Strony: [1] 2 3 4
|
|
|
Autor
|
Wtek: Komórki macierzyste (Przeczytany 30992 razy)
|
bea561
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
wojteks
Go
|
Temat jest rozległy i rzeczywiście budzi wiele emocji. Święte słowa - http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=353&w=80331483 - nie ma to jak hodowle tkankowe "O ile się orientuję rózne grupy wegetarian nie jedzą mięsa z różnych powodów (czasem połączonych). Religijne, moralne, etyczne, zdrowotne, nabyta lub wrodzona(?) odraza. Czy wegetarianie nie jedzący mięsa ze względów moralnych lub etycznych (tu można umieścić też niektóre religijne) mogą jeść mięso z hodowli tkankowej? W tym przypadku nie mamy do czynienia z zabijaniem kogokolwiek. Nikomu to nie przysparza cierpienia. Co więcej, osiągnięcia genetyki umożliwiają produkcję mięsa które po wydaleniu nie zawiera fosfatów. Jest więc także przyjazne dla środowiska. Czy wegetarianie (pomijając tych którzy wyrobili w sobie odrazę lub ortodoksyjnych) mogliby jeść takie mięso? Moim zdaniem tak. Co więcej niewątpliwie by na tym skorzystali. Wzbogacili by swoją kuchnię, uzyskali możliwość spożywania białka zwierzęcego, poznali bogactwo fanatstycznych smaków, a równocześnie pozostali w zgodzie ze swoimi zasadami." Może "macierzysty kanibalizm" nas uratuje?.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
bea561
Go
|
[ "O ile się orientuję rózne grupy wegetarian nie jedzą mięsa z różnych powodów (czasem połączonych). Religijne, moralne, etyczne, zdrowotne, nabyta lub wrodzona(?) odraza. Czy wegetarianie nie jedzący mięsa ze względów moralnych lub etycznych (tu można umieścić też niektóre religijne) mogą jeść mięso z hodowli tkankowej? W tym przypadku nie mamy do czynienia z zabijaniem kogokolwiek. Nikomu to nie przysparza cierpienia. Co więcej, osiągnięcia genetyki umożliwiają produkcję mięsa które po wydaleniu nie zawiera fosfatów. Jest więc także przyjazne dla środowiska. Czy wegetarianie (pomijając tych którzy wyrobili w sobie odrazę lub ortodoksyjnych) mogliby jeść takie mięso? Moim zdaniem tak. Co więcej niewątpliwie by na tym skorzystali. Wzbogacili by swoją kuchnię, uzyskali możliwość spożywania białka zwierzęcego, poznali bogactwo fanatstycznych smaków, a równocześnie pozostali w zgodzie ze swoimi zasadami."
Kolejny przykład przewrotności człowieka! Zastąpić prawdziwe mięso "sztucznym" mięsem". Zresztą podobne kontrowersje budzi u mnie idea "Banku komórek macierzystych". Ma on służyć nowo narodzonemu dziecku na wypadek choroby przyszłości . I jeszcze z racji "Dnia Dziecka" są promocje!
