forum.dr-kwasniewski.pl
Witamy, Go. Zaloguj si, lub zarejestruj prosz.
2024-03-28, 16:56:48

Zaloguj si podajc nazw uytkownika, haso i dugo sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
6. Pić należy tyle, na ile mamy ochotę i wtedy, kiedy mamy ochotę.
658452 wiadomoci w 4058 wtkach; wysane przez 27 uytkownikw
Najnowszy uytkownik: startom
* Strona gwna Pomoc Szukaj Kalendarz Zaloguj si Rejestracja
+  forum.dr-kwasniewski.pl
|-+  Działy Forum
| |-+  Żywienie Optymalne
| | |-+  Zaczynam
« poprzedni nastpny »
Strony: [1] 2 3 4 Do dou Drukuj
Autor Wtek: Zaczynam  (Przeczytany 36720 razy)
strzelbka
Go


Email
Zaczynam
« : 2008-07-01, 02:10:58 »

Witam !

Na początku pozdrowienia dla wszystkich osób z tego forum ! 
Chciałbym zacząć odżywiać się wg ŻO, ale czuje, ze potrzebuje jesszcze troche informacji. W necie jest tego nawal, trudno naprawde z tego cos wybrac, konrektnego przynajmniej. Kiedy zobaczylem te forum od razu wiedzialem, ze dobrze trafilem. Moze troche o mnie ?! - "Nieeee?!" Heheh, no moze jednak - mam 25 lat, od paru lat mieszkam za granica - Irlandia. Od czasu przykrej kontuzji (zlamana kostka - pamiatka po naszym 5-ligowym futbolu na pieknej polskiej wsi) zawiesilem buty na kolku i dalem sobie spokoj z pilką. Z czasem zauwazylem, ze moj brzuszek coraz bardziej sie zaookragla, moja kondycja jest tragiczna, papierosy i piwo sa nieodlacznym kompanem. Na dzien dzisiejszy waze 95 kg ! co przy wzroscie 175cm jest lekka przesada... i pomyslec, ze pare lat temu wazylem 77kg. Czytalem sporo o uzdrowienczej mocy ŻO na niektore choroby, jednak ogolny stan mojego zdrowia jest dobry. Jak to mowi moja mama :"Za mlodu sie wychorowales", moze cos w tym jest, bo zadne grypy i przeziebienia sie mnie nie czepiaja. Jedyne na co tak naprawde cierpie to alergia(kurz, futro kota, pierz) i katar sienny.
Glownym powodem dla ktorego chce przejsc na ŻO jest silna chęć zmiany w swoim życiu, mysle ze sposob jedzenia ma fundamentalny wplyw na caly organizm, ja odzywiam sie w tym momencie okropnie, czuje to i moje cialo to czuje. Ciagle zmeczenia, poddenerwowania, wory pod oczami  jakbym chlal miesiacami, znuzenie...
Dlatego potrzebuje waszej pomocy, szczegolnie jest mi ona potrzebna na poczatku. Mam sporo watpliwosci co do produktow, zachowania proporcji.... np dr Kwasniewski pisze ze najlepiej jest dostarczac 0,8g wegla na 1kg ciala, a zarazem gdzies tam jest napisane ze max to 50g na dobe. Albo inny przyklad - max 150g bialka, a pozniej cos w stylu :" jedzcie do syta,, tylko pamietajcie o weglu". Gdzie indziej, ktos inny :" jedzcie bialka i tluszcze ile chcecie , pamietajcie o weglach.." JAK TO SIE MA W PRAKTYCE ? i czy ktos laskawy moglby mi napisac jak wygladaly poczatki u was?
Dzisiaj kupilem zapas jaj i bekonu na pare ladnych dzionkow:)...
Zapisane
toan
Go


Email
Odp: Zaczynam
« Odpowiedz #1 : 2008-07-01, 07:57:46 »

http://dr-kwasniewski.pl/?id=2&news=80 - "Generalną zasadą Żywienia Optymalnego jest zachowanie właściwych proporcji między tymi składnikami (BTW). Jako ogólną zasadę można przyjąć: 1 : 2,5-3,5 : 0,5" - a jeśli tak jest, to co Ciebie interesuje 0,8g/kgnmc? Jeśli "przeciętny" człowiek waży należnie 70 kg, to dla tych co nie znają generalnej zasady i bez wagi nie potrafią żyć - JK podał cyfrę 0,8g x 70= 56.
Ale skoro lubisz(cie) ważyć i mierzyć to na podstawie fizjologii doświadczalnej podam przybliżone minimum dobowego zapotrzebowania na BTW (ppm* - podstawowa przemiana materii) dla Diety Optymalnej, dla osobnika męskiego, w kwiecie wieku, bez żadnych zdrowotnych przypadłości, 70 kg n.m.c. i przy założeniu, że dostarczony w pokarmie: tłuszcz - źródło energii, węglowodany i białko - budulec i w stanie spoczynku (facet nic nie robi tylko leży cały czas, a nawet nie śmie myśleć!)  Sad
minimum białkowe: - 18.75g białka**.
minimum tłuszczowe: - 50g
minimum węglowodanowe: - 9g
minimum wodne - około 0,8kg
minimum energetyczne: - 562 kcal
minimum mikroelementowe i witaminowe - wg podaży w pokarmie.

