Autor
|
Wtek: umarła bo stsowała dietę kwaśniewskiego (Przeczytany 69742 razy)
|
Krystyna*Opty*
Go
|
Adam319 napisał: DO to około 200g B+T dziennie. Gdzie tu Edytko jest mowa o przeżarciu? A właśnie, że trzeba jeść jajka i boczek, masz jakieś inne propozycje? Pochwal się co wczoraj jadłaś Zjadasz 200 g białka??? I piszesz, że to DO??? Czy wiesz, ile to jest 200 g białka? To około 1 kg wieprzowiny Zauważ, że 100 g mięsa zawiera tylko 10-20 g białka. I jak tu się dziwić, że innym też się wydaje, że żywią się optymalnie???...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Krystyna*Opty*
Go
|
Domyślam się, że jednak tak nie jest i tylko źle to napisałeś. Należało wziąć w nawias (B + T), bo to jednak duża różnica, wtedy byłoby poprawnie: 200 g (B + T) Mógłbyś pomyśleć, że się czepiam, ale takie błędy w pisaniu ktoś niezorientowany może źle odczytać i kolejna plotka gotowa
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
wojteks
Go
|
200g B+T - to przeważnie 50g białka i 150g tłuszczu, ale tę "interpretację" DO najlepiej wytłumaczyć może chyba MORGANO?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Edyta
Go
|
Mógłbyś pomyśleć, że się czepiam, ale takie błędy w pisaniu ktoś niezorientowany może źle odczytać i kolejna plotka gotowa Ot co.Potem na jakimś innym forum napisanoby ,ze na DO zjada się kilo wieprzowiny dziennie z dwiema kostkami smalcu np. Zaś na kolejnym forum napisanoby,że ktoś napisał na innym forum ,że na Diecie Kwaśniewskiego zjada się 1,5 kg wieprzowiny dziennie,2 kostki smalcu,boczku 0,5 kg itd. Na tej zasadzie powstają plotki czyli rzeczy nieprawdziwe i czy warto nimi sobie zaprzątać głowę? Plotkarze i tak wiedzą swoje. PS. Mój nauczyciel od języka rosyjskiego mawiał ,że cwaniactwo trzeba zwalczać,a ja mówię ,że plotkarstwo trzeba zwalczać.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
wojteks
Go
|
na Diecie Kwaśniewskiego zjada się 1,5 kg wieprzowiny dziennie,2 kostki smalcu, No super, tylko zamiast "kostek" trza napisać "wiadra" i do tego, że "pełno "sprzeczności", bo trza jeść 30g", a na pustyni to "mammę z maszyny jądrowej"...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Krystyna*Opty*
Go
|
Edyta napisała: Pleciuga.A ktoś kto powtarza takie brednie i mysli,ze warto się nad nimi rozwodzić,to niby kim jest? Czy warto się wdawać w ploty i je roztrząsać? Nieprawda jest plotką i tylko plotką,a ktoś kto się nimi zajmuje jest plotkarzem.Chyba logiczne,nie? Od wielu lat próbuję w sieci wyjaśniać i dementować tego rodzaju "rewelacje" plotkarzy, ale w tym wypadku Flawia nie dała nam takiej szansy, bo jedynie zacytowała kogoś nie wiadomo skąd i zrobiła to mało przejrzyście. Oczywiście, że cały ten wątek to klasyczny "kij w mrowisko", w dodatku bez podania linku do źródła, który mógłby zainteresowanym cokolwiek wyjaśnić. No i ten prowokacyjny tytuł... w dodatku nazwisko doktora z małej litery P.S. Acha, dalej w którymś z następnych postów wyjaśniła, że "noworodek" - to tytuł jakiegoś forum. A przecież mogła wszystko wyjaśnić już w pierwszym poście wątku, wtedy nie byłoby całej tej niepotrzebnej kłótni...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Krystyna*Opty*
Go
|
wojtes napisał: 200g B+T - to przeważnie 50g białka i 150g tłuszczu, Słusznie. Nie wyjaśniłam do końca tego "skrótu", i to też mógłby każdy interpretować po swojemu Mea culpa! P.S. Tytuł wątku mnie tak drażni, że pozwoliłam sobie go, choć trochę, poprawić
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Edyta
Go
|
W ogóle to mogła zacząć normalnie: "Na Forum "Noworodek" (link lub bez )pewna pani napisała :"(....)" .A ja jej odpisałam(....) I tyle.A tu ni ładu ,ni składu. A tytuł,pozostawiam bez komentarza(bo juz komentowałam ).Tymbardziej ,że jest to nieprawdziwe!Nie ma na to dowodów,a on(tytuł) jest jednoznaczny.O pierwszej literze nazwiska (każdego) już nie wspominam,bo chyba dla człowieka,który kończył chociażby podstawówkę wiadomo,ze piszemy nazwiska, imiona itd z dużej litery. Przyznaję ,że wkurzył mnie ten wątek jak nie wiem co,a rzadko się tutaj wkurzam, ze względu na brak ładu i składu.Poraz pierwszy się spotykam z czymś takim No, moja córka z zerówki umie przejrzyście przekazać jakieś informacje,a tu "Dam sobie już siana"... chyba .
