Autor
|
Wtek: pytanie dla uprawiajacych sport...... (Przeczytany 255158 razy)
|
adampio
Go
|
nigdy nie mialem skurczy, teraz po przeplynieciu 2500-3000 metrow mam skurcze lydkowe. czy to objaw malej ilosci wegowodanow, czy tez starosci. Mam z tym walczyc, zmienic troche diete, czy dac sobie spokoj , zanizyc normy, zrozumiec, ze juz za pozno....itd. mam dopiero 46 lat. Plywalem 11 km, dzis max 7 i mam skurcze lydkowe.......Co wy na to !!!!!?????
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Hana
Go
|
Tez tak mialam, w "sportowe dni"--zjadam wiecej weglowodanow --nawet do 1,5--1,8 w stosunku do bialka--i pomoglo!
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
adampio
Go
|
Hana, ale u mnie w tej chwili dystabs sie zmniejszyl o 3/4. Juz po pierwszych 2-uch km czuje, ze cos nie tak z lydkami. Normalnie plywalem 7-8 km bez bolu, pozniej bylo stadium "mlodego Adama" czyli chcial sobie udowodnic, ze moze....ale teraz jest tak, ze po 2-3km zaczynaja moje lydki byc napiete i mam uczucie, zachwile bedzie bolec, jezeli rozumiesz o czym mowie??!!
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Hana
Go
|
Radze zastosowac "metode prob i bledow"--musisz "eksperymentowac"--co nie znaczy, ze jak mnie pomoglo zwiekszenie W .to Tobie musi tez pomoc.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
kodar
Go
|
Hana, ale u mnie w tej chwili dystabs sie zmniejszyl o 3/4. Juz po pierwszych 2-uch km czuje, ze cos nie tak z lydkami. Normalnie plywalem 7-8 km bez bolu, pozniej bylo stadium "mlodego Adama" czyli chcial sobie udowodnic, ze moze....ale teraz jest tak, ze po 2-3km zaczynaja moje lydki byc napiete i mam uczucie, zachwile bedzie bolec, jezeli rozumiesz o czym mowie??!!
Adam zerknij do postow lekarki,moze cos znajdziesz dla siebie.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
adampio
Go
|
kodar daj mi jakis link....wiesz tu tego duzo!!!!
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
adampio
Go
|
Hana, problem w tym, ze ide plywac po malym jedzonku.....nie to nie jest problem....poniewaz jedzonko male ale opty!!!
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
kodar
Go
|
kodar daj mi jakis link....wiesz tu tego duzo!!!!
wiesz,ja czytam systematycznie wszystko co napisala z pierwszej strony: "lista wiadomosci tego uzytkownika"Jest tego duzo jak piszesz ale w moim przypadku zastosowanie sie do jej propozycji bardzo pomoglo.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
adampio
Go
|
KODAR, nie mozesz wstawia tego linka......, please! ida swiata....
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
kodar
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
toan
Go
|
Co wy na to !!!!!????? Teoretycznie przyczyną takiego stanu w Twoim przypadku jest brak ATP. Czy po wysiłku (następnego dnia) masz (miałeś wcześniej) zakwasy, czy raczej "obolałe" ciało?.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Daniel
Go
|
To normalne przy braku treningu. Kondycja nigdy nie jest na zawsze i stale trzeba trenować. Miałeś dłuższą przerwę i wszystko ci się pomniejszyło. Gdy masz już napięte łydki, to oznacza że tlen nie dochodzi do twoich mięśni i zaczynasz je zakwaszać. Jak nie zwolnisz, to po minucie nie zrobisz już żadnego ruchu. Przy napuchniętych mięśniach utrudniony jest przepływ krwi, która już nie dostarcza potrzebnego tlenu i surowców do produkcji ATP ani też nie odprowadza mleczanu. W konsekwencji krążenie ustaje i już może pojawić się skurcz, który potęguje problemy z krążeniem. Węglowodany w tym nic nie mają wspólnego. Czy je zjesz w nadmiarze czy wcale, to i tak będzie to samo. Systematyczny trening udrażnia przepływ krwi w mięśniach i takie dolegliwości mijają.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
adampio
Go
|
Raczej zakwasy, Toan, nawet boli mnie gorna czesc kregoslupa...ta miedzy lopatkami, ktora rozciaga sie na gorne czesci ramion. Zastanawiam sie tylko nad tym, ze ATP jem w watrobie, raz w tygodniu....i niepowinienem miec braku akurat ATP, ale moze byc, poniewaz teraz "trenuje bardziej niez kiedykolwiek !!!! Mam taka potrzebe. Pamietam taki watek, kiedy to kobieta pisala do Twojego Taty mowiac: (mnej wiecej ) tak: jak ide na przystanek autobusowy to biegne!!! Ja mam to samo, jak ide na basen "frune" na ten basen i mam zalozenie, ze minimum wezme 200 dlugosci. W wodzie nic mi nie jest, czuje sie rewelacyjnie...natomiast na drugi dzien, jak mowisz albo zakwasy albo brak ATP. Toan, wiem, ze uprawiasz sport, powiedz mi, czy biegajac, bo to lubisz prawda, spalasz wiecej wegla, c<zy ja plywajac te dlugie dystanse spalam wiecej wegla? W/g mnie powinienem spalac wiecej Tluszczu,ale pewnie jak zwykle sie myle. Nie znam biochemi tak jak Ty. Doradz prosze. Chce przeplynac przynajmniej te 5000 metrow, bo i jest na to ochota i mam na to warunki....ale..... lydki mnie zaczynaja bolec po polowie dystansu. Wiem, ze moge wiecej, teoretycznie, natomiast w praktyce wyglada to tak ja zalaczonym obrazku. Pozdrawiam.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
