Autor
|
Wtek: ...nasz powszedni/bez mąki/ (Przeczytany 95666 razy)
|
sylwiazłodzi
Go
|
Przeprawszam ,to mamy umierać młodo? Nie wiem kto to pierwszy napisał :mamy umierać zdrowi. A napisał ten ktoś może,czy mamy umierać zdrowi młodo,czy staro? Ostatnio czytam coś mądrego i jest tam takie mądre zdanie ,że najlepiej jak umrzemy gdy jestesmy na to gotowi.Trochę mi to przypomina filozofię chyba buddyzmu: gdzie mozna bardzo wiele dni byc w transie jakby się prawie umarło albo jakiś film oglądałam na ten temat ,że ktoś chce odejść i powoli odchodzi pozwalając swojej enrgii w ciele wygasać. Nie umiem ładnie tego opisać.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Flawia
Go
|
to tak moja babcia odchodziła, ok miesiąc siedziała na łóżku i patrzyła w okno, czuła się dobrze, nie była chora, miała ponad 86 lat. Sama skracała nasze wizyty w jej pokoju "no idź już", umarła we śnie zachowując do końca pełna sprawność fizyczną i umysłową... Żyłaby dłużej ale rehabilitacja po złamaniu nogi chyba przyspieszyła jej decyzję o odejściu...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
kristan
Go
|
Tak to onegdaj bywało-sam byłem świadkiem kilku takich zejść. Babka o chlebie ,a dziadek o niebie - przypominam ,że jest to wątek...właśnie o chlebie i innych, takich tam , kulinarnych łakociach. Bez obrazy...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
sylwiazłodzi
Go
|
więc jeśli tylko takie kryterium to nie jestem optymalna.
To nie tak Sylwia.Żywienie Optymalne polega między innymi na świadomym ograniczeniu do maksymalnego minimum "rzeczy",które nam szkodzą,piszę do "maksymalnego minimum",a nie do "zera",dlatego,że nikt nie jest doskonały i pewnych rzeczy możemy nie dostrzegać. Jesli jednak wiemy/jesteśmy świadomi,że coś jest niezdrowe,to unikamy tego,tak jak się unika gdy się jest przy zdrowych zmysłach narkotyków,cudzołóstwa,nadmiaru alkoholu i takich tam innych.... Pozdrawiam i wbrew temu co myslisz cenię lekarkę Ewę,chyba nie myslisz,że incydent z soją przekreślił Ją w moich oczach jako lekarza-TAK NIE JEST,bo gdyby tak było to ,byłoby to niesprawiedliwe. pracuję nad sobą aby kiedyś dojść do tego by sobie nie szkodzić. Ale tak jak ja mam w sobie oprócz myśleniu o jedzeniu i nie szkodzeniu sobie jedzeniem jeszcze inne sprawy do naprawienia tak ty masz wsobie co innego, iaczej myślisz. Możemy co najwyżej spróbować się dogadać . Ja za bardzo traktuję Twoje wypowiedzi na już, że takie są, że nic więcej. Kiedyś mi to przejdzie zapewne. Mona powiedzieć,że żyjemy w innych "światach" swoich "światach". Jak ja zaakceptuję SWÓJ świat to może wtedy przestanę sobie szkodziś. I tyle.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
adampio
Go
|
Edyta napisałam,że nie płaczę z tego powodu,że nie jestem optymalna bo nie jestem. Nawet jak na początku starałam się być na DO to nie pojęłam tych wszystkich wyliczeń a ucząc się diety popełniałam błędy. Tak jak dla innych wizyta u dr.Kwaśniewskiego pomaga mnie bardzo pomogły rady lekarki gdy pisałam do niej emaile. I tu DOCENIAM jej pracę jako BEZCENNĄ. Bo jakbym pojechała nawet do dr.Kwaśniewskiego to na wizycie ma się pytania na ten moment a następne musiałabym weryfikować no tylko na forum. A z lekarką miałam kontakt cały czas co nie tylko moje wątpliwości rozwiewało i nadal rozwiewa ale uczyło mnie pewności siebie bo rozmawiałam z lekarzem, bo lekarka to taki cudny człowiek który nie tylko jak wiesz o chorobie i konkrecie gada ale o innych rzeczach też. Byłam za głupia na pojęcie czym jest DO i teraz jestem za mądra aby unikać pewnych szkodliwych rzeczy i wyrzec się ich na zawsze. Dlaczego -napisałam gdzieś w jakimś innym temacie ale napiszę jeszcze raz w miarę krótko. Dopiero teraz uczę się smakować wszystko i cały świat. No cóż moje życie takie było a nie inne. Jeden przechodząc na dietę ma potrzebę rezygnacji z czegoś bo miał takie życie , może piękne i dobre i nad inne rzeczy teraz przedkłada zdrowie a inny jak ja nauczył sie że można z czegoś zrezygnować na jakiś czas, można na całe życie ale jak się podejmie decyzję,i ma się w sobie przekonanie ,że to nie to co sie chciało to nawet bardzo silna motywacja w postaci przyrzeczenia nie pomoże i decyzję się zmieni. Przez to bardzo