Strony: [1] 2 3
|
|
|
Autor
|
Wtek: Co jeść na codzień? (Przeczytany 25907 razy)
|
susi33
Go
|
Zastanawiam się czy jeszcze mógłbym poprawić swój jadłospis aby był bardziej optymalny. Jeśli chodzi o bilans BTW jest on poprawny. Jednak chodzi mi o jakość spożywanych produktów. Rzeczy które jem to różne pasty rybne (z łososia pstraga markeli). Bilans mają świetny jednak w książce Jan nie wypowiadał się o nich zbyt pozytywnie. Oprócz tych past jem dużo serków typu almette, serki topione też wchodzą w gre. Jeśli chodzi o mięso to: konserwy tyrustyczne, boczki, martadela, pasztetowa, pasztet, parówk, kiełbasy(śląska,zwyczajna,wiejska). Czy produkty spożywane przezemnie są dobre? Czy może mają zbyt dużo chemii lub innego świństwa? Są jakieś wartosciowe produkty które można jeść np w szkole?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
mateoosh12
Go
|
ehm... Czy to jest Dieta Optymalna? Zapomniałeś napisać, że jesz (właśnie - czy!) jajka. Serki topione - wywal to; zawierają skrobię kukurydzianą, mączkę, spulchniacze, utrwalacze smaku, zapachu, konserwanty, cukier, mąkę. Ryby - ok., ale nie mogą być na DO podstawową żywnością!
JAJKA, przynajmniej jako 1 posiłek dziennie!!!
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
mania25
Go
|
Agdzie podroby, raz w tygodniu wątroba , nerki, tonajleprze białka przecież,oprócz żółtek.Może nie powinnam się wypowiadać bo też krótko jestem na ŻO, ale o tym pisze wksiążce J K
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Waldek
Go
|
Parówki? I to ma być dieta optymalna? W czasie w którym JK pisał swe książki parówki były jeszcze jadalne ale dziś? Przecież to czysta soja gmo, oleje roślinne, cukier i EEEE.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
jurek46
Go
|
Zastanawiam się czy jeszcze mógłbym poprawić swój jadłospis aby był bardziej optymalny. Jeśli chodzi o bilans BTW jest on poprawny. Jednak chodzi mi o jakość spożywanych produktów. Rzeczy które jem to różne pasty rybne (z łososia pstraga markeli). Bilans mają świetny jednak w książce Jan nie wypowiadał się o nich zbyt pozytywnie. Oprócz tych past jem dużo serków typu almette, serki topione też wchodzą w gre. Jeśli chodzi o mięso to: konserwy tyrustyczne, boczki, martadela, pasztetowa, pasztet, parówk, kiełbasy(śląska,zwyczajna,wiejska). Czy produkty spożywane przezemnie są dobre? Czy może mają zbyt dużo chemii lub innego świństwa? Są jakieś wartosciowe produkty które można jeść np w szkole?
Susi zastosuj w swoim żywieniu takie produkty jak jaja,masło,śmietana,slonina smalec,łój,boczek,podgardle,golonki,karkówke,podroby ,jak wątróbka,nerki,serca,płucka,ale ułuż sobie tak menu aby w Twoim dziennej normie codziennie gościły jajka w różnej postaci.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
bea561
Go
|
Zastanawiam się czy jeszcze mógłbym poprawić swój jadłospis aby był bardziej optymalny. Jeśli chodzi o bilans BTW jest on poprawny. Jednak chodzi mi o jakość spożywanych produktów. Rzeczy które jem to różne pasty rybne (z łososia pstraga markeli). Bilans mają świetny jednak w książce Jan nie wypowiadał się o nich zbyt pozytywnie. Oprócz tych past jem dużo serków typu almette, serki topione też wchodzą w gre. Jeśli chodzi o mięso to: konserwy tyrustyczne, boczki, martadela, pasztetowa, pasztet, parówk, kiełbasy(śląska,zwyczajna,wiejska). Czy produkty spożywane przezemnie są dobre? Czy może mają zbyt dużo chemii lub innego świństwa? Są jakieś wartosciowe produkty które można jeść np w szkole?