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
jurek46
Go
|
[ "O ile się orientuję rózne grupy wegetarian nie jedzą mięsa z różnych powodów (czasem połączonych). Religijne, moralne, etyczne, zdrowotne, nabyta lub wrodzona(?) odraza. Czy wegetarianie nie jedzący mięsa
Kolejny przykład przewrotności człowieka! Zastąpić prawdziwe mięso "sztucznym" mięsem". Zresztą podobne kontrowersje budzi u mnie idea "Banku komórek macierzystych". Ma on służyć nowo narodzonemu dziecku na wypadek choroby przyszłości . I jeszcze z racji "Dnia Dziecka" są promocje! Bea dziękuję za otwarcie tego tematu mam nadzieje ze po dalszym zapoznaniu się w tym temacie będziemy mogli utrwalic chociaż u Optymalnych jak ważnym jest to tematem Tobie akurat przypadł temat wegetarian i produkcji mięsa wiepszowego uzyskanego z komórek macierzystych. Ja jednak mam taką nadzieje ze doczekam się że powstaną możliwości odnowy płuc dowodem czego niech będzie poniższy artykuł Kawa, 2005-08-31 Naukowcom z Imperial College w Londynie udało się otrzymać z ludzkich embrionalnych komórek macierzystych komórki płuc. Twierdzą, że jest to pierwszy krok w kierunku stworzenia komórek płuc będących w stanie regenerować i naprawiać uszkodzone płuca, czy ewentualnie zbudowania płuc do transplantacji. Zespół kierowany przez prof. Julię Polak otrzymał komórki nabłonka oddechowego, te które odpowiedzialne są za wymianę gazową w płucach. Wyniki pracy zostały opublikowane w czasopiśmie Tissue Engineering. "Jest to bardzo ekscytująca przemiana, i może być ogromnym krokiem w kierunku zbudowania ludzkich płuc do transplantacji, czy naprawy płuc poważnie uszkodzonych przez nieuleczalne choroby, jak nowotwór" - powiedziała prof. Julia Polak. Badanie polegało na pobraniu ludzkich embrionalnych komórek macierzystych i hodowli laboratoryjnej w wyspecjalizowanym systemie, który spowodował ich przemianę w linię komórkową nabłonka oddechowego, komórek które wchłaniają tlen i wydzielają dwutlenek węgla. Ze względu na kontrowersje wynikające z użycie embrionalnych komórek macierzystych naukowcy chcą uzyskać takie same efekty z komórkami macierzystymi z innych źródeł, m.in. krwi pępowinowej i szpiku kostnego. "Mimo ze, zanim będziemy w stanie faktycznie zbudować sztuczne płuca do transplantacji musi minąć kilka lat, to jest to główny krok w kierunku uzyskania komórek na naprawy uszkodzonych płuc" - dodała Dr Anne Bishop. Naukowcy planują wykorzystać swoje odkrycie do leczenie pacjentów z ARDS - zespołem ostrej niewydolności oddechowej, spowodowanej uszkodzeniami nabłonka oddechowego, i związanego ze śmiercią wielu pacjentów oddziałów intensywnej terapii. Wstrzykując komórki macierzyste rozwijające się w komórki płuc mają nadzieję na odbudowę komórek nabłonka.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
bea561
Go
|
Z użyciem komórek macierzystych do "odbudowy" uszkodzonych narządów wiąże się też problem ew. odrzucenia tych komórek przez dawcę. W pewnym sensie jest to przeszczep( chyba, że komórki macierzyste zostały pobrane od pacjenta z pępowiny zaraz po urodzeniu i zdeponowane w Banku KM). Ostatnio mówi się dużo o przeszczepach ( chociażby w kontekście Agaty Mróz), natomiast nic się nie mówi o tzw. odległych czy też późnych nastepstwach przeszczepów, jakimi są efekty uboczne powstające na skutek stosowania leków zapobiegających odrzuceniu przeszczepu. Mało się mówi o tym, że tymi częstymi "efektami ubocznymi" są cukrzyca i nowotwory. Mam pacjentkę po przeszczepie nerki, która wcześniej była przez kilka lat dializowana. Ta pacjentak twierdzi wręcz, ze jej komfort życia przed przeszczepem, mimo uciążliwych przecież dializ był większy niż obecnie. Najbardziej dokucza jej stałe osłabienie, objawy depresji i wrażliwość na infekcje. Dopiero po przeszczepie poinformowano ją o zagrożeniu cukrzycą i zalecono stałą kontrolę glikemii. Pacjentka ta ma kontakt z innymi pacjentami i mówi, że zdarzają się tacy, którzy zaprzestają stosowania leków ze zwzględu na te objawy uboczne właśnie - wolą powrócić do dializ.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
jurek46
Go
|
Z użyciem komórek macierzystych do "odbudowy" uszkodzonych narządów wiąże się też problem ew. odrzucenia tych komórek przez dawcę. W pewnym sensie jest to przeszczep( chyba, że komórki macierzyste zostały pobrane od pacjenta z pępowiny zaraz po urodzeniu i zdeponowane w Banku KM). Ostatnio mówi się dużo o przeszczepach ( chociażby w kontekście Agaty Mróz), natomiast nic się nie mówi o tzw. odległych czy też późnych nastepstwach przeszczepów, jakimi są efekty uboczne powstające na skutek stosowania leków zapobiegających odrzuceniu przeszczepu. Mało się mówi o tym, że tymi częstymi "efektami ubocznymi" są cukrzyca i nowotwory. Mam pacjentkę po przeszczepie nerki, która wcześniej była przez kilka lat dializowana. Ta pacjentak twierdzi wręcz, ze jej komfort życia przed przeszczepem, mimo uciążliwych przecież dializ był większy niż obecnie. Najbardziej dokucza jej stałe osłabienie, objawy depresji i wrażliwość na infekcje. Dopiero po przeszczepie poinformowano ją o zagrożeniu cukrzycą i zalecono stałą kontrolę glikemii. Pacjentka ta ma kontakt z innymi pacjentami i mówi, że zdarzają się tacy, którzy zaprzestają stosowania leków ze zwzględu na te objawy uboczne właśnie - wolą powrócić do dializ.
