Autor
|
Wtek: kakao (Przeczytany 126066 razy)
|
kodar
Go
|
|
Odp: kakao
« Odpowiedz #160 : 2008-09-24, 17:52:55 » |
|
lekarka napisala wiecej o piwie: " poza węglowodanami są jeszcze inne związki w piwie. Z punktu widzenia alergologii piwo to prawie to samo co chleb. Nietolerancja zbóż prawie zawsze wiąże sie z nietolerancją piwa. Nadużywający piwo to dla mnie zawsze diagnostycznie osoby obciążone w wywiadzie nadużywaniem zboż. Diagnostycznie potem pytam o reakcje krzyzowe na inne rośliny (zaczynam od baldaszkowatych...)"
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
adam319
Go
|
|
Odp: kakao
« Odpowiedz #161 : 2008-09-24, 18:32:05 » |
|
Z punktu widzenia alergologii
Z punktu widzenia alergologi to na czym powinno polegać wyleczenie pacjenta? O ile odstawienie zbóż i piwa do końca życia to jeszcze można zrozumieć, to odstawienie mlecznych na zawsze to chyba powinno dotyczyć bardzo wąskiej grupy „uczulonych” osób?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
sylwiazłodzi
Go
|
|
Odp: kakao
« Odpowiedz #162 : 2008-09-24, 21:02:40 » |
|
Adam z tego co się orientuję czytając posty Lekarki mając już można powiedzieć syna już bez alergii na orzechy to ona nie uznaję, że alergia jest na całe życie. Wracając do jedzenia chleba , cukru, mlecznych codziennie wracamy do chorób. Ale jedząc już do końca życia inaczej albo DO albo wg zaleceń Lekarki - ja się nie kłócę w tym temacie bo dla nie to strata czas, każdy ma swój sposób- to alergia "wygasa" A więcej to Lekarka jak chce niech Ci napisze, bardziej po Lekarsku. .Pozdrawiam.Sylwia.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Majka
Go
|
|
Odp: kakao
« Odpowiedz #163 : 2008-09-24, 21:58:06 » |
|
No właśnie Sylwio, "widzę", że się orientujesz. Napisz, czy książka Lekarki może coś wyjaśnić. Czy można jakoś się przedrzeć przez te elementy biochemii, czy raczej poczytać coś u źródeł? Mam na myśli trudną książkę Harpera. No i rozwiej moje wątpliwości, czy do rotacji mlecznych trzeba wyrzec się zbożowych i cukrów, czy nie koniecznie. No i czy ta rotacja jest już jakoś sprawdzona. Czy i kiedy jest szkodliwa?Jakieś badania naukowe? ozdrowienia Majka
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
adampio
Go
|
|
Odp: kakao
« Odpowiedz #164 : 2008-09-24, 22:16:42 » |
|
odpowiem na trzy poprzednie posty: - sa w piwie weglowodany, poniewaz jak sama stwierdzilas, i zreszta slusznie, piwo jest pewnym rodzajem chleba...... w dunskim piwie, tym najlepszym jest okolo 2,5 gr w 100 ml, czyli w malej 330 ml jest ich okolo 10-ciu. Mozna by sie bylo zastanawiac nad glikemia teko trunku, niemniej jednak Toan wypowiedzial sie kiedys, ze optymalni tej zaleznosci nie powinni brac pod uwage. Dr JK powiedzial kiedys, ze szklaneczke piwa raz na jakis czas mozna wypic. Naduzywajac piwo...mozna sie wpedzic w alkoholizm, nie tylko w inne mniej wazne alergie.
- lekarka mowila ( o ile dobrze pamietam ) o paromiesiecznej rotacji mlecznych Adam, nie do konca zycia. Czy chcesz mi terazpowiedziec, ze do konca zycia nie pijesz jes piwa? A jak sie spotkamy, to tez sie nie napijesz piwa? itd, itp. Masz rotowac sukcesywnie. Do momentu kiedy Twoj organizm powie Ci to co mial Ci powieziec.
- To, ze alergia jest na cale zycie, Sylwio z miasta Lodzi, to wielkie brednie...i tego Ci lekarka napewni nie powiedziala. To Ty tak zrozumialas. Jezeli alergia ma byc na cale zycie, to powiedz mi, po co ja leczyc? Zeby zmniejszyc konsekwencje jej dzialania? Wiem, ze lekarka mowila zawsze, albo prawie zawse " to zginie po ilus tam tygodniach, tamto po paru dniach" itp.
kontynuujac i konstatujac mozna tylko stwierdzc jedno, ze kazdy organizmjest inny A BLEDY SA PRZYWARA LUDZI....DLATEGO JEST TAK DUZO LUDZI!!!