Sprawy się komplikują, gdy facetowi przyjdzie do głowy (wydatek kaloryczny) - ruszyć ręką (wydatek kaloryczny) dlatego na myślenie i postawową działalność ruchową (mycie, czesanie, chodzenie, klikanie w klawiaturę i.t.p...) zwiększa się dawkę. W takim przypadku z marszu trzeba dołożyć około 20g wodoru, a podane wszystkie minima się prawie podwajają!. Ale PROPORCJA pozostaje prawie bez zmian.
Sprawy się jeszcze bardziej komplikują, gdy facetowi coś dolega (otyłość, cukrzyca, miażdżyca, neoplazma i.t.p)... W takim przypadku najlepiej zgłosić się do fachowca!.
Dlatego zawsze najprościej jest dobierać pokarm tak, aby zachowywał PROPORCJĘ i był pełnoporcjowy.

** - przyjąłem górną granicę zapotrzebowania na białko, dla osobnika o przeciętnym profilu metabolicznym. Dolna granica dla ppm przy prawidłowym genotypie to około - 15,63g
* - ppm jest najniższe na ŻO (doliczając minimum ruchowe to około 1000-1300kcal) i wzrasta proporcjonalnie wraz z popełnianymi błędami żywieniowymi.
Zapisane
lekarka
Go


Email
Odp: Zaczynam
« Odpowiedz #2 : 2008-07-01, 08:13:03 »

Dobry post Admina (Toan).
W - dla Twojego wzrostu 56-64g. Zależy ile byłoby Twoją prawidłową wagą. Dla jednego byłoby to 70, dla drugiego 80kg. 50g /dobę też ok - jako średnia. Nieco za dużo dla osoby 150cm, nieco za mało dla osoby 180cm. Siem nie należy przejmować.
B - na stronie dra JK pisze też JADAJ TŁUSTO I LICZ W. To też wystarcza, niemniej jednak cieszę się jak przychodzi do mnie osoba z obliczeniami BTW. Obleczenia są przydatne dla lekarza, choć baaardzo pomocne w pierwszych stadiach DO, potem się ma "wagę w oczach".
Co do T - tylko osoby na pastwisku przed rozpoczęciem DO chudną na takim wysokim T jak napisał Admin w trybie szybkim. Odoby, które przed DO stosowały model korytkowy (mleko do kawy, sery/lody/kefir często) wymagaja T 1-1,5g/kg/dobę, dawka T min podana przez Admina jest nieoceniona, byle nie stosować jej za często...
Gratuluję podjętej decyzji.
Zapisane
toan
Go


Email
Odp: Zaczynam
« Odpowiedz #3 : 2008-07-01, 10:11:11 »

 Very Happy
http://dr-kwasniewski.pl/?id=2&news=80
Cyt:
"Żaden organizm nie potrafi zapewnić sobie tak idealnego składu chemicznego spożywanych pokarmów, aby wszystkie jego komórki tkanki otrzymywały zawsze tylko to, co jest dla nich najlepsze, tj. najlepsze składniki budulcowe i najlepszą energię, i w takiej ilości, w jakiej organizmowi jest to potrzebne. Dlatego odżywianie się człowieka jest kompromisem między tym, co jest, a tym, co być powinno. Chodzi o to, aby to, „co jest”, było jak najbardziej zbliżone do tego, „co być powinno”.
(...)
"Na koniec - nie wolno zapominać, że każdy człowiek jest inny i inny jest jego organizm. Nikt nie jest w stanie przewidzieć wszystkich reakcji organizmu."