Ja jednak usilnie wierzę ze nauka ruszy do badań w tym kierunku i to wkrótce nawt jeżeli niektórzy w to nie wierzą Możesz tylko sie domyślac jak ja przyjmuje to że mógłbym byc uzdrowiony na moje niewydolne płuca a jak widze że jeszczxe się dyskutuje na ten temat czy to jest etyczne to gdybym ja miał możliwośc uczestnictwa w takich praktykach to natychmiast bym powiedział każdy kto ma płuca w takim stanie jak moje nie będzoie miał żadnych zachamowań aby zgodzic się na wszczepienie tych komurek, Naukowcy planują wykorzystać swoje odkrycie do leczenie pacjentów z ARDS - zespołem ostrej niewydolności oddechowej, spowodowanej uszkodzeniami nabłonka oddechowego, i związanego ze śmiercią wielu pacjentów oddziałów intensywnej terapii. Wstrzykując komórki macierzyste rozwijające się w komórki płuc mają nadzieję na odbudowę komórek nabłonka.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
bea561
Go
|
Rozumiem Cię Jurku. Ja piszę o swoich wątpliwościach. Na całe szczęście nie mam takiego problemu jak Ty, i nie wiem jakbym się zachowała, gdyby taki problem się pojawił.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Daniel
Go
|
Z komórek macierzystych w pierwszej fazie rozwoju zbudowany jest ludzki embrion. One przekształcają się w konkretne narządy, a potem znikają. Dlatego pobiera się je we wczesnej fazie rozwoju zanim ulegną przekształceniu i magazynuje w "banku" na ewentualne użycie w razie potrzeby. Mają one ten sam kod genetyczny i nie będzie problemów z odrzutami. Co innego gdy te komórki pochodzą z innego organizmu, to wtedy zawsze są rozpoznawane jaki obce ciało i niszczone przez układ immunologiczny. Ale większość z nas nie ma zmagazynowanych własnych komórek macierzystych i okazuje się, że nie ma takiej potrzeby. Nauka znalazła je u dorosłych w tkankach rozpoznających zapachy umiejscowionych w nosie. Można je pobrać, a ubytek szybko się regeneruje. Przeprowadzono eksperyment i użyto tej tkanki do wypełnienia szczeliny w przerwanym nerwie w kręgosłupie. Chorzy odzyskiwali czucie i zaczęli powracać do zdrowia. Oznacza to, że tkanka ta przekształciła się w tkankę nerwową i uzupełniła ubytek. Jest to typowa przemiana jak dla komórek macierzystych. Komórki macierzyste wprowadzone w krwioobieg same znajdują miejsce gdzie potrzebna jest regeneracja. Można przypuszczać że mogą też zregenerować płuca. To jest tylko teoria i nie wiem jak naprawdę organizm zareaguje i czy rzeczywiście te tkanki z nosa zadziałają. Problemów jest jeszcze kilka. Np. kto przeprowadzi eksperyment i na kim?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
jurek46
Go
|
Z komórek macierzystych w pierwszej fazie rozwoju zbudowany jest ludzki embrion. One przekształcają się w konkretne narządy, a potem znikają. Dlatego pobiera się je we wczesnej fazie rozwoju zanim ulegną przekształceniu i magazynuje w "banku" na ewentualne użycie w razie potrzeby. Mają one ten sam kod genetyczny i nie będzie problemów z odrzutami. Co innego gdy te komórki pochodzą z innego organizmu, to wtedy zawsze są rozpoznawane jaki obce ciało i niszczone przez układ immunologiczny. Ale większość z nas nie ma zmagazynowanych własnych komórek macierzystych i okazuje się, że nie ma takiej potrzeby. Nauka znalazła je u dorosłych w tkankach rozpoznających zapachy umiejscowionych w nosie. Można je pobrać, a ubytek szybko się regeneruje. Przeprowadzono eksperyment i użyto tej tkanki do wypełnienia szczeliny w przerwanym nerwie w kręgosłupie. Chorzy odzyskiwali czucie i zaczęli powracać do zdrowia. Oznacza to, że tkanka ta przekształciła się w tkankę nerwową i uzupełniła ubytek. Jest to typowa przemiana jak dla komórek macierzystych. Komórki macierzyste wprowadzone w krwioobieg same znajdują miejsce gdzie potrzebna jest regeneracja. Można przypuszczać że mogą też zregenerować płuca. To jest tylko teoria i nie wiem jak naprawdę organizm zareaguje i czy rzeczywiście te tkanki z nosa zadziałają. Problemów jest jeszcze kilka. Np. kto przeprowadzi eksperyment i na kim?