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
sylwiazłodzi
Go
|
|
Odp: kakao
« Odpowiedz #165 : 2008-09-24, 22:16:53 » |
|
Książka jak ją przeczytałam po raz pierwszy w większej połowie niezrozumiała. Bichemia Harpera- tym bardziej dla mnie. Rotacja szkodliwa- to nie narkotyk tylko jedzenie. Choć w przypadku cukrów, zbóż i np. alkholou już bym się pokłociła- czy to nie jest jak narkotyk? Czy musisz sie wyrzec zbóż i cukrów na całe życie? To zalezy od ciebie. W co chcesz uwierzyć, co sobie udowodnić, z czego sie wyleczyć i jak szybko. Ty może zrozumiesz Biochemię i książkę Lekarki szybciej ode mnie. Czytałam ostatnio rozdział z książki lekarki Podstawy Biochemi i nadal mało z niego rozumiem bo nie jestem lekarzem. Nie wykułam zasad, regułek itd . ale stwierdziłam,że po 2 latach to co wiem i rozumiem po mojemu mi dużo pomogło. Uczyć swojego organizmu i obserwacji uczę sie nadal i pewnie będę to robić do końca życia. A obserwacje nie są tylko przy mlecznych, zbożach czy cukrze ale też owocach, tłuszczu, ilości białka, tłuszczu i węglowodanów jakie spozywasz. Nawet nie licząć BTW wg J.Kwaśniewskiego tylko ile ty potrzebujesz. Takie głupie sprawy jak czkawka, odbijanie się czy chrypa to też efekt czegoś złego w diecie. A większość już do takich obserwacji nie przywiązuje wagi. A czy ja się orientuję? Są tu mądrzejsi ode mnie o wiele bardziej. A żródłem jest pewnie Biochemia Harpera bo ona jedna jak czytam posty innych nie przekłamuje rzeczywistości bo nie może. No chyba,że w wiadomościach o jedzeniu np. co przy jakich chorobach jeść wg medycyny konwencjonalnej.Ale ja nie przeczytałam biochemii Harpera całej i nie wiem czy są takie urywki nie prawdziwe. Po pewnym czasie jak teraz czegoś nie rozuiesz książka Lekarki dużo więcej wyjaśnia -bo sama już rozumiesz więcej i wiesz nt. swojego organizmu. Moje pierwsze posty też były dziwne jak pytałam. ale pytałam a Ci co chcięli mi odpowiadali i pomagali. Majka innie też Ci pomogą jak zapytasz. Pozdrawiam.Sylwia. Wątki: Książka Ewy http://forum.dr-kwasniewski.pl/index.php?topic=1122.0
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
sylwiazłodzi
Go
|
|
Odp: kakao
« Odpowiedz #166 : 2008-09-24, 22:19:50 » |
|
adampio mój tekst brzmi: to ona nie uznaję, że alergia jest na całe życie więc twój post traktuję jako pomyłkę czytającego, która mnie też się zdarza. Dzięki za komentarz.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
sylwiazłodzi
Go
|
|
Odp: kakao
« Odpowiedz #167 : 2008-09-24, 22:21:12 » |
|
czyli ona nie uznaje,że alergia jest na całe życie tj Lekarka, mój błąd gramatyczny się wkradł. Sorry.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
adampio
Go
|
|
Odp: kakao
« Odpowiedz #168 : 2008-09-24, 22:22:41 » |
|
Książka jak ją przeczytałam po raz pierwszy w większej połowie niezrozumiała. Bichemia Harpera- tym bardziej dla mnie. Rotacja szkodliwa- to nie narkotyk tylko jedzenie. Choć w przypadku cukrów, zbóż i np. alkholou już bym się pokłociła- czy to nie jest jak narkotyk? Czy musisz sie wyrzec zbóż i cukrów na całe życie? To zalezy od ciebie. W co chcesz uwierzyć, co sobie udowodnić, z czego sie wyleczyć i jak szybko. Ty może zrozumiesz Biochemię i książkę Lekarki szybciej ode mnie. Czytałam ostatnio rozdział z książki lekarki Podstawy Biochemi i nadal mało z niego rozumiem bo nie jestem lekarzem. Nie wykułam zasad, regułek itd . ale stwierdziłam,że po 2 latach to co wiem i rozumiem po mojemu mi dużo pomogło. Uczyć swojego organizmu i obserwacji uczę sie nadal i pewnie będę to robić do końca życia. A obserwacje nie są tylko przy mlecznych, zbożach czy cukrze ale też