Pisałeś kiedyś, że to pod wpływem swojego dziadka rozpocząłeś ŻO. A co on zalecał Ci jeść? Rozumiem, że Twoi rodzice nie są na ŻO, więc jesteś zdany na siebie w przygotowywaniu posiłków. Ale placki optymalne nie są trudne do wykonania. A może porozumiesz się z dziadkiem, który upiecze Ci np. karczek albo nauczy smażyć wątróbkę?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
adampio
Go
|
Zastanawiam się czy jeszcze mógłbym poprawić swój jadłospis aby był bardziej optymalny. Jeśli chodzi o bilans BTW jest on poprawny. Jednak chodzi mi o jakość spożywanych produktów. Rzeczy które jem to różne pasty rybne (z łososia pstraga markeli). Bilans mają świetny jednak w książce Jan nie wypowiadał się o nich zbyt pozytywnie. Oprócz tych past jem dużo serków typu almette, serki topione też wchodzą w gre. Jeśli chodzi o mięso to: konserwy tyrustyczne, boczki, martadela, pasztetowa, pasztet, parówk, kiełbasy(śląska,zwyczajna,wiejska). Czy produkty spożywane przezemnie są dobre? Czy może mają zbyt dużo chemii lub innego świństwa? Są jakieś wartosciowe produkty które można jeść np w szkole?
Susi33, zacznij dzien od 5 zoltek na 30 gr smalcu albo 50 gr sloniny z np 100 gr gotowanego albo swiezego jarmuzu.To daje Ci 230 gr posilku. Nie wiem ile masz lat, co rbisz, ile wazysz i czy ten posilek Ci wystarczy. To powinno Ci wystarczyc do godz. 12-tej. O dwunastej zjedz placek ziemniaczany wg przepisu dr. JK z salata, tlusta kielbasa i pomidorem albo ogorkiem: razem 250 gr, na obiad usmaz schabowego max 150 gr w stanie suriwym, zjedz jednego duzego 100gr ugotowanego ziemniaka i jakas marchewke 200 gr, albo selera tylko usmazonego w 30-50 gr smalcu. W ten sposob uzyskasz, nie liczac dokladnie: B ok. 70 T: 200 W:50. Jak powiedzialem wczesniej nie znam Twojej wagi, ale jezeli wazysz okolo 80 kg to ten schemat nie jest zupelnie obok.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
susi33
Go
|
Oczywiście jem jajka, zapomniałem napisać, codziennie 5 żółtek plus jajecznice z żółtek i masła gdzies raz w tygodniu.
To ja już nie wiem co mam jeść. Z tego wychodzi że jestem "prawie" na ŻO.
Problem jedzenia w domu to raczej łatwo rozwiązać, wezmę sobie boczek z majonezem czy coś.
A co z serkami typu almette? Można je jeść?
Wychodzi na to że na samym boczku masle i smietanie można tylko wyżyć (nie mówię tu o potrawach z książki kucharskiej Kwaśniewskiego)?
To co wywalić z jadłospisu? A czego mi brakuje? Jak wy jecie słonine? Wiem tylko że można ja przetopić na smalec.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
mr_smok
Go
|
...A co z serkami typu almette? Można je jeść?
Wychodzi na to że na samym boczku masle i smietanie można tylko wyżyć (nie mówię tu o potrawach z książki kucharskiej Kwaśniewskiego)? ...Jak wy jecie słonine? Wiem tylko że można ja przetopić na smalec.
odosnie serka---> wiekszosc produktow ma etykiety z zawartoscia...na tych etykietach jest napisane co np w serku almette posiada serek.czesto ,najczesciej lektura jest dluzsza a w sumie procz sera nie powinno tam byc nic wiecej.odsylam do linka ktory wczoraj zamiescilem na forum----> http://www.halat.pl/dodwar.html#17)%20Substancje%20przeciwzbrylaj%C4%85ce Poczytaj czego to nie znajdziemy w gotowych produktach. sloninka pycha :mozna uwedzic,mozna uzywac do smazenia (pokrojona na patelnie ,wytopi sie i mamy gotowy tluszcz)mozna dodawac do kotlecikow mielonych,dodawac do pasztetow (wlasnej produkcji),jako dodatek do farszu.....kwestia kuchni to kwestia tworczej pomyslowosci.... pozdrawiam p.s. sam boczek jak napisalas heh ja robie wspaniala rolade z boczku nie wspomne o wielu innych zastosowaniach tego wspanialego gatunku miesa;-)
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
susi33
Go
|
Tak tak tylko głownie mi o produkty a nie potrawy. Jak wstaje rano to wątpie zebym mial czas na robienie roladek z boczku Wracając do past rybnych, fakt jest tam trochę chemii ale maja np 60g tłuszczu na 100g produktu wiec moim zdaniem są super jednak moge o czymś nie wiedzieć
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Adiqq
Go
|