silnie poznałam SMAK ŻYCIA. Ale ja to inna historia bo dopiero teraz rozwiązuję swoje supełki z życia z alkoholizmem w rodzinie i innymi sprawami. A co do białka zwierzęcego to kodar pewnie miała na myśli,że zrezygnuje z białka zwierzęcego a zostawi tylko jajka które są tylko pochodzenia zwierzęcego jak sie je określa. Być może dla niektórych organizmów jest różnica mięso jako białko zwierzęce a inne produkty jajka,mleko jako pochodzenia zweierzęcego. Ale najpewniej reakcja organizmu na rodzaje białek to nie efekt czego chce organizm ale co robi się nie tak w swoim jedzeniu. Tak jak z zachowaniem u mojego syna. Niektórzy a wręcz bardzo wielu mówi mi nadal,że jakieś reakcje dzieci autystycznych pozostają ale ja wiem,że może ich nie być w ogóle tylko zależy to bardzo od tego co mój syn zje. I chcę kiedyś dojść do punktu gdy tak będzie jadł ,że w dniu gdy je dobrze nie będzie żadnych reacki a jeśli zje źle innego dnia to będę wiedzieć jaki to dzień i jakie jedzenie mu pogorszyło zachowanie . Ale tę wiarę budowałam 2 lata i czasami nadal buduję. Ale idityzm większości lekarzy jak czasami muszę z nimi rozmawiać tylko mnie w moich przekonaniach utwierdza. Nie traktuję już ich jak wyroczni i nie potrafią już mnie zaczarować. Tylko lekarka mi została. No i bea wirtualnie. Ich oceny kiedy się uzupełniają albo odpisują obie w tym samym temacie podnoszą mnie na duchu że kiedyś choć jeden taki lekarz zjawi się w mojej przychodni. Może za 30 lat.
Sylwia, czytajac Twoje posty, zastanawiam sie kogo chcesz u/wyleczyc. Nie zrozum mnie zle, prosze. Chodzi o Ciebie czy o Twoje dziecko? Wiem, ze kochasz lekarke, wiem, ze jestes zla na lekarzy.......wiem, ze szukasz i bedziesz szukala najleppszego rozwiazania dla Twojego dziecka. A co sie stanie jezeli nie znajdziesz tego lekarsywa? Dzis...jutro.. Moja Matka walczyla z choroba swojej corki, Dawn, jezdzila do bioterapeutow,uzdrowicieli, nazwij jeszcze kogo chcesz......robila to, co mogla, kosciol i modlitwa tez nie pomogla. Znajac podloze choroby, wiem/sz, ze DO tu niestety nie pomoze.!!! Wiem, ze wiara czyni cuda.......ale... Autyzm, ktory jest porownywalny czasami do darwinizmu, w rzeczy samej, duzo rozni sie od tej wczesniej nazwanej choroby. Niemniej jednak podloze jest bardziej psychicznie zaawansowane anizeli sposob jedzenia. Jezeli sie myle, prosze o argumenty!!!!
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
lekarka
Go
|
Moja Matka walczyla z choroba swojej corki, Dawn, jezdzila do bioterapeutow,uzdrowicieli, nazwij jeszcze kogo chcesz......robila to, co mogla, kosciol i modlitwa tez nie pomogla. Znajac podloze choroby, 1.wiem/sz, ze DO tu niestety nie pomoze.!!! Wiem, ze 2.wiara czyni cuda.......ale... Autyzm, ktory jest porownywalny czasami do darwinizmu, w rzeczy samej, duzo rozni sie od tej wczesniej nazwanej choroby. 3.Niemniej jednak podloze jest bardziej psychicznie zaawansowane anizeli sposob jedzenia. 5.Jezeli sie myle, prosze o argumenty!!!! 1. Tu się mylisz. Dawn to matka nadużywająca mlecznych i zbożowych i przekazująca to zstępnym. 2. To nie wiara, to biochemia. 3. Nieprawda. Zaopatrzenie mózgu to podstawa jego funkcjonowania. 5. Sylwia wielokrotnie je podawała wklejając linki.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
adam319
Go
|
DO jest przyczynową metodą leczenia wszystkich chorób, gdyż poprawia funkcjonowanie całego organizmu w tym układu nerwowego na czym nam jako istotom inteligentnym powinno zależeć najbardziej. Każda choroba psychiczna ma podłoże w złej czynności czyli budowie i odżywieniu mózgu. Oczywiście traumatyczne doświadczenia mogą wyprowadzić człowieka poza obszar reakcji, które są zdrowe czyli nie są destrukcyjne dla niego i jego otoczenia. W tym wypadku także DO ma podstawowe i kolosalne znaczenie, warto by była wspomagana przez życzliwość otoczenia i leki psychotropowe jeśli to konieczne. Nie ma lepszej drogi do trwałego polepszenia kondycji psychicznej niż DO, która znakomicie wpływa na sprawność układu nerwowego. Nie wiem Adampio czy się zgadzasz z powyższymi stwierdzeniami, jeśli tak to nie popolemizujemy.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Edyta
Go
|
W tym wypadku także DO ma podstawowe i kolosalne znaczenie...