owocach, tłuszczu, ilości białka, tłuszczu i węglowodanów jakie spozywasz. Nawet nie licząć BTW wg J.Kwaśniewskiego tylko ile ty potrzebujesz. Takie głupie sprawy jak czkawka, odbijanie się czy chrypa to też efekt czegoś złego w diecie. A większość już do takich obserwacji nie przywiązuje wagi. A czy ja się orientuję? Są tu mądrzejsi ode mnie o wiele bardziej. A żródłem jest pewnie Biochemia Harpera bo ona jedna jak czytam posty innych nie przekłamuje rzeczywistości bo nie może. No chyba,że w wiadomościach o jedzeniu np. co przy jakich chorobach jeść wg medycyny konwencjonalnej.Ale ja nie przeczytałam biochemii Harpera całej i nie wiem czy są takie urywki nie prawdziwe. Po pewnym czasie jak teraz czegoś nie rozuiesz książka Lekarki dużo więcej wyjaśnia -bo sama już rozumiesz więcej i wiesz nt. swojego organizmu. Moje pierwsze posty też były dziwne jak pytałam. ale pytałam a Ci co chcięli mi odpowiadali i pomagali. Majka innie też Ci pomogą jak zapytasz. Pozdrawiam.Sylwia. Wątki: Książka Ewy http://forum.dr-kwasniewski.pl/index.php?topic=1122.0
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
adampio
Go
|
|
Odp: kakao
« Odpowiedz #169 : 2008-09-24, 22:34:40 » |
|
Książka jak ją przeczytałam po raz pierwszy w większej połowie niezrozumiała. Bichemia Harpera- tym bardziej dla mnie. Rotacja szkodliwa- to nie narkotyk tylko jedzenie. Choć w przypadku cukrów, zbóż i np. alkholou już bym się pokłociła- czy to nie jest jak narkotyk? Czy musisz sie wyrzec zbóż i cukrów na całe życie? To zalezy od ciebie. W co chcesz uwierzyć, co sobie udowodnić, z czego sie wyleczyć i jak szybko. Ty może zrozumiesz Biochemię i książkę Lekarki szybciej ode mnie. Czytałam ostatnio rozdział z książki lekarki Podstawy Biochemi i nadal mało z niego rozumiem bo nie jestem lekarzem. Nie wykułam zasad, regułek itd . ale stwierdziłam,że po 2 latach to co wiem i rozumiem po mojemu mi dużo pomogło. Uczyć swojego organizmu i obserwacji uczę sie nadal i pewnie będę to robić do końca życia. A obserwacje nie są tylko przy mlecznych, zbożach czy cukrze ale też owocach, tłuszczu, ilości białka, tłuszczu i węglowodanów jakie spozywasz. Nawet nie licząć BTW wg J.Kwaśniewskiego tylko ile ty potrzebujesz. Takie głupie sprawy jak czkawka, odbijanie się czy chrypa to też efekt czegoś złego w diecie. A większość już do takich obserwacji nie przywiązuje wagi. A czy ja się orientuję? Są tu mądrzejsi ode mnie o wiele bardziej. A żródłem jest pewnie Biochemia Harpera bo ona jedna jak czytam posty innych nie przekłamuje rzeczywistości bo nie może. No chyba,że w wiadomościach o jedzeniu np. co przy jakich chorobach jeść wg medycyny konwencjonalnej.Ale ja nie przeczytałam biochemii Harpera całej i nie wiem czy są takie urywki nie prawdziwe. Po pewnym czasie jak teraz czegoś nie rozuiesz książka Lekarki dużo więcej wyjaśnia -bo sama już rozumiesz więcej i wiesz nt. swojego organizmu. Moje pierwsze posty też były dziwne jak pytałam. ale pytałam a Ci co chcięli mi odpowiadali i pomagali. Majka innie też Ci pomogą jak zapytasz. Pozdrawiam.Sylwia. Wątki: Książka Ewy http://forum.dr-kwasniewski.pl/index.php?topic=1122.0[/quot przepraszam za powtorke. niemniej jednak Sylwia uwazam, ze to byl bardzo interesujacy post. Kazdy rozumuje, rozumie zasady biochemii "na swoj sposob", jak piszesz Ty je ruzumiesz tak a nie inaczej.........tylko czy to nasze pojecie biochemii jest adekwatne z tym co "ONI" chcieli na przekazac. Czytalem pare postow Admina, w ktorych co drugiego slowa nie rozumialem.....konsternacja!!! Nastepnie idzie dalej w zakonczeniu postu.... sam jestes Pane Swojego organizmu!!!!!! Eureka!!!