Tak tak tylko głownie mi o produkty a nie potrawy. Jak wstaje rano to wątpie zebym mial czas na robienie roladek z boczku Wracając do past rybnych, fakt jest tam trochę chemii ale maja np 60g tłuszczu na 100g produktu wiec moim zdaniem są super jednak moge o czymś nie wiedzieć tylko że to jest tłuszcze roślinny...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
mr_smok
Go
|
susi. taka rolade z boczku to ja sobie robie wedlug potrzeb.zazwyczaj w weekendy.przygotownie tego smakolyku to 15 minut plus gotowanie okolo 1 godziny.po wystudzeniu produkt gotowy do krojenia tak dlugo na ile ci go wystarczy. kiedys potrawy robiono samemu ....dlatego tez wrzuce w ten temat link do wielkiej biblioteki jak zrobic samemu produkty ktore kupisz w sklepie z ta roznica ze beda one robione w ten sposob pozbawione wszelakich swinstw ktore kupisz w sklepie. http://www.wedlinydomowe.pl/index.phpnie zapominaj o wlasnej inwencji. pozdrawiam
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
bea561
Go
|
susi. taka rolade z boczku to ja sobie robie wedlug potrzeb.zazwyczaj w weekendy.przygotownie tego smakolyku to 15 minut plus gotowanie okolo 1 godziny.po wystudzeniu produkt gotowy do krojenia tak dlugo na ile ci go wystarczy. kiedys potrawy robiono samemu ....dlatego tez wrzuce w ten temat link do wielkiej biblioteki jak zrobic samemu produkty ktore kupisz w sklepie z ta roznica ze beda one robione w ten sposob pozbawione wszelakich swinstw ktore kupisz w sklepie. http://www.wedlinydomowe.pl/index.phpnie zapominaj o wlasnej inwencji. pozdrawiam Tą stronkę o domowych wędlinach też polecam. Ostatnio zakupiłam szynkowar i wykonałam blok wg. własnego pomysły. Na razie było to coś w rodzaju "na winie". A nawinęła mi się szynka z dużą porcją tłuszczyku i skóry. Pokroiłam to na kawałki, podsmażyłam, przyprawiłam ziołami, włożyłam do szynkowara, dolałam tłuszcz pozostały ze smażenia, gotowałm ok. godziny. Wyjęłam po wystudzeniu, przez noc leżało w lodówce. Można kroić w plastry - pychota. Teraz myślę o przyrządzeniu głowizny ( łepek świński czeka w zamrażarce)
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
maf
Go
|
Teraz myślę o przyrządzeniu głowizny ( łepek świński czeka w zamrażarce)
Przedwczoraj widzialem w moim sklepiku piekny łeb swinski, chyba specjalnie przygotowany. Bez szczeki i zebow, ladnie oprawiony. Ale dzisiaj skusilem sie na nerki wieprzowe, (jestem coraz lepszy w ich przygotowaniu), kupilem 7 szt, 3 zl za kilo. Gulasz przepyszny. Gulasz z nerek jest smaczniejszy od gulaszu z serc, ale jest troche wiecej roboty przy nerkach. Wszystkie nowe potrawy ktore przygotowuje, obliczam BTW i wlasciwie powinienem je dodac na moja strone z przepisami, ale ostatnio to zaniedbalem. Pozdr maf
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
susi33
Go
|
A co do kiełbas, jeśli już miałbym wybrać kupną w sklepie to która najlepsza? Nie znam sie za bardzo ale wiem ze mają one swoje nazwy
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
maf
Go
|
A co do kiełbas, jeśli już miałbym wybrać kupną w sklepie to która najlepsza? Nie znam sie za bardzo ale wiem ze mają one swoje nazwy Ja kupuje czesto jalowcowa. Ostatnio polska surowa wedzona, wieszam w kuchni i sie suszy. Jak mam ochote przypomniec sobie zwyczajna z lat 70 ub wieku to kupuje torunska. Pozdr maf
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
mr_smok
Go
|
susi33 --->co do kielbas.....jesli nie masz moziwosci zrobienia sobie samemu to praktycznie te sklepowe sa nie do kupienia....w ostatecznoci te ktore sa najbardziej wysusoszne i wrecz dostaja bialego nalotu... powinienes kupic szynkowar i wyrabiac sobie wedlinke samemu. pozdrawiam
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
barja
Go
|
Jak wygląda ten szynkowar i gdzie go można kupić?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
bea561
Go
|
A co do kiełbas, jeśli już miałbym wybrać kupną w sklepie to która najlepsza? Nie znam sie za bardzo ale wiem ze mają one swoje nazwy Jeśli już to ewentualnie z małej masarni wiejskiej, można też na targu. Można też szukać na wsi, niektórzy robią taką pyszną, swojską.Trzeba jednak uważać. Po jakimś czasie nauczysz się odrózniać dobre od złych po smaku.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
jurek46
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
Strony: [1] 2 3
|
|
|
|