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
lekarka
Go
|
trzeba się pozbyc paskudnych i nieuleczalnych chorób żeby dyskutować nad DO.
Właśnie!!! Dietą oczywiście Choć akceptując w pełni zdobycze współczesnej medycyny Moim zdaniem, DO jest najbardziej restrykcyjna dieta. Nie mozna sobie pozwolic na odstepstwa. Wlasnie za odstepstwa od DO sie placi. Nie ma chyba nic gorszego niz jedzenie T i nie pilnowanie ilosci W.
A ilość W zależy od jakośći/ilości B nie ma nic gorszego niz przezarcie.
Święte Słowa A dziś we Fakcie na pierwszej stronie: "Bóg ją powołał" (chodzi o siatkarkę Mróz), to może tę panią z roworowej wycieczki spotkało to samo? Kiedyś pracowałam jako doktor obsługujący pokój n którym leżeli sami pacjenci "w szybkiej drodze do Boga". Rozmawialam z nimi (też) - WSZYSCY widzieli bezsens życia. WSZYSCY czuli się zranieni przez kogoś, coś. W ich rodzinach był przepływ KŁAMSTWA ("słuchaj, wyjdziesz z tego"). Był już ŻAL PO UKOCHANEJ OSOBIE (mimo, że JESZCZE żyła). mam wrażenie, że ludzie ODCHODZĄ bo mają już dość.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Edyta
Go
|
... mam wrażenie, że ludzie ODCHODZĄ bo mają już dość.
A ja czasem mam takie wrażenie,że kto ile będzie żył,jest z góry ustalone. Dbamy o siebie,jesteśmy ostrożni ,a i tak czasem są takie sploty wydarzeń,o których nam się nie śniło,które zmieniają nasze życie o 180stopni (efekt motyla) . Wydaje mi się,że tak jak w tym filmie ("Efekt motyla") nie ma idealnych rozwiązań.Cokolwiek byśmy nie wybrali (jakąkolwiek drogę) później okazuje sie,że są na niej jakieś przeszkody. Wczoraj zastanawiałam się,czy istnieje jakiś człowiek na ziemi,który przezył życie beztrosko.Myslę,że nie.Jedni owszem,żyją lepiej,drudzy mają więcej tych przeszkód,ale kazdy je ma.Nie jestem pewna jeszcze od czego ilość przeszkód w życiu danego człowieka jest uzależniona-mam kilka hipotez.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
lekarka
Go
|
A ja czasem mam takie wrażenie,że kto ile będzie żył,jest z góry ustalone.
To jest dla mnie zdanie "diagnostyczne" po którym wnioskuję co jadają. Napiszę o tym kiedyś. Na razie grupa nie rozumie tego co już napisałam... Z drugiej strony masz rację. Jest pewna nieuchronność losu. Wszystko uważam, że należy traktować w kategoriach: DAR. Z trzeciej strony zauważam, że osoby z Bogiem mają wgląd 7 dni wczesniej kiedy umrą. Czasami "wysypują" się wcześniej niż 7 dni przed śmiercią o swoich przyszłych zamiarach... By ich uratować? Każdy ratuje się sam. Gdy uczeń jest gotowy zjawia się mistrz. Nie lekarz leczy, tylko pacjent zezwala sobie na wyleczenie Dla mnie ważne jest co i po co przychodzi. Jakie wydarzenie i czego ma nas uczyć. Byśmy wzrastali, tworząc RAJ na ziemi.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Edyta
Go
|
Czasem posuwam się do stwierdzenia,że akurat to co jemy,ma niewielki wpływ na długość naszego życia. Byla sobie ładna 25-cio latka,mama chłpców,z jednym z nich moja córka chodzi do szkoly.Pewnie dbała o siebie,a potrącił ją samochód i zmarła po dwóch miesiącach pobytu w szpitalu.Niestety znalazła się w nieodpowiednim czasie w nieodpowiednim miejscu dla siebie.Chociaż kto może wiedzieć,czy jest to do końca nieodpowiednie? Pewne jest jednak,że to wydarzenie,będzie miało wplyw na dalsze życie jej dzieci. Czasem myslenie o jedzeniu wydaje mi się takie prymitywne.Czy człowiek żyje po to,aby jeść? - niech nikt nie bierze tych słów do siebie,bo to występuje czasem, to takie luźne przemyslenia moje,które wciąż się zmieniają ...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
lekarka
Go
|
1.Czasem posuwam się do stwierdzenia,że akurat to co jemy,ma niewielki wpływ na długość naszego życia. Byla sobie ładna 25-cio latka,mama chłpców,z jednym z nich moja córka chodzi do szkoly.Pewnie dbała o siebie,a potrącił ją samochód i zmarła po dwóch miesiącach pobytu w szpitalu.Niestety znalazła się w nieodpowiednim czasie w nieodpowiednim miejscu dla siebie.2.Chociaż kto może wiedzieć,czy jest to do końca nieodpowiednie? 3.Pewne jest jednak,że to wydarzenie,będzie miało wplyw na dalsze życie jej dzieci. Czasem myslenie o jedzeniu wydaje mi się takie prymitywne.Czy człowiek żyje po to,aby jeść? - niech nikt nie bierze tych słów do siebie,bo to występuje czasem, to takie luźne przemyslenia moje,które wciąż się zmieniają ...
