forum.dr-kwasniewski.pl
Witamy, Go. Zaloguj si, lub zarejestruj prosz.
2024-11-22, 16:05:36

Zaloguj si podajc nazw uytkownika, haso i dugo sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
6. Pić należy tyle, na ile mamy ochotę i wtedy, kiedy mamy ochotę.
669711 wiadomoci w 4061 wtkach; wysane przez 34 uytkownikw
Najnowszy uytkownik: root
* Strona gwna Pomoc Szukaj Kalendarz Zaloguj si Rejestracja
+  forum.dr-kwasniewski.pl
|-+  Działy Forum
| |-+  Żywienie Optymalne
| | |-+  Starość nie radość
« poprzedni nastpny »
Strony: 1 [2] 3 Do dou Drukuj
Autor Wtek: Starość nie radość  (Przeczytany 25388 razy)
maf
Go


Email
Odp: Starość nie radość
« Odpowiedz #20 : 2008-03-22, 21:19:59 »

To ja miałem jeszcze gorszy przypadek!. Upuściłem klucze w kolejce w spożywczym i podniosła mi je dobrze wychowana nastolatka Shocked.
Była szybsza, bo się zamyśliłem  Cool.  Latka lecą... Very Happy
Moze Cie rozpoznala? I szacunek dla TK. To sie nie liczy./tzn wzgledem starosci Laughing /
Pozdr
maf
Zapisane
andrzejkowy
Go


Email
Odp: Starość nie radość
« Odpowiedz #21 : 2008-03-23, 07:58:36 »

zagapiłeś sie na nią  Mr. Green

Toby oznaczało  że wiek biologiczny  jeszcze młody.
Zapisane
Blackend
Go


Email
Odp: Starość nie radość
« Odpowiedz #22 : 2008-03-23, 14:08:38 »

a no pewnie, że młody Smile tylko mu trochę nie wypada (zbyt uważnie jest czytany)
ale ja sobie mogę "popitolic" co by przypomnieć, że są tu tez tacy, którzy nie maja "problemów" Wink Rolling Eyes
Zapisane
toan
Go


Email
Odp: Starość nie radość
« Odpowiedz #23 : 2008-03-23, 19:57:41 »

Jan Sztaudynger:

"Dwaj starcy ujrzeli
Zuzannę w kąpileli,
Chcieli postraszyć,
Ale czym - nie mieli"  Wink

Ale i... :

"Nigdy nie czuję się starszy,
Niż ta, na którą patrzę."  Rolling Eyes
Zapisane
Rudka
Go


Email
Odp: Starość nie radość
« Odpowiedz #24 : 2008-03-27, 01:31:25 »

Jeżeli ten test prawdziwy to ja mam 20 lat Very Happy Very Happy Very Happy-
tylko jakoś młodzi  za mna sie jeszcze nie oglądają Sad
Zapisane
Edyta
Go


Email
Odp: Starość nie radość
« Odpowiedz #25 : 2008-05-06, 14:15:02 »

Ciekawy bardzo wątek.Nasunęło mi się pytanko;czy nasi przodkowie brali jakieś sztuczne hormony w opisywanym wieku?
Zapisane
ali
Go


Email
Odp: Starość nie radość
« Odpowiedz #26 : 2008-05-06, 15:45:53 »

Ciekawy bardzo wątek.Nasunęło mi się pytanko;czy nasi przodkowie brali jakieś sztuczne hormony w opisywanym wieku?
mieli inne lekarstwo

po odchowaniu następców przechodzili w stan spoczynku
Zapisane
Edyta
Go


Email
Odp: Starość nie radość
« Odpowiedz #27 : 2008-05-06, 22:18:30 »

Wydaje mi się,że ludzie wtedy byli bardziej pogodzeni z tym,że w końcu muszą zejść z tego świata.
Teraz człowiek nie może się pogodzić z tym,że jego organizm się starzeje i że w końcu musi umrzeć.
Parę dni temu oglądałam "w przelocie" (między kuchnią,a pokojem) film o Iraku,o życiu zwykłych rodzin .Nie wiem dokładnie jaki był sens,ale była taka scenka,kiedy ojciec powiedział,że niedługo umrze i że chce, aby jego syn się czegoś nauczył,zanim on właśnie odejdzie.
Uzmysłowiłam sobie,że oni myślą o śmierci,są z jej istnieniem pogodzeni i jest częścią ich egzystencji (mentalnie) ,a my (biali) nie myślimy/mówimy o niej w ten sposób.
Oddalamy myśli o niej .No ...co kraj,to obyczaj ....
Zapisane
Rudka
Go


Email
Odp: Starość nie radość
« Odpowiedz #28 : 2008-05-08, 01:30:24 »