I tak jest, ze wszelkimi tego konsekwencjami... Cool
Zapisane
brzeti
Go


Email
Odp: Zaczynam
« Odpowiedz #4 : 2008-07-02, 06:05:39 »

minimum białkowe: - 18.75g białka**.
minimum tłuszczowe: - 50g
minimum węglowodanowe: - 9g
minimum wodne - około 0,8kg
minimum energetyczne: - 562 kcal
minimum mikroelementowe i witaminowe - wg podaży w pokarmie.

toan,
w jaki sposób potrafisz tak dokładnie określić minimalne zapotrzebowanie?
Co takiego dzieje się w komórce w momencie wystąpienia syndromu metabolicznego?
Pozdrowienia
Zapisane
toan
Go


Email
Odp: Zaczynam
« Odpowiedz #5 : 2008-07-02, 09:22:59 »

w jaki sposób potrafisz tak dokładnie określić minimalne zapotrzebowanie...

To nie ja, to licencjaci renomowanych uniwersytetów  Wink

Ostatnio nawet parę dni temu "odkryli", że fruktoza jest bardzo tuczącym cukrem szczególnie w MS (metabolic syndrome). Oni tylko doświadczalnie potwierdzili to, co JK pisze od czterdziestu lat. Ale czemu cukier owocowy bardziej tuczy, tego nie wiedzą, bo nie znają polskiego. Kto zna polski niech sobie poszuka na www.dr-kwasniewski.pl , a kto nie, może skorzystać z translatora googla - bardzo dobrze tłumaczy z polskiego na niemiecki.

Co takiego dzieje się w komórce w momencie wystąpienia syndromu metabolicznego?

W uproszczeniu i dużym skrócie wygląda to tak: w MS (dieta korytkowa) prawie cały powstały w mitochondrium acetylo-CoA z pirogronianu jest wywalany do cytozolu, bo cykl kwasu cytrynowego chodzi na a-CoA z tłuszczu, bo wszystkie 27 atomów węgla w endogennym cholesterolu jest pochodzenia pirogronianowego! (z raszt octanowych powstałych w szlaku heksozowym - znaczonych doświadczalnie 13C). Nadmiar cytozolowego a-CoA zaburza potencjał komórki, więc komórka musi przerobić go na coś "neutralnego" - czyli mało lub nierozpuszczalnego w wodzie. Może zamienić go albo na cholesterol (wzrost surowiczego LDL), albo (i) na ciała ketonowe (zakwaszenie) lub (i) przerobić na trójglicerydy (wzrost triglicerydów surowiczych). Uniwersyteckie "kotki sprytki" nieustannie walczące z hiperlipidemią wykombinowały sobie, że jak podadzą inhibitory niektórych swoistych enzymów tworzenia cholesterolu (fibraty, statyny i ostatnia "gwiazda" przemysłu farmakologicznego - ezetymib - ograniczający remnant  Shocked) to cholesterol się zmniejszy w surowicy krwi. I tak jest, ale miażdżyca i zatuczenie postępuje - co widać w US - mają średnio niżej 200 cholesterol, ale najbardziej zatuczone społeczeństwo!.
Wracając do fruktozy - pamiętacie słynne hasło - "miód jest zdrowy na serce"!, to teraz się pokomplikuje i z "pięć razy ... i owoce"?
Zapisane
toan
Go


Email
Odp: Zaczynam
« Odpowiedz #6 : 2008-07-02, 12:53:22 »

z translatora googla

No w eng. też postęp, ale oxfordzki to jeszcze nie jest  Confused.
Przykład:
"For years wojowałem obesity, ważyłem 160kg month before. Miałem bóle stawów, bóle łydki przy chodzeniu, bóle brzucha i zgagę. I had pains in the joints, pain in the calf walking, abdominal pain and heartburn. Byłem 3 miesiące na tym zasranym Herbalajfie. I was 3 months on the zasranym Herbalajfie. Po 3 miesiącach waga obniżyła się o 5kg, a ja odchudziłem się, ale z portfela. After 3 months of weight decreased by 5kg, and I odchudziłem, but your wallet. Czułem się wykończony. I felt is finished. Gdy przestałem jeść to paskudztwo, zacząłem szybko tyć i moja waga po kilku miesiącach wzrosła ze 110 na 160kg. When stopped to eat paskudztwo, tyć started quickly, and my weight after a few months increased from 110 to 160kg."
Zapisane
lekarka
Go


Email
Odp: Zaczynam
« Odpowiedz #7 : 2008-07-02, 18:36:33 »

1.Ostatnio nawet parę dni temu "odkryli", że fruktoza jest bardzo tuczącym cukrem 2.szczególnie w MS (metabolic syndrome).
Cytuj

1. Pisze ww wszystkich biochemiach, że fruktoza pakuje się do środka szlaku metabolizmu glukozy, prawie "butami". Glukoza zostaje zatem do zmetabolizowania "na potem".
2. W każdej chorobie. Każdej, bez wyjątku. Zastanawiam, się czemu owoce dzieciom nie szkodzą. Odpowiedż mam tylko jedną. Bo są jeszcze stosunkowo zdrowe (nie uszkodzone  Very Happy).
Może ktoś z forum przybliży jakieś ewentualnie inne wyjaśnienie?
Zapisane
toan
Go


Email
Odp: Zaczynam
« Odpowiedz #8 : 2008-07-02, 20:03:38 »

... jakieś ewentualnie inne wyjaśnienie?