Wszystko by się zgadzało,gdybys jeszcze napisał o jaką wersje DO Ci chodzi,bo to jest istotne,nie uważasz?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
lekarka
Go
|
gdybys jeszcze napisał o jaką wersje DO Ci chodzi,bo to jest istotne,nie uważasz?
O TŁUSZCZOWĄ Elmo=Edyta.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Edyta
Go
|
Z wabikiem sojowym,czy bez wabika?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
lekarka
Go
|
Edyta=Elmo nawet nie wie co to bialko i nie wie jaka jest różnica między fasdolką szparagową a soją a DO.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Edyta
Go
|
Ja nie wiem,jak można twiedzić,że na DO(bo wszak tu cały czas o DO mowa) zapomina się o jedzeniu bogatotłuszczowym.Dla mnie to paranoja.Nikt kto jest na DO JKwasniewskigo nie cierpi na zaniki pamięci,których konsekwencją jest zapominanie o posiłkach pogatoT-wszak to podstawa prawdziwej DO. To już teraz wiadomo dlaczego tak "skaczę" po węglowodanach. Często zapomina się by posiłek był tłusty, często zaczyna się dzień od posiłku bogatobiałkowego.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
adampio
Go
|
Moja Matka walczyla z choroba swojej corki, Dawn, jezdzila do bioterapeutow,uzdrowicieli, nazwij jeszcze kogo chcesz......robila to, co mogla, kosciol i modlitwa tez nie pomogla. Znajac podloze choroby, 1.wiem/sz, ze DO tu niestety nie pomoze.!!! Wiem, ze 2.wiara czyni cuda.......ale... Autyzm, ktory jest porownywalny czasami do darwinizmu, w rzeczy samej, duzo rozni sie od tej wczesniej nazwanej choroby. 3.Niemniej jednak podloze jest bardziej psychicznie zaawansowane anizeli sposob jedzenia. 5.Jezeli sie myle, prosze o argumenty!!!! 1. Tu się mylisz. Dawn to matka nadużywająca mlecznych i zbożowych i przekazująca to zstępnym. 2. To nie wiara, to biochemia. 3. Nieprawda. Zaopatrzenie mózgu to podstawa jego funkcjonowania. 5. Sylwia wielokrotnie je podawała wklejając linki. Byc moze, ze sie myle. Jednak 23 pary chromosomow dzis sie cyba nie da usunac...nawet rotacja mleczna, prawda? To, ze matka popelniala bledy w zywieniu, to jedna sprawa, druga to za dozo chromosomow, tak?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Edyta
Go
|
Edyta=Elmo nawet nie wie co to bialko i nie wie jaka jest różnica między fasdolką szparagową a soją a DO.
Żeby było jasno,to soja na DO nie jest polecana.Był na dodatek wątek o soi i tam się wypowiadano na jej temat.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Edyta
Go
|
Z tą soja na DO,to jakiaś niedorzeczność .
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
adampio
Go
|
To nie wiara, to biochemia.
Tak, to biochemia!!! Wlasnie... Kto ja znal w 1979 roku. Dzis jej lekarz enie znaja... a poza tym, rozpatrrujemu sprawe po jej zakonczeniu......a nie w trakcie.... juz za pozno. Teraz mozna tylko pofilozofowac. Za duze tego, za malo tamtego..... Stan faktyczny jest taki, ze Dawna sie niewylwczy jedzac nawet bardzo optymalnie. Myle sie?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
lekarka
Go
|
1.juz za pozno. Teraz mozna tylko pofilozofowac. Za duze tego, za malo tamtego..... Stan faktyczny jest taki, ze Dawna sie niewylwczy jedzac nawet bardzo optymalnie. 2.Myle sie?