Edyta
   Ty jestes młoda to dla ciebie myslenie takie to odległy czas ,bo musisz wychować i wykształcic dzieci.
   Potem urzadzić wesele i zobaczyć jeszcze wnuka .
     W moim wieku , coraz cześciej chodze na pogrzeby a imprezy raczej rzadko , -chyba ,ze sama urzadze.
     Z tego powodu z dnia na dzień oswajam sie z przemijaniem .
    Ludzie głębokiej wiary -maja już jakby polise ubezpieczeniowa na nowe życie .
     "  żeby iśc do nieba najpierw umrzeć trzeba"
   Człowiek nigdy nie moze pogodzić sie ze śmiercia -czy w tych czasach czy 2000 lat temu
    dlatego kapłani ,wszelkiej maści prorocy -robiac  frajerom wode z mózgu -pozwalaja za odpowiednia opłate
       mieć nadzieje" na życie po życiu"
       
Zapisane
Edyta
Go


Email
Odp: Starość nie radość
« Odpowiedz #29 : 2008-05-08, 09:13:27 »


   Człowiek nigdy nie moze pogodzić sie ze śmiercia -czy w tych czasach czy 2000 lat temu
    dlatego kapłani ,wszelkiej maści prorocy -robiac  frajerom wode z mózgu -pozwalaja za odpowiednia opłate
       mieć nadzieje" na życie po życiu"
       

Ja nie wiem,co jest po smierci,bo jeszcze tego nie doświadczyłam,ale niedawno  doświadczyłam śmierci bliskiej osoby i uzmysłowiłam sobie,że jesli nic nie ma po śmierci,to życie na ziemi jest bez sensu,bo niby po co byśmy tutaj żyli?.Musi być jakiś cel.Bo czy lelem samym w sobie byłoby budowanie czegoś tutaj przez nas na ziemi,po to by nastepne pokolenia,to zburzyły?
Zapisane
Halina Ch.
Go


Email
Odp: Starość nie radość
« Odpowiedz #30 : 2008-05-08, 09:53:41 »

Jedyny szczytny cel to ... przedłużenie gatunku.
Każde następne pokolenie ma być od nas lepsze i zdrowsze. JK przerwał ten 'zaklęty krąg' .
Tylko czy znajdą się 'homo', którzy to potrafią zrozumieć?
Narazie jest wielu, którym się wydaje, a myśą, że wiedzą.
Zapisane
wielki krzy
Go


Email
Odp: Starość nie radość
« Odpowiedz #31 : 2008-05-08, 12:24:55 »


Ja nie wiem,co jest po smierci,bo jeszcze tego nie doświadczyłam,ale niedawno  doświadczyłam śmierci bliskiej osoby i uzmysłowiłam sobie,że jesli nic nie ma po śmierci,to życie na ziemi jest bez sensu,bo niby po co byśmy tutaj żyli?.Musi być jakiś cel.Bo czy lelem samym w sobie byłoby budowanie czegoś tutaj przez nas na ziemi,po to by nastepne pokolenia,to zburzyły?
Cytuj


polecam twórczość włodzimierza sedlaka ,wielki człowiek  Very Happy
Zapisane
grizzly
Go


Email
Odp: Starość nie radość
« Odpowiedz #32 : 2008-05-08, 12:54:25 »

... niedawno  doświadczyłam śmierci bliskiej osoby...

Wlasnie czesto pod wplywem takich smutnych doswiadczen
mamy szanse na "ingerencje" w "zwykly bieg zdarzen"
-czyli w swoje zdrowie i dlugosc wlasnego zycia.

Na wielu ludzi z "roznych wzgledow" taki "sygnal" nie dziala
ale jest "pewna" grupa ludzi, ktora pod wplywem "takiego impulsu"
jakim jest smierc bliskiej osoby, zmienia swoje postepowanie.

Wielokrotnie obserwowalem wlasnie taki efekt. 

Zapisane
jurek46
Go


Email
Odp: Starość nie radość
« Odpowiedz #33 : 2008-05-08, 14:42:59 »

... niedawno  doświadczyłam śmierci bliskiej osoby...

Wlasnie czesto pod wplywem takich smutnych doswiadczen
mamy szanse na "ingerencje" w "zwykly bieg zdarzen"
-czyli w swoje zdrowie i dlugosc wlasnego zycia.

Na wielu ludzi z "roznych wzgledow" taki "sygnal" nie dziala
ale jest "pewna" grupa ludzi, ktora pod wplywem "takiego impulsu"
jakim jest smierc bliskiej osoby, zmienia swoje postepowanie.

Wielokrotnie obserwowalem wlasnie taki efekt. 



Myślałem ze Ty przy żadnej takiej sytuacji nie będziesz miał  współczucia
Bo w twoich postach na codzień można znależc "wieko opadającej już trumny."
Grizli jeżeli mogę Tobie doradzic - to właśnie aby u Ciebie powstał ten impuls
śmierci ,może też zmienisz wtedy swoje postępowanie.
Zapisane
grizzly
Go


Email
Odp: Starość nie radość
« Odpowiedz #34 : 2008-05-08, 16:19:30 »

...Myślałem ze Ty przy żadnej takiej sytuacji nie będziesz miał  współczucia...

