. Jest moim ulubiencem i najwiekszym psotnikiem. I napewno zostanie zjedzony przez nas kiedy przyjdzie na to pora. Dokarmiam go liscmi bananow, ktore bardzo lubi. A na razie mamy w zamrazarce jeszcze pol poprzedniego byka wiec ten pozyje jakis czas. Pozdrawiam i ciesze sie, ze w koncu zobaczylas te fotki. :Ja tez i jeszcze raz dziekuje.Mowisz,ze ta czerwona krowka zamienila sie w czarnego byczka ........to ja wole jednak same jajka. :)A gdzie masz kaczki,gesi ,kury i koguty,albo pawie i perliczki ???
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Teresa Stachurska
Go
|
|
Odp: Wino
« Odpowiedz #88 : 2008-03-19, 17:14:36 » |
|
Dziekuję bardzo. Chętnie przeczytam więcej, jeśli będzie dane.
Swoją drogą wieprzowiny na tej farmie nie produkujecie? To byłoby zbyt uciążliwe? Czy nadmiar produktów jest komu odsprzedać (np w mieście), czy to niemożliwe?
Czy klienci w Australii interesują się jakością sprzedawanych im produktów, czy liczy się z jednej strony wygoda (kupić gotowe), a z drugiej chce żeby było tanie, kompromis pozostawiając producentom ?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Syriusz
Go
|
|
Odp: Wino
« Odpowiedz #89 : 2008-03-20, 13:27:21 » |
|
Dziekuję bardzo. Chętnie przeczytam więcej, jeśli będzie dane.
Swoją drogą wieprzowiny na tej farmie nie produkujecie? To byłoby zbyt uciążliwe? Czy nadmiar produktów jest komu odsprzedać (np w mieście), czy to niemożliwe?
Czy klienci w Australii interesują się jakością sprzedawanych im produktów, czy liczy się z jednej strony wygoda (kupić gotowe), a z drugiej chce żeby było tanie, kompromis pozostawiając producentom ?
Nie robimy niczego co przywiazuje nas za mocno do pracy. Wszak jestesmy rencistami a ja dosyc napracowalem sie aby orac dalej. Zdarza sie, ze nie mas na farmie kilka tygodni i w takim przypadku trudno byloby znalezc kogos do pracy na niej i opieki nad zwierzetami. Dlatego majac to co mamy jest latwo opuscic farme na wiele tygodni. Krowy maja wode w stawach i nie trzeba ich pilnowac. Kaczki plywaja po stawach i tez dadza sobie rade. Kury i indyki przenosimy do sasiada, dajemy ziarno i opieka nad nimi rozwiazana. Piesek i kot tez ida do sasiada. Sasiad kosi nam trawe wokol domu i nie ma sprawy. Najgorsza sprawa z podlewaniem ale jak zrobie automatyczne to juz wszystkie problemy beda rozwiazane. Jest nadmiar produkcji i trudno sprzedac cokolwiek. Na wiele produktow trzeba miec zarejestrowane pozwolenie, ktore nie zawsze mozna latwo uzyskac - jesli chce sie sprzedac je. Np. u mnie rosna cytryny, same sobie rosna. Probowalem sprzedac je po 5 kilo za $1 i trudno bylo sprzedac a w sklepach w tym czasie byly amerykanske po$4/kg. Gdzie tu logika? Pol tony wywiozlem na wysypisko smieci. Dodam do tego, ze moje byly piekne a w sklepie stare i wysuszone. Wycialem troche drzew i wytne pozostale. To samo bylo z winogronami. Wiec czy mam produkowac na smietnik? Australijczycy maja mala swiadomosc o wplywie pozywienia na ich zdrowie. Dlatego 90% populacji odzywia sie jak najtaniej a wiec glownie margaryna, chleb jak wata, arytkuly maczne, duzo slodyczy i wszystkiego co slodkie oraz hektolitry soft drinkow. Jeden Australijczyk jak zobaczyl na mojej kromce sernika plastry masla o grubosci 5mm to juz cala wies o tym wie. I kazdy teraz pyta mnie co ja robie, ze nie tyje i nie choruje. Moim odpowiedziom nie daja wiary. Niektorzy hoduja kury ale karmia je taka sama pasza jaka jedza one na farmach i dla nich nie ma znaczenia, ze w tej paszy sa antybiotyki, hormony a co jeszcze to wie tylko producent. pozdrawiam
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Teresa Stachurska
Go
|
|
Odp: Wino
« Odpowiedz #90 : 2008-03-20, 15:30:50 » |
|
Zgroza. Jak i u nas. Zeszliśmy z drzewa, czy nam się tylko tak wydaje?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Diogenes z Synopy
Go
|
|
Odp: Wino
« Odpowiedz #91 : 2016-02-11, 12:41:06 » |
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Blackend
|
|
Odp: Wino
« Odpowiedz #92 : 2016-02-11, 16:56:46 » |
|
To w krajach śródziemnomorskich powinna wybuchnąć istna pandemia, tak mniej więcej od paru tysięcy lat.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Diogenes z Synopy
Go
|
|
Odp: Wino
« Odpowiedz #93 : 2016-10-15, 18:31:10 » |
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Zyon
|
|
Odp: Wino
« Odpowiedz #94 : 2016-10-15, 22:33:14 » |
|
Kolega pracowal w niemieckich winnicach to mowil, ze w maskach i kombinezonach sie robi, bo niebezpiecznie. Wyleczyl sie tez wtedy z niemieckich win. Przypuszczam, ze wszedzie tak samo, a jestem pewien, ze Jabluszko Sanodmierskie jest duzo czystsze i co wazne - smaczniejsze
|
|
|
Zapisane
|
Work Buy Consume Die
|
|
|
Diogenes z Synopy
Go
|
|
Odp: Wino
« Odpowiedz #95 : 2016-10-16, 11:12:01 » |
|
Co to za wino za 9-15 zł ze Sridla może być? http://www.winnicaturnau.pl/Można brać bez obaw. Znam osobiście. Dobry kolega. Oczywiście jak ktoś musi.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Kryanna
Go
|
|
Odp: Wino
« Odpowiedz #96 : 2016-10-16, 11:34:44 » |
|
Naszego winka domowego nic nie przebije. Teraz mniej robimy niż za wcześniejszych lat ale jeszcze butla w kuchni jest na honorowym miejscu Niedługo ściągnięcie i do sekretnej dojrzewalni, musi rok albo dłużej postać i ... każdy (kto zasługuje na poczęstunek) - hahaha, się zachwyca. Nie dodajemy nigdy drożdży.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Diogenes z Synopy
Go
|
|
Odp: Wino
« Odpowiedz #97 : 2016-10-16, 11:38:36 » |
|
Takie jak on nie zrobisz. To zawodowiec. Ale na poczęstunek sąsiadki pewnie się nada.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
Diogenes z Synopy
Go
|
|
Odp: Wino
« Odpowiedz #99 : 2016-10-16, 13:02:46 » |
|
Promujemy bidronkę i sridla, więc nie zaszkodzi - polski produkt. Osobiście nie korzystam, bo nie lubię już alkoholu. Ale z tego co wiem - to Komorowski i Duda i papież korzystali, do krewetek.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
|