1. Chciałam przygotować coś niecoś na ten temat... ale moze jeszcze za wcześnie . 2. No właśnie 3. Tak. Wszystko jest wiENksze niż nam się wydaje.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Edyta
Go
|
Chodzi o to Ewa,że codziennie dokonujemy wyborów i owszem w ten sposób decydujemy o dalszych naszych losach. Tych kombinacji wyborów myślę,że może być nieskończenie wiele.Kazdy nasz ruch jest wyborem,który ma wpływ na następny nasz najmniejszy ruch. Czasem decyzje podejmowane przez nas (wybory dróg) mogą wcale nie zależeć od nas np. na umówione spotkanie,nie zjawia się ważna(potrzebna )osoba ,akurat w tym sklepie do którego poszliśmy nie ma tego, co chcieliśmykupić i automatycznie jesteśmy poniekąd skazani(zmuszeni siłą rzeczy) na wybór inny niż zamierzaliśmy dokonać. Ktoś mógłby powiedzieć,że żywienie ma wpływ na długość życia.Pewnie ma,jak każdy nasz wybór,ale nie wiemy do końca jaki to wybór.Nie jest też do końca takim wyborem o jakim myslimy .Mam na mysli coś takiego ;ktoś jest chory i wybiera DO i jest mu lepiej i jest pewien,że ten wybór był dla niego doskonały.Ale niestety może być to najgorszy wybór jaki mógł tego dokonać,bo np. zamiast iść sobie po jajka ze sklepu,które są z fermy ,chce jechać po jajka na wieś i w drodze ulega wypadkowi lub innemu splotowi wydarzeń i zmienia to jego życie o 180stopni.I znów powstaje pytanie,czy aby do końca jest to najgorszym wyborem? Niestety tego nie wiemy,bowiem ten najgorszy, jakby mogło się wydawać wybór, może być zbawienny dla kogoś innego. I tak w kółko.Jestesmy wszyscy połaczęni ze sobą.Wybory innych mogą decydować o naszych losach.To jest coś w rodzaju sieci-tak sobie wyobrażam.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Edyta
Go
|
Nie wiem...może powinnam pisać felietony do jakiejś gazety science-fiction
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
wielki krzy
Go
|
Chodzi o to Ewa,że codziennie dokonujemy wyborów i owszem w ten sposób decydujemy o dalszych naszych losach. Tych kombinacji wyborów myślę,że może być nieskończenie wiele.Kazdy nasz ruch jest wyborem,który ma wpływ na następny nasz najmniejszy ruch. Czasem decyzje podejmowane przez nas (wybory dróg) mogą wcale nie zależeć od nas np. na umówione spotkanie,nie zjawia się ważna(potrzebna )osoba ,akurat w tym sklepie do którego poszliśmy nie ma tego, co chcieliśmykupić i automatycznie jesteśmy poniekąd skazani(zmuszeni siłą rzeczy) na wybór inny niż zamierzaliśmy dokonać. Ktoś mógłby powiedzieć,że żywienie ma wpływ na długość życia.Pewnie ma,jak każdy nasz wybór,ale nie wiemy do końca jaki to wybór.Nie jest też do końca takim wyborem o jakim myslimy .Mam na mysli coś takiego ;ktoś jest chory i wybiera DO i jest mu lepiej i jest pewien,że ten wybór był dla niego doskonały.Ale niestety może być to najgorszy wybór jaki mógł tego dokonać,bo np. zamiast iść sobie po jajka ze sklepu,które są z fermy ,chce jechać po jajka na wieś i w drodze ulega wypadkowi lub innemu splotowi wydarzeń i zmienia to jego życie o 180stopni.I znów powstaje pytanie,czy aby do końca jest to najgorszym wyborem? Niestety tego nie wiemy,bowiem ten najgorszy, jakby mogło się wydawać wybór, może być zbawienny dla kogoś innego. I tak w kółko.Jestesmy wszyscy połaczęni ze sobą.Wybory innych mogą decydować o naszych losach.To jest coś w rodzaju sieci-tak sobie wyobrażam.
fiction jest całkiem całkiem tylko co z science
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Edyta
Go
|
Życie takie jest jak napisałam -póki co tak myślę
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
wielki krzy
Go
|
Im dłużej żyje to myślę że naszym największym wrogiem jest nasz mózg . Przeważnie my działamy na jego kożyśc a nie na odwrót i to największa porażka Homo sapiens, ale co ja tam wiem
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
lekarka
Go
|
Mam wrażenie, że myślenie szkodzi. Może nierównowaga szkodzi, ten nadmiar myślenia .
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
wielki krzy
Go
|
Mam wrażenie, że myślenie szkodzi. Może nierównowaga szkodzi, ten nadmiar myślenia . lepiej bym tego nie opisał
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
|