adampio
Go
|
Wiesz Daniel, nad tym tez myslalem. Byc moze masz racje. Powiedz mi tylko co mam zrobic. Braku treningu o ktorym mowisz nie mam, bo plywam co drugi dzien.!!! Pewnie, ze majac te zamiary, ktore ja mam, zakwasze swoje miesnia, poniewaz jestem za stary na plywanie w systemie zaawansowanym, ale jak to ja mowie...jezeli Pudzian moze to ja napewno. Kazdy ma jakis punkt wyjscia. Moj jest przejzysty: chce przeplynac 250 metrow w tym samym czasie w jakim plynie Otylllia w jej wolniejszym stylu. Dlatego daje sobie w d....e
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Daniel
Go
|
Sądzę jednak, że miałeś przerwę w czynnym uprawianiu sportu. Mięśni nie da się odbudować w parę tygodni intensywnego treningu. Na to niestety trzeba czasu. Gdy poczujesz napięte mięśnie, to zwolnij tempo o połowę. Daj czas na dotlenienie i odprowadzenie mleczanu, zanim zbierze się go za dużo. W twoim wieku nastawiaj się na długie dystanse, ale w wolniejszym tempie. Jak już będziesz tyle trenować co Otylia, to zapomnisz o swoich obecnych dolegliwościach.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
adampio
Go
|
Czyli Daniel, potwierdzasz moja wczesniejsza teorie. Juz jestem za stary aby moc "walczyc" z czasami, mam tu na mysli sekundy.....i dac sobie spokoj, trenowac w stosunku do wieku..tak? To masz na mysli....jestes bardzo rozwazony w Twoich wypowiedziach.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
toan
Go
|
...ze ATP jem w watrobie, raz w tygodniu....i niepowinienem miec braku akurat ATP... Nie powinieneś mieć braku fosforu organicznego niezbędnego do wytworzenia ATP. Przeciętny człowiek o masie 70 kg ma około 50g ATP, ale wytwarza (zamiana ADP w ATP) go w spoczynku około 35kg/D, czyli jest to około 70 moli ATP. Maraton to około 150 moli ATP. Dalej?. Glukozy w człowieku jest nie więcej niż dwa mole!!!. Z dwóch moli glukozy w glikolizie tlenowej uzyskuje się od 8-12 moli ATP (dawniej wyłącznie na podstawie stechometrii twierdzono, że 30 moli na gramocząsteczkę glukozy), a w fermentacji wysiłkowej (zamiana pirogronianu na kwas mlekowy 2mole ATP/na gramocząsteczkę glikozy) tylko 4 mole ATP!!!. Wniosek? Na cukrze to nie wytworzy się energii nawet na przemianę podstawową, że o chodzeniu nie wspomnę... a gdzie tu maraton? Takie głupoty potrafią wmówić ludziom, ale najśmieszniejsze, że ludzie w to wierzą, bo nie znają kompletnie nauk podstawowych (bo i po co?). Od tego są "naukowcy", aby mówić co dobre dla zdrowia... Tematu nie rozwijam, bo idą Święta...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
zenon
Go
|
Adampio, a co jesz?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
grizzly
Go
|
...Kondycja nigdy nie jest na zawsze i stale trzeba trenować...
Bardzo "mnie mnilo" zgodzic sie z Toba w tej sprawie Jak ja uwielbiam czytac takie zgodne z prawda "poglady" w przeciwienstwie do Twoich teorii na temat "Boga" Ciekawe czy czytajacy Twoje posty wezma sobie do serca to zacytowane zdanie o fundamentalnym znaczeniu, majac w pamieci twoje teksty o "Bogu" Pozdrawiam serdecznie ulubionego "uparciucha"
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
grizzly
Go
|
...Chce przeplynac przynajmniej te 5000 metrow, bo i jest na to ochota i mam na to warunki....ale..... lydki mnie zaczynaja bolec po polowie dystansu. Wiem, ze moge wiecej, teoretycznie, natomiast w praktyce wyglada to tak ja zalaczonym obrazku. Pozdrawiam.
Adam a czy nie brales pod uwage "TEGO NAJGORSZEGO"!!!??? Moze juz masz miazdzyce do tego stopnia zaawansowana i to jest przyczyna " zmniejszonej przepustowosci" dla krwi " serwisujacej" pracujace na "wysokich obrotach" tkanki. Stara i znana zasada medycyny zaleca: najpierw eliminuj z grona "prawdopodobnych przyczyn" najgorsze z mozliwych, czyli w naszym przypadku MIAZDZYCE NACZYN. Tak na marginesie to chyba wiesz, ze jest to najwazniejsza i podstawowa przyczyna, ktora powoduje, ze kazdego dnia powoli umieramy i ten proces konczy mala uroczystosc, polaczona z przepadkiem ( obrabowaniem przez ZUS) twojego mienia(ktore w pocie czola wypracowales w ciagu tego czasu gdy umierales powoli na miazdzyce. Zastrzegam, ze nie dotyczy to wszystkich, jedynie wiekszosci "parafian"
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
|