Rozumiem, przepraszam, ale mnie nie chce się powtarzać po JK o przyczynach wzmożonych właściwości tuczących fruktozy, ani wyszukać linka na www.dr-kwasniewski.pl  Może faktycznie ktoś lekarce zrobi grzeczność i znajdzie?. Chyba w tym dziale -  http://dr-kwasniewski.pl/?id=2&cat=5 - jest dokładne wyjaśnienie problemu!  Cool
Zapisane
bea561
Go


Email
Odp: Zaczynam
« Odpowiedz #9 : 2008-07-02, 20:45:34 »


2. W każdej chorobie. Każdej, bez wyjątku. Zastanawiam, się czemu owoce dzieciom nie szkodzą. Odpowiedż mam tylko jedną. Bo są jeszcze stosunkowo zdrowe (nie uszkodzone  Very Happy).

Cytuj
Jeszcze  nie uszkodzone, czyli zdrowe ( nie mają alergii, nawracających infekcji dróg oddechowych, nie są otyłe) . Ale za parę lat u wielu z nich pojawi się RZS, SM, astma oskrzelowa, łuszczyca, nowotwory. Więc czy warto pozwalać dzieciom jeść owoce?
Mam oczywiście na myśli większą ilość, bo kilka owoców( typu maliny czy jagody) dziennie także dorosłym nie zaszkodzi.
Zapisane
strzelbka
Go


Email
Odp: Zaczynam
« Odpowiedz #10 : 2008-07-03, 01:09:27 »

Jutro przy śniadaniu zaczynam odzywiac sie optymalnie.

Na sniadanko beda jajka sadzone i bekonik, na obiad paroweczki przeciete plastereczkami sera zoltego, ziemniak smazony na masle polany tlustaaa smietana (najbardziej tlusta jaka udalo mi sie kupic tutaj - 38g fat/100g) . No i co na kolacyjke ?  Moze tunczyk z majonezem ? i jakas kromka chleba?
Zapisane
chris
Go


Email
Odp: Zaczynam
« Odpowiedz #11 : 2008-07-03, 02:39:52 »

Jutro przy śniadaniu zaczynam odzywiac sie optymalnie.

 Na sniadanko beda jajka sadzone i bekonik, na obiad paroweczki przeciete plastereczkami sera zoltego, ziemniak smazony na masle polany tlustaaa smietana (najbardziej tlusta jaka udalo mi sie kupic tutaj - 38g fat/100g) . No i co na kolacyjke ?  Moze tunczyk z majonezem ? i jakas kromka chleba?

Witam,mialo byc optymalnie,biochemikiem raczej nie jestes i powyzsze porady pewnie sporo Ci namieszaly,ale nic sie nie martw nie tylko TY ja tez nic nie zrozumialem, Laughing.
Moze wykorzystaj jadlospisy drK,sa w jego ksiazkach.
Pomocny na pewno bedzie kalkulator,zglos sie do Morgano,autora.
Paroweczki zamien na podroby/tluste miesa.
Na chleb sie ciezko pracuje,daj sobie spokuj pracuj lekko i nie jedz chleba.
pozdrawiam i zycze powodzenia
krzysztof
Zapisane
toan
Go


Email
Odp: Zaczynam
« Odpowiedz #12 : 2008-07-03, 07:33:09 »

jakas kromka chleba?

Chleba (wypieczony, ferment wody, mąki i drożdży) należy człekowi zawsze unikać. Przaśny chleb, podpłomyk i inne mieszanki wody i mąki są jadalne, ale należy na nie też uważać. Kto z własnej woli zaśmiecałby sobie żołądek, gdy głód nie zagraża?. Lepiej jest jakikolwiek owoc, czy miód spożyć, niż chleb, bo Człowiekowi nie przystoi jeść zniewalającej strawy!