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Majka
Go
|
|
Odp: kakao
« Odpowiedz #170 : 2008-09-25, 11:46:29 » |
|
No cóż idę do biblioteki pożyczyć książkę Harpera i zamawiam książke Lekaki. Mam trochę czasu, to poczytam. Jestem fizykiem. Do gryzienia trudniejszych rzeczy jestem przyzwyczajona, ale już mi się nie chce. Wolałabym coś bardziej z wyczuciem dydaktycznym. Lekarkę też się trudno czyta. Ale ciągle mi nie odpowiedziałaś, czy przy rotowaniu mlecznych muszę wyrzucić całkiem zbożowe i cukry. Kwaśniewski nie jest rystrykcyjny na ZO i DO. Chcę być na ŻO i myśle, że jak okresowo wyrzucę mleczne to mi to nic nie zmieni w zasadach diety. Pozdrowienia Majka
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Teresa Stachurska
Go
|
|
Odp: kakao
« Odpowiedz #171 : 2008-09-25, 11:49:15 » |
|
Jan Kwaśniewski produkty zbożowe i cukry umieścił na liście produktów niejadalnych.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Majka
Go
|
|
Odp: kakao
« Odpowiedz #172 : 2008-09-25, 12:16:11 » |
|
Tak, zgoda, ale w jego jadłospisach krążą produkty z mąką i cukrem. Sama piekłam sernik z mała ilością cukru, rodzynkami i mąka. A te jego słynne placuszki serowe? Nie można być tak bardzo ortodoksyjnym. Wokół nas przecież normalne życie i w każdej chwili, czy to przez pomyłkę czy z konieczności możemy się w nim znaleźć
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Teresa Stachurska
Go
|
|
Odp: kakao
« Odpowiedz #173 : 2008-09-25, 12:20:52 » |
|
Prawda, że tak jest. Niejadalne, ale występują w przepisach doktora. Może trzeba tych niejadalnych produktów używać jak najrzadziej, np nie częściej niż raz w tygodniu, jeśli już ktoś musi jadać zagęszczane mąką, czy słodzone. Choćby na próbę, żeby zobaczyć na ile lepsza będzie kondycja po ograniczeniu do minimum produktów niejadalnych?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
monikaf
Go
|
|
Odp: kakao
« Odpowiedz #174 : 2008-09-25, 12:35:19 » |
|
Prawda, że tak jest. Niejadalne, ale występują w przepisach doktora. Może trzeba tych niejadalnych produktów używać jak najrzadziej, np nie częściej niż raz w tygodniu, jeśli już ktoś musi jadać zagęszczane mąką, czy słodzone. Choćby na próbę, żeby zobaczyć na ile lepsza będzie kondycja po ograniczeniu do minimum produktów niejadalnych?
A uslyszalam od MONIKIW o super zageszczaczu -zabielaczu , zszokowana bylam, a jak smakuje, niektore zupy mozna doprawic zamiast smietany majonezem , potem sie ich juz nie gotuje naturalnie.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Majka
Go
|
|
Odp: kakao
« Odpowiedz #175 : 2008-09-25, 12:41:30 » |
|
W tej diecie najbardziej smakują mi omlety na maśle. 1 białko 4 żółtka. Mogę nie dodawać mąki, ale trudno mi się obejść bez łyżeczki dżemu niskosłodzonego. Zjem również jajecznicę na boczku, czy inną ale trudno jązjeść be drobiny chleba(10g). Zup nie gotuję
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Edyta
Go
|
|
Odp: kakao
« Odpowiedz #176 : 2008-09-25, 12:44:37 » |
|
W tej diecie najbardziej smakują mi omlety na maśle.
Moje dzieci takie jedzą codziennie na sniadanie z tym że, nie z dżemem,a z ogórkiem kiszonym-tak im smakują.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
MONIKAW
Go
|
|
Odp: kakao
« Odpowiedz #177 : 2008-09-25, 12:48:09 » |
|
W tej diecie najbardziej smakują mi omlety na maśle. 1 białko 4 żółtka. Mogę nie dodawać mąki, ale trudno mi się obejść bez łyżeczki dżemu niskosłodzonego. Zjem również jajecznicę na boczku, czy inną ale trudno jązjeść be drobiny chleba(10g). Zup nie gotuję
Trudno tylko na początku. Do jajecznicy proponuję pomidora, ogórka małosolnego. Omlet jest pyszny z kiełbaską, cebulką, majonezem, papryką.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
monikaf
Go
|
|
Odp: kakao
« Odpowiedz #178 : 2008-09-25, 12:49:23 » |
|
albo plasterki salami tez mozna i wychodzi taka pizza, tez wiem od Moni
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Majka
Go
|
|
Odp: kakao
« Odpowiedz #179 : 2008-09-25, 12:57:41 » |
|
Dzięki, spróbuję omlet z salami a jajecznicę z tym ogórkiem. Na czym smażycie omlety? Ja czekam na niedzielę, żeby móc z masłem. Smalec mi nie smakuje. Wytopiłam sobie trochę eksperymentalnie łoju wołowego. Pachniał ładnie. Co proponujecie na łoju i czy mogę go używać, gdy jestem na innym białkui tłuszczu niż wołowy. Co robicie dziewczyny jak gdzieś jedziecie? np na delegację, albo do rodziny?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
|