Daniel to jest naprawdę ciekawe czy możesz podac jakieś materiały gdzie można byłoby o tej metodzie poczytac. I dlaczego labolatoria naukowe nie pracują nad tym,u Nas w kraju ,a może pracują ?Myślę gdyby taka metoda była badana to nawet ja poddał bym się do badań ,myślę że coś na ten temat możesz nam przybliżyc ,lub podac stronę gdzie można o tym poczytac
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
bea561
Go
|
Jurku, podałam w pierwszym poście linki do stron o komórkach macierzystych - czytałeś?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
wielki krzy
Go
|
Wszystko co może człowiekowi pomóc a nie szkodzi innym jest "OK". Moralisci zawsze zobaczą diabła tam gdzie go nie ma ,to takie zboczenie intelektualne. Trzeba jednak wykazac ostożność w zastosowaniu "komórek macierzystych" bez pełnej wiedzy można popełnić takie błędy których natura nie wybaczy . Osobiscie mam bardzo mieszane uczucia jesli chodzi o takie eksperymenty. Czytałem kiedyś o pewnej grupie prostytutek z Afryki chorej na rzadką chorobe krwi ,i dzięki tej własnie chorobie ich organizmy potrafią wytworzyc przeciwciała przeciwko wirusowi HIV. To śmiertelna choroba z która nauka sobie nie radzi ,a prostytutki być może nauce pomogą .Dlatego moraliśći powinni tylko prawić morały a nigdy nie stanowić prawa.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
bea561
Go
|
Trzeba jednak wykazac ostożność w zastosowaniu "komórek macierzystych" bez pełnej wiedzy można popełnić takie błędy których natura nie wybaczy .
A takiej wiedzy nie mamy. Tak naprawdę badania odbywają się metodą "prób i błędów".
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
jurek46
Go
|
Trzeba jednak wykazac ostożność w zastosowaniu "komórek macierzystych" bez pełnej wiedzy można popełnić takie błędy których natura nie wybaczy .
A takiej wiedzy nie mamy. Tak naprawdę badania odbywają się metodą "prób i błędów". Bea piszezsz prób i o nich można już przeczytac ale o błędach jeszcze nie czytałem ,przeczytałem Twoje odnośniki,ale zaszłem też dalej i powiem szczerze że jestem skołowany muszę odpocząc i ponownie przeczytac oraz dalej poszukiwac
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
bea561
Go
|
Znalazłam stronkę o klonowaniu, jako jednej z metod pozyskiwania komórek macierzystych. Sklonowano owieczkę Dolly i nie przypuszczano, że będzie miała takie problemy zdrowotne (metoda prób i błędów). http://www.notes.yoyo.pl/technika/klonowanie.php
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
bea561
Go
|
Wiesz, Jurku, jestem pełna podziwu dla Ciebie! Robisz wspaniałą robotę. Pokazujesz wszystkim wokół, że mimo ciężkiej choroby i pobytu w szpitalu można nadal być aktywnym, wspierać innych, poszukiwać. Przyznaj się, robisz furorę w szpitalu?Z laptopem w szpitalnym łóżku kojarzy się raczej młody "yuppi" bądź zniecierpliwiony biznesmen, któremu właśnie przepada jakiś intratny interes.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
jurek46
Go
|
Wiesz, Jurku, jestem pełna podziwu dla Ciebie! Robisz wspaniałą robotę. Pokazujesz wszystkim wokół, że mimo ciężkiej choroby i pobytu w szpitalu można nadal być aktywnym, wspierać innych, poszukiwać. Przyznaj się, robisz furorę w szpitalu?Z laptopem w szpitalnym łóżku kojarzy się raczej młody "yuppi" bądź zniecierpliwiony biznesmen, któremu właśnie przepada jakiś intratny interes.