Widzisz Jurek jak to pozory moga mylic  Cool

Widzisz ja od pierwszych postow Edyty "mialem odczucie",
ze cos sie stalo, nawet zadalem pytanie, czy wszystko jest OK. Shocked

Zapisane
Edyta
Go


Email
Odp: Starość nie radość
« Odpowiedz #35 : 2008-05-08, 16:37:21 »

No popatrz  Smile Cóż za odczucia  Smile .
Zawsze myslę o śmierci,może nie codziennie,bo bym zwariowała -dosłownie,ale to jest we mnie cały czas.
Po śmierci jednak wspomnianej bliskiej osoby ogarnęło mnie całkowite przygnębienie,poczucie bezsensu ziemskiej egzystencji i takie tam.
Potrafię teraz odczuć różnicę między takim "suchym" rozmyślaniem o śmierci,a rzeczywistym jej odczuciem,widokiem itp.
Doświadczyłam,jak niewiele warte jest ciało,po śmierci,w sumie ,to nic nie warte,a ludzie tak o nie zabiegają,tak dbają o swój wygląd,wygładzają zmarszczi i takie tam bzdety,a tu to o co się tak zamartwiają jest nic nie warte,dosłownie NIC.
Beczałam jak małe dziecko z bezsilności,że trzeba bedzie kiedyś odejść,zostawić wszystko i wszystkich i w końcu nie zostanie po nas NIC,nawet wspomnienia,a to co przez całe życie tworzyliśmy,będzie przez drugich zburzone,a na to miejsce powstaną nowe "budowle",które po czasie też przeminą .
Zapisane
grizzly
Go


Email
Odp: Starość nie radość
« Odpowiedz #36 : 2008-05-08, 16:49:26 »

...Bo w twoich postach na codzień można znależc "wieko opadającej już trumny."...

Widzisz Jurek intencja moja, gdy pisze o "opadajacym wieku trumny"
jest to aby "podac pomocna don" kazdemu kto o tym przeczyta. Shocked
Bowiem "taka refleksja"(na wage zycia) jest w stanie,
 zmobilizowac dana osobe do "skutecznych przeciwdzialan".  Shocked Cool

Jesli ktos tego nie przeczyta, to jego "wieko trumny" bedzie i tak opadac
i czesto nawet ruchem "jednostajnie przyspieszonym"  Shocked Sad Confused

Wszystko jednak zalezy (jak to w swiecie Matrix 90/10 bywaCool
od tego kto to czyta!!!:

a.) "plankton" niczego nie zrozumie bo jest(jak to okresla Rudka) "wolowaty"
      i jego reakcja bedzie podobna NIESTETY DO TWOJEJ

b.) "ELITA" przeciwnie jak tylko "zrozumie problem" zaczyna skutecznie dzialac
      i potrafi nawet korygowac swoje bledne "priorytety", jesli takowe wystepuja. Cool



Zapisane
grizzly
Go


Email
Odp: Starość nie radość
« Odpowiedz #37 : 2008-05-08, 17:03:31 »

...Grizli jeżeli mogę Tobie doradzic - to właśnie aby u Ciebie powstał ten impuls
śmierci ,może też zmienisz wtedy swoje postępowanie...

Dziekuje Jurek za Twoja zyczliwosc Cool, ale ja tych "impulsow"
mam zaliczonych "tysiace" Cool

Co do zmiany "postepowania" to, czy TY chcesz moze, abym
przyspieszyl!!! Shocked "opadanie wieka swojej trumnyShocked Shocked Shocked




Zapisane
Edyta
Go


Email
Odp: Starość nie radość
« Odpowiedz #38 : 2008-05-08, 17:48:59 »

Jedyny szczytny cel to ... przedłużenie gatunku.


Też o tym w ten sposób myślę  Cool  .
Zapisane
kodar
Go


Email
Odp: Starość nie radość
« Odpowiedz #39 : 2008-05-08, 18:42:20 »

Jedyny szczytny cel to ... przedłużenie gatunku.


Też o tym w ten sposób myślę  Cool  .
Edyta,skladam ci wyrazy wspulczucia z powodu smierci bliskiej osoby/twoj tesc,prawda?/Wiesz,jezeli jestes na etapie rozmyslania jaki jest sens naszego zycia,to odsylam cie do lektury internetowej.Jest mnostwo autorow zastanawiajacych sie nad sensen ludzkiego istnienia.Fascynujaca i otwierajaca szeroko  wszystkie zmysly ilektura.Jedno ci powiem,nie jestesmy tylko po to,by przedluzac gatunek ludzki. Mad Smile
Zapisane
Strony: 1 [2] 3 Do gry Drukuj 
« poprzedni nastpny »
Skocz do:  

Dziaa na MySQL Dziaa na PHP forum.dr-kwasniewski.pl | Dziaajce na SMF 1.0.8.
© 2001-2005, Lewis Media. Wszystkie prawa zastrzeone.
Prawidowy XHTML 1.0! Prawidowy CSS!
Strona wygenerowana w 0.038 sekund z 18 zapytaniami.