Strony: [1]
|
|
|
Autor
|
Wtek: Ostatnie bastiony zdrowej żywności (adresy sklepów) (Przeczytany 15613 razy)
|
Ryjek
Go
|
Gdyby komuś zdarzyło się spędzać wakacje na Lubelszczyźnie - polecam sklepy... "Ryjek" http://www.ryjek.pl/Ryjkiem ręczę za jakość boczku i innych wędlin. Smalczyk na wagę - też mniam, mniam Ps. Zbieżność nicku z nazwą sklepu jest czysto przypadkowa.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Danuta
Go
|
W informacji o Firmie jest napisane ,ze "Zaklad spelnia wszystkie wymogi Unii Europejskiej", ale czy spelnia wymagania Zywienia Optymalnego"? Wszystko wyglada bardzo apetycznie, a moj ulubiony baleron... palce lizac. Napewno jak bede na lubelszczyznie , to odwiedze sklepy firmy "Ryjek". Zycze powodzenia w rodzinnym biznesie. Pozdrowienia dla Zalogi. Anna
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Danuta
Go
|
Powinno byc "Lubelszczyznie" (to dla purystow jezykowych). Anna
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
ali
Go
|
Ryjkiem ręczę za jakość boczku i innych wędlin. Smalczyk na wagę - też mniam, mniam krecik a jaką masz wydajność "'boczku"' z boczku??
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
bea561
Go
|
Zastanówmy się, dlaczego ostatnie, skoro produkują dobrą żywność? I czy nie splajtują? W miejscowości, w której mieszkam jest mała ubojnia, firma rodzinna. Na miejscu wytwarzana jest też przepyszna wędlina ( baleron, kiełbasa wiejska, salceson i przepyszny boczek). Można też kupić tusze ( całe, połówki lub ćwiartki). Świnie pochodzą od miejscowych rolników ( hodują po kilka świnek, więc raczej nie są karmione fermowo). Ostanio dowiaduję się, że ubojnia ma zostać zamknięta, bo właściciel ma problemy ze znalezieniem... pracowników (a mówi się, że mamy bezrobocie).Sklep jest nieopłacalny! Faktem jest, że na wsiach jest zwyczaj domowej produkcji wędlin, tzn. są gospodarze specjalizujący się w produkcji wedliny (swojskiej, przepysznej zresztą i takiej naszej, optymalnej), produkują ja raz w tygodniu i sąsiedzi się u nich zaopatrują. Poza tym, dobre wędliny nie będą tanie, więc często przegrywają konkurencję z wędliną z supermarketów.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Ryjek
Go
|
Nie, nie, nie, Ali, poryjkowało się To żaden rodzinny interes, ja jestem zwykłym klientem (patrz malutkie literki w poście ) To przypadek, że mam takiego nicka Ali na Twoje pytanie odpowiedzi nie znam, bo osobiście tego nie robię. Natomiast firma pochodzi z moich rodzinnych (wiejskich) stron i po latach konsumpcji zgodnie ze znajomymi uważamy, że próżno tutaj szukać lepszego dostawcy mięska i podrobów. Wiejska kiełbasa przypomina tą wędzoną przez moich dziadków, szmalczyk jest taki jakby się go samemu robiło, no a boczek jest naprawdę tłusty - dodać trochę takiego do jajecznicy i przez większość dnia zapominasz o głodzie. Poza tym - z innych miejsc nie bardzo mogę coś przełknąć - takie są słone te boczki, a ten z "Ryjka" - nie. No i nie ma jakichś historii z rozłażeniem się itp. Pozdr.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Ryjek
Go
|
Zastanówmy się, dlaczego ostatnie, skoro produkują dobrą żywność? I czy nie splajtują?
Wiesz, akurat na przykładzie "Ryjka" to na razie ma niskie ceny. Po prostu nie trzeba być optymalnym aby smakowo rozróżnić jakość tych wędlin od np. tych z Tesco. Więc "Ryjek" ma sporą klientelę - otwierają o 6-tej rano i są już klienci. Mimo że tuż obok supermarket. Poza tym - np. świeży boczek z "Ryjka" po 3-4 dniach zaczyna osiadać zielonkawa pleśń, natomiast te inne "zakonserwowane" boczki dłużej się trzymają i żadna cholera ich nie bierze.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
grizzly
Go
|
...Wiesz, akurat na przykładzie "Ryjka" to na razie ma niskie ceny...
A czym karmione sa "blondynki" Prawdziwy "opty" must now answer or die
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
ali
Go
|
[ Wiesz, akurat na przykładzie "Ryjka" to na razie ma niskie ceny. Po prostu nie trzeba być optymalnym aby smakowo rozróżnić jakość tych wędlin od np. tych z Tesco. Więc "Ryjek" ma sporą klientelę - otwierają o 6-tej rano i są już klienci. Mimo że tuż obok supermarket.