PS
http://dr-kwasniewski.pl/?id=2&news=598 - więcej na ten temat...
Zapisane
strzelbka
Go


Email
Odp: Zaczynam
« Odpowiedz #13 : 2008-07-03, 12:41:38 »

Jestem po sniadanku, zjadlem 4 żółtka i 4 plasterki bekonu, łączna wartość : B:30,1  T:39,1  W:0,6.
Na obiad bede musial wiec przyszalec z tluszczem a wegle da mi jak sadze troche ziemniakow:)
Zapisane
jurek46
Go


Email
Odp: Zaczynam
« Odpowiedz #14 : 2008-07-03, 15:06:44 »

Jestem po sniadanku, zjadlem 4 żółtka i 4 plasterki bekonu, łączna wartość : B:30,1  T:39,1  W:0,6.
Na obiad bede musial wiec przyszalec z tluszczem a wegle da mi jak sadze troche ziemniakow:)

Widac że mocno boisz się Tłuszczu ja do takiej samej porcji jak Twoja dodaję do smażenia 30 gr smalcu
i po usmażeniu wcale go nie widac,a w wyniku już będziesz miał dodatkowe prawie  30gr T i miałbys wtedy
B-30,1  T-69,1  W-0,6 A  jak byś jeszcze do smażenia użył np. 5 plasterków gotowanych ziemniaków ok.30gr to i W
uzyskał byś jeszcze 5-6gr.Ale wcale nie znaczy że to jak Ty sobie przyżądziłeś jest złe liczy się aby zamknąc całą dobę.
Zapisane
strzelbka
Go


Email
Odp: Zaczynam
« Odpowiedz #15 : 2008-07-03, 15:25:22 »

ziemniaki smazone na masle, polane smietana?! - malo sie nie pozygalem, Sad..
Zapisane
strzelbka
Go


Email
Odp: Zaczynam
« Odpowiedz #16 : 2008-07-03, 15:41:36 »

no i obiad, przeochydny ( bede musial popracowac nad tym) mial takie oto wartosci odzywcze : B:33.5  T:66.8  W: 36.4

no i po pracy trzeba bedzie zjesc jakas kolacje, by dobe zamknac w odpowiednich proporcjach, troche to zagmatwane, ale czlowiek uczy sie na bledach i jutrzejszy jadlospis bede mial lepiej dopracowany Smile
Zapisane
Blackend
Go


Email
Odp: Zaczynam
« Odpowiedz #17 : 2008-07-03, 18:42:07 »

ziemniaki smazone na masle, polane smietana?! - malo sie nie pozygalem, Sad..

Smile doskonale Cię rozumiem. Dla kogoś kto wczesniej nie jadł tłusto ten model zywienia może wydawać sie nieprzyjemny i vice versa.
Miesiąc temu byłem z żoną u znajomych na proszonym obiedzie - umęczyliśmy sie, ale zjedlismy z usmiechem Smile
Ugościli nas po polsku (sam wiesz jak to jest) wszystko było bardzo smaczne, tylko nieprawdopodobnie chude!
Nie katuj się - przeczytaj jeszcze raz ze zrozumieniem co napisał Ci Admin.
Podpowiem po cichu, że nie trzeba nic na siłe dobowo uzupełniać należy tylko...no ale resztę musisz sam doczytać - satysfakcja będzie wieksza Wink
Zapisane
jurek46
Go


Email
Odp: Zaczynam
« Odpowiedz #18 : 2008-07-03, 18:55:37 »

no i obiad, przeochydny ( bede musial popracowac nad tym) mial takie oto wartosci odzywcze : B:33.5  T:66.8  W: 36.4

no i po pracy trzeba bedzie zjesc jakas kolacje, by dobe zamknac w odpowiednich proporcjach, troche to zagmatwane, ale czlowiek uczy sie na bledach i jutrzejszy jadlospis bede mial lepiej dopracowany Smile

Strzelbka czy ja mam rozumiec ze Ty na obiad zjadłeś te zapiekane ziemniaczki ze śmietana i z tego co zjadłeś otrzymałeś B-33,5  T 66,8  W-36,4
Zapisane
strzelbka
Go


Email
Odp: Zaczynam
« Odpowiedz #19 : 2008-07-03, 23:55:21 »

No nie tylko, byly tam jeszcze frankfurterki z serem zoltym
Zapisane
Strony: [1] 2 3 4 Do gry Drukuj 
« poprzedni nastpny »
Skocz do:  

Dziaa na MySQL Dziaa na PHP forum.dr-kwasniewski.pl | Dziaajce na SMF 1.0.8.
© 2001-2005, Lewis Media. Wszystkie prawa zastrzeone.
Prawidowy XHTML 1.0! Prawidowy CSS!
Strona wygenerowana w 0.038 sekund z 17 zapytaniami.