Bea ja mam taką nadzieję że zanim żyje to nie mogę się poddawac i tego samego życzę wszystkim którzy na DO. odzyskali chęc do życia.Laptop w tym układzie jest moim narzędziem do łączności ze światem wirtualnym w którym to próbuje szukac interesujących mnie informacji dane mi to było tylko dlatego że moje dzieci ,żona i wnuki nauczxyli mnie jak z tych urządzeń korzystac i nawet wtedy kiedy mi nie wychodzi staram się to powtarzac tyle razy że nasze polskie przyslowie "T
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
mr_smok
Go
|
hmmm mozecie mnie sprostowac ale czytalem gdzies w przepastnej bilbliotece internetu ze komurki macierzyste sa produkowane przez szpik kostny.....;-)moze ktos po medycynie potwierdzi ten fakt/plotke? w kazdym razie jesli tak jest to chyba wystarczy te komurki obudzic i pobudzic do dzialania....
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
mr_smok
Go
|
przepraszam za blad ort. komórki mialo byc pozdrawiam.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
jurek46
Go
|
Właśnie to jest dowodem że nierozważne przyciśnięcie,mogę powiedziec ze rutynowe potrafi zerwac niezakończony post ja jednak wracam i pisze nadal "Trening czyni mistrzem " Staram sie przez to zabic ten czas jakiego mam pod dostatkiem nie użalaniem się nad moją chorobą ,ale udoskonalac zdobytą wiedzę na temat DO.oraz wszelkich możliwości leczenia swoich postępująco chorych płuc i dzisiaj jak myślę mogą z mojej wiedzy skorzystac CI którym mogę opisywac jak postępuje P.O.CH.P wspomagana DO. dr Kwaśniewskiego Wiem również że mało jest takich ludzi którzy mając 62 lata interesuje się komputerem i wirtualnym światem.A ileż to razy jak namawiam kogoś z mojego rocznika pozwól aby Twoje dzieci też wprowadziły ciebie do komputera ,dostaję odpowiedz że jeszcze nie oszalał aby zajmowac sobie głowę nauką w tym wieku. W tym miejscu też uważam że DO otworzyła dla mnie jakieś wolne miejsca w moim mózgu bo zdarzają się takie chwile że jak piszę to piszę co mi na bierząco do głowy przychodzi.Wiem ze mogę byc odczytywany z dużym trudem ale ja naprawdę tak myślę ,wiem że pisze niestylistycznie,niegramatycznie,ale skoro znajduje odbiorców tego co chciałbym usłyszec,a zarazem traktujących poważnie moje pisanie,to napewno każdy potrafi mi wybaczyc i zrozumiec że ja szkołę skończyłem 43 lata temu i niestety nie wynioslem z niej daru pisania gramatycznie,robię błędy,bo miałem polonistę który więcej czasu poświęcał na literaturę jak na gramatykę.
Ale do rzeczy dzisiaj lekarze weszli na wizytę i zastano mnie z otwartą stroną w laptopie na Etycznych rozważaniach o Stosowaniu Komórek Macieżystych i może nie uwierzycie ale młoda Pani dr.na moim odziale umówiła się że w wolnej chwili spróbuje mi przybliżyc ten temat. A jak będę po rozmowie to napiszę więcej.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Edyta
Go
|
My chyba nie mamy do konca pojęcia ,co naukowacy już "stworzyli" i co "tworzą".
Żyjemy,ewoluujemy i jest chyba naturalnym,że "coś tworzymy"- na pierwszy rzut oka może nam się tak wydawać,ale nie jesteśmy pewni do końca jakie to przyniesie efekty,to "tworzenie" ,bo równie dobrze może okazać się "samounicestwianiem się gatunku" .Jestem w 100% pewna,że czas rozwiąże tą zagadkę,tak jak każdą.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
Strony: [1] 2 3 4
|
|
|
|