Poza tym - np. świeży boczek z "Ryjka" po 3-4 dniach zaczyna osiadać zielonkawa pleśń, natomiast te inne "zakonserwowane" boczki dłużej się trzymają i żadna cholera ich nie bierze.
heja sam robie (pekluje) boczek nie wędze a piekę w piekarniku i żadna cholera na nim nawet przez miesiąc nie siada więc coś z tym boczkiem nie tak, powinien być biały nalot nie zielony ps. wróciłem z urlopu w podlaskiem przywiozłem wiejskie wyroby takich nawet tam w sklepach nie uświadczysz mimo że podają że jest to wyrób tradycyjny ps. wziąłem bochen sera 2.2 kg za 20 zł na targu w Sokółce teraz na kolacje z masłem przypomniał mi dopiero smak prawdziwego sera
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Ryjek
Go
|
heja sam robie (pekluje) boczek nie wędze a piekę w piekarniku i żadna cholera na nim nawet przez miesiąc nie siada więc coś z tym boczkiem nie tak, powinien być biały nalot nie zielony
Tamten jest tylko wędzony, nalot jest nie całkiem zielony tylko zielonkawy, jasny. Mimo tego nalotu nie traci swojego smaku, ale kupuję akurat tyle coby to zjeść w przeciągu kilku dni. No i w ogóle nie jest słony. http://www.ryjek.pl/oferta_wedzonki.html --- po prawo masz ikonkę "boczek wędzony z żeberkami" --- tak toto wygląda ---- Co do wiejskiego jedzonka - to na targach w Lublinie da się czasem spotkać jakąś starą babulinkę która sprzeda wiejskie jaja, śmietanę, ser - super sprawa. Rzecz jasna, większość ludzi omija to szerokim łukiem, bo jak coś nie jest opakowane w błyszczącą folię i nie ma kodu kreskowego, to się nie daje do jedzenia...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
bea561
Go
|
Wybacz Ryjku za szczerość, ale mnie na "wizus" ta wędlinka z "Ryjka" niezbyt się podoba. Za bardzo czerwona i na wierzchu za bardzo ruda, pokryta jakby czymś ("sztucznie" wędzona, czyli zamaczana w jakiejś substancji nadającej jej zapach wędzenia?). Mogę się oczywiście mylić, ale "swojska" wędlina wygląda jednak inaczej . Co do "babulinek na targu" ja również omijam je szerokim łukiem, bo jakoś im nie ufam. Zdarzało mi się bowiem kupić jaja od takiej babci, niby z jej koszyka, a w smaku okazywały się to zwykłe jaja fermowe.( Babulinki są cwane, kupują jaja fermowe za grosze, przekładają do swoich koszyków i sprzedają jako wiejskie). Jeśli zaś chodzi o sery i śmietanę muszę mieć pewność, że były czysto zrobione. Więc i jaja i sery, masło czy śmietanę własnej roboty kupuję jedynie od zaprzyjaźnionej gospodyni, gdzie widzę, w jaki sposób te smakołyki ona produkuje.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Edyta
Go
|
Za bardzo czerwona...
A mnie tu jakiś "fioletowawy" kolor się ukazuje .
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
bea561
Go
|
Za bardzo czerwona...
A mnie tu jakiś "fioletowawy" kolor się ukazuje . OK, fioletowawoczerwony , znaczy się za dużo saletry i robiony "na szybko".
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
ali
Go
|
dobrze "zrobione" mięso powinno mieć kolor jasno różowy starzeje się = schnie nalot biały
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
kodar
Go
|
a ten bialy nalot,to sol ????
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Edyta
Go
|
a ten bialy nalot,to sol ???? Ali wyraźnie napisał,że to schnie nalot biały A propo tego mięsa na zdjęciu,to może jakiś kiepski fotograf je robił? Zdjęcia trzeba umieć robić,trzeba dostosowac odpowiednie oświetlenie i takie tam.... Może chcieli zrobić jasno róznowy kolor , "przedobrzyli" i wyszedł jakiś fioletowoczerwonawy.Taka opcja tez jest możliwa .
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
ali
Go
|
a ten bialy nalot,to sol ???? może być sól ps. kiedyś trwałe wędliny utrwalano hodując pewien gatunek pleśni były one później myte i suszone może z powodzeniem być więc też pleśń
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Diogenes z Synopy
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
Ja sobie nie pozwalam na takie luksusy...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
Strony: [1]
|
|
|
|