1. Nie prawda. 2. tak Adam, dzieci z Downem mogą osiągnąć normę w zakresie inteligencji, skoro po zlikwidowaniu im zakażeń drobnoustrojami są lepiej wydolne intelektualnie. Chromosomy to obciążenie istotne, niemniej jednak trzeba je przekraczać.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
adampio
Go
|
Adam, dzieci z Downem mogą osiągnąć normę w zakresie inteligencji, Tak, zgadzam sie. Bedzie to poziom inteligencji ustalony przez ekspertow, dla ktorych pozio osiagnity przez jednostke bedzie wysoki/odpowiedni. Czy znamy przypadki ludzi z Dawnem, ktorzy osiagneli "normalny" poziom inteligencji.....na dzien dzisiejszy?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
sylwiazłodzi
Go
|
Sylwia, czytajac Twoje posty, zastanawiam sie kogo chcesz u/wyleczyc. Nie zrozum mnie zle, prosze. Chodzi o Ciebie czy o Twoje dziecko? Wiem, ze kochasz lekarke, wiem, ze jestes zla na lekarzy.......wiem, ze szukasz i bedziesz szukala najleppszego rozwiazania dla Twojego dziecka. A co sie stanie jezeli nie znajdziesz tego lekarsywa? Dzis...jutro.. Moja Matka walczyla z choroba swojej corki, Dawn, jezdzila do bioterapeutow,uzdrowicieli, nazwij jeszcze kogo chcesz......robila to, co mogla, kosciol i modlitwa tez nie pomogla. Znajac podloze choroby, wiem/sz, ze DO tu niestety nie pomoze.!!! Wiem, ze wiara czyni cuda.......ale... Autyzm, ktory jest porownywalny czasami do darwinizmu, w rzeczy samej, duzo rozni sie od tej wczesniej nazwanej choroby. Niemniej jednak podloze jest bardziej psychicznie zaawansowane anizeli sposob jedzenia. Jezeli sie myle, prosze o argumenty!!!!
Adam rok temu aby podjąć decyzję o nieszczepieniu mojego syna przeczytałam 56 zakładek informacji na ten temat na forum rodziców dzieci chorych na autyzm i całe spektrum autyzmu. Mój wątek -jeden z niewielu ma tych zakładek mniej bo niecałe 20. Nie każe Ci go czytać. Ale ja nie znając Ciebie i tego jak coś stosujesz nie pisałabym w ten sposób do Ciebie. Dla Twojej informacji kiedyś próbowałam być na DO( nie ŻO-wiem jaka jest różnica) Ale jak to inni mogła skrytykować byłam za głupia aby zrozumieć zasady i liczenie BTW. Spotkałam na forum lekarkę czyli dr.Witoszek dzięki której mogłam podjąć się innego trochę leczenia niż stosujący tylko DO nie tylko u siebie ale i mojego syna. . Potrzebowałam tego teraz to wiem. Teraz to mogę Ci tylko odpisać-że jestem już za mądra aby nie stowoać sie do porad lekarki. A żebyś ty zrozumiał co miałam na myśli pisząc ten post musisz się natrudzić i też coś zrozumieć. Gdyby twoja siostra wyraziła chęć jestem gotowa nawet obecnie choć chyba minęło ileś lat pomóc jej w zastosowaniu diety u swojego dziecka z Down. Przeliczając na pieniądze lekarka niewiele na mnie zarobiła bo byłam tylko kilka razy w ciągu 2 lat u niej i to w większości po to aby pogadać i załatwiać swoje sprawy emocjonalne niż dietetyczne. A reszty uczyłam się od niej w emailach, na które zawsze odpisywała nawet jak były długie na 2 strony A4. i nadal odpisuje a mogłaby w tym czasie leczyć kogoś za pieniądze i nie mieć czasu. Lekarko, dziękuję za obronę ale powoli przestaje mi być takie wsparcie potrzebne. Też już potrafię być ZACZEPNA. Tylko ja nie widzę sensu w takiej zaczepności. Odsyłam Cię do wątku, który utworzyłam w zakładce wolne Tematy: DDA-Dorosłe Dzieci Alkoholików-o mnie, o innych, o wielu z Was. Może wtedy lepiej zrozumiesz moje niezrozumiałe wypowiedzi. Pozdrawiam.Sylwia
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
lekarka
Go
|
Adampio, dwie osoby z Downem po zlikwidowaniu przypadłości katarowych dietą SAME zechciały przeprowadzić się do pierwszej ławki. Tak się to zaczyna - CHCESZ się uczyć/ROZUMIEĆ . Potem idzie jak ... lawina ... i końca nie widać .
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
|